Witam.
Wlasciwie to nie falowka, tylko mikrofalowka. I nie padla, a zle dziala ;-)
Dokladnie, to z walka silnika krecacego talerzem sypia sie iskry. Tak same z siebie. Glupie.
Wewnatrz scianki sa zimne, natomiast spod do ktorego jest przykrecony wyzej wzmiankowany silnik jest goracy. Ze o walku nie wspomne. Wznoszac sie na szczyty inteligencji sprawdzilem omomiarka czy jest galwaniczne polaczenie pomiedzy silnikiem, walkiem i obudowa. Jest. Wiem, ze nagrzewa sie od fal. Wiem tez, ze nie powinien.
Nie znalazlem zadnego urwanego lub upalonego przewodu i pomijajac iskry calosc dziala.
Czy jest cos o czym nie wiem? Czy mozna to uszkodzenie zlokalizowac i naprawic?
pzdr Artur