Nie mam czasu a tu kolejne przerwanie

W dniu wtorek, 26 marca 2019 14:05:47 UTC+1 użytkownik Kris napisał:

Z taką baterią u sąsiada już mieliśmy jazdy, jak poszedł zawór zwrotny i przez jego baterię zimna woda wlewała się do pionu ciepłej - i w całym pionie nie było ciepłej wody.

Jak już miałbym zabezpieczać to wolałbym przykręcić zawór na ciepłej wodzie - hmm, choć to nie zabezpieczy przed odkręceniem baterii w pozycji "jedynie ciepła" - ale przynajmniej nie będzie pryskać (bo ciśnienie dla 12 pięter, a mieszkam na czwartym).

A taka bateria działa bez zasilania?

Ciekawe, jak sobie z tym radzą "tradycyjne" bojlery - chyba że mają to gdzieś.

Poniżej 0,4 nie pójdzie. Sama energia to 34gr, dodatki to 18gr, więc w drugiej taryfie energia musiałaby być poniżej 22gr. Czy te różnice są tak duże? Czy też przesył tanieje? Poza tym odbije się to w droższej pierwszej taryfie. No i ta druga jest w nocy - a grzanie potrzebne jest raczej po południu, kąpanie raczej też jest przed 22 - chyba że jest się nocnym markiem. Mam takich jednych w bloku, z uporem maniaka piorą po 22 - jak chcesz spać to słychać.

Powietrzna PC nie daje sobie rady przy mrozie - oszronienie parownika. Gruntowa już lepsza - ale to kosztowniejsza inwestycja. Pewną zaletą jest to, że cała pobrana z sieci energia też idzie na grzanie - choć bardziej pomieszczenia, w którym PC stoi, chyba że ktoś wpadł na pomysł zrobienia chłodzenia czynnikiem grzewczym...

Oczywiście że jeśli na 1J zużytego prądu PC wpompuje w dom 2J ciepła z zewnątrz, to wyjdzie podobnie - bo 0,16*3=0,48 czyli prawie 0,52. Ale trzeba to osiągnąć - i jeszcze ten 1J zużyty przez silnik odzyskać. Mi deweloper tak mieszkanie zbudował, że powyżej 0 - a nawet -5 - nie muszę kaloryferów w ogóle odkręcać, wystarczy kuchenka i chuchanie.

To tym bardziej Cię rżną, skoro tego nie ma. U mnie sprzątanie oraz ochrona to największe pozycje, obie ok. 1zł/m^2 miesięcznie.

To macie w ogóle jakiś fundusz remontowy?

Ale 10 razy drożej tylko stawka, na miejsce postojowe wypada 21,33m^2, to jednak 3 razy mniej niż mieszkanie. A na komórkę, mimo już niedługo 2 lata minie od kupienia i zgłoszenia, jeszcze mi podatku nie naliczyli.

Jak ktoś sobie robi iluminację jak Clark Grizłold albo buduje w domu infrastrukturę netową na miarę małej uczelni 20 lat temu, to nie ma się co dziwić. Zasięg telefonu jest? To i net będzie. A jak pałac, to się nie ma co dziwić - tyle, że płacisz za pałac, a nie dom. W mieszkaniu jak chcesz to też sobie popodłączasz sporo, ja w poprzedniej norce (niecałe 35m^2) też miałem 20kW przydziału mocy - oczywiście głównie z powodu kuchenki elektrycznej, ale zużywać jest co, a instalacja nie padnie.

Co Ci mam więcej napisać - na rozliczeniu mam 16gr za kWh, veolia w DC. I tak jest w cenniku - 27,10+9,05+VAT za GJ w taryfie A3B1C3. Oczywiście trzeba do tego jeszcze doliczyć opłaty stałe - i tu każdemu właścicielowi mieszkania polecam się przyjrzeć, ile za to płaci, wartości bywają tragicznie zawyżone.

To albo muszą lubić ciepełko, albo grzeją sobie i wietrzą jednocześnie, i to przez całą dobę. Ale gazem czyli jak? Kotłownia w bloku? To jest dopiero pole do wałków. Wg taryfy veolii GJ z gazu kosztuje 2*drożej od GJ z węgla.

j.w. - ja tak mam. Widocznie życie w DC wcale nie jest tak drogie jak się wydaje.

To musiałbyś dokładniej rozpisać - albo podesłać plan gospodarczy - żeby ocenić, jak bardzo kradną. Ale kradną na pewno ;P

Ale temperatura to nie jedyny wskaźnik. Inna jest potrzebna jak śpisz (a jak masz chłodno w mieszkaniu, to się dziecko nie rozkopie i nie musisz w nocy wstawać - zysk podwójny ;) a inna, jak się kręcisz - i pytanie czy chcesz się kręcić na bosaka i w podkoszulku czy może być w bluzie.

A ile to jest "duża średnica rur"? p.m.b. nie czytam. I ile % z niej pozostaje po 40 latach? Rury i kaloryfery takie, jak w ówcześnie budowanych blokach z wielkiej płyty. A jakie mam teraz, trudno powiedzieć, bo i w poprzednim i w tym mieszkaniu wszystko idzie zalane w szlichcie. Wniosek - trzeba sprzedać przed upływem 10 lat, żeby nie mieć kłopotów ;>

Choć potrafi się i szybciej popsuć - jedno takie zdarzenie wiele lat temu mocno wpłynęło na moje dalsze życie...

Reply to
drutkow1
Loading thread data ...

W dniu wtorek, 26 marca 2019 15:32:55 UTC+1 użytkownik Paweł Pawłowicz napisał:

Pompa pompie nierówna - oczywiście Prawdziwy Kiler ma najlepszą, ale i tak Kowalski może mieć powietrzną, gruntową czy jeszcze jakąś inną. A skąd wiesz, ile płacisz dokładnie za ogrzewanie? Podlicznik zamontowałeś specjalnie? Czy pompy takie fikuśne, że mają wbudowane?

Mocno się zastanawiam, czy np. maszynownie dźwigów osobowych, produkcja ca. 2012, dokładnie KONE, mogą mieć wbudowane liczniki prądu? Problem oczywiście z nieszczęsnym garażem we wspólnocie, który, choć lokal wydzielony, nie ma nie tylko umowy na dostawę prądu, ale nawet podlicznika. A oczywiście nie tylko oświetlenie garażu pod jego obwód jest podpięte, zasilanie wind zapewne też - ale jakby maszynownie liczniki miały, to już by się dało dość dobrze zużycie samego garażu oszacować.

