Autonomiczne samochody i kolizja Google-car

ACMM-033 napisało:

W tym przypadku po prostu realistą. Wiele razy słyszałem w radiu reklamy samochodów, co to same trzymają się pasa ruchu, więc są bezpieczniejsze od innych. Reklamom, to ja z zasady nie wierzę, ale spodziewałem się, że to jednak jest jakiś rozsądny układ samosterujący lub przynajmniej jego namiastka. W życiu bym nie przypuszczał, że ktoś, kto kupuje wypasioną brykę i wierzy w jej cudowne właściwości, tak naprawdę oddaje swój los w ręce pijanego ziutka w golfie na łysych oponach, który akurat jedzie przed nim.

Reply to
invalid unparseable
Loading thread data ...

Celne spostrzeżenie, znów mamy walkę karnawału z postem, algorytmów z intuicją, inteligencją, wartościami moralnymi, itd. Zauważmy też, że cały czas rozpatrujemy sytuację powiedzmy, zdrową, gdzie sprawne algorytmy, pojazd, "zderzają się" z rzeczywistością. K.I.T.T vs K.A.R.R. Teoretycznie identyczne pojazdy - ale różne algorytmy, kto oglądał serial, o polskim tytule "nieustraszony", czy jakoś tak, wie, o co mi chodzi - jakie były konsekwencje, że algorytmy były różne. I jeszcze tłumacze-pizdy, tłumacząsy filmowe KITT na polskie lektorskie KARR - przez jeden sezon tak lektor na KITTa gadał. Ale mniejsza o to. Auto z superwypasionym programem i osprzętem. A i tak nie było wolne od wad. Zresztą, wystarczyłoby, aby się paliwo skończyło, lub zatkał przewód paliwowy - i guzik ta cała logika by pomogła. Auta Google - diesle? Zwłaszcza TDI? Powodzenia. Jak automatyka auta poradzi sobie z problemem choroby szalonych diesli? Potrafi zgasić motor, zanim ten się zatrze i strzeli z kija? Podpowiadam - odcięcie dopływu paliwa nic nie da, nie zgasi silnika. Bo to nie paliwo go napędza, lecz olej smarny. Jak sobie poradzi z tym, żeby zdecydować się poświęcić silnik i uratować resztę, potrafi to? Podkreślam też, że nie musi być turbiny w dieslu, aby się on rozbiegał. Czy komputer wrzuci piątkę i strzeli sprzęgłem, w sposób zdecydowany, ale nie za mocny, jednocześnie z hamowaniem, by zdusić motor...? A awaria potrafi wystąpić nagle. Co, gdy z jakiegoś powodu zablokuje się linka gazu, pedał, przepustnica, etc, zależy, co tam samochód ma w środku...? Bo jakoś nie zostało za mocno powiedziane, co, gdy zdarzy się awaria samego samochodu, bądź jednej z jego części, choćby to był wystrzał opony na zakręcie. W najgorszym razie - pojazd zapala się, co wtedy? Mnie to szczerze interesuje. Artykuł, który podlinkowałeś, nabiera wtedy szczególnego znaczenia - póki auto przez ostatnie sekundy swego istnienia będzie jeszcze choc trochę sterowne, co zrobi komputer? Jak mu ogień połowę czujników na przywitanie odetnie?

Reply to
ACMM-033

bo tego nikt do końca nie wie co samochód zrobi, ani co, jak i czy w ogóle mu kazać. W któ©ą stronę poprowadzić proces samouczenia itd. Zaczynamy wchodzić w programowanie świadomości a co jak odezwie się syndrom Ananke jak u Lema?

formatting link

Reply to
masti

Pszemol pisze:

Czekaj bo w tej kolizji co była z winy samochodu gugli (jedyny przypadek jak dotąd) to autobus był cały czas na swoim pasie jadąc na wprost, autonom na prawoskręcie omijał 2 worki z piaskiem leżące przy prawym krawężniku. Błąd pierwszy: zahaczył o pas autobusu robiąc błędne założenie że zostanie przez autobus przepuszczony - ten kardynalny błąd o którym wspomniałem. Błąd drugi: po kiego grzyba omijał te worki na prawie metr? Być może algorytm tak ustawiony na wypadek gdyby worek okazał się być jakimś skunksem, spanikował i rzucił się do ucieczki wprost pod koła, IMHO dyskusyjne.

