normalnie żyjemy w obozie

Użytkownik "JaNus"

Sparafrazuję (zaznaczam, aby ktoś nie przeoczył): Rozważania w Sejmie (przez *kompletnych* amatorów w dziedzinie funkcjonowania *dobrego* państwa) problemu, czy kapitalizm jest niebezpieczny, i powinien być kontrolowany na mocy przepisów, też by przypominał zabawę w piaskownicy, gdyby nie *koszty* tej "zabawy".

Piszę, że są oni "kompletnymi amatorami" bo regulować chcą rzeczy, o działaniu których nie mają zielonego pojęcia! Żaden z tych (p)osłów nie odczuwa cienia wahania, gdy będzie podnosił rękę za uchwaleniem jakiejś kolejnej, stutysięcznej regulacji, np. w sprawie owego zbiornika, choćby ni razu w życiu nie widział takiego z bliska, że o studiowaniu teorii jego działania - już wspomnieć nie wypada.

No ja rozumiem, że wszystkie owe (p)osły - na wszystkim znać się nie mogą. Ale w takim razie po co się upierać, aby te stutysięczne regulacje przepuszczać przez "maszynkę do głosowania" zaludnioną przez

*dyletantów*?!! Niech wróci monarchia, niech król weźmie odpowiedzialność za to, jakich radców powoła, i niech oni powołują komisje specjalistów. I niech ci ostatni wezmą *pełną* (a więc i majątkową) odpowiedzialność za wyrządzenie ewentualnych szkód swoimi chybionymi pomysłami.

Wrócę do cytowanego tekstu, aby go ponownie sparafrazować: a skąd by wziąć specjalistów, którzy zagwarantują (koniecznie!!), że działania zgrai (p)osłów, nie są przypadkiem niebezpieczne, dla zdrowia, mienia, czy życia obywateli (którzy coraz bardziej traktowani są jak ludność *podbita*, płacąca nie tyle podatki, co kontrybucję!)

Reply to
re
Loading thread data ...

Użytkownik "JaNus"

Zacznę może od daaaleko idącej dygresji: onegdaj czytałem kontr-komentarz do artykułu, w którym "wykazywano dowodnie", że większość przestępców ma IQ znacznie poniżej średniego. Na co "kontrujący" stwierdził, że prowadzący badania najpewniej popełnili gruby błąd metodologiczny, bowiem - tu postawić trzeba pytanie: skąd oni wybierali "respondentów"? Ano spośród tych przestępców, którzy... dali się złapać! A jeśli dali, to (domniemać można) zbyt sprytni to oni *nie* byli. Natomiast tacy, którzy traktują przestępstwo jako trudne, wymagające "rzemiosło", w którym potrzeba solidnego przygotowania, treningu, smykałki i (najważniejsze) sprytu (załóżmy, że to to samo, co inteligencja) - tacy zbyt często nie wpadają! Czyli badana próbka w żadnej mierze nie może być uznana za reprezentatywną.

No i takie zapewne okoliczności wpływają na to, kim są zaludnione więzienia: nieudacznikami w złodziejskim fachu. Czy takich, co to im się zbyt łatwo coś "do ręki przyklei" - traktować z taryfą ulgową? Hm, ja tam bym znacznie rozszerzył repertuar kar, i dla nich bym widział поселение (jak ktoś nie widzi prawidłowo cyrylicy, to naszym alfabetem: posjelenije), inaczej ссы́лку, acz bez konieczności znacznego oddalenia od reszty cywilizowanego społeczeństwa. Syberia nie jest do tego niezbędna, wystarczyłoby ze dwie, do pięciu wydzielonych gmin.

Poza tym kompletnie nie rozumiem, czemu hurra-demokratom przeszkadzała kara chłosty? Wszak ona jest głęboko demokratyczna, i zrównuje bogatego z biednym: i żebraka, i lorda dupa boli tak samo! Powinno się chłostę przywrócić, koniecznie.

Reply to
re

Użytkownik "J.F."

...

No i placa. Za korzystanie z wojska, z policji, z ministra, z urzedu planowania ... ze szkoly, ze szpitala ...

Reply to
re

Użytkownik "JaNus"

Ależ *najmniejszego* związku nie ma pomiędzy "korzystaniem" a płaceniem.

Reply to
re

Użytkownik "Piotr Gałka"

Dla mnie zgoda klienta na używanie karty bez PINu bardzo mało różni się od pozostawienia otwartych drzwi.

Reply to
re

Użytkownik "JaNus"

Tylko że w piaskownicy aż takich wielkich szkód dzieciaki nie spowodują, jak tych 460 (p)osłów. Skąd bierze się wielomiliardowe zadłużenie naszego nieszczęsnego kraju, ja się pytam.

Reply to
re

Użytkownik "Mario"

Ależ stawiane są takie oceny. Podczas tej dyskusji co niektórzy nie kwestionują konieczności certyfikowania umiejętności pilota samolotu pasażerskiego, czy budynku użyteczności publicznej a kwestionują konieczność certyfikowania zbiornika ciśnieniowego. Czyli przyjmują ze pewne aspekty są potencjalnie bardzo niebezpieczne (dla większej liczby osób) i wymagają kontroli a inne nie tak bardzo więc nie powinny być objęte kontrolą.