Reply to
drutkow1

W dniu 26.03.2019 o 15:38, snipped-for-privacy@wp.pl pisze:

Odczytałem ze sterownika pompy i pomnożyłem przez to, co przeczytałem na rachunku.

P.P.

Reply to
Paweł Pawłowicz

W dniu wtorek, 26 marca 2019 15:33:20 UTC+1 użytkownik snipped-for-privacy@wp.pl napisał:

Enrga g12w: Nocna: energia 0,2363+ przesył 0,0593=0,29

Przy odpowiednio dużym zasobniku(a taki 300litrów jest optymalny dla 3 osobowej rodziny) można grzać CWU w drugiej taryfie tylko

Przy g12 jest również od godz 13tej do godz15tej dopdatkowo w g12W tańsze są całe(24godz) dni świąteczne i weekendy

Powielasz bzdury

Z wymiennikiem poziomym cena gruntowej wyjdzie taniej jak powietrznej. Z pionowym może wyjść drożej ze względu na koszt odwiertó

COP 3 i wyższy na dzisiaj to żaden wyśrubowany wynik

Zamiast pisać bzdury poczytaj trochę o PC, posłuchaj ludzi którzy to opomiarowane mają i używają od lat

Ochrona niepotrzebna, na sprzątanie klatki schodowej mieliśmy oferty w cenie 5zł od mieszkania/ miesiąc

Ano mamy Mniej więcej połowa z tych 250(120-140zł) to remontowy jeśli mnie pamięć nie myli. Mogę to sprawdzić dokładnie ale raczej dużo się nie pomyliłem

A ja w 268 rocznie mam dom, garaż, 120m2 podjazdu przed domem i 500m2 trawnika/ogródka

Naliczą do tyłu, nie obawiaj się

Na coś kasę trzeba wydawać;) Wody tez więcej zużywam w domu jak w mieszkaniu bo dochodzi podlewanie trawnika/ogródka i czerwiec-wrzesień co dwa tygodnie zmieniam wodę w basenie(9m3)

Ja w domu mam 20 lub 25kw przydziału(nie pamietam już) Tradycyjnie pralka, piekarnik indukcja i jeszcze spawać spawarką mi się często zdarza w wolnych chwilach czy inne heblarki/pilarki uruchamiać

Ale ja Tobie wierze przecież. tylko napisałem ze nie wszędzie jest tak jak u Ciebie Za to pewnie za mieszkanie developerowi dałeś ze 3 razy więcej niż takie same mieszkania kosztują m mojej niewielkiej mieścinie;)

I u nas płaci się przez 12 miesięcy a sezon grzewczy to 7 pewnie wyjdzie. A tak na szybko znalazłem cennik lokalnego MPECU i stoi tam: cena ciepła- 33,49zł/GJ Cena nośnika- 6,73zł/m3 Plus vat oczywiście Jest tam w cenniku jeszcze coś o opłatach przesyłowych ale nie chce mi się z tego doktoryzować Obawiam się jednak ze c\do powyższych cen coś jeszcze dochodzi

Nie Wprost przeciwnie- z oszczędności utrzymują 20-21stc Taki urok bloków budowanych "za komuny"

Gazem z sieci PGNiG

Wg faktur PGNiG cena 1kW z gazu wychodzi poniżej 20gr

Reply to
Kris

W dniu wtorek, 26 marca 2019 16:37:56 UTC+1 użytkownik Kris napisał:

Ale to ceny bez VAT. Choć masz rację, z VAT będzie niecałe 36gr. Tanieje jednak przede wszystkim przesył. W DC jednak w tej taryfie 41gr, a noc w G12 36gr.

Przecież miało być 50l na głowę dziennie. I jeszcze trzeba mieć mądry bojler, który wie, kiedy grzać, a kiedy nie. I żeby w nieodpowiednich porach nie dolewał zimnej. I jeszcze dobrze trzymał ciepło...

W DC w G12W nie ma tych tańszych 13-15 w dni tygodnia. Ale dalej 13-15 to nie są potrzebne godziny grzania, chata pusta stoi. Weekendy oczywiście zysk - tylko że w G12W są wyższe ceny i za taryfę dzienną i za nocną niż w G12.

Jaki COP osiągnie z poziomym, a jaki z pionowym? I to nie przy +5 czy 0, a przy -15?

W mity CP nie uwierzę - lodówka dobrze działa jak ma w środku +5. Zamrażarka to zupełnie inna sprawność.

A zimy ostatnio lekkie.

Wow, to mega tanie sprzątanie. U mnie to ponad 50zł. Ale jak to w końcu jest, nikt nie sprząta, czy "w Polsce lokatorzy sami myją schody"?

Ochrona - masz rację, przydaje się tylko do odbierania paczek - no, jeszcze jedno jest ważne, że alarm przeciwpożarowy jakby co wyłączą, inaczej straż pożarna wejdzie z drzwiami (bo nawet patrol interwencyjny nie będzie tak szybki, żeby im otworzyć) i nie dość, że za wezwanie bezpodstawne faktura, to jeszcze za nowe drzwi.

A, jak tyle, to może Cię tak nie okradają. Wychodzi sporo ponad 3zł/m^2 - u mnie jest 30gr/m^2. To na spłatę kredytu za wykonane remonty czy na przyszłość?

Pewnie tak, choć i tak o 1/4 taniej kupiłem od ręki gotowe niż chcieli na etapie dziury w ziemi - akurat dołek był na rynku. Ale z tej ceny to nawet 1/3 to może być wartośc samej działki - na moje mieszkanie, miejsce postojowe i komórkę przypada 20m^2 - a ceny potrafiły przebijać 10k za m^2.

Wszędzie tak jest, rozłożone na cały rok. No i wodę jednak przez cały rok grzeją - choć u mnie w bloku moc na wodę to 0,1MW a na CO 0,5MW.

Akurat przesyłowe są dość ważne - w podanej przeze mnie cenie to 9,05 to właśnie przesyłowa. Nie ma zaś znaczenia cena nośnika - to po prostu cena wody, którą co jakiś czas trzeba dolać do instalacji - z kranu mającego osobny licznik opłacany przez dostawcę ciepła ;>

Choć rzeczywiście u wad drożej, ale nie drastycznie. Efekt skali - kiedyś był taki news, że w jakimś małym mieście hurtowo założyli indywidualne liczniki - i ludzie zaczęli tak oszczędzać, że trzeba było mocno podnieść ceny wody, bo by filtry zbankrutowały...