Reply to
AlexY

Jarosław Sokołowski pisze: [..]

Niektórzy z nich chcą trochę samodzielności, nie są aż takimi roślinkami że nawet nie zaprogramują samochodu dokąd ma pojechać.

[..]
Reply to
AlexY

ACMM-033 pisze: [..]

Chłopie, panikujesz, rozumiem że masz obawy, ale nad tematem od kilku lat siedzi sztab profesjonalistów, zanim zobaczymy pierwszy fabryczny samochód autonomiczny jeszcze trochę wody w wiśle upłynie. A te przykłady które podajesz to sam bym mógł podać metody rozwiązań a gdzie mi do tych inżynierów co zajmują się tematem.

Reply to
AlexY

Użytkownik "Shrek" snipped-for-privacy@wp.pl napisał w wiadomości news:ne161k$35q$ snipped-for-privacy@node1.news.atman.pl... ...

Właśnie - niech się w guglowozie pedał zaklinuje na pełnej piździe, nie tylko "tojotom" się to zdarza. Ciekaw jestem, co komputer w aucie zrobi...

Reply to
ACMM-033

W dniu 2016-04-06 o 00:52, ACMM-033 pisze:

No widzisz, w googolowozie można taką awarię przewidzieć i odpowiednio zaprogramować działanie - eksperci dobiorą optymalne zachowanie, a w human-wozie reakcje będą losowe, zwykle błędne.

Najważniejszym atutem googlowozu jest to, że będzie mylił się tylko za pierwszym razem.

Reply to
Liwiusz

z tymi "fachowcami" od motoryzacji to bym uważał. Skoro potrafią połączyć wycieraczki czy szyby z silnikiem w jeden moduł tak, że awaria dupereli wpływa na działanie silnika albo szynę danych bez zabezpieczeń przez ingerecją czy wpływem wody (no ciekawe skąd woda w samochodzie?) to co dopiero mówić o zaawansowanych technologiach :)

Reply to
masti

Użytkownik "masti" snipped-for-privacy@to.hell napisał w wiadomości news:ne19r6$lp8$ snipped-for-privacy@dont-email.me...

Niech programują. A i tak będzie to znów zlepek algorytmów matematycznych, zależności, porównań, ciągów danych do przeliczenia, itd. Nie wiem, jak chcą zastąpić intuicję, myślenie, inteligencję i clou - mądrość. Nawet nasze komputery nie są od tego wolne... I komputer w ciemni wypłucze kliszę wrzątkiem...

Reply to
ACMM-033

Użytkownik "AlexY" snipped-for-privacy@irc.pl napisał w wiadomości news:ne1ei6$8ih$ snipped-for-privacy@dont-email.me... ...

To tylko minimalizuje ryzyko. Nie, nie panikuję. Obawy - potraktuj to, jako ostrożność. Nic nie jest wieczne, a dowolne urządzenie ma to do siebie, ze wbrew wszystkiemu może się zepsuć. Jak zdechnie starter, to auto nie pojedzie i będzsie kosztować to może trochę nerwów. A jak komp się zawiesi, to jak go zresetujesz w jadącym setką aucie?

W _W_iśle... Ciekaw jestem, czym się te prace zakończą. Oby nie było jak w Planecie Małp, gdzie ludziom odmówione zostało prawo do samodzielności, w imię niby ich bezpieczeństwa, czy czego tam...

Tylko, że dość często takie moje wróżby się spełniały...

