W dniu 2020-02-04 o 23:14, Jarosław Sokołowski pisze:
Co tym bardziej? Nasi są tylko podwykonawcą i mają za to płacone. Zresztą nie tylko za to.
Pozdrawiam
W dniu 2020-02-04 o 23:14, Jarosław Sokołowski pisze:
Co tym bardziej? Nasi są tylko podwykonawcą i mają za to płacone. Zresztą nie tylko za to.
Pozdrawiam
Stare DVB planują wyłączyć po 10 latach. Po co Ci opensource'owe wsparcie standardu, w którym nikt od 7 lat nie nadaje? :->
Ciekawostka techniczna, jak dziś odbiór stacji AM.
Ale co to jest własny użytek? Płytka dekodera z FPGA produkcji chińskiej? To się zablokuje w sądzie dystrybucję -- zanim się gość wytłumaczy i wygra, dawno nikt nie będzie pamiętał, po co to było.
No i dostaniesz części zamienne do telewizora, którego do antenki nie podłączysz. Zwycięstwo pyrrusowe.
Powinien być też zakaz podłączania do sieci czegokolwiek o sprawności poniżej 80% do 50W i poniżej 90% ponad 50W. Najlepsze zasilacze miewają
95%, włącznie ze stopniem PFC, więc żaden wyczyn. To jest prawdziwe eko. No ale teraz to producent ma mieć niskie koszty produkcji, a nie użytkownik eksploatacji...Pozdrawiam, Piotr
Nie mam żdnych płyt. Tzn. mam sporo, wrzuciłem na domową macierz RAID, a nośniki poszły do kubła. Optyczny sposób przechowywania informacji od dwóch dekad nie ma sensu.
Nadepniesz komuś dużemu na odcisk i się zdziwisz. Nie bój, już coś świetnie opłacane papugi wymyślą. :-]
Właśnie tego "powolutku" nie rozumiem. Prostownika synchronicznego nie wymyślono wczoraj, przetwornicy rezonansowej też nie.
Pozdrawiam, Piotr
Powiedz to zwolennikom muzyki klasycznej ;-)
P.P.
Sam jestem takim miłośnikiem i nie mam najmniejszego problemu z jakością dźwięku. Dla bardziej wymagających jest FLAC.
Pozdrawiam, Piotr
Pan Paweł Pawłowicz napisał:
Raczej audiofilom. Albo zwolennikom muzykowania klasycznego. Domowa macierz RAID nie wymusza stosowania formatu MP3 czy innego stratnego. Można inaczej.
Jarek
Pan Piotr Wyderski napisał:
Ale można, i w zasadzie nic to dzisiaj nie kosztuje -- o to mi chodziło, że argument z muzyką klasyczną jest całkiem nietrafiony.
Kiedyś dawno (pewnie ze sto lat temu) robiono badania, jaka jakość dźwięku (pasmo, dynamika) najbardziej odpowiada słuchaczom. Wyszło, że właśnie to kilka kHz znane nam z przekazu AM. To co powyżej, było uznawane za nienaturalne w sztucznym przekazie -- bo ani to świnka, ani morska. Nawet stereofonia jako taka została opatentowana bardzo wcześnie, ale pies z kulawą nogą się tą ciekawostką nie zainteresował, patent wygasł.
Pan J.F. napisał:
Większa wierność nie zawsze jest tożsama z lepszą percepcją. Z portretu malowanego przez Firmę Portretową Witkacego można wyczytać więcej, niż ze zdjęcia portretowanej osoby. Choć to drugie jest bardziej naturalne i szczegółów ma więcej. Z przekazem dźwiękowym może być podobnie jak z wizualnym.
Nikt?! Ja z początków tej ery pamiętam takich, co gdy tylko się dało, przykręcali wysokie i niskie tony, by upodobnić dźwięk do transmisji AM, do której byli przyzwyczajeni. W ten sposób lepiej im się słuchało.
Jarek
W dniu 2020-02-05 o 14:22, Piotr Wyderski pisze:
A potem zamiast odtwarzacza optycznego co zużywa 20W zgrać muzykę na macierz RAID, do której podłączony jest odtwarzacz sieciowy (pewnie jeszcze jakiś switch się przyda) i mamy 100W albo lepiej. Tak, to ma sens.
Tu nie chodzi o jakość dźwięku, z tym nie ma problemu. Chodzi o przyzwyczajenia. Znam paru stałych bywalców NFM we Wrocławiu, *wszyscy* oni preferują CD.
Pozdrawiam, Paweł
A są w stanie odróżnić CD od FLAC, kiedy oba są odtwarzane na tym samym sprzęcie?
Spotkałem się z opiniami iż najlepszy dźwięk pochodzi z igły adapterowej, bo przedstawia ona "prawdziwą", analogową falę dźwiękową zapisaną w materiale. I z tym mogę w jakiś sposób się zgodzić, a przynajmniej jestem w stanie zrozumieć punkt widzenia. Ale mówić o wyższości CD nad FLAC? Tego nie pojmuję.
Mateusz
W dniu 2020-02-06 o 10:29, Mateusz Viste pisze:
Jeszcze raz: nie chodzi o kwestie techniczne. Zrobiłem na sobie eksperyment, o którym mówisz. Z udziałem osoby, która przełączała źródła według swego widzimisię. Nie byłem w stanie rozróżnić. Ale obawiam się, że ze względu na wiek, gdyby jakiś dowcipniś odłączył mi głośniki wysokotonowe, to i tak bym nie rozróżnił :-(
Czarna płyta ma niewielką dynamikę, kompresowano więc muzykę aby zmieścić ją na płycie. Moim zdaniem taki mastering psuje muzykę, ale są tacy, którzy to lubią. I to ich święte prawo. Chyba, że miłościwie nam panujący zarządzą inaczej.
Ja reż.
P.P.
No więc gdzie kontrowersja w mojej wypowiedzi, że nośniki optyczne już od dawna nie mają sensu technicznego?
Pozdrawiam, Piotr
Krytycznych rzeczy tak, ale już RAID5 pozwala mi spać spokojnie.
Nie oczekuję od biurokratów pojęcia o działaniu zasilaczy impulsowych. Oczekuję, że definiują taką tabelkę:
Pozdrawiam, Piotr
Nie pisałeś o sensie technicznym, pisałeś o sensie w ogóle. A to spora różnica.
P.P.
Jak padnie Ci ta macierz to ciekawe co powiesz. Nośnik optyczny (najlepiej m-disk) to podstawa.
ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.