Samochód elektryczny

Ale samochody na akumulatory juz dzis jezdza. Zasieg maja moze slaby, ale pomysl ze na codzien do pracy po miescie nic bys nie spalal benzyny. A w trasie to i spalanie mniejsze.

Hm, nie jestem pewien czy jednak nie najtanszych. W koncu tyle tego nastawiano - musialo sie oplacac. A nie buduja nowych bo zieloni.

Sam uran to podobno jest 1% kosztow takiej elektrowni. Wiec nie o to lobby tu chodzi. A ze elektrownia droga .. dobrze, wiecej pieniedzy zostanie w kraju/UE - jesli francuska kupimy :-)

A co za problem .. do kopalni z nimi. Albo do oceanu.

Niektorzy twierdza ze wiecej promieniowania wychodzi przez komin weglowej - radioaktywnosc wegla jest sladowa, ale ida go tysiace ton dziennie.

J.

Reply to
J.F.
Loading thread data ...

Użytkownik RoMan Mandziejewicz napisał: [..]

bardzo mozliwe, pisze z pamieci

wiem o tym, nawet mam w planie przerobienie starej skody w ktorej mam ciagle problemy z silnikiem. Tyle ze ja napisalem ze silnik o mocy 60kW to jakis metr srednicy, masa jakies 200kg (?) czarno widze zamontowanie takiego potwora. Pracujac jako elektryk mialem pod opieka silniki 75kW napedzajace sprezarki, srednica ponad metr, dlugie tez na cos kolo metra tyle ze to stare konstrukcje, obecnie zapewne daloby sie to zmniejszyc

Reply to
AlexY

Dnia Wed, 09 Aug 2006 19:11:02 +0200, AlexY tak nawijal:

Ale to pewnie klatkowe byly i na 3 fazy, nie? Klatkowy zawsze bedzie duzy. Wez porownaj taki wlasnie

2kW od chocby hydroforu z takim 2kW w odkurzaczu.
Reply to
Franciszek Sosnowski

Użytkownik Franciszek Sosnowski napisał:

tak

Czyzbys sugerowal ze do napedu samochodu dobrym rozwiazaniem jest silnik szeregowy? Z tego co widze rozwiazania stosowane sa 2 - silnik komutatorowy pradu stalego i silnik 3f klatkowy wlasnie z falownikiem. IMHO jedynym slusznym rozwiazaniem jest wlasnie 3f ze wzgledu na bezobslugowosc (brak zuzywajacych sie szczotek)

Reply to
AlexY

Szybciej znajdzie sie technologia by wyslac je w kosmos. A odpady radioaktywne nie zanieczyszczaja srodowiska, poniewaz sa 'zatrumnowane'. Jakby je wypuscic do atmosfery to by zanieczyszczaly.

Jesli mamy tez silnik spalinowy do po prostu sterowanie tego silnika dziala tak by utrzymywac akumulatory naladowane do polowy. Silnik ten nie napedza pojazdy a jedynie daje prad i temu celowi jest podporzadkowane jego sterowanie.

Reply to
Krzysztof Rudnik

Wtedy to budowano tez pelno glowic atomowych, wiec produkcja paliwa szla pelna para, a dla celow wojskowych nikt sie kosztami za bardzo nie przejmowal.

I co gorsza nie idzie tego "zatrumnowac" bo jest za duzo. Wiec idzie w atmosfere.

Reply to
Krzysztof Rudnik

Czegos nie rozumiem - z podstaw chemii wynika ze kazda spalona kropla benzyny zamienia sie w scisle okreslona ilosc spalin. Jak wiec mozna ograniczyc emisje spalin bez ograniczenia zuzycia paliwa?

Chyba ze chodzi ci o sklad spalin a nie ich ilosc.

Podstawowa, jesli nie odzyskujemy energii hamowania.

Tramwaje nie maja akumulatorow, przynajmniej w obwodach jezdnych.

Mam takie wrazenie, ze jesli za konstrukcje samochodow elektrycznych beda sie brali ludzie znajacy sie na klasycznych samochodach to nic z tego nie wyjdzie. Wymienia silnik ze spalinowego na elektryczny a cala reszte zostawia jak jest. Samochod elektryczny moze miec konstrukcje bardziej rozproszona, nie musi miec systemu mechaniki obejmujacego caly pojazd. Tam ida kable. Wiec w czym problem

Ja to wogole zamiast silnika tlokowego dalbym turbine, np taki APU z samolotu. :))

Reply to
Krzysztof Rudnik

Oczywiście, ale rowerkiem tyle też można przejechać :)

Czy możemy jakoś spróbować obliczyć ile energii jest potrzebne na dojazd do pracy? Autem mamy powiedzmy 30 minut, równy teren, start/stop jak to w mieście. Ktoś sugerował silnik o mocy 60kW... Maksymalna moc może być wykorzystywana tylko podczas startu, potem już niekoniecznie. Zakładając 15 minut pełnego obciążenia i 100% sprawności wychodzi 15kWh - czyli 20 aku 12V 65Ah. Waga około 500kg. Cena za naładowanie 15kWh*0,35=5,5zł.

