Nie, na środku pręta ma najgorszą dobroć, dlatego wszystkie radia z anteną ferytową miały je albo na jednym końcu albo na obu, nigdy na środku.
Nie, na środku pręta ma najgorszą dobroć, dlatego wszystkie radia z anteną ferytową miały je albo na jednym końcu albo na obu, nigdy na środku.
Wielka dobroć oznacza bardzo wąskie pasmo, więc dźwięk może brzmieć jak z wiadra. I będzie wielka złość.
Pozdrawiam, Piotr
W dniu 2017-06-24 o 19:24, Janusz pisze:
Można od kondensatora pociągnąć dwa "wąsy" i też będzie antena.
W radiu detektorowym raczej nie grozi uzyskanie aż takiej selektywności ;-) co innego w reakcyjniaku.
Tak dla zabawy odtłumianie obwodu rezonansowego można uzyskać za pomocą "diody tunelowej" zrobionej z cynkitu (kryształ tlenku cynku).
Użytkownik "SnCu" snipped-for-privacy@emni.ca napisał w wiadomości news:oilgm5$al4$ snipped-for-privacy@node1.news.atman.pl...
W sumie czemu nie?
Jak tak patrzę właśnie na układ i układ zastępczy, to tak trudno mi sobie wyobrazić rezonans, już bym od razu poszedł w zwykły filtr pasmowy przeliczony dla czestotliwości i szerokości pasma (a jak przestrajać?), normalny, czy jako audion, gdyby nie wady, to superreakcja, ale to-to syfi na potęgę... a tak, to zwykła reakcja do odtłumienia obwodu, co i pasmo przy okazji zawęzi, czy nawet układ refleksowy. Jakby nie było, to już jest kombinowanie jak qń pod górę, wzmacnianie, detekcja, to nie lepiej od razu zrobić pełne radio, choćby z bezpośrednim wzmocnieniem? Kojarzy mi się za lat PRL, takie ruskie radyjko "Zwiezdoczka" OIDP, do nabycia w CSH, które całkiem przyzwoicie grało, jak jeszcze nie syfiły i nie pierdziały wszystkie okoliczne przetwornice, a było ono właśnie o bezpośrednim wzmocnieniu, nie pamiętam, czy miało jakąś reakcję (i układ refleksowy przy okazji), czy po prostu dobry wzmacniacz, w każdym razie radziło sobie bez anteny zewnętrznej, stroiło się dość miękko, przyjemne audio, bo nie pokancerowane charakterystyką wzmacniacza p.cz. Wystarczyło zmienić obwód rezonansowy na wejsciu, aby przestroić w miejsce, którego nie obejmowało, fale średnie miało. Kosztowało jak na tamte pieniądze, całkiem niewiele, 270 PLZ. Można by jeszcze przyjąć, gdyby detefon podpiąć do wejścia wzmacniacza. Ale i tak nie jest to już dokładnie to, na czym nasi dziadkowie słuchali. ZTCP, stosowało się, dla polepszenia czułości, wstępną, niewielką polaryzację prostownika, aby wejść w lepszy do pracy odcinek charakterystyki. A ja do dziś sie zastanawiam, czemu w najprostszym układzie, czylu słuchawka równolegle z diodą, odbierałem... programy FM... Całkiem głośno i wyraźnie, jak na taki układzik... Tak, FM... Lata głębokiego PRL.
Użytkownik "Janusz" <janusz snipped-for-privacy@o2.pl napisał w wiadomości news:oim78u$7np$ snipped-for-privacy@node2.news.atman.pl...
Można, spoko, dopiąć ANT zewnętrzną, jak jest sygnał w okolicy, to zawsze coś spłynie. Kojarzę schemat z Młodego Technika "Odbiornik radiowy bez cewek na fale długie". W skrócie lokalna heterodyna synchronizowana sygnałem odbieranym... a dalej... pardon, nie pamiętam. Ale od czego Wujek Gugiel...
Użytkownik "Janusz" <janusz snipped-for-privacy@o2.pl napisał w wiadomości news:oimd5n$712$ snipped-for-privacy@node1.news.atman.pl...
A efektywność? Tak, wiem, trzeba się starać nie robić sprzężenia nadkrytycznego... Ale jeśli nam na selektywności nie zależy, lecz na efektywności? Nie mogę uruchomić myślenia...
Dnia Sun, 25 Jun 2017 10:48:31 +0200, HF5BS napisał(a):
Kiedys zrobilem ... i nie zadzialalo. Ale mozliwe ze zle zrobilem - czas powtorzyc.
Ale w malym odbiorniku ferrytowa antena chyba lepsza niz pretowa ... a czy nie powinny byc dwa prety, dla tak niskich czestotliwosci ?
Teraz modne slowo odbiornik homodynowy, ponoc tez dziala.
J.