Reply to
re

W dniu 2017-09-02 o 09:52, re pisze:

Na tym polega grabież. W dzisiejszych krajach, a jakże, demokratycznych

- podatki osiągają wysokość taką, jak dawniej kontrybucja wojenna. Rządy traktują obywateli swojego państwa, jak ludność podbitą, a wszelkie manipulacje stawkami służą temu, aby z niej wydusić jak najwięcej, pod różnymi pretekstami. To, że niektórzy płacić muszą więcej, to grabież właśnie, no bo za owo "więcej" (w podatkach) nie otrzymują... nic! (w państwowych "usługach"). Redystrybucja, czyli podatkowa, tzw. "sprawiedliwość społeczna" - to kradzież na niespotykaną skalę. Pieniądze są zabierane głównie tym, którzy najlepiej umieją je pomnażać, a więc są najbardziej produktywni. No i ta ich produktywność jest najkorzystniejszą lokatą, dla społeczeństwa, bowiem bogacąc siebie, bogacą też i pozostałych (wszystkich!) owocami swej pracy. Zarabiają dużo, bowiem wytwarzają coś, co innym jest najwyraźniej wielce potrzebne, skoro owi inni są gotowi tak słono za to płacić! Dlatego odbieranie im "środków produkcji", a kapitał tym właśnie jest - zubaża resztę społeczeństwa, w miejscu najbardziej newralgicznym.

No ale skołowana publika się cieszy, że Janosik odbiera bogatym, i rozdaje biednym, i nie dostrzega tego, że najlepiej na tym wychodzi sam harnaś!

Reply to
JaNus

W dniu 2017-09-02 o 09:28, re pisze:

Wierzyć można jedynie w odpowiedzialność jednostki, natomiast gdy ona jest rozłożona na jakieś ciała kolegialne, to się po prostu rozmywa.

Może się zdarzyć władca głupi, albo łajdak, *może*! Ale w demokracji do władzy rwą się głównie ludzie z chorobliwą ambicją, a czasem zwykłe... szumowiny: gdy zamącisz w kuble, to nie zawsze to, co na wierzch wypływa, to śmietanka, częściej szumowina właśnie.

Kluczem jest ta chorobliwa ambicja: król, sposobiony do władania od dziecka - wcale nie uczy się pomiatania służbą, ale nade wszystko traktowania jej z dystansem wyższości, lecz i po ludzku. Szumowina nigdy się tego nie nauczy, że o jej kompetencjach do rządzenia nie wspomnę, no bo... skąd niby mieli jej nabyć, nie ma szkół, które by do tego sposobiły!

Ależ właśnie takie jest sedno (ukryte!) demokracji.

Jest złudzeniem powszechnym to, że "dobrze, aby elita władzy była jak najszersza" - gdyż jest dokładnie odwrotnie: powinna być stosunkowo nieliczna, poddana ostrej selekcji (natomiast jest oczywiście problemem:

*jakiej* selekcji). Jest wtedy... tańsza! Zaś w demokracji jest selekcja *negatywna*, awansują głównie mierni, bierni, ale wierni. I jest ich stanowczo zbyt dużo, bowiem nie odcedza się tych szumowin, a wśród nich obowiązuje sztama: posuń się, zrób koledze miejsce! - nawet, gdy są ze "zwalczających się" obozów politycznych (jak PO i PiS). Bo przynależą tam, gdzie im wygodnie, idee żadne nie mają dla nich najmniejszego znaczenia!

Otóż to! Lecz etatyści zmierzają do czegoś wręcz przeciwnego.

Ponad połowę efektów naszej pracy zagrabia Państwo!

Wpływ elektroników na Władzię jest znikomy, zaś Władzia decyduje, jak, co i za ile mają robić elektronicy ;-)

Reply to
JaNus

Użytkownik "JaNus"

Na tym polega grabież. W dzisiejszych krajach, a jakże, demokratycznych

- podatki osiągają wysokość taką, jak dawniej kontrybucja wojenna.

Reply to
re

W dniu 2017-09-02 o 13:39, re pisze:

Nie chodzi ponad połowa! Moja interpretacja tego jest taka, że "kto nie chodzi, ten glosuje za... monarchią!" Może m~ absolutna byłaby mocno dolegliwa, więc konstytucyjna. No i może całkiem spory udział demokracji warto by w nią wpisać, aby równoważyć zapędy absolutystyczne. Zresztą właśnie równoważenie *wielu* ośrodków władzy (nie tylko trójpodział, niech takich "filarów" będzie jeszcze więcej) jest z korzyścią dla rządzonych (nie oszukujmy się, nie oszukujmy, "lud" żadnym tam suwerenem nie był, i *nigdy* nie będzie!).

