Kto potrafi wytłumaczyć paradoks

W dniu 2016-08-14 o 09:34, slawek pisze:

Nie. Ale jeśli miałbym poddać się takiemu zabiegowi, to na pewno przedtem gruntownie zapoznałbym się z warunkami operacji. Nie podpisłabym w ciemno.

Reply to
Akarm
Loading thread data ...

W dniu 2016-08-14 o 13:02, Marek pisze:

Kupuję w obu "sklepikach". I w obu widuję czasami ceny wyższe, niż w "cywilnych" sklepach. Na ten sam towar - o tym samym kodzie EAN.

Reply to
Adam

W dniu 2016-08-14 o 00:39, J.F. pisze:

Zanim w Polsce zaczynały się pierwsze fiskalizacje (1993?), to jeździło się kilkuosobową ekipą, m.in. po różnych PSS-Społem i innych większych firmach. Szło się na obiad do lokalnej restauracji, najczęściej marki "Jubilatka" lub coś w ten deseń. Jeśli po kilku minutach nie pojawiła się kelnerka, to na stół wykładało się telefon komórkowy - Motorolę "skrzydlaka" lub jakąś inną Nokię "cegłę". Praktycznie od razu zjawiała się obsługa, często nawet w sile dwóch kelnerek.

Takie to były czasy ;)

Reply to
Adam

To, że tworzą pewne wyjątki nie oznacza, że co do zasady to nie jest słuszne.

Rotfl, bejrucie masz pojęcie o czym mowa.

Reply to
Marek

A jak myślisz dzięki czemu tak się dzieje...Jak jakiś udiota zaczyna sprzedawać tanio nieodpowiedniej grupie docelowej to później jest taki efekt popsucia rynku.

Reply to
Marek

Pan Marek napisał:

A pewnie, że słuszne! Z punktu widzenia prowadzonego biznesu bardzo słuszne. Pani Jadzia, co w szkole sprząta (od jakiegoś czasu jako Przedsiębiorstwo Utrzymania Powierzchni Płaskich "Ścierex Company") chętnie wydeleguje do zakupów jeszcze dwie bezrobotne sąsiadki i założy im karty. One też mają teraz poczucie, że sa kimś wyjątkowym. A sklepik ma święty spokój z ustawą o ochronie danych osobowych. Wszak przetwarza dane na temat podmiotów gospodarczych, a te nie podlegają ochronie. Co z tego, że robi to z użyciem imiennych kart, na podstawie których może profilować indywidualnych klientów i wyliczać jak najlepiej ich omotać, dobrać ceny i zarobić najwięcej.

Takich, którzy mówią "idiotyzm -- nie będę się rejestrował, by kupić piwo i kiełbasę na grila" jest niewielu. Zresztą po co klient, co brzydko sobie myśli o firmie, albo co gorsza mówi lub pisze? Nas jest pomijalny margines. Ale nieudaczników, co chcą mieć kartę, lecz nie mogą sobie załatwić -- tych jest jeszcze mniej.

No faktycznie, nie mam. Nie wiedziałem, że pod pojęciem "giełda towarowa" kryje się plac, na którym wśród swoich można się zaopatrzyć w towar, co spadł z tira, ale w ogóle jest nieuszkodzony, tylko faktura wpadła w kałużę i literki trochę się rozmyły.

Jarek

PS O co chodzi z tym Bejrutem?

Reply to
invalid unparseable

Pan Marek napisał:

Janosiki, na pewno to są Janosiki! Nie żadni idioci. Kupili w Makro albo Selgrosie, bo to przecież są najlepsze źródła zaopatrzenia dla przedsiębiorców handlowych. Może nawet jedynie słuszne. A potem sprzedają taniej niż kupili.

Jarek

Reply to
invalid unparseable

Chyba jesteśmy zgodni co do.

Reply to
slawek

W dniu niedziela, 14 sierpnia 2016 16:01:45 UTC+2 użytkownik slawek napisał

Rozwiń to "popsucie rynku"

Reply to
Kris

W dniu sobota, 13 sierpnia 2016 21:29:51 UTC+2 użytkownik slawek napisał:

Zdarzało mi się robić zakupy w Makro, Selgrosie i Eurocashu a jestem "zwykły ludż"

Reply to
Kris

Tere fere kuku. I potem dziwić się, że tak wielu jest bezrobotnych mimo iż mają magisterkę z marketingu.

