Zapragnąłem powtórzyć płytkę zaprojektowaną prawie 2 dekady temu. Oczywiście jak przystało na rozsądnego człowieka... mam tylko klisze :) więc albo posiedzę i narysuję ponownie, albo wrócę do technologii którą już zdążyłem zapomnieć. Resztka positivu 20 w lodówce jest. O dziwo nadal ma ciśnienie, po natryśnięciu wygląda chyba ok, w sensie nie śmierdzi inaczej i kolor chyba też taki jak pamiętam. Jak oceniacie szanse, emulsja (białkowa jak kiedyś ją nazywali, a może to była starsza wersja bez tzw. plusa?) miała szanse przetrwać aż tyle? Dowiemy się pewnie jutro, może pojutrze, zobaczymy jak z czasem będzie.
Irek.N.