Dnia Sat, 24 Jun 2017 21:05:25 +0200, Janusz napisał(a):
Ale tu chodzi o cewki zbierajace - glowne moga sobie byc na koncach, a zbierajaca na srodku pogorszy dobroc ?
Poza tym o ile pamietam, to ta od dlugch fal byla i na precie dluga.
J.
Użytkownik "J.F." <jfox snipped-for-privacy@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news: snipped-for-privacy@40tude.net...
Z pewnością, choć to też zależy od okoliczności. Każda z nich w innych warunkach się sprawdzi.
Na jednym powinno wystarczyć, masa i pozostałe połaczenia, jeśli są, zrobią za uziom/przeciwwagę. Najważniejsze chyba, to przede wszystkim, dostroić antenę, bądź przynajmniej ją dopasować.
Bo to proste w realizacji, acz okupione pewnymi niedogodnościami. Częstotliwość generatora zwykle równa połowie odbieranego sygnału, sygnał się miesza i produkuje audio, stąd inna nazwa - z bezpośrednią przemianą. Celem zapewnienia jednowstęgowości, modyfikuje się fazowo sygnał, zarówno m.cz, jak i w.cz., to przy nadawaniu. A tu przykład odbiornika z bezpośrednią przemianą (0-H-2)
W dniu 2017-06-25 o 10:48, HF5BS pisze:
Może na Ciebie coś spłynie, bo dość często gawędzisz bez sensu.
Kojarzę schemat z Młodego Technika "Odbiornik
nagawędziłeś bez sensu. Żyrator wygląda tak
Nic nie będzie, jak nie wierzysz spróbuj sam.
W dniu 2017-06-25 o 11:20, J.F. pisze:
Zbierająca i tak zawsze była bo musiała dopasować impedancję obwodu rezonansowego do wejścia, lampy i tranzystory polowe były chyba sprzęgane bezpośrednio. Dobroć zawsze pogarszała bo wprowadza swoją impedancję do obwodu rezonansowego, od stopnia sprzężenia zależało ile.
Ale to ze względu na pojemność cewki, krótkie były nawijane koszykowo a jak był pręt długi to warstwowo.
Użytkownik "Janusz" <janusz snipped-for-privacy@o2.pl napisał w wiadomości news:oiofln$c6l$ snipped-for-privacy@node2.news.atman.pl...
Wystartujesz do egzaminu państwowego? Masz u mnie piwo, jak zdasz.
Przestań już mądralo... Gdzie ja napisałem, że to radio jest o żyrator oparte? Mowa była o czymś bez cewek, wskazałem więc coś, co jest bez cewek rozwiązane.
O jurwa nie wiedziałem o krynico wiedzy wszelakiej...
W dniu 2017-06-25 o 21:02, HF5BS pisze:
A po co mi on na starość? krótkofalarstwo nigdy mnie nie pociągało i tarybryka w radioamatorze zawsze mnie wkurzała.
Ale chciałeś odbiornik na nim budować. O ile dla mcz żyratory się sprawdzają to ciekawe jak z AM by sobie poradziły, nie wiem czy dobroć cewki9 nie jest powiązana z pasmem wzm oper.
No to pokazałeś generator synchroniczny/synchronizowany, obecnie dość popularne rozwiązanie w odbiornikach 433Mhz.
Ale może inni nie wiedzieli :)
Dnia Sun, 25 Jun 2017 13:13:57 +0200, HF5BS napisał(a):
Tylko wiesz - w kieszonkowym odbiorniku obszar masy maly. A czesotliwosc niska, to pojemnosc potrzebna duza.
Nie ma szans - chcesz 300m anteny ?
Najbardziej mnie ciekawi, czy nie odbiera wlasnego generatora. Przeciez beda przesluchy.
Byc moe dla audio nie ma znaczenia, bo poziom staly.
J.
W dniu 2017-06-23 o 22:27, Jarosław Sokołowski pisze:
Co rozumiesz pod obwodami o wielkiej dobroci. jeśli coś jak wzmacniacz p.cz to już nie będzie to odbiornik detektorowy. P.G.
W dniu 2017-06-23 o 23:07, SnCu pisze:
Ale nie nazywa się odbiornikiem detektorowym. P.G.
W dniu 2017-06-23 o 23:11, Grzegorz Kurczyk pisze:
Ja pominąłem ten etap. Po pierwszych próbach z detektorowym dostałem taki ruski zestaw do samodzielnego zmontowania radia tranzystorowego. Nazywało się Elektron - 2M. Nie pamiętam jakie to było radio - może superreakcyjne. Miało 2 tranzystory w.cz i 4 m.cz. Poza prętem anteny nie pamiętam żadnych filtrów, ale były tam dwa toroidy fi 8 może 10mm na których trzeba było nawinąć licą jakieś trafa. P.G.
W dniu 2017-06-25 o 10:48, HF5BS pisze:
Ale to już czasy tranzystorów krzemowych. Ten detektorowy, o którym wspomniałem to gdzieś w 68 robiłem. P.G.
ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.