Prad z wiatrakow

Loading thread data ...

Z braku tego "kogoś" przy zmowie międzypaństwowej?

Pozdrowienia, MKi

Reply to
MKi

W dniu 2013-12-23 12:22, Piotr Gałka pisze:

Zależy kim jesteś :-) i czym możesz zagrozić. Możesz zawsze się obrazić i nie kupować. Dlatego gdybyśmy mieli własne OZE i energooszczędne domy to moglibyśmy się obrazić i nie kupować. Ale to już temat polityczny i nie chciałbym w to wchodzić, bo jestem fizykiem a nie politykiem.

M.

Reply to
M.

Użytkownik Piotr Gałka napisał:

W tym celu trzeba zacząć od przyjęcia do wiadomości że światło jest falą :)

Reply to
AlexY

W dniu 13-12-27 10:24, Piotr Gałka pisze:

To na serio?

pzdr bartekltg

Reply to
bartekltg

Użytkownik "AlexY" snipped-for-privacy@irc.pl napisał w wiadomości news:l9jntm$bqj$ snipped-for-privacy@speranza.aioe.org...

Przyjąłem. Co dalej ? P.G.

Reply to
Piotr Gałka

Pytaj Wojtka Borczyka...

To też mi się nie zgadza. Dla mnie efekt Dopplera zawsze miał związek z ograniczeniem prędkości poruszania się fali.

Reply to
RoMan Mandziejewicz

W dniu 13-12-27 13:14, Piotr Gałka pisze:

Ech, no tak, sporo ludzi wpada tu na pułapkę. Ale inżynier? :>

Przecież to prostsze niż całki:)

Ok, to klecimy, na psf po raz kolejny.

Podstawowym problemem w rozumieniu tego jest mylenie prędkości względnej z wielkością, roboczo nazwijmy ją "prędkością zbliżania".

Pierwsza, prędkość (rakiety, obiektu) B względem (rakiety) A to prędkość B w układzie A.

Pozostaje powiedzieć dwa słowa o 'układ' i 'prędkość'.

Układ to zestaw współrzędnych (x,y,z) i t. Tyle;) Dodatkowo, skoro to "układ rakiety A" to rakieta A dla każdego czasu ma współrzędne 0, 0, 0.

Matematycznie proste, w fizyce nieraz dobudowuje się do tego namacalną konstrukcję z poruszających się (z rakietą) palików oddalonych o zadaną odległość, i zegarków. Współrzędna zdarzenia to wtedy numer najbliższego zdarzeniu palika i wskazanie jego zegara. To prosta konstrukcja, ale aby nei zmylić wymaga sporo tekstu, wrzuciłem ja niedawno w wątku "STW", pl.sci.fizyka 14 Nov 2013, kilka moich pierwszych postów.

koniec dygresji.

Prędkość to zmiana położenia w czasie. Położenia czyli współrzędnych w układzie A, w czasie, również liczonym wg zegarów układu A. I to jest prędkość rakiety B względem rakiety A.

Możemy też myśleć o prędkości 'zbliżania'/'oddalania się' (jest to trochę nieszczęśliwe sformułowanie, bo _nie_ chodzi mi o prędkość radialną).

Wprowadźmy trzecią rakietę. Ona widzi rakiety A i B lecące ku sobie, każda z prędkością 0.9c. Niech będą oddalone 18 sekund świetlnych. Ile czasu zajmie im dotarcie do siebie?

Z punktu widzenia rakiety C będzie to 10sekund. W ciągu 10 sekund rakeita A przebędzie (w układzie C)

9sekund świetlnych, rakieta B przebędzie 9sekund świetlnych, razem 18. Dotarły do siebie. Napiszmy to wzorkiem: T = 18c*s / (0.9c + 0.9c ) = 18 / 1.8 = 10

Pojawił się napis 0.9c + 0.9c = 1.8c. Jest to prędkość z jaką zbliżają się A i B _w układzie C_. Ale nie jest to prędkość A względem B. Ta wynosi w STW (0.9+0.9)/(1+0.9^2)=0.9945...

Problem bierze się stąd, że intuicyjnie utożsamiamy te dwie prędkości. Bo i w mechanice klasycznej są one sobie równe. W STW nie.

Doppler:

Nasze rakieta mają nadajniki/zegary. Czy to będa kolejny impulsy, czy kolejne strzałki fali wydobywające się z oscylatora generatora fali, wszytko jedno, będziemy patrzeć na te obiekty jak na impulsy (czy to impuls, czy stała faza fali) i myśleć o zegarku na rakiecie.

Jest sobie rakieta. Co T sekund wysyła ona sygnał. W jej układzie odniesienia: wystała sobie sygnał, po czasie T wysyła kolejny wierzchołek fali. Ten pierwszy przesunął się o c*T. I tyle wynosi długość fali.

Teraz liczymy to z układu rakiety A. Niech B oddala się od A z prędkością U. Rakieta B wysyła co T2 sygnał (T2 = T*gamma, zrobiła to dylatacja czasu gamma = 1/sqrt(1-v^2/c^2)). Wysyła sygnał, czeka T2, wysyła kolejny.

