Wesołych Świąt

Raczej naiwni. :-D

Reply to
JDX
Loading thread data ...

Tłumacząc to na język współczesny: "Lubimy tych naiwniaków ktorzy dadzą sobie wcisnąć każda ciemnotę i nie będą zadawać trudnych lub niewygodnych pytań." - tylko dzieki takij selekci bowiem te nielogiczne historie mają szanse utrzymać sie...

Reply to
Pszemol

Jest jeszcze coś co chyba jest bardziej istotne od wciskania kitu. Stosunkowo niedawno, bo co to jest 300 albo i mniej lat w stosunku do wieczności, za podważanie religijnych bzdur lądowało się u kata. Oczywiście wizyta u kata była po przyjacielskiej rozmowie utrzymanej w duchu wzajemnego poszanowania poglądów. Dzięki rozgrzanemu prętowi wsadzonemu oportuniście do dupy bardzo szybko wypracowywano wspólne jedynie słuszne stanowisko. Na pewno nie raz oglądałeś archiwalne filmy na których był pokazany holokaust, obozy koncentracyjne itp. Wiesz że w miejscu w którym żyjesz taka sytuacja nigdy się nie powtórzy. A podświadomie się boisz. Kiedyś w Europie kościół rządził bo mordował. I jakaś pamięć genetyczna, jest coś takiego, przechowuje informacje i jedynej słusznej ideologii. Takie wielopokoleniowe wdrukowanie strachu przed postawieniem się oszustom.

Reply to
Zachariasz Dorożyński

Mysle że typowe spoleczne mechanizmy utrzymywania status quo maja tu wieksze zastosowanie niż jakiś nawet podświadomy strach przed smiercia z ręki Kościoła.

W naszym społeczeństwie przewijają się pewne schematy uproszczonych skojarzeń, stereotypów, i sprawiają że wygodnie po prostu sie nie wychylać i "być Katolikiem jak wszyscy".

Mówię tu o stereotypach tego typu:

- kościół katolicki == patriotyzm, tradycja

- kościół katolicki == anty-komunizm

- kościół katolicki == Solidarność

- muzułmanizm == Araby, dzikusy, rzezanie gardeł

- inne wyznania == "sekty", poganie, satanizm

- ateizm == amoralność, grzeszność

- ateizm == komunizm

- ateizm == liberalizm itp, itd

Te stereotypy aktywnie przeciwstawiają sie społecznemu "wychylaniu się" i sprawiają ze wielu Polaków o słabym charakterze pokornie chodzi do kościółka i oficjalnie podaje sie za "katolików" w celach nazwijmy to symbolicznych, mimo że z wiarą w dogmaty Kościoła niewiele to ma zwykle wspólnego. Te stereotypy filtrują społeczeństwo trochę tak jak bariera potencjału filtruje elektrony :-) Działa to tak, że tylko jednostki o silnym charakterze zdołają sie przecisnąć na "drugą stronę" i ryzykując ostracyzm społeczeństwa, własnej rodziny i całego tłumu innych konformistów ujawnią swoje prawdziwe poglądy nie-katolickie czy wręcz prawdziwie ateistyczno-humanistyczne. Nie każdego na to "stać", bo można stracić coś na czym nam dużo więcej zależy wiec wielu wybiera "siedzenie cicho"

Ale to sie powoli zmienia, coraz więcej w naszych społeczeństwach przykładów łamiących stereotypy, więc będą zmiany raczej wcześniej niż później. Nasi południowi sąsiedzi szybciej od nas pozbywają się zakłamania i ponad połowa społeczeństwa oficjalnie deklaruje swoją niereligijność, świeckość. Trochę wstyd, że my Polacy znowu gorsi, ale nadzieja wciąż jest że może nie będzie i z nami źle...

I tym optymistycznym akcentem chyba trzeba tą dyskusję zamknąć.

Reply to
Pszemol

Nie, to nie to oznacza. Cóż to za laska wierzyć gdy się zobaczy.

Reply to
Marek

Przesiąknięty jesteś tą propagandą, powtarzasz bezmyślnie ich slogany... Życzę Ci abyś kiedyś zdobył się na odrobinę dystansu do tego wszystkiego i zrozumiał, że to wszystko pic na wodę fotomontaż, taki sam jak marketingowy pic na wodę jaki serwuje nam typowa duża korporacja. A Kościół Katolicki, czy chcesz czy nie, jest ogromną korporacją i metody ich działania niewiele się różnią od działań Coca-Coli czy innych korporacji.