No, ja to raczej koło 17 mam.

To sposób dostawy, ale jakoś trzeba ten gaz na ciepło zamienić.

To tanio, ale nie tak tanio jak u mnie ciepło z elektrociepłowni. No i jeszcze trzeba ten gaz zmienić w energię - więc stąd zapewne cena ciepła z lokalnej kotłowni gazowej veolii - bo i amortyzacja kotłowni musi być, i straty przecież jakieś są na pewno. To nie kuchenka gazowa, gdzie sprawność pod 100% podchodzi. W domowej instalacji CO z piecem gazowym też 100% sprawności nie uzyskasz. A ja mam te 16gr za energię pobraną z wody - licznik mierzy temperaturę między wodą wpływającą i wypływającą - więc sprawność 100%, wszystko, za co tą cenę płacę, zostaje wypromieniowane u mnie w mieszkaniu.

Reply to
drutkow1

W dniu 2019-03-25 o 18:48, tck pisze:

Jakby nie był na fazie to bym już poprzednio napisał. P.G.

Reply to
Piotr Gałka

W dniu wtorek, 26 marca 2019 18:02:57 UTC+1 użytkownik snipped-for-privacy@wp.pl napisał:

Energa nie ma osobnej taryfy dla DC;)

Czyli optymalny zbiornik to 300litrów

Programator który to potrafi kosztuje pewnie mniej jak 10zł

Zimnej dolewa wtedy kiedy ciepłej ubywa- filozofi tu nie ma

Zaskoczę Ciebie- są takie w sprzedażny Dodatkowo nie ma zakazu docieplić go wełną chociażby

Energa nie ma osobnej taryfy dla DC chyba Tauron tez ma okienka 13-15 a nawet

Zasobnikowi CWU to nie przeszkadza- domownicy koło 16tej do domu wróca to woda nagrzana będzie

W zdecydowanej większości przypadków g12w wychodzi taniej od g11 czy g12 Zerknij w kalendarz: marzec:

- 21 dni roboczych w których 19 godzin taniej taryfy i 12 drogiej

-10dni w których 24 godziny masz tanią taryfe Łącznie w marcu 31dni x24 godz= 744 godz z czego:

-(10x24)+(21x10)=450 godzin taniej taryfy

-21x14=294 godziny drogiej taryfy Średnio w domach w g12 wychodzi ok 60% zużycia w taniej i 40% w drogiej U mnie odkąd mam 2 taryfy zużyłem:

2903kWh w drogiej 4826kWh w taniej

COP będą porównywalne raczej ta z pionowym pewwnie minimalnie lepszy Cena inwestycyjna się różni no i nie zawsze są warunki na poziomy

Ile takich dni w roku masz? Na palcach jednej ręki policzysz Wpisz w google "średnia temperatura" dla sezonu grzewczego i do tego się odnieś

Tu uwierz w wyniki które podają Ci co używają

17st w domu normalnie jak tam domownicy sa? W sypialni bym jeszcze zrozumiał ale w pozostałych pomieszczeniach to 21-22stC dla mnie optymalne

Są urządzenia zwane kotłami gaazowymi które to robia.

Reply to
Kris

W dniu 26.03.2019 o 19:03, Kris pisze: [...]

Ja mam poziomy, jakieś 400 metrów rurki. Nawet w mroźną zimę (jak sięgam pamięcią) temperatura w tej rurce nie spada poniżej -3 stopnie. Ale to Wrocław, tu jest dość ciepło :-)

P.P.

Reply to
Paweł Pawłowicz

W dniu wtorek, 26 marca 2019 19:03:28 UTC+1 użytkownik Kris napisał:

21 dni roboczych w których 10 godzin taniej taryfy i 14 drogiej
Reply to
Kris

W dniu wtorek, 26 marca 2019 19:03:28 UTC+1 użytkownik Kris napisał:

Dobra, skrót myślowy - bo jednak większość w DC ma prąd z innogy - a dystrybucję to już prawie wszyscy. Więc DC oznacza innogy. d. rwe, d. stoen. Ale trzeba się przyjrzeć, może się okaże, że opłaci się kupować prąd od energi - np. dla wspólnoty mieliśmy ofertę - i nawet dość łebski sprzedawca się trafił, bo wskazał, że mocno przepłacamy za moc zamówioną.

To jakoś nie mogę wpaść na to, co optymalizujesz. Miało być 50l na głowę dziennie - to optymalnie jest jednak 2 razy więcej? Sensowniej byłoby 2 razy mniej - bo przecież tych 50l nie wypuszczasz jednym odkręceniem kranu, tylko raz myjesz się z rana, a drugi z wieczora. A może te 50l to średnia tygodniowa? Bo np. ile kąpieli tam wliczasz na tydzień - codziennie czy może tylko sobotnią? ;>

300l to może nie jest jeszcze kolos, ale spory już się robi - ponad 60cm średnicy, 1,35m długości, pusty waży 180kg, więc pełny pół tony. Na jednym kołku nie powiesisz - a wysoki też na tyle (chyba że można poziomo pod sufitem zamontować) że zajmuje w łazience prawie tyle miejsca, co kabina prysznicowa - no, może pralkę pod spodem postawisz, albo bidet.

I to jest właśnie anty-filozofia, czyli głupota tego rozwiązania - dolewa, żeby zawsze był pełen. Więc albo odłączony od zasilania i dolewa zimnej, w rezultacie czego pozostała w bojlerze woda staje się coraz zimniejsza i nie ma szans na prysznic na jednym ustawieniu baterii - albo podłączony i grzeje droższym prądem. Jakby jeszcze tak było, że jak odłączony, to nie dolewa - ale tak dobrze nie ma.

No to jak sobie radzą te w sprzedaży - dajmy na to na przykładzie, bojler 300l, pełny, woda podgrzana do 50 stopni - po jakim czasie spadnie do 40 stopni przyjmując 20 stopni w łazience?

