Gubisz istotę rzeczy. Produkcja na drukarce *NIE* zajmuje *twojego* czasu więc przeciętny posiadacz drukarki, który i tak pracuje z domu, robi to *równolegle*. Odpalasz o 8 rano i o 8 wieczorem masz wyprodukwoanych 6 sztuk. W tzw międzyczasie zerkasz czy podczas wydruku się od stołu nie odkleiło i tyle. Mnozysz to przez kilka tysięcy posiadaczy drukarek w PL. I masz istotną produkcję. Na tyle istotną że spotkane przez mnie kilka osób w przyłbicach miały *głównie* wersje wyprodukowane a nie kupne. Widać z daleka. Zgadnij dlaczego.
Jak widać jedyne dostępne w pewnych syuacjach. Albo inaczej: inne metody produkcji domowej są albo mocno absorbujące, albo tworzą przyłbice niewygodne, spadające, psujące się. W dodatku mało kto potrafi to robić sensownie, z właściwych materiałów. W tym czasie przydał by się bardziej robiąc zakupy dla seniorów.
Otwieraj produkcje. Z jakiejś przyczyny *wydrukowane* przyłbice, wydrukowane zawory, trójniki i adaptery do masek są częściej widoczne na zdjęciach z Włoch niż produkcja masowa na wtryskarkach. Sporo ludzi uratowano życie maską do nurkowania z Detacthlonu z odpowidniom, wydrukowanym adapterem. Jakoś nikt tych adapterów nie produkuje inaczej. Dziwne, nie? Przeciez taki Kazio, w berecie z antenką, wytoczy im, z petem w zębach, w 15 minut, formę wtryskową. Co za debile, nie?
Gubisz sens wydruku 3D. W ciągu sekund mozna przestawić produkcje w tysiącach garaży na coś innego co okazuje się być bardziej potrzebne. Jak ktoś dzisiaj chciałby odpalić produkcje przyłbic na wtryskarkach to zanim zacznie potrzebne będą już częsci do respiratorów. Jesli będzie potrzebny element do respiratora, po dostaniu zapotrzebowania mogę go dostarczyć za 3h do szpitala. I dokładnie to się działa we Włoszech i to się będzie działo u nas.
Szpitale się cieszą, ale i *błagają* o jakiekolwiek. Skoro znasz tak wiele firm które produkują w takim tempie maseczki, przyłbice to jakim cudem jeszcze nie przekazałeś tej cennej informacji dla swojego szpitala? Może dlatego że to tylko h..owa propagadna sukcesu a rzeczywistośc wygląda tak że pielęgniarka szpitalna w mieście 100k mieszkańców nie ma nawet jednej sztuki? Idz i wyjaśnij jej, że jak skoczy do Łodzi, to se kupi, im na hałdach zalegają a ona, iditoka, nie wie tylko żebra po facebookach.