Ta "praktyka" miałaby jakiś sens. Gdyby tylko nie istniał Internet. I gdyby złotówka nie była wymienialna na euro, a euro na dolara.

Nie wygrasz z Biedronką kupując towar w Makro i odsprzedając go potem w Żabce. Makro/Selgros itp. to prosty mechanizm: kupujesz więcej, kupujesz drogo (drożej niż mógłbyś), często rzeczy zbędne. A robisz to, bo przez chwilę czujesz się lepszy inni. Nie potępiam. Ale to nie mój styl.

Reply to
slawek

A wcześniej oczywiście zdążyłbyś ukończyć przyspieszone studia medyczne i zrobić specjalizację w kardiologii? Szacun!

Czy jak kupujesz u jubilera srebrny pierścionek z cyrkonią to sprawdzasz czy to nie jest miedziany ze zwykłym szkłem? A może po prostu zakładasz że nie opłaca się renomowanej firmie tak pogrywać z klientem nie będącym fachowcem?

Klient założył, że legalnie działająca duża firma oferuje mu solidny poziom świadczenia usług. I zgadnij - kto jest fajerem - ile stracił klient (200 PLN razy 12 miesięcy), a ile usługodawca (200 PLN razy 12 miesięcy razy przynajmniej 10 lat)?

Reply to
slawek

Umowa, zgodnie z prawem, jest zawsze pomiędzy stronami. Obie strony podpisują. Lub obie nie podpisują. Jak już będziesz pełnoletni, to dowiesz się jak to działa.

Reply to
slawek

widocznie w orange brakuje po/eu eksperts...

Reply to
platformowe głupki

Pan slawek napisał:

Teraz mamy Internet pod każdą strzechą, wymienialną złotówkę, ceneo, a także od zatrzęsienia sklepów internetowych. A i tak wciąż są tacy, co wierzą w istnienie "marketów dla przedsiębiorców handlowych" albo w "kolejnych pośredników w zbycie". Ta wiara jest bardzo podobna do wiary w istnienie "restauracji McDonald's". Źródło wiary też to samo

-- trzeba powtarzać, powtarzać i powtarzać. W końcu uwierzą.

Reply to
invalid unparseable

Dnia Sun, 14 Aug 2016 20:52:35 +0200, Jarosław Sokołowski napisał(a):

Patrzac po koszykach w Makro - chyba jednak wygrasz. A skoro ceny faktycznie takie sobie ... czyzby oni dostawali dodatkowy upust ?

Bo w to "poczucie elity" nie wierze. Nie w tym przypadku.

J.

Reply to
J.F.
[...]

Co rozumiesz pod pojęciem „Motorola skrzydlak” - wyjaśnij proszę.

Reply to
RoMan Mandziejewicz

Dnia Sun, 14 Aug 2016 10:32:19 -0700 (PDT), Kris napisał(a):

Do Makro cie nawet nie wpuszcza. Owszem, mozna kogos poprosic na parkingu, albo karte pozyczyc.

Przy kasie tez strasznie chca karte, nie wiem czy sie da zaplacic bez :-)

I nie wiem, czy to o "elyte" chodzi, czy np omijaja jakies przepisy. nie ma rekojmii konsumenckiej, nie trzeba kasy fiskalnej (chyba i tak maja).

J.

Reply to
J.F.

Dnia Sun, 14 Aug 2016 13:40:45 +0200, Jarosław Sokołowski napisał(a):

No nie wiem - juz sama nazwa sugeruje, ze nie handluja tam towarami, tylko fjuczersami :-)

I tylko z rzadka robi sie panika, jak towaru zabraknie :-)

J.

Reply to
J.F.

Dnia Sun, 14 Aug 2016 11:53:42 +0200, Jarosław Sokołowski napisał(a):

Czy nie proponuja ... wydaje mi sie, ze byly takie proby.

Jarku, jakbys nie wiedzial, ze przeciez mozna. Wystarczy chocby inny priorytet pakietow, czy inny czas usuniecia awarii w umowie. A siec ponoc calkiem inna - tzn o ile rozumiem, to TP miala swoja siec Frame Relay, na ktorej organizowala m.in. ruch internetowy, i tu sie otwiera pelno mozliwosci - dwoch klientow podlaczonych do tego samego routera/urzadzenia, ale juz dalszy ruch wychodzi innym kanalem FR (po tym samym laczu) do innego routera brzegowego.

J.

Reply to
J.F.

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.