Reply to
Pszemol

W dniu 24.04.2014 o 00:59 Pszemol snipped-for-privacy@polbox.com pisze:

Nie, to ty się miotasz, a fakty do ciebie nie docierają, przykład? oto artykuł, są dowody na to co ten facet zrobił, zdjęcia, policja i takie tam, ale w komentarzach znajdzie się z 30-50% którzy wiedzą lepiej, że to ściemna, niemożliwe, podobnie jak z Jezusem, oto artykuł:

formatting link

Reply to
janusz_k

Janusz... Zastanów się... Mylisz dwie sprawy. Posiadac dowody a przeczytać gdzieś o dowodach to dwie różne sprawy.

Komentarze o ktorych wspominasz są pod artykułem z Onetu od ludzi, którzy zadnych dowodów sami nie widzieli. Ani z policją nie gadali. Byłeś tam? Widziałeś jakieś dowody?

Śmiem zauważyć, że artykuł w gazecie czy na stronie w internecie sam w sobie dowodem nie jest a tylko oświadczeniem jakiegoś (nieznanego mi nawet) autora artykułu o istnieniu pana W. i jakichś dowodów w sprawie fałszerza pieniędzy.

To samo masz w Biblii: nie masz tam żadnych dowodów, żadnych cudów a jedynie opisy relacji ludzi, którzy te cuda rzekomo widzieli...

Czujesz to czy nie za bardzo?

Reply to
Pszemol

W dniu 25.04.2014 o 22:20 Pszemol snipped-for-privacy@polbox.com pisze:

Ja czuję ty nie, ten artykuł i komentarze miały ci coś uzmysłowić ale tak się nie stało. Jesteś głuchy i ślepy, dlatego dalsza dyskusja z tobą jest tylko stratą czasu, czyli bezcelowa.

Reply to
janusz_k

Co mi miały uzmysłowić? Że Ty wierzysz we wszystko co przeczytasz? To akurat było jasne wcześniej...

Naprawdę nie przyjmujesz do wiadomości że ludzie mogą się zwyczajnie mylić, coś nie zrozumieć i gadać bzdury albo świadomie kłamać?

To że ktoś Ci powiedział że widział, powiedział że ma, powiedział że zrobił nie musi zawsze znaczyć, że faktycznie widział, że faktycznie ma czy że faktycznie zrobił.

Reply to
Pszemol

Pszemek! Daj spokój. To jest wiara, a Twój post nosi właśnie numer 250!!! Ali Agca chciał zabić, bo ktoś nie wierzył, że nie ma Boga i koniecznie chciał "nauczyć rozumu" głupców. Odpuść trochę. Szczęść Ci Boże! Nawet jak nie wierzysz. Co Ci szkodzi? Płacą Ci za te posty? Jak tak to napisz ile i się podzielimy :-) S.

Reply to
Sylwester Łazar

Jakie to ma dla Ciebie znaczenie że ma numer 250? Nikogo nie zmuszam do pisania ani czytania. Wiem że to jest wiara i właśnie o tej wierze cały czas mówimy.

Rozmawiałeś z nim? Tak Ci powiedział? Czy usłyszałes o tym w TV?

Napisałeś zresztą coś niewłaściwego: nikt nie wierzy w nieistnienie boga - wierzy się w jego istnienie. Jako umysł ścisły powinieneś rozumieć subtelne różnice między tymi sformuowaniami...

Co mi szkodzi? Ano szkodzi.... Magiczne myślenie i bezkrytyczna wiara we wszystko co się przeczyta to bardzo szkodliwe nawyki.

Wiem, że bardzo Ci zalezy abym zamilkł, ale mój głos jest bardzo ważny i nie zakrzyczą mnie nawiedzeni i fanatycznie religianci jak Ty narzucający się wszędzie z jakimś wyimaginowanym bogiem :-) Trzeba odważnie mówić co się myśli i nie dać się zastraszyć ani zagłuszyć...

To wielka akcja charytatywna... Możesz się dorzucić jak chcesz... ;-)

Reply to
Pszemol

Pszemol,

nie dyskutuj z głupcem bo ktoś mógłby nie rozróżnić kto jest kim.

