postarzanie nie poplaca

W dniu 2015-11-22 o 15:30, Pszemol pisze:

Która jest wytworzona na podobnych zasadach i zdechnie tak samo jak nie szybciej. Niestety, wyboru nie ma.

Albo trwały albo tani. A że rynek wymusza tanio, jest jak jest.

Reply to
PeJot
Loading thread data ...

Rozejrzyj się dookoła. Miałem lodówkę działającą 30 lat, pralka automatyczna (polska!) chyba 20, mercedes beczka (W123) jak kupiłem pełnioletni to miał jeszcze oryginalne klocki hamulcowe :) Logicznie biorąc nowsze sprzęty powinny dłużej wytrzymać. Czy tak jest? Wojtek ps. w/w sprzęty zostały dalej sprzedane, nie zepsuły się :)

Reply to
wowa

Pan Wojtek napisał:

Jak oryginalne w beczce, to jeszcze azbestowe.

Nie jest. Akurat w tym przypadku jestem za tym, by mogły wytrzymywać krócej.

Reply to
invalid unparseable

e tam :) Nie potwierdzam. Natomiast faktem jest, że kiedy po dłuższym czasie używania tylko maka potrzebowałem coś robić w windows, to faktycznie ciężko się przenieść było :)

Oczywiście, dlatego to jest legalne. No ale - czy na pewno do końca "w porządku" ?

Reply to
sundayman

W dniu 2015-11-22 o 16:51, sundayman pisze:

Chodzi ci o pentalobe?

formatting link
?v=JD4my4YltIADość słabe zabezpieczenie. A poza tym dość słaby argument. Wiele firm stosuje różne dziwne śrubki aby utrudnić użytkownikom grzebanie w sprzęcie.

Reply to
Mario

W dniu 2015-11-22 o 17:04, Jarosław Sokołowski pisze:

Trudno w tym przypadku mówić o jakimś ukrytych działaniach zmierzających do skrócenia trwałości produktu. Ten produkt i tak jest adresowany do ludzi, którzy w dniu premiery następnego modelu ustawią się w kolejce po niego.

Reply to
Mario

sundayman pisze:

Zawsze przestawić się ciężko, obojętnie w którą stronę. W Apple mieli strategię taką: ma być intuicyjnie. A intuicyjność stoi w sprzeczność z ergonomią. Nie krytykuję tej strategii, wiem, że w ten sposób łatwiej było produkt sprzedać, więc było to posunięcie mądre. Ja to nawet mam starą "lodóweczkę", czasem pokazuję młodzieży, która wierzy, że w Maku zwsze wszystko było proste. No to weź w tym coś kurna zrób. Jesteśmy w takiej samej sytuacji, jak w roku 1984 -- jest to nieznany interfejs, bo nawet ci co używali, to zapomnieli. Sporo czsu trzeba by rozkminić podstawowe rzeczy. A w Systemie 1 nie ma ich zbyt dużo. I tu dochodzimy do punktu 2 genialnej strategii -- cena. Gdyby ten komputer na początku był tańszy, to by nie zawojował rynku. Nikt by nie chciał ślęczeć tydzień nad tanim badziewiem, nim zrobi coś użytecznego. Ale skoro tyle zapłacił, to przecież tak łatwo się nie podda.

Jasne, że w porządku! Mnie się to podoba, cały czas podziwiam firmę, która swoją ciężką pracą tyle potrafi zarobić.

Reply to
invalid unparseable

Pan Mario napisał:

Tylko tyle?! Myślałem, że rzeczywiście zrobili jakieś jednorazowe połączenia, gniazda wkrętów, które się wyrywają przy próbie wykręcenia albo co. Takie śrubokręciki, to ja widziałem za dychę w jakimś markecie. Normalna rzecz -- jest potrzeba, to znajdzie się ktoś, kto ją zaspokoi i sprzeda narzędzie do kręcenia. I tu znowu kol. niedzielski jest w lepszej sytuacji. On sobie może zamówić śrubki z łbami własnego pomysłu, a żadnemu Chińczykowi nie opłaci się zalewać rynku śrubokrętami do nich.

Reply to
invalid unparseable

W dniu niedziela, 22 listopada 2015 16:57:41 UTC+1 użytkownik Mario napisał:

napisalem "nie wiecej". Czyli za kndensator pewnie mniej, ale czasem by sie opłacało od nich kupic kondensator za 30% niz kolejne urzadzenie za 100%ceny.

b.

