postarzanie nie poplaca

Pan Pawel "O'Pajak" napisał:

Ależ proszę, śmiało. Takie głupoty trzeba głośno, żeby wszyscy słyszeli. Otóż nie jst prawdą, jakoby niegdysiejsze okładziny hamulcowe w ogóle się nie ścierały. Jak ktoś mówi, że przed wojną gówno pachniało fiołkami, to też kłamie. Ten azbest w końcu cały trafiał do ulicznego kurzu. A stamtąd jego część do płuc, między innymi moich. Nawet jak Niemiec tym merolem tylko do kościoła jeździł. To samo byo z ołowiem z benzyny, też wdychaliśmy i zjadaliśmy. A część jeszcze w glebie czeka na swoją kolej. Więc proszę mi nie opowiadać bredni, co dla mnie lepsze. Ja nie chcę na ulicy ani azbestu, ani ołowiu (miejsce tego ostatniego jest w spoiwach lutowniczych).

Reply to
invalid unparseable
Loading thread data ...

sundayman pisze:

Chciałbym tak umieć jak Jobs. Byłbym bardzo bogaty. Ale mogę tylko podziwiać.

Windows potraktowany przez producenta jako produkt na poważny rynek pojawiłs się w roku 1990. Trudno się spodziewać, by producenci softu dobrze już zasiedziałego w macowym środowisku od razu wypuścili wersje na nową platformę.

Nie wiem czy pięć lat to "sporo później", ale Windows 95, to już była całkiem inna klasa niż równolegle istniejący Mac OS -- toto nawet nie miało multitaskingu *w systemie*, jeden zawieszony program kładł wszystko. A wbrew temu co się powtarza, takie zwiechy były częste.

Dalej to już nawet producenci programów graficznych, kiedyś nieodłącznie kojarzonych z makami, zaczęli zaniedbywać ten system. Doszło do tego, że wersje makowe wychodziły później, albo wcale. A na tym samym sprzęcie ten sam program windziany potrafi działać lepiej i szybciej od jego równoległej wersji makowej.

No właśnie to nie jest faktem. To mit.

Faktycznie jest to w Windows głupio zrobione, choć nie pamiętam jak, nie używam Windows. A nawet nie lubię. Staram się tylko być obiektywnym.

Jakby nie poszło, to by go już nie było. To chyba oczywiste.

Nie, to akurat nie. To awanturnictwo. Niech dalej skupiają się na wyrywaniu pieniędzy, bo to im idzie świetnie.

Reply to
invalid unparseable

Pszemol pisze:

To nie jest problem

Cóż, jestem właśnie na wypowiedzeniu więc mogę sobie pozwolić, obecnie naprawiam "set top box'y" w w pełni autoryzowanym serwisie dla angielskiego operatora sky, obecnie mamy "w toku" 5 podstawowych modeli,

3 producentów:
  1. Pace 1 model, jedyne co im się psuje to dyski twarde i pstryczki interfejsu, zasilacz bardzo dobrze zaprojektowany, tak rzadko się psuje że nie mamy do niego nawet części.
  2. Samsung 1 model w 2-ch wariantach, przyzwoite, też nie mamy za dużo części, niektóre elementy są zaprojektowane na styk i padają z przegrzania.
  3. Amstrad 3 modele, łącznie 5 wariantów, mamy ich najwięcej, padające zasilacze to norma, najczęściej kondensatory, transoptory, regulatory. Poza zasilaczem padają regulatory napięć roboczych.

I co, mam uwierzyć że renomowana firma jaką jest amstrad nie potrafi zaprojektować zasilacza? Czy też księgowy im się za bardzo wpierdziela.

Reply to
AlexY

Mario pisze: [..]

Masz na myśli samsung galaxy S3? Akurat ten model ma dziwny nawyk kasowania swojego eMMC, nie wiem to bug, celowe czy ludzie masowo jakiś lewy soft odpalają, jakieś 15-20% usterek tego modelu to właśnie to.

Reply to
AlexY

Budyń pisze:

Ty, ja i parę osób tak zrobi, ale producentowi to się nie będzie opłacało, on potrzebuje taniej masówki, tam są zyski.

[..]
Reply to
AlexY

Jarosław Sokołowski pisze: [..]

A rtęć w sypialni pasi?

Reply to
AlexY

AlexY pisze:

Nie, a skąd to osobliwe pytanie?

Reply to
invalid unparseable

W dniu 2015-11-22 o 22:09, Jarosław Sokołowski pisze:

Miało być 8 :)

Reply to
Mario

Dnia Sat, 21 Nov 2015 12:14:21 +0100, platformowe głupki napisał(a):

Tak - tzn caly zespol.

Folia na walku. No i ta folia pekla.

J.

Reply to
J.F.