Ja już sobie odpuściłem bo szkoda czasu i energii na poszczególnych wiernych. Nie oznacza to, że siedzę i milczę. Jasno i głośno przedstawiam swój stosunek do wszelkich szamaństw ale nie dyskutuję zbyt długo z poszczególnymi wierzącymi w nie. Jest bowiem, pewnie też to zauważyłeś, obszar, po przekroczeniu którego wierni wszelkich religii, a katolickiej w szczególności, wyłączają rozum i zastępują ją wiarą. Jest to rezultat doskonałej indoktrynacji, którą kościół katolicki rozpoczyna w przedszkolu a chciałby już w żłobku. W rezultacie tej indoktrynacji wierni są w stanie uwierzyć w każdą głupotę podawaną im prze ich księży/szamanów. Np. w to, że Maria zaszła w ciążę bez bzykania (chyba, że to wersja dla Józka), że potem pojechał dorożką do nieba, że Jezus jednym, chlebem i rybą wykarmił tysiące ludzi itp. itd. Jak mawia policjant, to się w pale nie mieści. Pod warunkiem, że się myśli a nie wierzy w bzdury.

Życzę ci spokojnego weekendu bez włączania telewizora, radia. I otwierania lodówki. Tak na wszelki wypadek, żeby ci jakiś święty z niej nie wypadł.

Reply to
Jan

Uważaj Roman, bo Twoje słowa Cię zabijają :-) S.

Reply to
Sylwester Łazar

W dniu 2014-04-26 00:08, Sylwester Łazar pisze:

Jedna z najbardziej wiarygodnych hipotez mówi, że ta próba zabójstwa inspirowana i finansowan była przez władze ZSRR, ponieważ JPII był osobą, która miała ogromny wpływ na powstanie i umocnienie się opozycji, która w końcu doprowadziła do rozpadu całego bloku socjalistycznego. Ali Agca podjął się dokonania zamachu na zlecenie, za duże pieniądze. Tak więc ten zamach nie miał podłoża religijnego, lecz polityczne. Przestań więc rozpowszechniać nieprawdziwe informacje i zachowywać się jak typowy "moherowy beret", doszukując się w każdym działaniu i każdym problemie, działań masońsko-żydowsko-szatańsko-komunistycznego spisku przeciwko Kościołowi i Bogu.

A Tobie płacą za nawracanie? Najgorsze jest to, że ludzie wierzący żądają szacunku do swoich wierzeń, jednocześnie nie szanując poglądów i przekonań innych. Kiedyś pomagałem niepełnosprawnej znajomej na wózku, dotrzeć i uczestniczyć na Jasnej Górze we mszy. Byli tam też moi znajomi, którzy byli zniesmaczeni i oburzeni tym, że nie uklęknąłem podczas Eucharystii i że nie odmawiałem modlitw. Kiedy powiedziałem, że nie jestem wierzący w sensie takim jak rozumie to Kościół to zaczęto mnie nawracać i pouczać. Nie wiem po jaką cholerę ci ludzie tak się zaczęli produkować i angażować, nie szanując moich przekonań, ani mojego wyboru.

Reply to
uzytkownik

Bóg piszemy z dużej litery, prowokacyjne pisanie z małej litery świadczy o braku szacunku.

Nie, nie jest tu ważny, nie jesteś pierwszy "oświecony" i ostatni, a głos tym bardziej mniej ważny szczególnie przez Twój kilkunastu letni staż w trollingu usenetowym.

Reply to
Marek

Dnia Sat, 26 Apr 2014 11:06:57 +0200, Marek napisał(a):

To za ks. Tishnerem, tzw. gówno-prawda. Słowo "bóg" piszemy zawsze z małej litery, bo to nazwa kategorii a nie nazwa własna. Ten bóg któremu adwokatujesz tak jak by tego potrzebował, to nie Bóg, tylko Jahwe. Tak, on ma swoje imię :) No, ale czego nie zrobią chrześcijanie żeby zaznaczyć że tylko ich bóg jest jedynie ważny. Zero tolerancji.

Reply to
Jacek Maciejewski

Są tacy, którzy twierdzą, że tylko imiona należy pisać wielką literą. Czyli bóg Jahwe lub Jehowa (uprzedzając - to jest to samo imię). Pisanie Pan Bóg jest już w ogóle bez sensu, bo bóg o imieniu Pan jest rogaty i ma kopyta.

[...]
Reply to
RoMan Mandziejewicz

W dniu 2014-04-26 11:22, Jacek Maciejewski pisze:

Akurat tutaj nie masz racji, bo bóg pisze się wtedy, kiedy mówimy o jakimkolwiek bóstwie, zaś Bóg, Bóg Ojciec to imię własne boga katolickiego tak jak Zenek czy Jasiu Kowlaski i wtedy piszemy z dużą literą. Tak samo i Marek nie ma racji, bo wszystko zależy od intencji piszącego czy chodzi mu o boga noszącego imię Bóg czy o boga jako dowolne bóstwo.

Reply to
uzytkownik

Pszemol pisał o tym z dużej litery.

Reply to
Marek

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.