Indukcyjność cewki długofalowej

Użytkownik "Piotr Wyderski" snipped-for-privacy@neverland.mil napisał w wiadomości news:oj025e$eqm$ snipped-for-privacy@node2.news.atman.pl...

No, ale to robisz już po mieszaczu, gdzie w zasadzie czy obetniesz, czy nie, na zasadę detekcji chyba zbytnio nie wpływa? A jak przytniesz w mieszaczu, to już jednak obawiałbym się, że mój sygnał zawrze w sobie nie tylko użyteczną treść, pół biedy, jeśli tylko szumy, to FDP się obetnie i wiadomości wysłuchać sie da. Ja bym sobie chciał wypróbować, jak by wyglądało, wyciągnąć, także matematycznie, sygnał z szumów, czy w ogóle z obrabianego widma, wykryć zmiany 0-1 i odwrotnie, zapodać je na przerzutnik, który wyprodukuje ładny prostokąt, tenże na detektor, ewentualnie po obcięciu harmonicznych... i ciekaw jestem takiego audio, czy poprawi to na naszą korzyść właściwości szumowe?

Reply to
HF5BS
Loading thread data ...

Użytkownik "J.F." <jfox snipped-for-privacy@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:u9gtgnnq7vhz$. snipped-for-privacy@40tude.net...

Zależy jak mocny sygnał. Miałem kiedyś u siebie w Wa-wie rzadką sytuację - sygnał Radia UĆ, z ich nadajnika, wychodził tak mocno, że dało radę odebrać go bez anteny... Bardzo często słuchałem rozgłośni kieleckiej, bo też sygnał niemal cały czas był tak silny, a stacji mało, że docierał w stanie nadającym się do słuchania. Z rzadka zdarzał się Olsztyn. Dziś za dużo tego, by coś dalszego sie przecisnęło (najdalej odebrałem radio z Hiszpani, nagle przyszło, na ok. pół godziny i szybko zeszło, nie było jeszcze u nas CCIR, więc nic nie przeszkadzało), a i nowe radia często głupieją od natłoku w eterze.

Reply to
HF5BS

W dniu 2017-06-26 o 22:02, Jarosław Sokołowski pisze:

No widzisz misiu, jakby tak tylko było jak mówisz to strojona by była tylko heterodyna a wejście wstępnie zestrojone na np środek pasma, le jak pewnie zauważyłeś konstruktorzy radioodbiorników fabrycznych utrudniali sobie życie i stosowali współbieżne obwody strojone, na dodatek jeszcze zmniejszali amplitudę na wejściu stosując sprzężenie <1, jak myślisz po co?

Reply to
Janusz

W dniu 2017-06-27 o 17:08, Bytomir Kwasigroch pisze:

Ale ten detektor homodynowy już był wspomniany w tym wątku, tutaj dałeś wersję na kluczach wcześniej był artykuł z RE gdzie był zrobiony na diodach. Jest tam też wyjaśnione skąd się bierze selektywność odbioru tego odbiornika.

Reply to
Janusz

Pan Janusz napisał:

Czy jedno z drugim stoi w sprzeczności? Stroi się współbieżnie dwa kondensatory, ale po to, by ten od obwodu wejściowego mniej więcej trafiał w odbieraną częstotliwość. Im lepiej trafi, tym lepsza czułość. Przeważnie zresztą trafia dobrze, co nie ma nic wspólnego z selektywnością. Tak jest w typowej suerheterodynie odbierającej fale średniodługie. Natomiast w zakresie fal krótkich zdarzały się konstrukcje, w których bardzo wąskie pasma wybiera się przełącznikem, a dostrojenie do stacji odbywa się tylko przez zmanę częstotliwości generatora.

Reply to
invalid unparseable

HF5BS pisze:

Zależy jaka konstrukcja odbiornika. Bo jeśli głowica zamknięta w porządną puszkę metalową ze zintegrowanym gniazdem antenowym, to nawet lokalny sygnał nie ma jak wniknąć, a co dopiero z miasta Uć.

