postarzanie nie poplaca

ACMM-033 napisało:

To przypomina historię tego wynalazcy, co zaprojektował pierwszy statek z poszyciem z blach stalowych. Wystąpił w parlamencie brytyjskim, czy też przed jakąś królewska komisją, żeby dali fundusze na realizację pomysłu. Ileż przy tym było wesołości -- "milordzie, pan posłucha co ten dżentelmen opowiada -- żelazo będzie pływać po wodzie jak drewno i nie zatonie! alem się dzisiaj ubawił!". Zeppeliny też w końcu miały poszycie z blachy, chociaż aluminiowej, a nie stalowej czy ołowianej.

Jarek

Reply to
invalid unparseable
Loading thread data ...

W dniu 2015-11-23 o 19:55, re pisze:

Jeśli nie działa to jest uszkodzone.

Reply to
Mario

Użytkownik "Mario"

Jeśli nie działa to jest uszkodzone.

Reply to
re

Pan Mario napisał:

formatting link

Reply to
invalid unparseable

W dniu 2015-11-24 o 00:24, re pisze:

Bzdura. Urządzenie ma prawo przestać działać na skutek naturalnego zużycia elementów. A tak swoją drogą to ważna jest rękojmia, a nie gwarancja. Rękojmia oznacza odpowiedzialność sprzedającego za wady fizyczne i prawne. I tu ciekawostka: "Upływ terminu do stwierdzenia wady nie wyłącza wykonania uprawnień z tytułu rękojmi, jeżeli sprzedawca wadę podstępnie zataił[29]." Tak wiec, jeśli producent skrycie zamontował element lub program, którego zadaniem jest doprowadzenie do nieprawidłowej pracy urządzenia po upływie zadanego czasu, to ewidentnie urządzenie ma ukrytą wadę, która była podstępnie wprowadzona do urządzenia przez producenta.

Reply to
Mario

Ale w takim przypadku napisz, że facet wiedział o czym mówi, bo poznałeś go osobiście, rozmawiałeś z nim, poruszałeś tematy techniczne w których się wykazał wiedzą a nie pisz, że "nie była to mała firma, więc raczej facet wiedział o czym mówi", bo wtedy sugerujesz że wyłącznie wielkością firmy się sugerowałeś oceniając jego wiedzę, a teraz okazało się, że udało Ci się facia poznać bliżej.

Nie mogę mieć racji bo to nie moja była teza... Bądź ostrożny. Nie napisałem nigdzie że są duże firmy które nie radzą sobie

- napisałem tylko tyle, że z faktu że ktoś pracuje w dużej firmie NIE WYNIKA WCALE że ten ktoś "wie co robi".

Reply to
Pszemol

Tak, wiem lepiej. A Ty wstydziłbyś się, żeby w ogóle taką ewentualność rozważać do implementacji. Wykazałeś się tu publicznie jako człowiek bez honoru i ambicji skoro gotów byłbyś się tak zeszmacić za kasę.

Reply to
Pszemol

Dla *użytkownika* urządzenie którego nie można użyć ma zerową wartość. Dla recyklera może ono mieć jakąś wartość ale nie dla użytkownika.

Reply to
Pszemol

Tak, i jak na razie nie bardzo sobie radzą ze statystyką aby jak najmniej padało sprzętu w pierwszych dwu latach eksploatacji.

O tym bowiem pisał bezwstydnie sundayman.

Jaki cel ma ten paragraf opisujący pojedynczy epizod skoro podkreślasz tak mocno wyżej, że mowa o *statystykach*?

A co do pralek, mają one zamki nie tylko blokujące otwarcie pralki w czasie prania ale i kilkadziesiąt sekund po wyłączeniu wszelkiego zasilania a nawet wyjęcia wtyczki z gniazdka ścianie. Jak Cię interesuje jak się to robi to zachęcam do pogooglania, konstrukcja takiego zamka jest moim zdaniem bardzo pomysłowa, prosta aczkolwiek przy tym bardzo interesująca.

Reply to
Pszemol

W dniu poniedziałek, 23 listopada 2015 14:06:06 UTC-8 użytkownik ACMM-033 napisał:

[...]

Digikey ma po 4 dolce (netto):

formatting link
Zatem cena z TME jest sensowna. AVT albo wyprzedaje to po 3 złote, bo im leży od 10 lat i nikt nie chce tego kupować, albo kupuje je w jakiejś szopie w Shenzhen.

A Farnell to Farnell, potrafią mieć dość niespodziewane ceny;)

Pozdrawiam,

Reply to
kropelka

Jeśli mnie pamięć nie myli, to ze 20 lat temu był o tym artykuł w Radioelektroniku i podawali to za spore osiągnięcie.