Uuu, to już coraz więcej miejsca zajmuje, najlepiej osobne pomieszczenie zrobić. Tyle że pojawia się problem długości rurek doprowadzających do kranu - tak jest u teściowej, rurki z bojlera do baterii w umywalce idą sobie naokoło po ścianach całkiem sporej łazienki, spokojnie będzie 10m - i nawet nie ma co odkręcać ciepłej do umycia rąk, zdążysz się znudzić, a jeszcze ciepła nie dojdzie. Rezultat był taki, że myło się nad wanną, ponad pół drogi rurkami bliżej.

Ale innogy nie ma - a największy upust jest na dystrybucji.

Marzec to tendencyjny przykład, akurat tegoroczny ma zdecydowaną nadpodaż weekendów ;>

Analizować trzeba po prostu tydzień (bo czy ten licznik jest taki mądry, że święta ruchome też uwzględnia? A może jedyna opcja to licznik-śledzik, co zliczą zużycie np. co godzinę i wysyła tą informację do centrali, a tam już duży i mądry komputer klasyfikuje daną godzinę jako drogą albo tanią - więc i z ruchomymi świętami sobie poradzi, jedynie się trochę spoci? Pytanie pomocnicze - czy te wartości zużycia odczytałeś ze swojego licznika czy też z www dostawcy?).

W G12W "lepszej" (z okienkiem 13-15) drogo jest przez 41,67% czasu (70h na 168h w tygodniu), tanio przez 58,33% (98h). W gorszej, warszawskiej, już o wiele słabiej - 80h/88h, 47,6%/52,4%. W G11 1kWh kosztuje sumarycznie 52gr, w G12W 57gr/41,7gr.

Jakby zużycie było stałe, to "lepsza" G12W rzeczywiście się opłaca, wychodzi średnio 48gr - hmm, opłaca się nawet ta "gorsza" G12W, wychodzi 49gr. Fiu, wychodzi mi, że zrównanie byłoby dopiero wtedy, gdy droższa taryfa obejmowałaby 67% czasu.

Zresztą ja w ogóle nie wiedziałem, że istnieje coś takiego jak G12W - od kiedy to masz?

Może warto się w takim razie rozejrzeć za zmianą, skoro w enerdze jeszcze prąd jest tańszy? Ciekawe, czy można by mieć w enerdze G12W, a w innogy G11 - ale po pierwsze nie opłaca się to (bo główny zysk na dytrybucji), a po drugie pewnie licznik by zgłupiał.

Hmm, to może nie być warunków na poziomy, a będą na pionowy? Ten poziomy ma dodatkową zaletę, że odzyskuje ciepło, które ucieka z chałupy przez podłogę w grunt.

Przecież piszę, że jak jest powyżej 0 to jest piknie. A jak jest poniżej to się po prostu grzałka włącza i COP spada na pysk. Nie wiem, ile kosztuje pompa ciepła dla domu 200m^2 i jak szybko się to zwróci.

Tyle to jest dla każdego, ale kosztuje. W sumie to powinienem zmierzyć, ile wychodzi. W piżamie, bez skarpetek zmarzniesz. Ale w 22 to już bluzę zdejmuję - tym bardziej, że się do tego chłodu już przyzwyczaiłem. A nierozkopujące się w nocy dziecko w postaci bonusu - nie do przecenienia.

To też właśnie o to pytam - czy te kotły są indywidualne dla lokali, czy jest taka kotłownia przy każdym bloku, czy też może jedna na osiedle (ile bloków)? Głównie chodzi o to, kto ma dostęp do licznika - oraz do instalacji za licznikiem - i kto może na tym robić wałki. Oraz czy rachunki są wg liczników czy na ryczałt. Bo jakbym miał za 60m^2 płacić 4k rocznie za ogrzewanie, to wolałbym sobie farelki postawić.

Reply to
drutkow1

W dniu środa, 27 marca 2019 12:28:12 UTC+1 użytkownik snipped-for-privacy@wp.pl napisał:

A to pecha macie

Sam Sobie odpowiedziałeś jak widze

50l to średnia U mnie do wanny wchodzi pewnie ze 150 litrów ale wiadomo że niekorzysta się z kąpieli w pełnej wannie codziennie Ale jak zechcemy się wykapać to zbiornik powinien byc na tyle optymalny żeby wody starczyło na kilka kąpieli pod rząd Druga sporawa: "optymalny" to tez taki że wody nagrzanej w 2 taryfie wystarczy na bieżące zużycie bez konieczności dogrzewania w I taryfie. A jak ktoś ma jeszcze solary na dachu to i optymalny zbiornik będzie jeszcze większy

Błędnie zakładasz że musi wisieć- może stać I błędnie zakładasz ze musi być w łazience- są inne pomieszczenia gdzie taki zbiornik można postawić

Jak Tobie takie rozwiązanie nie pasuje to sa jeszcze przepływowe podgrzewacze wody Masz wybór

Bzdury piszesz Tak się dziwnie składa że ciepła woda jest na górze zasobnika a mądrzy ludzie tak zasobniki zaprojektowali że zimna dopływa od spodu. I to jeszcze w ten sposób żeby nie mieszać się z ciepłą

Bezsensowna funkcjonalność ale gdybyś jednak potrzebował to banalna do zrobienia. Ale raczej nikt tak nie robi bo to bez sensu

Kawę czy inny gorący napój zdarzało się Tobie w termosie miewać? Zobacz sobie jakie parametry izolacyjne ma pianka którą najczęściej izolowane są zasobniki, pole powierzchni zbiornika obliczysz i ile "ciepła" ucieka też Sobie policzysz

W salonie raczej nikt normalny zasobników CWU nie stawia.

Nie ma zakazu izolowania tych rurek na etapie budowy i wszyscy normalni(pomijając developerów) raczej tak robią A dodatkowo doczytaj sobie o cyrkulacji CWU

Ale i tak rozważ/ przelicz Sobie opłacalność przejść na 2 taryfy. W większości przypadków to sie opłaca Im większy udział w zużyciu energii urządzeń pracujących non stop tym bardzie dwie taryfy się opłacają

Kwiecień weżmy

-9 dni tańszej taryfy

-21 dni droższej Tanie godziny: (9x24)+(21x10)= 426(ok 60%) Drogie godziny: 21x14=294(ok 40%) Dla maja chcesz gotowe wyliczenia czy sam sprawdzisz?

uzasadnisz?

mam pisemną odpowiedź od Energa że tak ale prawdę mówiąc nie weryfikowałem tego

Jak podejdziesz do Swojego licznika i poklikasz umieszczonym tam przyciskiem to zapewne zauważysz że jest tam podana aktualna data godzina i kilka innych rzeczy

Ze strony www dostawcy. A dostawca ma te wartości odemnie bo korzystam z tzw "rozliczeń rzeczywistych" i zawsze 1go kazdego miesiąca robię fotki stanów licznika i później wpisuję je do EBOKu dostawcy I od razu wylicza mi zużycie w tańszej taryfie, zużycie w droższej itp Pewnie mógłby te dane podawać rzadziej jak co miesiąc ale z przyzwyczajenia robię to regularnie 1go. Tak samo zresztą wtedy odczytuję sobie ogrodowy licznik wody i podaje do MPWiKu. Bo ten główny to odczytują sami zdalnie.