W takim układzie Sejm byłby wybierany zarówno demokratycznie, ale i z krzesłami obsadzanymi przez królewskich nominatów. Władca miałby jednak "tylko" tyle krzeseł w tej izbie, ile by wyszło z... absencji wyborczej: jak nie zagłosuje więcej niż połowa wyborców, to miałby większość!

A wtedy, w takim układzie, możliwe byłoby zmuszenie do abdykacji jakiegoś łajdaka, czy durnia, bo gdy jego rządy zaczęłyby budzić powszechny sprzeciw, to frekwencja raczej by powinna wzrosnąć, i większość mandatów by szybko stracił.

Zalet demokracji jest kilka, ale generalnie to jest baaardzo przereklamowana.

Reply to
JaNus

Wprowadzają właśnie możliwość zmiany tej kwoty, to ustawisz sobie jeden grosz i będziesz miał tak jak chcesz :-)

Reply to
Mateusz Bogusz

W dniu 2017-08-31 o 22:59, sundayman pisze:

A śmiali się z rusków jak w swoich dokumentach piszą ile i jakich metali rzadkich i szlachetnych jest użyte w urządzeniu, teraz EU robi to samo.

Reply to
Janusz

Taa a u nas jest tyle lepiej że strzelić w łep możesz sobie sam jak npw majestacie prawa tracisz cały majątek po np pomyłce lub celowym działaniu, urzędnika skarbówki. Dziękuję za takie "opiekuńcze" państwo, ostatni podawali że spraw sądowych za chyba ubiegły rok jest o odszkodowanie na 400mln zł a wysądzone było kilkaset tysięcy i jest regres bo były lata że nawet udawało się odzyskać ludziom 1,5mln!! nic tylko się pochlastać, winni oczywiście ciągle ci sami, us i cło.

Reply to
Janusz

W dniu 2017-09-02 o 12:55, JaNus pisze:

Wypada zatęsknić za dziesięciną :) P.G.

Reply to
Piotr Gałka

W dniu 2017-09-02 o 14:47, Mateusz Bogusz pisze:

Dobrze słyszeć - czyli poczekać chwilę. A wprowadzę sobie 0 :), jeśli to systemu nie rozłoży. P.G.

Reply to
Piotr Gałka

Użytkownik "Piotr Gałka" snipped-for-privacy@cutthismicromade.pl napisał w wiadomości news:ooegif$7b5$1$ snipped-for-privacy@news.chmurka.net...

Jak opowiadałem o swojej pracy na centrali i urządzeniach Unipage (na innej grupie), stał tam komputer do obsługi pudełka (rok '91) Zorganizowało się kilka gier, jedną była gra SimCity (nie pamiętam, jaka wersja), gdzie zarządzało się miastem, jak na tamte czasy nieźle zrobiona. Jednym z czynników była wysokość podatków. Oczywiście, można było pocisnąć naród, ale, powyżej tak ok. 8 % zaczynało się robić mało ciekawie, 10 wzwyż, już dość mocno nieciekawie, a od 12%, alarmujące komunikaty, które po ludzku można było objaśnić jako "Przyhamuj z podatkami, bo ci ludzie spier*.*ają z miasta!" I paczpan, do tych 8%, udawało się uskrobać na służby, infrastrukturę, itd... Ale to gra była. A nie życie.

Reply to
HF5BS

Użytkownik "Janusz" <janusz snipped-for-privacy@o2.pl napisał w wiadomości news:ooedng$2s6$ snipped-for-privacy@node2.news.atman.pl...

Może nasi wschodni bracia już wtedy to przewidzieli i teraz ilość ruchów celem wejścia do UE (jakby chcieli) była by tak minimalna, że poszło by z rozpędu, samo...? :P

Reply to
HF5BS

True. Dokładnie tak - i najgorsze jest właśnie to, że wszyscy przyjęli to jako coś normalnego. Płacimy najwyższe obciążenia podatkowe w dziejach, i jesteśmy zadowoleni jak to w zamian nam się świetnie żyje.

Moi dziadkowie, żyjący na wsi we wschodniej Polsce mieli życie spokojniejsze i wygodniejsze niż ja, w XXI wieku. Zapieprzam więcej niż mój dziadek, a zamiast w domu z własnym ogrodem, żyję w pudełku niczym z Kingsajza.

Dziadek, kiedy nie siał i nie zbierał, leżał sobie na zapiecku. Jak nie zarobił, nie musiał płacić czynszów, zusów i srusów. Może dlatego dożył spokojnie starości.Ja wątpię, czy dożyję jego wieku. Bardzo wątpię.

Reply to
sundayman

W dniu 2017-09-02 o 16:52, Piotr Gałka pisze:

Ano właśnie. Lecz bezczelni socjaliści, rabujący stawkami kilkudziesięcioprocentowymi, nawet i 80 - nazywają tamte czasy "epoką wyzysku". Jak pamiętacie: kapitalizm to wyzysk człowieka, przez człowieka. Zaś w socjalizmie - odwrotnie!

Reply to
JaNus

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.