Sygnał przesunął się (w układzie A!) o T2*c (w każdym układzie sygnał leci z c:), ale w tym samym czasie rakeita B odsunęła się o v * T2.

Razem kolejne strzałki fale oddalone są o c*T2 + v * T2. i to jest cała idea Dopplera. Tak samo klasycznego, jak i relatywistycznego.

lambda_B = c*T2 + v * T2 Można to zapisać jako (c+v)*T2 i zdziwić 'ale przecież wszytko ma się równać c'. Ale to nie jest prędkość czegoś w jakimś układzie. To ta druga wielkość 'prędkość zbliżania'. A nawet mniej. To dodanie 2 różnych drug, które przebyły dwa różne obiekty.

Długość fali w układzie B to lambda_B = c*T2 + v * T2

poprzednio wyszło lambda_A = c*T.

Lambda_B / Lambda_A = (c+v)/c * T2/T1

U Galileusza T1=T2. Lambda_B / Lambda_A = (c+v)/c Klasyczny doppler z ośrodkiem nieruchomym względem odbiorcy.

W STW (z powodu dylatacji) T2/T1 = gamma = sqrt(1-v^2/c^2) = 1/sqrt ((1-v/c)(1+v/c)) Lambda_B / Lambda_A = (c+v)/c 1/sqrt ((1-v/c)(1+v/c)) = = sqrt[ (1+v/c)/(1-v/c) ].

Calą ideą dopplera jest to, że ruchomy obiekt przesunie się pomiędzy kolejnymi impulsami.

W STW wychodzi tylko jeden bonus. Niech rakieta C obserwuje tą sytuację. Widzi rakiety A i B poruszające się z prędkościami v i V (dla uproszczenia w jednej linii). Obserwujemy teraz z jen punktu widzenia, rakeita B wysyła impuls, czeka okres swojego zegara zmodyfikowany o dylatacje, wysyła kolejny impuls (w tym czasie rpzesunął się i pierwszy impuls i sama rakieta), pierwszy impuls dolatuje do rakeity A, od kolejnego ucieka lub go goni, co wpływa na upływ czasu pomiędzy odebraniem kolejnych impulsów, który również jest powiązany ze wskazaniami zegara rakiety dylatacją czasu.

Strasznei tu upierdliwe rachunkowo, ale ostatecznie zawsze wychodzi, niezależnie od tego, jak rakieta C leci, że

okres fali mierzony przez rakeitę A/ okres fali mierzony przez rakeitę B = sqrt[ (1+u/c)/(1-u/c) ]

gdzie wielkość u = (v-V)/(1-v*V/c^2) 'przypadkiem' okazuje się prędkością A względem B.

Ano występuje. Odległość (od odbiorcy) każdego nadania jest taka sama, ale dylatacja dokłada troszeczkę.

pzdr bartekltg

Reply to
bartekltg

Użytkownik Piotr Gałka napisał:

to samo co z każdą inną falą

Reply to
AlexY

W dniu 13-12-27 15:15, Piotr Gałka pisze:

Reply to
bartekltg

Użytkownik "bartekltg" snipped-for-privacy@gmail.com napisał w wiadomości news:52bd80eb$0$2370$ snipped-for-privacy@news.neostrada.pl...

Całki - chyba ani razu po studiach nie musiałem użyć. Przypomnienie sobie matematyki na tym poziomie na jakim umiałem na studiach to też jest mój plan na "jak znajdę trochę czasu". Przez matematykę prześliznąłem się bez egzaminu. Prowadzący wykład kilku (coś koło 5) osobom z roku zaproponował zwolnienie z egzaminu za cenę oceny o 1 niższej niż z ćwiczeń. Wolałem dostać 4 niż uczyć się do egzaminu na Międzynarodowym Spływie Kajakowym na Dunajcu (dla młodych: to wtedy była jedyna możliwość spłynięcia kajakiem przez przełom Dunajca - trzeba było pamiętać, że do prawego brzegu dobijać nie wolno).

Zaraz sobie to wydrukuję. Ale na prawdę nie wiem kiedy znajdę czas na "poczytanie". Ostatnimi miesiącami wracam z pracy do domu koło 20...21. Umówiłem się z synem, że dziś wrócę koło 17 i będziemy mieli trochę czasu "dla rodziny", a ja tu zamiast robić co mam pilnego to jakieś banialuki z astronomii. Spróbuję to też jakoś przyłożyć do przykładu (ABC), który kleciłem w międzyczasie. P.G.

Reply to
Piotr Gałka
Reply to
szczepan bialek

Jak prostopadle to też się najpierw zbliża a potem oddala (wyobraź to sobie na trójkącie)...

Reply to
Marek

Użytkownik Marek napisał:

a ruch po okręgu? i obserwator w środku.

Reply to
AlexY

Astrofizyk. który tu czasem zagląda :) Poza tym - użyj Google :P

[...]
Reply to
RoMan Mandziejewicz

To wyprowadź bez całek wzór na wartość skuteczną przebiegu trapezowego prądu w kluczy przetwornicy :P

[...]
Reply to
RoMan Mandziejewicz

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.