To patrzymy na kalendarz za 2019rok i mamy: styczeń: 9 dni wolnych na 31- luty: 8 dni wolnych z 28 marzec: 10 dni wolnych z 31 kwiecień:9 z 30 maj: 10 z 31 czerwiec: 11z 30 lipiec: 8z 31 sierpień: 10 z 31 wrzesień:9 z 30 październik: 8 z 31 listopad: 10 z 30 grudzień: 11 z 31 Czyli w ciągu roku 60%godzin w tańszej taryfie a zaledwie 40% godzin w droższej Uwzględnij jeszcze to że w dni wolne pewnie dobowe zużycie energii wzrasta(jakieś zaległe prania, sprzątania, majsterkowania)

Liczyłem to kiedyś dokładnie dla stawek Energa i mi wyszło że G12w opłaca się już wtedy kiedy w taniej taryfie zużyjemy więcej jak 29% energii. A realnie wychodzi zużycie w taniej 60% vs 40% w drogiej

200kWh- G11- koszt 118zł G12w(29% zużycia w taniej, 31 w drogiej)- koszt 118zł G12w(29% zużycia w taniej, 50 w drogiej)- koszt 102zł G12w(60% zużycia w taniej, 40 w drogiej- najbardziej realna opcja)- koszt 95zł

Bodajże od naja 2017(albo 2016) roku

Sprawdź jaki masz licznik, niektórzy operatorzy już montuje takie inteligentne liczniki ze możesz sobie nawet mając g11 sprawdzić ile historycznie zużyłeś w tańszych godzinach a ile w droższych

formatting link
Energa jest to jak wyżej. ja jeszcze tego licznika nie mam więc nie wiem jak to w praktyce działa.

Ciekawe pytanie- ale raczej tak się nie da.

Suchy piasek, mała działka, działka z nasadzeniami których nie chcesz zniszczyć montując poziomy. Idealne dla poziomego to mokra glina lub tam gdzie wysoki poziom wód gruntowych jest Pionowy znów kłopot jak jakieś skały są pod spodem bo odwierty pewnie wtedy droższe albo wręcz niemożliwe.

To chyba jest tak marginalne ze nikt tego pod uwagę nie bierze Po pierwsze podłoga od gruntu jest odizolowana 10-20cm styro więc ucieczka ciepła nie jest duża, po drugie pod budynkiem nie ma rur od wymiennika.

"Przykładowy wykres przebiegu COP dla jednej z pomp powietrznych jest na rysunku 1."

formatting link
A przy PC gruntowych wymiennik poziomy okłada się poniżej strefy przemarzania a tam grunt ma zimą 5-7 stopni ale oczywiście spada w czasie eksploatacji. Ale średni COP i tak nie powinien wyjść mniej jak 3-4 Dla wymiennika poziomego czynnik praktycznie ma cały czas stabilne 2stC

A w stosunku do czego porównujesz zwrot? Koszt PC jest porównywalny z kosztem przyłącza gazu+ kupno montaż kotła gazowego itp. Kotłownia z kotłem na paliwo stałe tez kosztuje a wegiel zdrożął w ciągu ostatnich 2 lat o 20%

Ja mam 21-22st(podłogówka)w salonie i chodzę boso w koszulce lub nawet bez koszulki Ale u mojej siostry jak temp spadnie poniżej 25stc to im zimno. W sypialni najczęściej jest 19stc i jest to dla nas ok. Piżam nie używamy No i innny jest komfort cieplny przy 21stc tam gdzie jest ogrzewanie podłogowe a innny dla 21stC w pomieszczeniach gdzie podłogówki nie ma a są grzejniki

Moja córa teraz już prawie dorosła u siebie w sypialni ma 19-20stc. Może to regulować termostatem na grzejnikach ale nie che. Tak jej pasuje Moja siostrzenica w podobnym wieku poniżej 25stc marznie i po domu w ciepłej piżamie skarpetach i laczkach chodzi. Tak wiec temp w domu to sprawa dość indywidualna

Indywidualne. Każde mieszkanie ma swój kocioł Są tez u nas równiez osiedla z blokami grzanymi z MPECu ale koszty grzania jakoś specjalnie niskie nie sa. Fakt faktem to stare osiedla a i na sieci MPEKu pewnie straty spore. Zimą dokąłdnie koło bloków widac gdzie siec ciepłownicza biegnie Zapewne inaczej to wygląda w nowobudowanych budynkach.

To za grzanie farelką być płacił 10tys;)

Reply to
Kris

W dniu środa, 27 marca 2019 15:26:13 UTC+1 użytkownik Kris napisał:

Ha, okazuje się, że wcale nie aż tak - przynajmniej wg tego artykułu

formatting link
innogy ma najdroższą energię, ale najtańszą dystrybucję (mimo że od lat próbują te proporcje zmieniać). A dynks polega na tym, że dostawcę prądu możesz swobodnie zmienić, a dystrybutora bez przeprowadzki nie dasz rady.

Pod warunkiem, że naprawdę solidnie trzyma ciepło. Zaś solary to raczej zmniejszają wymaganą pojemność - w ciągu dnia, gdy jest droższy prąd, grzeją solary, a w nocy, gdy tańszy, z sieci. Chyba że to nie mają być "jeszcze solary" a tylko solary (tak mieliśmy na wczasach w Bułgarii, wylot mieliśmy o 22:55, opóźnił się do 1:30, więc w hotelu byliśmy o świcie - bo jeszcze dojazd z Warny do Rawdy - a już w następnym roku to biuro latało już do Burgass - więc pod prysznic i suprise - woda zimna tylko, brrr) - wtedy potrzebna pojemność oczywiście rośnie.