Reply to
ACMM-033

Użytkownik "Liwiusz" snipped-for-privacy@bez.tego.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:ne1g7f$708$ snipped-for-privacy@node2.news.atman.pl...

Właśnie, będzie... Pierwszy i ostatni raz. Poza tym, brak myślenia - nie podoba mi się to. Cały czas to komputer. Durny i głupi gomputer. Mój laptop jest absolutnie durny, głupi, bezmyślny, i tak dalej. To maszyna, realizuje sztywny program. Co z tego, że może monitoruje każdy scalaczek, czy się nie przegrzewa. Ale jak mu powiem "tej, komputer, smutno mi", to nie mając programu, który to zinterpretuje, najwyżej zazgrzyta modemem i zrealizuje STOP 0x7F (0, 0, 0, 0), czyli błąd dzielenia przez zero. Tak, ja wiem, że ludzie robią błędy. Kto ich nie robi?

Reply to
ACMM-033

Użytkownik "masti" snipped-for-privacy@to.hell napisał w wiadomości news:ne1gh3$ecm$ snipped-for-privacy@dont-email.me...

To będzie, jak ze szklanką od Coli, stale o niej truję, ale stale dzieje się coś, co wymaga porównania do niej. I znów - koleżance kasjerce spada, ok. metra chyba, ale ponad pół na pewno. Podłoga z twardej terakoty, szklanka odbija się kilka sekund jak piłeczka pingpongowa, nic się nie stało. Identyczna, u mnie, przewraca się na dywanie. Na kawałki. Może komputer poradzi sobie z wyeliminowaniem zagrożenia wypadkiem, ale wystarczy, że np. gołąb mu nasra na szybę przed kamerą i już mamy problem. Albo "okopci" jakiś czujnik. Auto przejedzie przez kałużę i zaleje np. hmm... no co... dalmierz może, prądnicę, jakiś element wykonawczy, a brudna woda, to i przewodnictwo prądu. Że zareaguje na kałużę, to zwolni? Jak odróżni w upalny dzień kałużę od fatamorgany? (odróżnienie wcale nie jest takie oczywiste, jak by się wydawało) Chwalebne jest, że dąży się do wsparcia sterowania samochodem. Ale mam wątpliwości, wobec bezkrytycznego zawierzania technologii. Zbyt wiele razy przejechałem się na pewnikach, które jednak okazały się nie być pewnikami... Jak ktoś chce, niech może to nazwie (przesadną) ostrożnością. Mam nadzieję, że auta nie będą łączyły się ze światem? Wolałbym jednak nie ryzykować, że jakiś członek męski zamierzy mi się włamać i dobrze, jeśli tylko zrobić niegroźnego psikusa.

Reply to
ACMM-033

Pytanie to zadano w sesji Q&A na końcu prezentacji.

Reply to
Pszemol

Oglądnij ten fragment jeszcze raz. Oba pojazdy były na JEDNYM i tym samym oznaczonym prawym pasie. Ten prawy pas jest tam w wielu miastach poszerzony celowo, aby między skrzyżowaniami było miejsce na zaparkowanie auta przy krawężniku a przy samych skrzyżowaniach było miejsce na zrobienie manewru skrętu w prawo - w tym przypadku na prawym, szerokim pasie są dwa pojazdy i tak było z tym autobusem. Tak samo jest ulica zaprojektowana w Chicago...

Oczywiście Polak potrafi i Polacy w Chicago wykorzystują ten szeroki pas nie do skrętu w prawo tylko do ścigania się z autem obok: ruszają z zielonego szybciej i tuż przed stojącymi za moment autami przy krawężniku wjeżdzają na lewą stronę pasa, przed wyprzedzany przez nich z prawej strony auto które rusza wolniej... :-) Jak się z przedmieści do Chicago przyjedzie to się dużo takich szpeców widzi, a potem dostrzegasz na jego Pontiaku polską nalepkę z flagą albo nalepkę z tańczącym góralem z ciupaską i już wiadomo że "nasi" :-)

Reply to
Pszemol

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.