Reply to
Budyń

W dniu 2015-11-22 o 14:09, Pszemol pisze:

Mnie ten temat nie interesował, więc nie drążyłem. Padło takie hasło. Nie była to mała firma, więc raczej facet wiedział o czym mówi. Chodziło o to, że mają klientów, którzy chcą, żeby urządzenie padło krótko po okresie gwarancyjnym, a to w miarę łatwo robi się właśnie przy pomocy elektrolitów. Tylko elektrolity muszą mieć charakterystyki pracy dość dobrze opisane, nie że są "lepsze niż".

Pozdrawiam

DD

Reply to
Dariusz Dorochowicz

W dniu 2015-11-22 o 16:36, Mario pisze:

Nie mam pojęcia, ale nie sądzę. Mnie to nie interesowało - urządzenie ma działać jak najdłużej.

Pozdrawiam

DD

Reply to
Dariusz Dorochowicz

W dniu 2015-11-22 o 19:11, Budyń pisze:

Mi tam Unia nie potrzebna, żeby mnie ratować przed podłymi producentami. W chyba już pięcioletnim laptopie Asus K72, trzeci raz wymieniam matrycę za 350 zł. Z mojej winy. Jakoś nie wytrzymują upadku na beton :) A poza tym laptop ma się dobrze. Kosztował około 3 kpln wiec ta matryc to raptem trochę ponad 10%. Poprzedni laptop HP NX pracował z 78 lat w ciężkich warunkach. Atramentówka HP AllInOne działa już z pięć lat bez problemu. Plazma już z 6-7 lat. Miała gwarancję rozszerzoną do 5 lat. Zmywarka Whirlpool chodzi od kilku lat. Padł zimmering w pompce i grzałka. Pierwszy 7 zł, grzałka 95zł. Oczywiście sam wymieniłem. Ceny części nie są zaporowe. W normalnych krajach to za usługę naprawy zapłaci się dużo. I podejrzewam, że znacznie więcej niż z 15-20 lat temu. Wtedy powszechne było, że do pralek, telewizorów, lodówek przyjeżdżali fachowcy. Teraz się to nie opłaca. To jest pewnie główną przyczyną, że teraz znacznie więcej ludzi kupuje nowy sprzęt po uszkodzeniu poprzedniego. Nie opłaca się pakować pieniędzy w naprawy gdy wiadomo, że za pól roku znowu może coś się zepsuć, a nowy ma gwarancję.

Reply to
Mario

1200zł i dz

Gdyby sprzęt starzał się technoligicznie naturalnie bez psucia się a współczesny sprzęt miałby takie cechy, których poprzednio używany nie miał to wymiana byłaby nie z konieczności a tak bardziej rozsądku.

10 lat temu kupiłem pralkę. Pierwsza awaria po 9 latach, wymieniłem szczotki, pralka ruszyła, cieszyłem się jak dziecko. W 10 roku użytkowania padła grzałka, wymieniłem - znowu cieszyłem się jak dziecko, że tak łatwo można naprawić. Pół roku po tym padły łożyska w bębnie. Bęben klejony, wymiana nieopłacalna. Przed awarią łożysk i tak była w planie wymiana na nowszą i lepszą ale stara miała pójść jako zapasowo-gspodarcza. Została oddana do utylizacji przy zakupie nowej. Pozostał mega niesmak z oddania za darmo sprzętu, fakt uszkodzonego, ale jednak przecież o niezerowej wartości. Używam jeszcze 10 letni, w pełni sprawny tv crt. W planach jest wymiana na lcd.... i co też mam go oddać za darmo??
Reply to
Marek

imo dorabiasz ideologię...

Ja pierwszego maka miałem w studio właśnie w 90 roku. Nie dla logo, tylko dlatego, że wtedy OS (nie pamiętam, 6 czy 7) działał tak, że Windows nie miał najmniejszej szansy się nie tylko równać, ale jechać tym samym pociągiem...

Nawet sporo później, kiedy pojawiły się na windę te aplikacje, które było tylko na OS, nadal nie dawało się na nich sensownie pracować. Przykładowo uzyskanie synchronizacji audio w studio ze sprzętem było pod windą niewykonalne.

A sprzęt mieliśmy jaki chcieliśmy - nie najtańsze badziwie. I tak dalej i tak dalej...

Faktem jest, że OS był pomyślany jako "wygodny dla usera" i bardzo dobrze. W maku zawsze wszystko działało "out the box", bez walki z driverami itp.