Dość wkurzające było to, że fabryczne radia z lat siedemdziesiątych nie radziły sobie bez tego kawałka druta. A wystarczyło, by wyposażyć je w kabelek przytwierdzony do drewnianej obudowy. Tak miałem w radiu wyprodukowanym w roku 1957 -- dwa druty przymocowane wewnątrz skrzynki zakończone wtyczką, którą można było wrazić w gniazdko (symetryczne) zamontowane na tylnej ściance.

Reply to
invalid unparseable

Dnia Wed, 28 Jun 2017 19:12:28 +0200, Jarosław Sokołowski napisał(a):

A probowales zaekranowac komorke ? To nie takie proste :-)

Na UKF.

A to chyba na KF.

Racjonalizator zaoszczedzil, czy jednak jest roznica miedzy zakresami?

J.

Reply to
J.F.

Pan J.F. napisał:

Tak, wielokrotnie używałem modułów GSM w wesji OEM. Takie właśnie w metalowej puszce, z gniazdkiem do anteny. Jeśli nie wetknie się tam choćby kilkucentymetrowego kawałka drutu, to zero zasięgu.

Tak przy okazji -- w Nokii sobie kiedyś wymyślili, że zrobią telefon

6310i w wersji dla vipów. W obudowie z tytanu. Ktoś w tym genialnym projekcie zapomniał, że w środku jest antena. Potem wycięli z tyłu okienko zaślepione plastikiem.

Nie, na UKF. Symetryczne wejście 300 omów i wtyczka z płaskim kabelkiem rozchodzącym się wewnątrz skrzynki na kształt czegoś w rodzaju dipola.

W instrukcjach do tych odbiorników zawsze pisali, że do odbioru najwyższej jakości potrzebna jest antena zewnętrzna. Ale oczywiście przeważnie grało dobrze po podłączeniu byleczego. Pasmo UKF miało wtedy opinię czegoś lepszego, nie wypadało tego profanować w fabryce jakimś druciarstwem. Dopiero współcześni Chińczycy przestali się obcyndalać i już we fabryce montują tego druta (albo dodają do kompletu razem z wtyczką).

Reply to
invalid unparseable

Użytkownik "Jarosław Sokołowski" snipped-for-privacy@lasek.waw.pl> napisał w wiadomości news: snipped-for-privacy@falcon.lasek.waw.pl...

Ależ oczywiście! Konstrukcja - metalowa głowica GFE-101, a na tym kawalątek płaskiego kabelka 300 omów, łączący głowicę z gniazdkiem, symetrycznym, jakieś 10 cm góra.

I tak powinno być, inaczej może łapac syfy z otoczenia.

I w razie potrzeby wyjąc i w to miejsce antenę zewnętrzną? Widziałem gdzieś takie rozwiązanie... o! Chyba to był... popularny OTV Junost' 402B (polskie B) Ale gło9wy ściąć nie dam, chyba, że za to, że takie coś widziałem, to za to dam ściąć.

Reply to
HF5BS

HF5BS pisze:

No i taki kawalątek juz potrafi nieźle łapać. Symetryczny kabel

300 omów jest kablem w teorii, w praltyce jest również anteną. A tu nie był niczym zakończony.

W przypadku odbiornika, który ma ambicję korzystania z zewnętrznej anteny. Bo jeśli to radio przenośnie, z antena teleskopową, to z grubsza wszystko jedno. Ja sobie kiedyś w samochodzie specjalnie rozszczelniłem połączenie radia z anteną, by mi lepiej łapało sygnał z transmitera w tablecie i zapalniczlowym odtwarzaczu MP3.

W telewizorach turystycznych była to niemal reguła. Ale nie w radiach (domowych).

Reply to
invalid unparseable

Użytkownik "Jarosław Sokołowski" snipped-for-privacy@lasek.waw.pl> napisał w wiadomości news: snipped-for-privacy@falcon.lasek.waw.pl...