Tym gorzej - zajmuje miejsce w łazience i nawet pralki pod spodem nie postawisz (nad tym bardiej ;). I z tym staniem to też nie tak łatwo, wszystkie, co widziałem, miały na dole sterowanie - ale pewnie dlatego, że były mniejsze i przeznaczone do wieszania. Takie giganty to może i tak stać muszą, bo żadna ściana i żadne kołki nie udźwigną - ale jeszcze raz, tym gorzej dla nich.

Im dalej tym więcej rurek.

To zupełnie inna klasa urządzeń. I nawet się mocno zastanawiałem po tym, jak w nowym mieszkaniu dostałem pierwsze rozliczenie wody z ceną podgrzewu 16zł/m^3 - w poprzednim było 10zł/m^3. Testowałem tylko takie średniej mocy - nadają się do zmywania naczyń czy mycia rąk, już prysznic trudno wziąć (też taką historię miałem, jak pojechaliśmy na wczasy, a tu właściciel ośrodka mi mówi, że przedpłaty nie dostał i nawet nie zadzwonił, bo już ma dość takich, co to zamawiają, a potem nie płacą i się nawet nie odezwą - ale że przyjechałem i twierdzę uparcie, że płaciłem, to poprosi księgowego, żeby sprawdził - a że mam szczęście i ma domek wolny na tydzień, to mogę póki co wziąć. Ja w tym czasie tel. do mBąka, czy mi się ten przelew nie przywidział - wchodzę, a tam właśnie księgowy potwierdza, że płaciłem. Wyszło na to, że tydzień w domku, jaki zamawiałem, a że potem sprzedany, to drugi w lepszym domku. Domek niby lepszy, ale łazienka gorsza - w "czworakach" ładne bojlery, a w tym fińskim, nowszym, przepływowy - rurka kranu pół cm średnicy, a prysznic z 10 dziurkami) - a na wannę, to zanim się doczekasz napełnienia, to w połowie wystygnie.

Tak że jak masz ciepło z sieci miejskiej to wymiennik wygrywa - chyba że mieszkasz na 12. piętrze w bloku bez cyrkulacji i często wstajesz w nocy na siusiu, to można być stratnym - w takiej sytuacji w przepływowy na jednym kranie warto zainwestować. U mnie nadałby się w kuchni - ciepłej praktycznie nie używam, gary zmywa zmywarka a do pionu z kuchni jest ze 3m rurki w podłodze - długo spływa. Owoce chodzę myć do łazienki. Może się rozejrzę za jakimś, co to nie jest montowany na baterii, w szafce pod zlewem jest trochę miejsca oraz gniazdko - niby zajęte przez zmywarkę, ale można zmienić na podwójne.

Hmm, rurki do zimnej i do ciepłej wody w każdym bojlerze, jaki widziałem, wychodziły z dołu. Oczywiście może iść jeszcze rurka od góry w podwójnej ściance. I to by tłumaczyło konieczność dolewania. Ale że się nie miesza? To już cuda na kiju.

Wyszło na to, że się nie da. Hmm, może zrobić taki i zaoferować, może odniósłby sukces? Szkoda, że jak oddawałem pralkę, to wyjąłem sterownik i silnik, ale zostawiłem elektrozawory - byłyby w sam raz do prototypu...

Herbatę od 10 lat robię sobie w pracy z rana (niech będzie 10 ;) w dzbanku-termosie. Izolowany próżnią. Koło 15 jest zimna.

I nikt też nie ma tam umywalki. W sypialni to bodajże Hinduiści potrzebują.

U mnie jakimiś tam piankami jest to poowijane. I mimo że nie ma cyrkulacji, to w "normalnych" godzinach, jak sąsiedzi są w domach i korzystają, ciepła leci od razu - 4. piętro z 6., jest też jedna klatka 12. pięter, ale podobno wymienniki oddzielne. Ale ci z 12. narzekają, że muszą sporo spuścić. W poprzednim, 15-piętrowym, cyrkulacja była. Ale ona nie jest za darmo i trzeba policzyć, czy się opłaci. Nawet w domu - czyli czy wielki centralny bojler (w osobnym pomieszczeniu, dobrze zaizolowany) dla wszystkich łazienek, długie rurki i cyrkulacja czy też małe bojlery w każdej łazience.

Właśnie się nad tym zastanawiałem i rzeczywiście opłacić się może. Najwięcej zjadają lodówka i wentylatory (jak jeszcze w norce nie mieszkałem, to zrobiłem eksperyment z zostawieniem lodówki i wentylatorów na czas wyjazdu na wakacje - i zużycie mi wyszło tak idealnie odpowiadające podanym w dokumentacji lodówki i wentylatorów, że aż strach - co też pokazuje, że dla lodówki pokazane jest zużycie w sytuacji, gdy się nie otwiera drzwi ;)

Zmywarkę można ustawiać na noc, z pralką gorzej, ale rzeczywiście w sobotę idą i po 3 prania. Gorzej ze światłem, ale po to są LEDy.

Więc mnie przekonałeś ;) Jedynie muszę się dodzwonić do jakiegoś "pułkownika" w stoen operator, bo pytanie przerosło możliwości standardowej infolinki - ale pułkownik pracuje chyba do 14 - żeby się dowiedzieć, jak pogodzić G12W w dystrybucji stoen - bez tańszego "okienka" 13-15 - ze sprzedażą prądu przez energę (ew. eneę lub pge - cena podobno taka sama, pytanie, jak z jakością obsługi), gdzie to "okienko" jest.

Energa ma do mnie jutro dzwonić z ofertą, ciekawe, czy luksus jest taki, jak przy przenoszeniu numeru telefonu. Zmienić warto - koszty stałe nie rosną, bo ciekawostką jest, że za odczyt i wystawianie faktury sprzedawcy prądu biorą prawie 6zł za miesiąc, a dystrybutorzy - tylko 60 groszy...

U mnie liczniki skończyły już na pewno 5 lat, wg ostatniej faktury rozliczeniowej z września wciąż mam ten sam (10409kWh za 4,5 lat mieszkania - ale licznik deweloper zainstalował i odblokował wcześniej, niż kupiliśmy - pewnie po to, by móc pokazywać w zimie wieczorami mieszkania klientom - sami tak w listopadzie oglądaliśmy), infolinka powiedziała, że wymiana jest co 5-7 lat, ale że o tym wcześniej informują. Właściwie ciekawostka, dlaczego jeszcze nie ma rozliczenia następnego półrocza, w e-boku jest odczyt z 21 marca - jakoś wolno im te komputery liczą. A, odczyt 11821kWh za 5 lat mieszkania. Modelowo, 200kWh za miesiąc. Więc jeszcze nie wymienili.