To samo ze sprzętem - wystarczy sobie porównać wnętrze starej G5 do dowolnego PC, żeby nie sięgać jeszcze wcześniej. Oczywiście jest faktem, że Apple zawsze było z tym łatwiej z uwagi na zamknięty hardware.

Dziś już jednak na to powołać się nie można, bo nadal OSX jest imo bardziej wygodny niż windows - czy windows nadal nie ma przypadkiem idiotycznego problemu, że zmiana gniazdka USB to dla niego "nowe urządzenie" ? Bo w "7" chyba tak jest nadal. To śmieszne...

Niestety, potem Apple poszło w intele. Chociaż - zaletą jest fakt, że dziś można sobie postawić OS X ma PC i też śmiga :)

No to na pewno. Jednak zastanówmy się, czy próba wyrwania właścicielowi sklepów Ap.pl domeny zasługuje na taki sam podziw ?...

Reply to
sundayman

Powitanko,

Wystarczy dac elektrolita blisko jakiegos mocno grzejacego tranzystorka. Jesli producent umiescil go tam, a nie w dowolnym innym miejscu, to zapewniam, ze to nie niewiedza, albo przypadek, czy ograniczenia projektu. Znasz przecietny czas uzytkowania na dobe, znasz zywotnosc elektrolita w takiej temp., wiec bez problemu mozna wyliczyc, kiedy statystycznie zaczna padac. Jesli dasz male pady przy jakims zlaczu, to kwestia czasu, kiedy zlacze straci kontakt. Oczywiscei pady najlepiej dac w mid-layerze. Tez niewiedza? No paczpan, ja geolog o tym wiem, a inzyniery nie. Jak dasz jedno kolko zebate plastikowe wspolpracujace z metalowym, to zgadnij jaki bedzie efekt. I co, projektant nie wiedzial? Kurde, geniusz ze mnie. Przeplywomierz mozna zrobic na rozne sposoby. W moim samochodzie jest OK. Po "lifcie" ten sam element w tym samym silniku jest w postaci drucika oporowego. Dobrze dzialalo, a jednak producent zmienil. OK, wedle Twojej teorii jestem mesjaszem elektroniki, mechaniki, materialoznawstwa, natomiast wielkie koncerny zatrudniaja gimnazjalistow-humanistow.

Pozdroofka, Pawel Chorzempa

Reply to
Pawel "O'Pajak

To u mnie taka pralka (Polar chyba) wytrzymała około 30 lat, jeżeli nie ciut dłużej. Parę lat temu dosłownie szlag trafił łożysko no i tego już mi się chciało robić.

A do tego czasu była chyba bezawaryjna (no uszczelki już marne były).

Czyli nowa powinna wytrzymać 50 lat ? Jak widać, niekoniecznie :) Fabryki PRL nie musiały nic postarzać, bo i tak wszystko schodziło na pniu... Ot jedna z nielicznych zalet PRL.

Reply to
sundayman

Powitanko,

Oczekiwanie, ze Unia zrobi cos sensownego jest tak samo realistyczne, jak wymaganie ode mnie, bym spiewal sopranem koloraturowtym. Jak narazie wprowadzili RoHS, oczywiswcie wymagac moga 10 lat gwarancji przy tym, podobnie jak niskiej emisji CO2 w procesie spalania paliw, gdy kazdy kto chemii w podstawowce nie przespal, wie jaka ilosc CO2 powstanie ze spalenia okreslonej ilosci paliwa.

Pozdroofka, Pawel Chorzempa

Reply to
Pawel "O'Pajak

Powitanko,

Chcialem tylko niesmialo zauwazyc, ze jesli przez 18 lat sie nie rozpadly/starly, to raczej nie pylily.

Pozdroofka, Pawel Chorzempa

Reply to
Pawel "O'Pajak

użytkownik sundayman napisał:

Może robili zbyt trwałe, zbyt drogie i średnio dostępne?

formatting link

94r o ile dobrze pamiętam to 2 lata po pojawieniu się na rynku tanich chińskich jamników.

Czyli firmy których odbiorcami jest domowy konsument, padają, a np. relpol w tym czasie wchodzi na giełdę.

formatting link

Reply to
bronek.tallar

Pan Mario napisał:

To tak jak komórka mojego pradziadka. Też tyle wytrzymała. Ciotka do dzisiaj trzyma w niej rower.

Reply to
invalid unparseable

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.