Zgoda! Tylko czemu na takim konusie Łódź mi złapało, całkiem mocno...? No ja wiem, dukt tropo się zrobił bardzo silny... W tamtych czasach to było całkiem częste zjawisko. A najlepsze, było ok. 4000 km z Kazachstanu, już nie pamiętam, jak to ustaliłem, "czydzieźci" lat minęło z okładem, ok. 4 rano, latem. Antena - wystarczył kawałek drutu, już dawało rezultaty, oczywiście, im drut lepszy, tym odbiór także. Odbiór nie był silny, ale momentami dawało nawet się tańczyć kozaczoka, jak grali... Zakres OIRT.

A chyba też widziałem, pomijając to, co chińczyk obecnie zestawia - kawałek przewodu, mono-powiedzmy-wtyczeczka, konusik taki, wciskany w jeden z zacisków gniazda płaskiego. I nawet to-to chodziło, choć czy powinno? :)

Reply to
HF5BS

HF5BS pisze:

UKF dobrze się propaguje na śladach meteorów. Ale to trwa kilkanaście sekund góra. Słuchałem tak.

W Kazachstanie mieli poligon atomowy. Może akurat coś sobie, że tak powienm, akurat zjonizowali w okolicy.

Reply to
invalid unparseable

Obawiam się, że zdecydowanie jest. Proszę sobie samodzielnie policzyć. Dobroć to jest stosunek częstotliwości środkowej do szerokości pasma sygnału (-3dB). Dla programu pierwszego pisiego radia i rozsądnego pasma 10kHz graniczna dobroć to 22,5. A to jest osiągalne z przysłowiowym palcem: druciane antenki ferrytowe opisane w podlinkowanym przeze mnie artykule pracowały z Q w zakresie

100..210. Typowo dobroć obniża impedancja wzmacniacza w.cz. i problemu nie ma, ale przy zbyt starannym wykonaniu trzeba będzie "jawnie" dotłumiać rezystorem.

Zaczynam się domyślać, że zamiast "obwód o wielkiej dobroci" chodziło o "filtr pasmowoprzepustowy o stromych zboczach", ale to się robi trochę inaczej: składa się ze sobą kilka filtrów o "takich sobie" dobrociach, za to o odpowiedniej transmitancji i pozwala tymże transmitancjom mnożyć. Albo na DSP.

Pozdrawiam, Piotr

Reply to
Piotr Wyderski

Pan Piotr Wyderski napisał:

Hmm, nigdy mi do głowy nie przysło liczyć (ani mierzyć), ale też nie słyszałem, by komuś wyszedł odbiornik detektorowy o selektywności tak wielkiej, że nie mieści się całe pasmo akustyczne.

Nie, nie o to chodziło. Nie o skomplikowane rozwiązania układowe, lecz oldskulowy detektor bardzo starannie wykonany.

Reply to
invalid unparseable

Bo ma podpięte w najlepszym razie dwukiloomowe słuchawy albo wzmacniacz o stosunkowo niskiej impedancji wejściowej, co zmniejsza Q (i poszerza pasmo) dość drastycznie. Reaktancja antenki ferrytowej w rezonansie to kilkadziesiąt kiloomów, żaden problem ją niechcący zmniejszyć poprzez równoległe dołączenie jawnego bądź niejawnego opornika. Mówiąc inaczej, wygląda na to, że radio detektorowe działa "przez przypadek", dzięki efektom ubocznym. Dlatego proszę pohamować starania eliminacji tych efektów, bo efekt końcowy może być zaskakujący.

Pozdrawiam, Piotr

Reply to
Piotr Wyderski

Pan Piotr Wyderski napisał:

Obserwacja wpływa na obiekt obserwowany, jak zauważył Heisenberg. Trudno używać radia bez słuchawek czy wzmacniacza, więc nie ma obaw.

