Ja mam w piekarniku zegar ustawiony z dokładnością 5 minut. O ile w ogóle chce mi się go ponownie ustawiać po kolejnym odłączeniu prądu. Rozmowa o tym, czy zegar w kuchence spieszy się minutę czy sekundę odbieram jako paranoję. Na pewno to coś zmienia w waszym życiu, jaka tam jest dokładność. Cała punktualność przecież zależy od dokładności czasu w piekarniku, prawda ?
Ludzie, na litość...