Z tym że te "przypadki szczególne" w warunkach domowych są najczęściej spotykane. W mieszkaniu, gdzie wszystko teraz suche i z plastiku, można złapać za przewód fazowy i niewiele poczuć. Najwyżej coś od sprzężenia pojemnościowego. Różnicówka też tego nie zauważy. Jeśli zamykać obwód swem ciałem, to tak samo jak jakaś pralka czy inna żarówka -- tu się łatwo przeliczyć.
Fakt, to mylące. Dalej było o tym, że warunki domowe -- tu bywa dość trudno o "prawdziwą ziemię". Przeważnie nie da się zamknąć obwodu inaczej, niż robią to odbiorniki prądu. Więc trudno też o różnicę, która wyzwoli wyłącznik.
W dniu 2015-03-06 o 02:02, Magnus Elephantus pisze:
W ten sposób nie odpowie sobie na nurtujące go pytanie. Jak złapie 230 V to popłynie przez niego jakieś 150 do 200 mA. Różnicówka zadziała w czasie między 10 a 40 ms. Pytanie, czy tak krótki impuls jest wyczuwalny i czy mocno boli. Miejmy nadzieję, że pan ciekawski napisze nam jaki był wynik eksperymentu.
Troche poczulem, ale szybciej zadzialala, niz sie zorientowalem co jest grane. Wypowiedziane w uniesieniu slowo "K'wa" zwiazane bylo z wylaczeniem pradu, a nie z doznaniami elektrowstrzasu.
Użytkownik "Jarosław Sokołowski" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych: snipped-for-privacy@falcon.lasek.waw.pl... Pan J.F. napisał:
Zgadles. Ale wiesz, ze taka roznica wystepuje, gdy np reka chwycisz za przewod fazowy, stojac po kolana w wodzie ? Wtedy roznicowka robi pstryk, i nic wiecej mu nie zagraza.
Jak ubierzesz gumowe kalosze, jedna reka chwycisz za przewod fazowy ... a druga za neutralny (nie mylic z ochronnym), to cie zabije, mimo ze zaplaciles za roznicowke :-)
No właśnie tego nie wiem. To znaczy nie mogę tak z góry założyć.
Chyba żeby nie.
O taką pomyłkę mi chodziło. O tę neutralność łatwiej niż o ochronność. Łatwiej osobą swoją zamknąć obwód do neutralnego, bo ten w urządzeniu jest zawsze. Ochronny (nie mylić z ziemią) już niekoniecznie. Ja z ziemią pomyliłem ten neutralny, co w wielu realnych przypadkach wcale nie jest taką pomyłką.
Znaczy zakładasz, że stoisz w wodzie o potencjale N? A kto wodę do takiego potencjału podłączył?
Mylenie przez elektryka przewodu neutralnego z ochronnym kończy się albo wywalaniem różnicówki co chwilę albo jej niedziałaniem. Pretensje do elektryka. Przy poprawnie wykonanej instalacji dotknięcie jedną ręką kranu a drugą fazy wywali różnicówkę.
Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" napisał w Hello Jarosław,
Zalezy. Pralke powinien naprawiac wykwalifikowany serwisant. Reszta publiki nie powinna pchac rak do srodka.
A jak sie przypadkiem jakis kabelek urwie i faze na obudowe przekaze ... to obudowa powinna byc uziemiona. Nawet jak sie przewod ochronny urwal i jest niepodlaczona - to dotkniecie obudowy pod napieciem cie nie zabije.
Podobnie nie zabije cie suszarka jak wpadnie do wanny, czy dotkniecie fazy przy zmianie zarowki. A jak kto ma zwyczaj wsadzania palca i macania oprawki od srodka, to tez go nie zabije, a tylko oduczy :-)
Ale woda slabo przewodzi, a rury teraz plastykowe :-)
Inna sprawa, ze jak roznicowka nie wywali, to znak ze maly prad plynal - popiesci troche, ale nie zabije.
Przewodzi na tyle dobrze, że w opisanym przypadku powinno zadziałać.
