snego inżyniera

A to nie wlazło kiedys w życie, relatywnie niedawno?

J.

Reply to
J.F
Loading thread data ...

Pan J.F napisał:

Odprawy w hotelu Mariott? Nic o tym nie wiem. Chyba jak Biden przylatuje.

Reply to
Jarosław Sokołowski

Nie, odprawy w autobusie.

Cos mi chodzi po głowie, ze gdzies to słyszałem ... ale moze to nie w Warszawie.

J.

Reply to
J.F

Pan J.F napisał:

Tylko które odprawy? Pogubić się w tym można. Bezpieczeństwo, dokumenty, ze zrozróżnieniem na Schengen i nie-Schengen, czasem celnicy, do tego jeszcze same bilety i karty pokładowe.

Kiedyś w amerykańskim filmie widziałem taką scenę. Facet wbiega na płytę lotniska. Już mają zamykać drzwi samolotu i odsuwać schodki. Zdążył. Siada w fotelu, podchodzi do niego stewardessa, ten wyciąga z kieszeni zwitek banknotów, płaci gotówką. Jak w pekaesie. Nie wiem, czy kiedyś tam tak faktycznie było, ale w sumie fajne.

Jarek

Reply to
Jarosław Sokołowski

Pogubić się można.

A teraz w dodatku w Ryanie odprawa na lotnisku droga, masz się sam "odprawić".

Ale to w Polsce miało być. Jak nie Warszawa, to może Wrocław .. a może jeszcze inne miasto.

Podobno tak było ... bo niby czemu nie? To taki amerykanski pekaes :-)

J.

Reply to
J.F

Pan J.F napisał:

Już pewnie z dziesięć lat temu tak było, że dało się się "odprawić" z domu. Czyli wklepać dane z dokumentów i wybrać sobie miejsce. Ale prześwietlania bagaży czy innego obmacywania jakoś sobie w autobusie nie wyobrażam. W terminalu w Alejach jerozolimskich jak najbardziej. Tyle że przy ruchu jaki był za Gierka, a nie teraz.

"Najbliższy punkt odprawy dla odlatujących znajduje się we Wrocławiu".

Reply to
Jarosław Sokołowski

A danych sie nie wklepuje przy kupnie biletu? Wyboru miejsca podobno w Ryanie nie ma ...

Przeswietlania od biedy tak. Moga zainstalować maszynę.

Ale przy autoodprawie online?

Rozbudować terminal. Jak tylko część wybierze, to może starczy.

:-)

Przy czym wrocławskie lotnisko chyba juz nie ma nic w centrum miasta - za Gierka i Jaruzela było biuro Orbisu ...

J.

Reply to
J.F

W dniu 11.03.2024 o 17:01, Jarosław Sokołowski pisze:

Odprawa jest tylko jedna, ale zeby wymyslic Schengen w latach 70 trzeba miec tytul wariata albo proroka.

Reply to
Ghost

W dniu 11.03.2024 o 18:40, J.F pisze:

Wszystkie takie linie "lepia kare" za odprawe na lotnisku. Ale sa kraje gdzie mozna nawet bagaz nadac w centrum miasta, nierzadko samodzielnie.

Reply to
Ghost

Pan J.F napisał:

Niekoniecznie. Przy kupnie mogą chcieć tylko imię i nazwisko, a potem jeszcze coś. W Ryannie podobno, ale ja Ryanem nigdy nie leciałem. W ogóle niczym, co nie ma numerowanych miejsc.

Bardzo by to było nowatorskie, taki rentgen na kółkach.

No więc ta "autoodprawa" jak dla mnie to tylko dobry sposób na wybór miejsca w samolocie. Wszystko inne jest raczej korzyścią dla rajanów, a nie dla pasażerów. Najlepiej dla mnie by było jak w pekaesie (choć niekoniecznie z płaceniem gotówką).

Tam nie ma miejsca. A to co jest, drogie jak diabli.

Dla Joe Bidena na przykład. Dla towarzyszących mu vipów też może starczy.

Centra miast to nie jest właściwe miejsce dla lotnisk. A bilety w Orbisie owszem, kiedyś się kupowało. W Warszawie przy Waryńskiego, w Krakowie gdzieś przy Plantach, we Wrocławiu nie pamiętam adresu.

Jarek

Reply to
Jarosław Sokołowski

Bez przesady - skaner w koncu nieduzy, znacznie mniejszy niż autobus ..

Srebrna wynajmie :-P

Mozna by powiedziec, ze nie wiadomo do czego jest to własciwe miejsce. Dla Ratusza? A dworzec kolejowy i autobusowy się mieszczą :-)

Lotnisko oczywiscie nie, ale jakies biura mogą mieć. Np na w/w dworcach ...

Wtedy to sie nazywało ... no patrz, zapomniałem. 30 lat wystarczyło. Swierczewskiego, obecnie Piłsudskiego.

O popatrz pan ... Lot Travel

formatting link
https://r.pl/biura/wroclaw/pilsudskiego-36 nie mylic z lottravel.pl ?

Tylko dzis nie miałby autobus gdzie zaparkować :-)

Orbis miał jeszcze kasy/biura na dworcu głównym, oraz cały hotel, można by rzec, że w centrum miasta - a tam miejsca pełno.

J.

Reply to
J.F

Juz wtedy granice bywały symboliczne.