Tak sobie gdybam. Nie jestem w stanie stwierdzić jakie jest zużycie prądu "na 100" :)

A elektrownia atomowa to już poza tematem...

Michał

Reply to
Michal Lankosz

Nie lepiej, tylko to projektowali spece od normalnych samochodow. Pierwsze samochody (Benz itp) to byly przeciez konne bryczki z dolaczonym silnikiem.

Reply to
Krzysztof Rudnik

jak bedzie silnik elektryczny dysponujacym pelnym momentem praktycznie od poczatku ( obroty) to reduktor bedzie mozna odstawic do lamusa

Reply to
Adam Brzostek

Jaaasne. Śmieci niech lecą do sąsiada, ja mam czysto i ładnie. Niech będzie w workach, żeby nie śmierdziało. Niestety te "trumny" nie zawsze będą szczelne, a na pewno w wyniku typowych _oszczędności_ coś wycieknie do oceanu i katastrofa gotowa. Niech następne pokolenia po nas posprzątają. Jak w naszym rządzie normalnie :/ Zamknijmy już atomowy temat, niepotrzebnie go rozgrzebałem....

Michał

Reply to
Michal Lankosz

Dnia Wed, 09 Aug 2006 20:04:43 +0200, AlexY tak nawijal:

Reply to
Franciszek Sosnowski

Dnia Wed, 09 Aug 2006 20:04:43 +0200, AlexY tak nawijal:

Zawsze pare procent wieksza sprawnosc. A przy dzisiejszej elektronice juz nie ma problemu, ze sie rozbiega.

Nu tak. Tylko zawsze wyjdzie gorsza sprawnosc, ze wzgledu na brak 'grzebania' w stojanie, czyli jednak mniejsza ilosc faz.

Reply to
Franciszek Sosnowski

Dnia Wed, 9 Aug 2006 20:59:43 +0200, Adam Brzostek tak nawijal:

Ale pelny w 'potocznym' tego slowa znaczeniu to nie to co pelny dla reduktora. Jesliby wziac typowa terenowke wazaca 2 tony, to jesli mialoby to wjechac pod gorke 45st, musialbys miec moment 40.000Nm. A jak skonczylby sie prad, to autko baaaaaaaaaaaaaardzo szybko zjechaloby z tej gorki :)

Reply to
Franciszek Sosnowski

Ja za to sprawdziłem ile pf126 potrzebuje mocy zeby jechać. I wychodzi że albo będzie jechał za wolno albo pobór mocy jest zbyt wysoki na możliwości wspólczenych, możliwych do kupienia akumulatorów. Tomek

Reply to
Tomek

ile???? jak to wyliczyles? ( os silnika nie musi byc bezposrednio spregnieta z kolem)

a jak sie skonczy paliwo? ( czy to gaz czy benzynka czy ropa)

tylko ze elektryczne zjezdzajac by sobie co nieco podladowalo

Reply to
Adam Brzostek

Dnia Wed, 9 Aug 2006 22:23:40 +0200, Adam Brzostek tak nawijal:

Ups, rzeczywiscie o rzad wielkosci sie dupnalem. Sin dla 45 to ok 0.7, czyli mamy: 2.000*9.81*0.7 = 13.700N Za wysokosc osi nad ziemia wzialem kartke A4, czyli 30cm ramie. Podzielilem wiec ramie, sila sie podzielila, wyszlo 4kNm. :)

O 20:59 napisales: "Jakby sie udalo zmiescic silniki w kolach", wiec ja licze moment _na_kolach_.

To silnik stanie. Dlatego w terenie nie jezdzi sie na polsprzegle, tylko na reduktorze. Pomijajac juz, ze zjaralbys sprzeglo, zanim bys pierwsze drzewo przejechal.

Optymista jestes; skad wiesz, ze dojedziesz do szczytu? :P)

BTW: zjezdzanie to rowniez pobor pradu. Przy obrotach rzedu

10rpm zadna kosmiczna technologia nie wyindukuje wystarczajaco SEM, zeby nawet zwieranie srubokretem wszystkie zwoje cos dalo. skutecznie.
Reply to
Franciszek Sosnowski

Ale nie ma takich stromych drog :-)

Baterie sloneczne sie w dach wbuduje, albo pradnice na pedaly :-)

No to trzeba jezdzic szybciej :-) Kwestia ilosci zwojow.

J.

Reply to
J.F.

Nie bedzie. odpadow malo, a ocean ogromny. Byle sie tylko dobrze rozpuscilo :-)

J.

Reply to
J.F.

Dnia Wed, 09 Aug 2006 23:00:30 +0200, J.F. tak nawijal:

OK, ale budujemy terenowke, czy suvo-zabawke?

Zwojow czy sekcji? Rozumiem, ze chcesz jakiegos micro-stepper'a zrobic. Oj, cholernie niewydajne to bedzie do jezdzenia.

Nie zapominajmy, ze te 4kNm policzylem 'statycznie'. A jak kolo 'spada' z jakiegos draga to dostaje wiele wiecej. Taki motorek musialby dostac naprawde mocne waty, zeby utrzymac kolo w pozycji.

Reply to
Franciszek Sosnowski

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.