E tam znak. W sypialni wywali się wazon z kwiatami, woda zaleje poduszke elektryczną -- różnicówki to nie ruszy, bo nie ma jak. A pieścić może długo i namiętnie.
Stanie na poduszce elektrycznej po kolana w wodzie to trochę karkołomne. Poza tym - słabo będzie pieścić, bo tam są folie izolacyjne i przepływ przez zewnętrzną warstwę będzie marny.
Użytkownik "Jarosław Sokołowski" snipped-for-privacy@lasek.waw.pl> napisał w wiadomości news: snipped-for-privacy@falcon.lasek.waw.pl...
Nie rozumiem w czym widzisz problem z "prawdziwą ziemią" w domu.
Jak wycierałem z kurzu lampę w kuchni to zawsze czułem mrowienie. Myślałem, że może kabel w środku ma przebicie do obudowy i zapominałem o temacie. Kiedyś mnie tknęło, że to by znaczyło że dodatkowo wyłącznik musiał by być na neutralnym a nie na fazie. Postanowiłem sprawdzić - się okazało, że na sterczącym z sufitu żółto-zielonym mam na stałe fazę i lampa jest do niego "uziemiona". Sam ją do niego podłączyłem (wcześniej miałem drewnianą), bo po to on jest a nie przyszło mi do głowy wtedy sprawdzać czy ktoś go nie podłączył do fazy. Wycierając lampę zawsze miałem w zasięgu drugiej ręki uziemioną kuchenkę elektryczną - czyli jak najbardziej "prawdziwą ziemię". Na szczęście nigdy nie dotknąłem tych dwu rzeczy na raz (różnicówkę mam tylko na łazienkę). P.G.
Dnia Fri, 06 Mar 2015 08:24:45 +0100, Czarek Grądys napisał(a):
Przeciwpożarowe... Aczkolwiek taka na 100mA powinna jeszcze uratować człowieka - kiedyś to przeliczałem na bazie dostępnych w literaturze wykresów skutki działania prądu w zależności od wartości jego natężenia i czasu przepływu.
No właśnie, można złapać za przewód fazowy -- i nic. Dopiero jak się lekko smyra dłonią, to czuć takie charakterystyczne drganie. Do tego wszystkiego wystarczy pojemność ciała. Różnicówka też od tego raczej nie zadziała. I to nawet w kuchni, gdzie czasem można się spodziewać trochę wilgoci, a co dopiero w pokoju na polakierowanym parkiecie (w istnienie rur wodociągowych i uziemionych kuchenek, to ja oczywiście wierzę).
I to jest bardzo słuszne podejście! Niedotykanie i ograniczenie zasięgu różnicówki do łazienki. Po co dawać złudzenia? A ludzie faktycznie wierzą w to, że ten diwajs działa lepiej od gromnicy. Na hali fabrycznej ma to duży sens -- ale chyba też bardziej jako wczesna reakcja na wewnętrzne zepsucie u maszyn, a nie w charakterze bezpośredniej ochrony przeciwporażeniowej personelu. Tam, gdzie większość odbiorników ma zasilanie dwuprzewodowe, to kompletne nieporozumienie. Porażenia mogą się trafić jeśli chomik przegryzie kabel do lampki, albo sam się przetrze -- to są typowe przypadki. Jak komuś suszarka do włosów wpadnie do nocnika albo do miski, w której przy łóżku moczy nogi -- to też ten wyłącznik mu pomoże jak umarłemu kadzidło.
Dnia Fri, 6 Mar 2015 02:22:21 -0800 (PST), Budyń napisał(a):
Różnicówka ma prawo działać już od połowy swojego prądu znamionowego więc 20mA może już wystarczyć do wyłączenia obwodu. Ale pamiętać należy, że 30mA to jest wartość przyjęta na bazie statystyki. Trafi się osoba bardziej wrażliwa na prąd bądź o ograniczonej sprawności (ruchowej/umysłowej) i standardowa różnicówka 30mA może nie ochronić przed śmiertelnym porażeniem.
ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here.
All logos and trade names are the property of their respective owners.