Rzecz mnie osobiście nie dotyczy, ale od samego czytania szlag mnie trafa. Takiego maila dostałem :
"Jeśli wykorzystujesz w swojej firmie urządzenia techniczne takie, jak np. kotły parowe, wózki widłowe, suwnice albo windy, pamiętaj o ich zarejestrowaniu, aby uzyskać zgodę na użytkowanie. Urządzenia te podlegać okresowym badaniom technicznym. "
No żesz kurwa mać. A do użytkowania elektrycznego kibla nie ma specjalnego urzędu ?? Przecież jak się w takim kiblu zepsuje dysza do mycia dupy, to może komuś stać się krzywda ! Dupę mu ciśnienie rozerwie
- i co ??
Jak tak się zastanawiam czasem, to żyjemy w jakimś obozie a nie w czasach wolności. Czy np. w takim USA jak se kupię wózek widłowy to też muszę zaraz karmić urzędasów ? Z ciekawości pytam - ztcw USA to też kraj policyjny, więc nie byłoby to dziwne. Ale może coś się tak z wolności ojców założycieli uchowało ? No bo w tym cyrku Europejskim to już naprawdę za chwilę zesrać się nie będzie można bez certyfikatu.
Ludzie, do czego to wszystko zmierza ?
(* darujcie te bluzgi, ale czasem się przelewa...)