Hmm, w tygodniu zawsze masz tyle samo poniedziałków, ... i niedzieli. W miesiącu nie. Oczywiście jak święto ruchome wpadnie w tydzień, to dużo bardziej zakłóci, niż jak wpadnie w miesiąc. Ale ogólnie rzeczywiście wychodzi droższy/tańszy ok. 2/3. Zaś na przykładzie tygodnia łatwiej policzyć, liczby mniejsze ;>

U, to już lepszy komputer musiałby mieć. O, a w cenniku dystrybucji innogy wpadło mi w oko coś takiego, że licznik ustawia się na czas zimowy i nie zmienia na letni - chyba że licznik jest tak mądry, że sam potrafi. Więc jak ktoś celuje w 13-15, to powinien to wziąć pod uwage. A weryfikacja - poczekaj na jakieś święto ruchome, najbliższy będzie chyba poniedziałek wielkanocny, i cyknij fotki zużycia.

Zamknięty w szachcie i trzeba po klucz do ochrony iść - głupki od dewelopera zrobili to za nieprzezroczystymi drzwiami. Niby elegancko. Ale guzika ZTCP nie ma, sam zmienia to, co wyświetla. W starym mieszkaniu był za szybką, więc można było spokojnie pooglądać - tamten to chyba wyświetlał po kolei zużycie z 4 taryf (jako że miałem G11, to na pozostałych 3 były zera). Ale żeby pokazywał czas i datę to nie pamiętam.

Tam, gdzie izolacja jest, to jest, ale tam, gdzie nie ma, to nie ma, i raczej nie dorobisz. Ale w sumie jak się taki styropian ma do wytrzymałości fundamentu? Czy fundament - a raczej już ściany - idzie na obwodzie/nośnych? Ale rzeczywiście temat odpada, wydawało mi się, że te rurki robi się pod domem - a tu się okazuje, że na ogródku. Więc poziomy rzeczywiście tylko na etapie inwestycji - albo jak masz tylko trawnik, który i tak zaraz odrośnie.

Hmm, najprościej porównać do farelek - żeby była taka sama wygoda i źródło energii. Gaz - najpierw w ogóle o możliwości przyłącza trzeba mówić (pamiętacie gumowy wąż na słupach na osiedle Wassermanna?), ale takiej bomby w domu bym nie chciał. Węgiel - upaprasz się, dymi (szczególnie miło jest, jak akurat zawieje w szyb wentylacyjny) i jeszcze zagrożenie czadem, odpada.

To już luksusowo, jak na plaży.

O piżamie pisałem w kontekście chodzenia w niej po domu. W sumie pod dobrą kołdrą i przy 17 nie ma różnicy czy śpisz w piżamie czy nie. A z samej fizjologii jest tyle do wypromieniowania, że jak tylko głowa na wierzchu, to nos nie marznie.

Szczególnie jak się chodzi boso, bo najbardziej po nogach wieje - stąd różnica w komforcie. Najgłupie to wygląda, jak robią te kretyńskie okna do samej ziemi - i stawiają przed nimi grzejniki. Jakby podłogowego nie można było zrobić. U mnie na szczęście do ziemi jest tylko to przy balkonie - a grzejnik jest obok, a nie przed nim - a i tak najchętniej bym go zlikwidował, bo jeszcze parapecik nad nim zrobili.

Ale najprawdopodobniej do wytrenowania. Jak zaczęliśmy "zimny wychów cielęcia", to i mi zimno było, ale teraz już sam zakręcam.

Kurtałka, to te 4k rzeczywiście bez wałków (o ile licznik dobrze liczy) idzie w gwizdek... Bo skoro indywidualne to nie ma kto kraść. A jak to z kotła na mieszkanie idzie, grzejniki wodne czy inaczej? Brrr, z taką bombą (w tym chemiczną - CO) mieszkać - pamiętam szok, jak pierwszy raz zobaczyłem piecyk gazowy do wody w łazience u kolegi - do paleniska można było włożyć rękę przez otwór...

Z farelką możesz mieć rację, o tych kotłach piszą, że miewają sprawność i ponad 100%, a cena kWh z gazu 2*niższa. Choć z drugiej strony farelką grzejesz tam, gdzie akurat potrzebujesz, a grzejniki dają równo na mieszkanie - chyba że pozakręcasz, ale weź to rób (tzn. jeśli odkręcasz, ja problemu nie mam, bo odkręcam tylko jeden, a przed pójściem spać zakręcam).

Reply to
drutkow1

W dniu środa, 27 marca 2019 09:26:13 UTC-5 użytkownik Kris napisał:

A z tym jest roznie. Widzialem takie poronione rozwiazania ze mieszaly wode w calym zbiorniku.

Zbiornik 200L. Nagrzany caly. A po spuszczeniu paru wiaderek woda ledwie letnia.

Trzeba bylo dorobic fikusny krociec i domontowywac bo sie umyc nie dawalo.

Reply to
sczygiel

W dniu środa, 27 marca 2019 11:21:59 UTC-5 użytkownik snipped-for-privacy@wp.pl napisał:

Zadne cuda. Starczy dolewac tak aby nie zaburzac wody w zbiorniku. Jak rurka jest stycznie to powinna lagodnie byc skierowana na scianke. Jak rurka centralnie to powinna miec grzybek ktory wode skieruje na boki.

I to dziala. Chyba ze ktos kto robi zbiornik jest debilem i zrobi rurke bylejak.

Reply to
sczygiel

W dniu środa, 27 marca 2019 17:21:59 UTC+1 użytkownik snipped-for-privacy@wp.pl napisał:

Zwiększają. Im większy zbiornik do solarów tym więcej energii w nim zmagazynujesz w ciągu dnia.