Ale ... odprawe mam zrobic sam przez internet, potem gdzies jeszcze bagaz zdać, potem ktos mnie musi wpuscic do bezpiecznej strefy ... to ile tych odpraw jest ?

J.

Reply to
J.F

Pan J.F napisał:

No bez przesady. Jak już fantazjujemy, to może jednak pociąg lepszy do takich zabaw.

To już bliżej Zachodniego. Niby dużo tam się zmienia, jednak ci od Srebrnej wybrali CPK.

Dla Ratusza też. Ale generalnie do życia.

Się wsiada, się wysiada. Nie ma odpraw. Inna przepustowość.

Biura to co innego. Lotniska również bywają, London City na przykład. Przed wojną warszawskie lotnisko też było w zasadzie w centrum miasta. Ale to wyjątki. Warszawskie Okęcie też wyjątek -- duże, nie w centrum, jednak blisko, z dobrą komunikacją. Ogromny atut miasta.

Reply to
Jarosław Sokołowski

Pan J.F napisał:

A ten tu jeszcze pisze, nie znudziło mu się?! Faktycznie jakiś Matuzalem, co dla niego "relatywnie niedawno" to są lata siedemdziesiąte.

Jarek

Reply to
Jarosław Sokołowski

I bedzie mogł być skaner w pociągu :-)

Do zycia za drogie :-) Choc we wrocławiu cos sie pare lat temu stało, i teraz mamy Żabkę na Żabce :-)

Raczej od zawsze były. Tzn we wrocku:

-był stary i nieduży autobusowy,

-chyba jeszcze za komuny zaczeli budować nowy, dupny,

-stary zburzyli, wybudowali wieżowiec.

-nowy zburzyli, wybudowali dupną galerię handlową z dworcem ...

No i przez to problemy, bo wysokosc budynkow ogranicza, ryzyko rośnie ..

No ale w linii prostej 9km od zamku królewskiego. Heathrow 20km od centrum Londynu.

J.

Reply to
J.F

Pan J.F napisał:

Pierwszy w miarę rozsądny argument za tą lokalizacją.

Każdy sobie pożyje ile potrzebuje, jest rotacja.

Dużo macie wody w mieście, więc nie ma co się dziwić.

W okresie słusznie minionym koło Warszawy Zachodniej wybudowali taki spory szklany wieżowiec. Miało w nim być Coś, ale nikt chyba nie pamięta co. Nigdy nie było nic.

Nikt na to specjalnie nie narzeka. Z tego na Polu Mokotowskim było 3-4 kilometry. A ono jeszcze trochę działało po wojnie, choć nie dla ruchu masowewgo. London City w ogóle w centrum, wokół wysokie budynki. Ale tam nie wszystkim się lata, trzeba mieć power do wystartowania.

Reply to
Jarosław Sokołowski

W dniu 2024-03-09 o 11:52, ddddddddddd pisze:

Trochę zależy od 'definicji celu' :)

- np. udało mi się utrzymać rodzinę, przy olbrzymim obciążeniu 20 letnią opieką na sparaliżowaną teściową (ktoś, kto nie miał sam do czynienia z problemem nie będzie potrafił sobie wyobrazić go do końca, a o tym jak pomoc państwa w takich przypadkach wyglądała i wygląda - szkoda słów). Został tylko drobiazg :) - jak to zrobić, aby firma nadal przynosiła nam dochody już bez naszej pracy. P.G.

Reply to
Piotr Gałka

Zasadniczo jedna z ewentualnym, fizycznym nadaniem bagażu. Potem to masz co najwyżej różne kontrole, bezpieczeństwa, paszportową. Podstawą do każdej z tych kontroli jest dokonana odprawa (check-in) manifestująca się świstkiem karty pokładowej.

Reply to
Marcin Debowski

Obstawiam, że pewnie jest to kwestia bezpieczeństwa, czyli braku dostępu do mniejsca, gdzie się skaner znajduje, osób trzecich. Przy czym nie tyle chodzi, że ktos ma do pomieszczenia klucz, a że jest to wewnątrz jakiejś strefy zastrzezonej (tu "airside") do której dostep warunkowany jest specyficznymi regulacjami na odpowiednio wysokim poziomie.

Reply to
Marcin Debowski

Pan Marcin Debowski napisał:

Formalnie tak to wygląda, jednak rozważania te mają swój kontekst. Dotyczą pomysłu, by pasażerowie nie plątali się samopas po Okęciu, tylko odpowiednio posegregowani byli dowożeni wprost do samolotów z Alej Jerozolimskich. Bynajmniej nie chodziło nikomu o to, aby w obecnym hotelu Mariott (planowany był jako wieżowiec LOT) dawać ludziom świstki. Zawsze mówiono o tych wszystkich czynnościach jako o "odprawie". Ja też bym tak to zbiorczo nazwał. Jeśli ktoś się czepia tego słowa, to tak, jakby się awanturował, że na 40 piętro tego Mariotta jadę windą, a nie dźwigiem osobowym.

To teraz ja się czepnę. Zdarzało się, że na tym Okęciu kontrolowali mnie bezpodstawnie. Bowiem zanim ktokolwiek zaintersował się tym, gdzie lecę i jakie mam kwity, to już mnie obmacali, czy jakiej bomby nie mam.

Jarek

Reply to
Jarosław Sokołowski

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.