czy nerw nie pozwala się skoncentrować?
- posted
4 years ago
czy nerw nie pozwala się skoncentrować?
Przestawiłem domowy replikator na produkcje przyłbic. Pic na wodę, ale zapotrzebowanie takie że się zastanawiam czemu sami nie robią z byle czgo co mają pod ręką tylko czekają na jakieś fikuśne z drukarek?
Innymi słowy chyba inni panikują, ja mam do zrobienia okablowanie pieca na ESP8266 ;)
To się spytam: ile czasu zabiera wymerdanie takiego kawałka plastiku? Bo na wtryskarce to chyba ułamek sekundy. Ma sens rzeźbienie na drukarce?
Dnia Fri, 3 Apr 2020 19:25:01 +0200, Adam napisał(a):
Forma do wtryskarki chyba droższa od drukary 3d.
A jak tam to wygląda po 1,5 miesiąca?
Ale "sami nie robią" - czyli kto? To jednak nie jest towarzystwo z NASA i załoga Apollo 13...
Piec z wifi?
Typowa obecnie, produkowana chyba na całym świecie, przyłbica Prusa RC2/3 to około 3h przy zwykłej drukarce na *jedną*. Można, przy odpowiedniej regulacji, kombinacji itd itp, dojśc do nieco powyżej 1h. Możesz poświęcić jakość, posiadać większe silniki, lepszy sterownik itd itp. Trudno odpowiedzieć na pytanie ile to czasu zajmuje bo jest sporo parametrów. Ja jestem w stanie zejśc do 2:10 i to jest kres, poniżej mechanika się nie wyrabia. Ale i tak ustawiam na 3h bo wtedy wychodzą znacząco solidniejsze.
Najwidoczniej ma skoro szpitale żebrają o nie wszędzie gdzie się da, a janusze biznesu robią kasę na drukowanych:
Za chwile będzie pewnie zapotrzebowanie na zawory i przelotki do masek z Decathlona.
Nie wiem ile czasu twało by wydłubanie formy do takich zaworów czy przyłbic, ale jakoś nie widzę aby ktoś produkował wtryskowo na fali zapotrzebowania. Jak jakieś firmy produkują ale to jakaś taka samoróbka i rękodzieło. Wtrysków nie widzę.
Zainteresowani. Kawałek folii do bindowania czy laminowania, sznurek czy gumka i masz. Prymitywne, ale jest. Nie tak dawno widzałem jak ktoś z elastycznych linijek zrobił szkielet.
No nie jest. Ale jednak nawet w domowych warunkach potafią przykręcić kawałek folii do okularów budowlanych, przeciętni ludzie z ulicy bez wykształcenia, np. prawnicy.
No chyba czas najwyższy ...
W dniu piątek, 3 kwietnia 2020 12:25:04 UTC-5 użytkownik Adam napisał:
ty sie spytaj czy nie lepiej na cnc to wycinac.
Bo jak w tv gostek gadal to 2h drukowal jedna przylbice. Na cnc ze sklejki to mozna wyciac w 10 minut. Potem ewentualne 2 minuty klejenia i kolejne 2 minuty malowania. Oczywiscie przy produkcji jednostkowej to nie bedzie 10+2+2 ale jak sie juz robi 100 sztuk to tak...
Tutaj robią z folii z gumkami, bez drukowania:
PiteR pisze:
Chciał bym, ale części nie ma. Przykładowo zamówiłem 300 diod w Sławmirze, kupiłem ze stanu magazynowego i co... po tygodniu jak zadzwoniłem zaniepokojony to usłyszałem że dostawa nie dojechała. Okłamali perfidnie, a dzięki temu temat leży 2 tygodnie dłużej.
Miłego. Irek.N.
Musisz jednak pamietać że wersja wydrukowana jest wygodniejsza bo sztywna.
Czytałem że strażacy i policja preferowali wydruki nad takie wiotkie.
Tak czy inaczej, nie ma problem z przyłbicami, można sobie w domu wydziargać na byle czym. Ale z jakiegoś powodu w narodzie zanikły skłonności do majsterkowania, coraz więcej znajduje domów gdzie nie mają nawet śrubokręta. Ani jednego. Mają fachowca w abonamencie na prąd :/
Dawid Rutkowski pisze tak:
tzn
Po co jakieś maski robić w domu. Wyszedłem na miasto uzupełnić stany magazynowe. Prawie nikt nie chodził w masce, jakimś wyjątkiem byłem.
Te przyłbice są stosowane przez lakarzy aby chronić przed zakichaniem przez pacjenta co *redukuje* szanse na złapanie wirusa, we Włoszech grzebaniem w statystykach wykazano że osoby z przyłbicami, nawet prymitywnymi, miały mniejsze szanse na zakazenie.
Ja niezbyt często spotykam lekarzy na mieście wykonujących swoje obowiązki, ale może ja dziwny jestem.
heby napisał:
U mnie przyłbice mają panie w piekarni. Miały je już na kilka dni przed tym, jak pojawiły się w kraju jakiekolwiek groźnie brzmiące zakazy. Wtedy też zawisła na drzwiach piekarni kartka z *prośbą*, by w środku było nie więcej, niż dwóch klientów. A przy kasie, żeby w miarę możności płacić kartą. Z tym że ta piekarnia ma rozsądnych właścicieli. My, zwykli zjadacze chleba z niej, też nie gorsi.
Oczywiście masz rację że przyłbice nie są, chociaż mogą być, dla wszystkich. Zastosowane w różnych linkach metody produkcji oparte na drukarkach 3D są do dupy bo są zbyt wolne, w związku z czym zbyt drogie. Niedawno wyrzuciłem przyłbice używana do ochrony twarzy przy szlifowaniu. W niej nie było nic drukowanego na drukarce. Opaska na głowę ze sztywnej tektury. Wzmocnienie szybki też z tektury. Dwa nity. Jedna osoba dysponująca prasa do wycinania i prostymi i tanimi wykrojnikami, z dwieście złotych kosztował by komplet na maskę, zrobi przez godzinę kilka tysięcy elementów przyłbic. Podobnie z maskami z tkaniny. W Zgierzu pod Łodzią jest firma Testom. Z dwadzieścia a może i więcej lat temu zaczęli produkować włókniny. Również i na wyroby medyczne. Kupili w Chinach automaty do produkcji maseczek i szpitalnych ochraniaczy na buty. Do maseczek mieli z 10 sztuk. Każda w okolicach sekundy wypluwał maseczkę. Chyba nie muszę dodawac że ich wyroby mają atesty itp. A w tv pierdoła że jakieś panie z kółka gospodarstw wiejskich zaczęły szyc maseczki. Jak będą szyły w kilka osob dobę to zrobią mniej niż jedną maszyna w Textonie. Ale gawiedź durna i się cieszy z robionych ręcznie maseczek, przylbic.
można i tak:
Dnia Fri, 3 Apr 2020 15:35:11 -0700 (PDT), Zenek Kapelinder napisał(a):
Nasz chłopek-roztropek Zenek dzieli ludzkość na siebie, znającago się na wszystkim i gawiedź, oczywiście durną. Zenuś, kiedy opanujesz zasady pisania na newsy? Bo jak na razie, u mnie robisz za durną gawiedź :)
W dniu piątek, 3 kwietnia 2020 21:53:40 UTC+2 użytkownik PiteR napisał:
Zaraza w UK z pierwszej ręki. W połowie lutego pisałeś o psikaczach z płynem i braku części z Chin. I co z tą fajną małą skośnokoką "elektroniką"?
ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.