Albo starczy tego co solary nagrzały jak zbiornik odpowiednio duży

Wpisz w google "zasobnik cwu" i pooglądaj Sobie i pooglądaj grafiki

Oj tam, 500kg powiesić na ścianie to tez niespecjalny problem Ale to niestandardowy pomysł. Odnośnie zasobników to te wieksze chyba wszystkie są stojące Co do wielkości: 350 litrowy zasobnik ma wymiary 80x80x145cm więc tragedi nie ma

formatting link

Kwestia odpowiedniego zaprojektowania U mnie zasobnik jest w kotłowni, nad kotłownią bezpośrednio jest łazienka więc rurki dość krótkie Za ścianą kotłowwni jest druga łazienka ta na parterze wieć rurki jeszcze krótsze Kuchnię od kotłowni rozdziela korytarz wiec tam rurki troche dluższe. Ale akurat w kuchni na natychmiastowym dost ępie cieplej wody nam nie zależy wiec cyrkulacji nie robiliśmy

Gorącą woda owoce myjesz? My jeśli już to zimną.

Czasami takie rozwiązania ludziska stosują zamiast cyrkulacji.

Stosunek powierzchni termosa do jego objętości i ilości zgromadzonej w nim energii wygląda trochę inaczej jak zasobnika 350litrów No i ta próżnia to często chińska próżnia.

Moja 7 letnia taką funkcjoalność ma akurat. Ale niespecjalnie z tego korzystamy Założenie było że przechodzimy na 2 taryfy ale nie będziemy ich niewolnikami i nie zmieniamy nawyków. Czyli dalej gotujemy tak żeby obiad był na 17ta itp

Jak jeszcze ledów nie miałem kilka lat temu to liczyłem że oświetlenie zżerało ok 30 zł miesięcznie. Więc wtedy liczyłem ze na ledy sensu zmieniac nie było bo czas zwrotu dłuższy od żywotności ledów Ale tak od 3 lat systematycznie wymienim już bo ceny ledów spadły a jakość światła wzrosła i na dzisiaj praktycznie wszędzie mam już ledy zamiast zwykłych żarówek Ale oświetlenie pewnie więcej jak 20 zł miesięcznie nie zżera A latem jak potrzebne światło to 2 taryfa już jest;)

Pomacaj dokładnie to znajdziesz;)

Fundament na styropianie nie stoi Chyba że płyta zamiast fundamentu

Na dzisiaj nie jest jakimś specjalnym wyzwaniem zbudować niewielki dom i tak go docieplić że można go grzać czystym prądem i rachunki nie zabija. I te przysłowiowe farelki wtedy wystarczy Odpada inwestycja w zakup pc, kotła gazowego czy innego śmieciucha W mieszkaniu teścia(45m2) rezygnujemy z grzania piecem kaflowym i rozważamy przejście na grzanie czystym prądem(grzejniki elektryczne) Inwestycyjnie to wyjdzie kilka stówek(3 grzejniki, 20 metrów kabla, pół dnia roboty) Rozważamy tez opcje grzania gazem- tu rachunki miesięczne wyjdą mniejsze zapewne ale inwestycyjnie na dzień dobry trzeba z 5-10tys wyłożyć(kocioł, grzejniki, rury, wkład kominowy, więcej robocizny i być może papirologia)

Reply to
Kris

W dniu 2019-03-27 o 17:50, snipped-for-privacy@gmail.com pisze:

Cała sztuka w tym, żeby tak dolać ziemnej wody, aby nie zrobić zawirowań. Jakieś rozpraszacze na dolocie zimnej są konieczne. Mój bojler tak ma, że nie miesza się ciepła z góry z tą dostarczoną od dołu.

formatting link

Reply to
viktorius

W dniu czwartek, 28 marca 2019 09:34:39 UTC+1 użytkownik viktorius napisał:

I co, dajmy na to, że masz 100l - nagrzany jest, odkręcasz kran (a jeszcze lepiej dwa) na full gorącej i mierzysz - i przez 5 minut (przyjmując krany 10l/minutę) leci na tej samej temperaturze - a potem nagle skokowo robi się zimna?

Ja mam raczej takie doświadczenia jak szczygiel - odkręcasz i woda leci - i robi się powoli coraz zimniejsza, bo grzałka jednak mniejszej mocy niż w przepływowym i nie daje rady strumienia nagrzać. Choć kto wie, może to produkty PRLu wszystko były - tzn. zarówno/albo projekty debilne albo brako-wykonanie - np. zabrakło grzybków ;>

Reply to
drutkow1

W dniu czwartek, 28 marca 2019 13:59:11 UTC+1 użytkownik snipped-for-privacy@wp.pl napisał:

Dlatego pisałem ze optymalny to 300 litrów

Reply to
Kris

W dniu czwartek, 28 marca 2019 07:59:11 UTC-5 użytkownik snipped-for-privacy@wp.pl napisał:

Tak powinno byc. No, nie do konca skokowo sie robi zimna ale jak lejesz do wanny to bez problemu przez caly czas jak lejesz aby sie wykapac to leci caly czas tak samo ciepla. W praktyce dobre 90% wody da sie spuscic jak jest uzywalnie goraca za jednym razem i jakies 70% jak spuszczasz w dwu turach (poczatek i koniec kapieli ok. 20 minutowej)

Ja napisalem ze takie cyrki widzialem. Mialem dobry bojler. mial krociec dolotowy na dole (zbiornik poziomy) ale zakrzywiony w jedna strone i chyba jeszcze jakos zacisniety zeby wyplyw byl waski. I dzialalo dobrze.

Ale przegnil i trzeba bylo nowy. Fachowiec zrobil, dostal na miare ten stary. Ale krociec po prostu przyspawal prosto. W rezultacie woda sie mieszala i z pelnego zbiornika dalo sie spuscic 1-2 wiaderka goracej a potem leciala letnia.

Dorobilismy do tego fikusny krociec ktory wkrecalo sie do tego co byl, i on rozprowadzal strumienie na boki. Sytuacja poprawila sie dramatycznie. Tyle ze i tak nie bylo to optymalne.

Taki hujowy fachowiec to byl...

Akurat ten pierwszy byl z prl. Ten poroniony z wieku 21.

I wracajac do tematu: Tak, jak sie dobrze zrobi zbiornik to mozna go "rozladowac" z goracej wody niemal w calosci. W calosci oznacza cala goraca wode, bez zbytniego pomieszania z zimna.

Reply to
sczygiel

Dnia Mon, 25 Mar 2019 18:06:27 +0100, RoMan Mandziejewicz napisał(a):

Sa, ale dawniej nie bylo.

J.

Reply to
J.F.

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.