[Retro] Interfejs magnetofonu

Loading thread data ...

No to 286 bylo juz mocno przeterminowane.

Hm, pamiec mi szwankuje, czy na 486 powinno G95 dzialac bardzo dobrze ?

Moze RAM za malo ?

J.

Reply to
J.F.

Teoretyczne. rok 95 to juz era Pentiuma. Ja sie przesiałem na W95 jak zrobiłem upgrade to tego wynalazku...

formatting link

Reply to
cezar

Ja pierwszego peceta miałem gdzieś koło 1997. Cyrix 6x86 133 MHz, 16 MB RAM-u, dysk twardy 2 GB, karta graficzna S3 z 1MB pamięci obrazu. Jednak faktem jest, że trochę na niego odkładałem. ;) Trzy lata później jego parametry były już kompletnie przestarzałe, bo pojawiły się filmy na DivX-ach, a coraz więcej nowych gier było robionych w 3D.

Co by nie mówić. Wtedy widziało się działanie prawa Moore'a w praktyce. Czuło się motywację do wymiany sprzętu, bo nowy procesor czy lepsza płyta główna otwierały nowe możliwości. Dzisiaj do większości typowych zastosowań w zupełności wystarczy dziesięcioletni laptop, o ile w momencie premiery reprezentował wyższą półkę cenową...

Reply to
Atlantis

U nas przecież w 1986 roku ktoś wpadł na pomysł, żeby nauczanie informatyki w szkołach oprzeć na Juniorach, kompatybilnych ze Spectrum (chociaż dało się na nich odpalić wersję CP/M). Ośmiobitowy Sam Coupe (również mogący pracować w trybie zgodności ze Spectrum) zadebiutował w 1989. W krajach byłego ZSRR klony Spectrum powstawały jeszcze w latach dziewięćdziesiątych, zyskując dość spore grono miłośników.

Zresztą przecież i u nas ośmiobitowe komputery miały się całkiem w pierwszej połowie lat dziewięćdziesiątych. Pamiętam znajomych, dla których podstawowym komputerem było C64 lub małe Atari. Posiadacz Amigi mógł się uważać za szczęśliwca, a pecetów nie było prawie wcale - te wśród moich znajomych zaczęły się pojawiać gdzieś około 1995-1996 roku. Powstawało też u nas całkiem sporo nowego softu na ośmiobitowe komputery (głównie gier), co też świadczy o ich popularności. Tak więc fakt, że w

1990 roku Atari było nagrodą w konkursie jakoś mnie szczególnie nie dziwi.

Zresztą... Lata dziewięćdziesiąte to dość dziwny okres. W ciągu kilku lat po 1989 roku do ludzi zaczął trafiać sprzęt reprezentujący trzy różne dekady: od konsolek Rambo (klon Atari 2600 z końca lat siedemdziesiątych), przez Pegasusa (klon Famicoma z 1983 roku), skończywszy na PlayStation.

Swoją drogą, fanatyczni wyznawcy Kościoła Amigi też dość długo się trzymali z tymi swoimi dopałkami. ;)

Reply to
Atlantis

486 to dość rozległa rodzina procesorów. Pierwsze były tylko nieco szybsze od ostatnich 386, ostatnie oferowały moc obliczeniową porównywalną z wczesnymi Pentium. No i było coś takiego jak Pentium Overdrive - wersja z magistralą i pinoutem zgodnymi z 486, do zastosowania na starych płytach głównych.
Reply to
Atlantis

Z tego co pamiętam, to ta lampa charakteryzuje się najwyższa czułością w zakresie zbliżonym do do promieniowania tła. