Czy ktoś może podrzucić sprawdzone rozwiązanie sterowania kilkoma czy kilkunastoma urządzeniami domowymi (typu wyłącznik światła, chętnie ściemniany)? Sterowane "pilotem" (może być smartfon) i programowane czasowo.
I żeby to nie łączyło się z serwerem w Chinach, tylko w całości zamykało się w sieci domowej (pewnie z jakimś serwerem?)...
1) kupujesz tani osprzęt Sonoff i przerabiasz na Tasmotę (inni polecą podobne zamienniki)
2) Stawiasz gotowca na Raspberry Pi + Home Assistant HASSIO. Gotowy obraz do pobrania z netu, zero konfiguracji aby odpalił.
W przypadku punktu 1) jest jak zwykle czyli: są zwolennicy ZigBee, Z-Wave i Wifi. Mam za małe doświadczenia, ale mogę od razu powiedzieć, że urządzenia na WiFi będą miały 10x więcej mozliwosci i lepsze pokrycie niż ZWave czy ZigBee, z drugiej strony Z* będą działać na baterie (czujniki). Prawa jest taka że w domu mam Wifi i ZigBee ;) Nie ma przeszkód.
Jak 6 lat temu szukałem to nie znalazłem takiego dla mnie odpowiedniego wiec stworzyłem własny. Teraz może by mi się już nie chciało wymyślać bo są już gotowce jak Home Assistant.
Tutaj pewnie spora część userow używa jakiś własnych wynalazków, a jeśli nie to ciekawe jakich (z półki tych bez chińskiej chmury)?
HA to rozumiem taki hub/proxy między elementami wykonawczymi różnych producentów a *też* usługami np. Google/Alexa? Czy do HA można podłączyć własne autorskie urządzenia, jeśli mają wystawioną jakąś usługę po http (lub innym)? Z tego co widzę (na szybko rzuciłem okiem na razie) HA ma możliwość pisania własnych skryptów, czy one właśnie mogą być warstwą pośrednią do własnych urządzeń? Czyli w HA mam np. switch on/off a pod niego podpinam warstwę (w skrypcie) odpowiedzialną za połączenie z moim elementem wykonawczym? Czy dobrze rozumiem?
Bardziej: to taka platforma na rózne integracje, pozwalające pospinać duperele rózych producentów w jadną całość, z zacięciem dla nerdów oraz udostępnia ładne GUI do wygodniego zarządzania tym bałaganem.
Oczywisćie. Całość koncepcji można przepuścić przez MQTT. Jeśli Twoje urządzenie potrafi gadać po MQTT (biliard bibiotek w każdym języku) to za pomocą HA można to zwizualizować (przycisk, wykres itd) i zautomatyzować (połaczyc z innymi urządzeniami).
Przykładowo, dla ESP8266, zrobienie prostego sterownika przekaźnikiem to: zaprogramowanie Tasmota, wpisanie danych gdzie jest serwer MQTT i Wifi i "że to przekaźnik". Po stronie HA *automatycznie* pojawia się gotowy przycisk do wykorzystanai w GUI oraz mozliwośc zrobienia na nim automatyzacji, ponieważ Tasmota wspiera "autodiscovery" przez co HA automatycznie dowiaduje się że to przekaźnik.
Tak/nie. Zalezy jak bardzo potrzebujesz dziwne integracje. Ogólnie w HA jest *troche* programowania, ale w podstawowym zakresie nie ma go wcale.
Przykład: naciskam na pilocie przycisk, dzięki bramce 433Mhz->Wifi->MQTT to coś ląduje po stronie HA, gdzie maluteński skrypcik reaguje na ten przycisk i włacza światło w garażu, ale tylko jeśli jest wyłaczone, oraz automatycznie je wyłączy jeśli czujnik ruchu prestanie rejestrować ruch, po 2 minutach. Właczy się jednak automatycznie jesli inny czujnik wykryje ruch, przy okazji informaując nagrywarkę że trzeba zostawić nagranie z tego zdarzenia. To jest "zaawansowany HA". W przypadku prostego HA polega to na D'n'd róznych sensorów na "dashboard", więc programowania może nie być wcale.
HA eksporuje "byty". One pochodzą z różnych urządzeń i integracji, i są bardzo podobne w działaniu. Np. masz "byt" posiadający stan On/Off. I możesz go przełaczyć w skrypcie jesli np. wilgotność na innym czujniku skoczy powyżej 50%. To jaka integracja i warstwa komuniakcyjna jest poniżej, nie ma znaczenia, to onoff to może byc wentylator starowalny ZigBee albo ESP8266 z przekaźnikiem wydziargany ręcznie. Waże że to "switch" i obsługuje się go tak samo.
W pewnym sensie HA jest takim mechanizmem do robienia abstrakcji na automatukę domową róznych producentów i pisaniu pomiędzy tymi elementami automatyzacji, tworzeniu (G)UI i zapisie zdarzeń.
Doświadczenie jest trywialne:
1) Pi 3 z gotowym obrazem (przy czym Pi3 do wydajnych nie należy)
2) proxmox z gotowym obrazem
HA to dośc skomplikowany koncept, sam z siebie nie ma sensu, używa go się ze spacjalnym systemem operacyjnym HASSIO opartym o dockery. Gotowe obrazy do pobrania, eksperyment nic nie kosztuje.
Widzę, że ma to możliwość integracji z Google Asstatant - sterowanie głosowe jest cholernie wygodne. Z tym, że widzę wymaga to Home Assistant Cloud, które jest płatne. Nie, że dużo, ale cała idea ogarnięcia samego sterowania na domowym serwerze idzie się w tym momencie paść.
Polecam OpenHAB. Używam tego 5 rok i praktycznie zapomniałem, że istnieje (w sensie, że software "wygrzany" - nie musisz debugować, żeby włączyć światło w kiblu).
OpenHAB możesz uruchomić na czymkolwiek (raspberry pie, orange pie, PC, TV-box). Są image dockerowe tak więc nie trzeba się doktoryzować z instalacji. Przy czym warto zadbać żeby "serwer" miał przynajmniej 1GB RAM. Na 512KB pamięci dla +- 80 włączników i +- 50 elementów wykonawczych działało nieco wołowato.
Używam głównie modułów modbus i integracji z serwisami pogodowymi, ale pluginów jest sporo:
Sterowanie głosowa przez GA ma bardzo dużo wad, język polski jest pokręcony i niespecjalnie dobrze działa. Sam tego nie odpalałem, ale kilku zjaomych po tygodniu fascynacji, darowało sobie.
1) HA ma własną aplikację na telefon, która działa znakomicie
2) Prywatnie mam do mojego HA podpięty VPN (OpenVPN) i działa przez internet
W efekcie mam dostep do *wszystkiego*, wliczając podgląd monitoringu, z całego świata.
Próbowałem ją uruchomić ale prosi o URL do serwera, jak podałem jakikolwiek to wyświetliła stronę web podanego serwera, to jest aplikacja czy przeglądarka www? Są gdzieś dostępne screenshoty jak wygląda interfejs HA taki produkcyjny dla usera w typowym domu? Bo to co widzę albo jest ubogie albo typowo konfiguracyjne dla nerda.
Być może. Nadal mi jednak wygodniej powiedzieć coś po angielsku i mieć generalnie w ten sposób dostęp do wszystkiego z rzubudowanymi zapytaniami włącznie, niż dziabać coś w jakiejś aplikacji, którą google też w końcu ma. No ale jak nie ma to nie ma.
Zgaduję, że specyfika GHA i Alexy, a konkretniej ich model biznesowy.
ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here.
All logos and trade names are the property of their respective owners.