Nie mam pojęcia, co tam wsadzili, ale to jednak lata 70-te. Znacznie wcześniej do sterowania Saturnem V wymyślili ceramiczne scalaki SMD *spawane* do płytki drukowaniej, a dekadę później by im zostały tylko tranzystory? Nie sądzę. :-)

formatting link

Dwanaście komputerów działających do dziś poza granicami Układu Słonecznego. Fakt, prymitywizm nieporównywalny z osiągnięciami wiodących zakładów ELWRO i CEMI. :-)))

Technicznie rzecz biorąc, to wymagają źródła prądu zmiennego, a nie generatora. Generatorem jest najprościej, ale jak się

*bardzo* uprzesz, to możesz ponownie skorzystać z nieliniowości rdzenia i sobie ten sygnał wytworzyć powielaczem parametrycznym z częstotliwości sieciowej. Tak sobie praktyczne, ale wykonalne.

Pozdrawiam, Piotr

Reply to
Piotr Wyderski

W dniu 2015-11-22 o 07:12, Pszemol pisze:

a tego pewnie ze względów technologicznych nie dało się inaczej zaprojektować?

formatting link

Reply to
ZeN

Użytkownik "Pszemol" snipped-for-privacy@PolBox.com napisał w wiadomości news:n30ei1$9bi$ snipped-for-privacy@dont-email.me...

O ile to różne dwie osoby. Mam urządzenie, używam. Psuje się. Rozbieram. Wykorzystuję sprawne części. Czyli w każdym momencie, ma ono dla mnie wartość (choć może nie wprost), nawet będc w stanie bezużyteczności. Ale tak w ogóle, to się w zasadzie zgadzam.

Reply to
ACMM-033

Użytkownik "ZeN" snipped-for-privacy@nospam.pl napisał w wiadomości news:n31cas$mch$ snipped-for-privacy@node1.news.atman.pl...

Wystarczy chujowe tworzywo. Często w tanich urządzeniach, do polistyrenu robiącego za obudowę, czy przyciski, dodaje się chyba jakiegoś plastyfikatora psu z dupy wyjętego (a psa należy raczej pogłaskać, niż mu plastyfikator z dupy wyjmować), przez co materiał po prostu... PARCIEJE. I po jakimś czasie sam się rozpada, nawet od niewielkiego dotyku. Ja w tej zmywarce zrobiłbym ten przycisk, tak, że wytrzyma 10 lat i więcej.

Reply to
ACMM-033

Jasne że się dało... I zgadzam się, że to bardzo frustrujące jest. Mam podobny przykład z pompką/kompresorem elektrycznym do kół w samochodzie, zasilanym z gniazda zapalniczki... Pompka działa wyśmienicie ale wtyczka się stopiła. Tak jak człowiek z filmu sam sobie naprawiłem urządzenie kupując porządną, nową wtyczkę do zapalniczki, taką na 15A bo też mnie frustruje gdy całe urządzenie jest sprawne gdy jakaś pierdółka padnie - szkoda wyrzucić na śmietnik, serce krwawi.

Ale co to ma do rzeczy w omawianym temacie? Gdzie tu masz dowód na *celowe* postarzanie produktu? Ja tam tylko widzę efekt pracy jakiegoś inżyniera, który pomyślał dupą zamiast głową... Wy chyba zakładacie, że projektant jest jakimś nieomylnym bogiem, i jeśli robi jakiś element ulegający usterce to jest to celowe, wyrachowane działanie aby Was wkurwić :-)) Nie! To jest ogólnie panujące dziadostwo i nieudolność. Niedopracowane, nieprzemyślane projekty a nie jakieś wyrafinowane i wyrachowane metody celowego postarzania.

Reply to
Pszemol

Pan Pszemol napisał:

Nie wiem co by mogło oznaczać "spalanie stechiometryczne", ale realcja chemiczna zawsze taka jest. Najwyżej może być tak, że obok dominującej reakcji spalania prowadzącej od węglowodorów do wody i dwutlenku węgla, zachodzą też poboczne, których produktami są tlenek węgla, sadza, czy coś jeszcze innego. Ale te w końcu też mają się dopalić gdzieś w katalizatorze, a z rury ma lecieć woda sodowa w postaci gazowej.

Skład mieszanki to już w ogóle nie ma wpływu na takie rzeczy. Nadniarowy tlen ze zubożonej mieszanki po prostu przechodzi nieruszony do gazów wydechowych. Reakcje chemiczne są te same, nie ma co mieszać stechiometrii do procesów fizycznych.

Niektórzy jednak starają się go trzymać tam na szpulce, w formie uporządkowanej.

Jarek

Reply to
invalid unparseable

Pan Piotr Wyderski napisał:

Miałem trochę elektronicznego sprzętu domowego przywożonego na przełomie lat 60 i 70 z USA. Dokładnie lata programu Apollo. Tranzystory były w ceramicznych obudowach o własnościach przeciwpancernych. Ceramika była w czarnym kolorze. Te białe obudowy scalaków z filmu też znam, ale z innych okoliczności.

Akurat CEMI też robiło na przełomie lat 70 i 80 układy scalone w ceramicznych obudowach ze złoconymi końcówkami i złoconą blachą osłaniającą strukturę. Miałem takie. W jednej z tych obudów zamontowana została struktura do kalkulatora "Bolek".

Reply to
invalid unparseable

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.