Lubie być zaskakiwany. Ale u mnie to wszystko jest barddziej twórczością konceptualną. Wcale hamować mnie nie trzeba, bym się po tylu latac przemyśleń brał za nawijanie cewek.

Reply to
invalid unparseable

Użytkownik "Jarosław Sokołowski" snipped-for-privacy@lasek.waw.pl> napisał w wiadomości news: snipped-for-privacy@falcon.lasek.waw.pl...

Cała rzesza jest, jonosfera warstwa sporadyczna "E", tropo, inwersja, falowód (superrefrakcja), EME, wspomniane przez ciebie MS, RS (od deszczu - Rain Scatter), front burzowy (nie pamiętam, czy to nie z działki RS), od przeszkód terenowych, od zaburzeń wywołanych zjawiskami aumosferycznymi, bądź ich skutkami, jeszcze może być aurora, czyli zorza, ale przez zorzę było by zupełnie inaczej słychać, zorza nie nadaje się do emisji FM, to jest dobre dla CW... o, tak słychać przez zorzę:

formatting link
zaczyna się ok. 1:00, zaledwie nadaje się do rozmów SSB, jeden z doświadczonych kolegów DX-manów powiedział mi, że słychać to, jak modulowany szum, ale da się zrozumieć. Zwróćcie uwagę, ze CW aurora, to titanie szumem, a nie czystym tonem, więc raport za tonalność góra 2-3, jak za starych czasów z początków krótkofalarstwa. (hasło dla YT po więcej filmów "cw aurora propagation")

Szczerze wątpię, choć wykluczyć nie mogę. Inaczej by to było słychać, inaczej by się rozłożyło w czasie. A tak przeważnie był to u nas środek nocy, pozwala to więc przypuszczać, że tam właśnie wschodziło słońce, bądź to, że było słoneczne rano przed południem, zatem, pewnie nocą schłodzona ziemia i rano słońcem ogrzane powietrze, utworzyły kilka duktów falowodowych-inwersyjnych i przez odbicie z rozproszeniem, wypropagowało się do Polski. Stałość zjawiska przez pewien czas pozwalała przypuszczać, że w takim samym stopniu powtarzały się czynniki, warunkujące utworzenie duktu. Jak poszukać na YT, to są filmiki pokazujące odbiór polskich stacji UKF (już CCIR), na dystansie przekraczającym przewidziany. Na szybko, znalazłem taką playlistę

formatting link

Reply to
HF5BS

Użytkownik "Piotr Wyderski" snipped-for-privacy@neverland.mil napisał w wiadomości news:oj2j4c$vj3$ snipped-for-privacy@node1.news.atman.pl...

A filtry m-pochodne? Chociaż nie pomnę, czy pasmowe się robi typu M... ale może da sie z dwóch złożyć, jeden dolko, drugi górno-przepustowy?

Aby tylko nie przesterować, to jak najbardziej. Hmm... a jakby tak całe radio, od w.cz, przez przemiany, detekcję, zrobić na dobrym/-ych DSP? Z ciekawości...

Reply to
HF5BS

HF5BS pisze:

Przecież tak się teraz robi.

Z oszczędności. Jeden układ scalony wychodzi taniej.

Reply to
invalid unparseable

W dniu 2017-06-27 o 17:08, Bytomir Kwasigroch pisze:

Typowy SDR w układzie homodyny ze mieszaczem na kluczach analogowych i heterodyną o częstotliwości 4 razy większej od częstotliwości odbieranej. Dołącza się do karty dźwiękowej komputera i można na ekranie (przy użyciu odp. programu jak np. Rocky czy SDRadio oglądać wycinek pasma równy połowie częstotliwości próbkowania karty audio komputera. Ponieważ układ jest symetryczny, to regulację wzmocnienia (nie siły głosu!) można umieścić wyłącznie przed mieszaczem. A zrobić regulowany wzmacniacz w.cz. o dużej dynamice to nie takie proste.

Reply to
Andrzej

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.