Ale tu nie chodzi o to czy byl taki sobie Jezus tylko czy rzeczywiscie wszystko co sie mu przypisuje (włącznie z cudami!) bylo prawda czy tez tylko mitem/legendą, jak ta o Szewczyku Dratewce.
A to już jest jedna z wielu możliwych interpretacji wydarzeń... Fakt pozostaje faktem że NIE ISTNIEJĄ żadne zapisy kronikarskie na temat cudow Jezusa z czasow gdy on żył, a powinny być, bo niby dlaczego milczanoby o takich wydarzeniach? Jak słusznie zauważył Kogutek444 jego wyczyny miałyby w tamtych czasach duze znaczenie chocby militarne... Z faktu nieistniena takich dokumentów można już różne wnioski wyciągac... Dla mnie jest wniosek prosty: sa to zwykle bajki i legendy, jak te o latajacym dywanie czy otwierajacym sie na zaklecie sezamie.