Dnia Sun, 22 Nov 2015 00:12:40 -0600, Pszemol napisał(a):

Trudno powiedziec. Te drukarki takie tanie ... producent do drukarki doklada, a zarabia na tonerach i tuszach ? To by zniechecalo do postarzania. No ale jesli zarabia i na drukarce, to tlumaczy wysoki koszt czesci czesci zamiennych.

Tu np nie widze zadnego czujnika ilosci toneru. Prawdopodobnie drukarka strony/piksele liczy i melduje "malo toneru". Po czym ... pozwala jeszcze troche wydrukowac, a potem "wymien toner". I trzeba wsadzic nowy, bo nie ruszy. A proszku jeszcze sporo.

Dobrze, ze elekroniczna kontrola tonerow okazala sie za droga, teraz jest prosta mechaniczna zapadka w nowym tonerze, wystarczy przestawic i mozna uzywac dalej ...

J.

Reply to
J.F.

Użytkownik "Pszemol"

...

Nic prostszego również wykryć tego typu działanie producenta. I wystawić mu sprawę w sądzie. I ją wygrać. I dostać wraz z innymi klientami których się skrzyknie do kupy masowe odszkodowania. Tylko krótkowzroczny producent typu "dziura w ścianie", "dwuosobowa firma w garazu" zdecydować się może na taką głupotę.

Reply to
re

Użytkownik "sundayman" ...

Nie sądzę. Nawet - z pewnością nie. Odszkodowanie być może - ale nie ode mnie, tylko od tego, kto to sprzedaje. Ja realizuję zamówienie. Dopóki spełniam normy, wymogi bezpieczeństwa itp. - nie moja sprawa, co i jak realizuje urządzenie.

Reply to
re

Użytkownik "Mario"

U nas pewnie nikomu się faktycznie nie będzie chciało. Ale w stanach skrzyknąć się i zrobić pozew zbiorowy to żaden problem. Sądzę, że przy podejrzeniach o celowe uszkadzanie sprzętu w takie działania przeciwko producentowi włączyłoby się państwo.

Reply to
re

Jest i nie jest - np przebiegi rozrzadu w samochodach sie jakby wydluzyly. Trudno mi sie odniesc do sprzegla - ale czesto wytrzymuje caly zywot samochodu, czyli ze 300kkm

Do lodowki mi proponowali przedluzona gwarancje. Do 5 lat - oczywiscie platna. Wysmialem ich ... ale czy dobrze zrobilem to nie wiem :-)

Hm, chyba dobrze - producent zbankrutowal i nie ma kto gwarantowac. A moze to sklep przedluzal ?

J.

Reply to
J.F.

Nie trzeba zegarka, wystarczy lutowanie bezołowiowe.

Reply to
RoMan Mandziejewicz

Powitanko,

No bo jak chcesz tak czysto, zdrowo i eko, to moze zainteresuj sie, co swieci w zarowkach energooszczednych, zeby nie powiedziec jarzeniówkach. Zapewniam Cie, ze 1 zbita taka lampa w pomieszczeniu, to gorzej niz taka sama ilosc azbestu.

Pozdroofka, Pawel Chorzempa

Reply to
Pawel "O'Pajak

Powitanko,

Ja sie odnioslem do postu kolegi, ktory twierdzil, ze w jego pelnoletnim samochodzie byly jeszcze oryginalne klocki. Trudno mi w to uwierzyc, ale... No moze rzeczywiscie Niemiec tylko do kosciola.

Oczywiscie wdychanie tego Pb, ktory ze spalinami ulatywal, jak i ogolnie wdychanie spalin mile nie jest. Natomiast co do gleby, to nawet przy najbardziej obciazonych trasach w DC juz na glebokosci 20cm Pb byl niewykrywalny. Po prostu jest malo zwiazkow Pb rozpuszczalnych, z prostych to wlasciwie octan i azotan. Kilka m od drogi dawalo sie go jeszcze wykryc, dalej juz nie. Zywoplot praktycznie zatrzymywal na sobie caly Pb ze spalin. Rozprzestrzenianie Pb w powietrzu badalo sie przez pomiar stezenia tego pierwiastka w porostach. W nich byl najlepiej absorbowany i znow kilka m od drogi problemu nie bylo. Teraz, poza niektorymi benzynami lotniczymi, paliwa sa bezolowiowe i owszem, Pb w nich nie ma, sa za to weglowodory aromatyczne, ktore rakotworcze bywaja, mamy tez wyzsza temp spalania, a wiec NOx, ktore tez fiolkami nie pachna.

Nie, nie, w spoiwach juz nie wolno. Za to bez problemu moze byc w akumulatorach, ciezarkach do wywazania kol, pociskach, szkle.

Pozdroofka, Pawel Chorzempa

Reply to
Pawel "O'Pajak

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.