Samochód elektryczny

Ale ta mina sasiada jak uslyszy rozruch silnika - bezcenne. To nawet lepiej jak taki rozruch bedzie dluzej trwal.

Użytkownik J.F. napisał:

dobry wlasnie, przy wymiarach dla ktorych mialem 75kw lokomotywa ma

500kW, to jest postep, jakiego typu silniki siedza w pociagach?

Użytkownik "AlexY" <alexy@irc.-cut_this-.pl> napisał w wiadomości news:ebfukb$j3c$ snipped-for-privacy@nemesis.news.tpi.pl...

silnik szeregowy pradu stalego 4 biegunowy - waga ok 3 tony

A jaka jest cena?

:-0

O tym nie słyszałem !

Leszek

Tylko jak ? Plonow w Polsce nie starczy.

Ale to mialo byc do komorek, to chyba dla nich zadna strata.

Zreszta niech opracuja ogniwo na benzyne to sie nowy rynek otworzy :-)

J.

Dla urozmaicenia tak długiego wątku podaję link:

Samolot na paluszki AA już jest , ciekawe kiedy będzie samochód.

Jesteś pewien?

Nie chodzi o zastosowanie tylko o technologię. Blokują patentami jak się da.

To nie takie proste.

Na 95%.

Hm, ale nad technologia pracuja inne firmy. A patenty rzadko obowiazuja wszedzie.

Na metanol jak widac tez nie :-)

J.

To w jakis starociach z zacofanych krajow.

W nowych sa falowniki :-)

J.

Ale sprawnosc znacznie mniejsza.

No i halas, zuzywa sie, rozgrzewa,

J.

Myszę wierzyć na słowo - Ty masz zacięcie do statystyki i zapewne jakimiś danymi się podpierasz. Ale skoro jest tak ciężko, to tym bardziej nie wierze w to, ze elektrownie podołałyby takiemu zapotrzebowaniu na energię. Już tego lata cieńko piszczały a klimatyzatory nadal tanieją...

[...]

Tu sie toczy gra o wielkie pieniądze...

[...]

Użytkownik Leszek napisał:

a klatkowy 5kW za 500

nie planuje uruchomienia linii produkcyjnej samochodow elektrycznych :)

gdzie kupione?

[..]

widzialem, widzialem... zarejestrowany? jak przeskoczyc ograniczenie napiecia instalacji elektrycznej?

Użytkownik Leszek napisał:

osobiscie nie sprawdzilem, same magnesy sa bardzo drogie, przegladajac rozmaite strony poswiecone napedom elektrycznym napotkalem info o x-krotnie wyzszej cenie silnika BLDC 3f na neodymach od analogicznego 3f klatkowego. Gdzies w linkach z

Kiedys nawet podliczylem i faktycznie kiepsko wyszlo. No ale sa kraje o mniejszym zaludnieniu ... i znow beda wojny o ziemie :-)

Musialyby byc nowe. Ale to nie problem zbudowac. Gdzies czytalem ze wegla mamy na 300 lat, co mnie zastanawia przy tych miliardach wydobywanych ton .. gdzie sie to miesci.

O nie,

ledwo siegamy 19GW, zima wydolily 24GW, a cos mi chodzi po glowie ze moc zainstalowana przez komune byla jakies 35GW. I ciagle jestesmy znaczacym eksporterem.

A ja tam wierze ze natura stawia opor i sprawa jest trudna.

Wlasnie sie doczywalem kolejnego problemu - ogniwa wodorowe, produkt woda ... no to w zimie beda klopoty :-)

J.

AW napisał(a):

Który ślicznie wygląda na zdjęciach robionych w podczerwieni :)

Bzdura - 1,5 kW możesz mieć już za 1200-1500zł A przy większych zamówieniach ta cena jeszcze pójdzie w dół

Ja takie zastosowałem w swoim napędzie i działają rewelacyjnie

tu masz parę fotek (uwaga zdjęcia po 600kb)

jest test na hamowni: moc wyświetlana na watomierzu: Leszek

RoMan Mandziejewicz napisał:

Wszystko co nowe jest drogie

wodór jest kłopotliwy w przechowywaniu

Widocznie nie jest z tym tak źle skoro ogniwa prototypów pojazdów są zasilane wodorem. Podobne głosy były przy wprowadzaniu LPG, że niebezpieczny, wybuchowy itp

Jakoś nie wyobrażam sobie samochodów zasilanych przez kabel, chociaż w trolejbusach to się sprawdza ;-) Wytwarzanie wodoru jest formą magazynowania energii, a każde magazynowanie energii pociąga za sobą straty czasami nawet bardziej absurdalne niż w tym przypadku

Niekoniecznie metanol, bo to substancja silnie trująca, ale może jakieś inne węglowodory?

Pozdrawiam AW

Wodorowe nie sa juz takie nowe .. i wydaje mi sie ze niezbyt drogie.

Widocznie jest skoro to ciagle prototypy. Skala problemow kilka razy wieksza niz przy LPG, wieksza niz przy metanie.

Etanol ? :-)

Przeciez nie zamierzamy tego pic tylko spalac :-)

J.

J.F. napisał:

Fakt, powinienem raczej użyć określenia "mało rozpowszechnione"

Ale to raczej nie jest wynikiem strachu przed wodorem, tylko barierą są inne elementy układu napędowego. Akumulatory mają niską żywotność i są ciężkie, a superkondensatory mają wciąż zbyt małą pojemność. A gdyby tak do odzyskiwania energii (a właściwie magazynowania) zastosować technologię taką jak w latadłach nasowskich napędzanych ogniwami słonecznymi? W tych wynalazkach za dnia silniki było zasilane z baterii słonecznych, a nadwyżka energii służyła do rozczepiania cząsteczek wody. Nocą samolot zasilany był z ogniw paliwowych. Tylko jak szybko przebiega proces hydrolizy (czy jak to się tam nazywa)?

Podobno kiedyś do spawania gazowego używano wodoru, więc chyba nie jest to aż tak niebezpieczne.

Koncepcaj warta rozważenia ;-P Może też być gaz ziemny, jakieś oleje...

Są pewnie i tacy, którzy nie będą zamierzali tylko spalać... ("Pijmy szybciej, bo się ściemnia")

AW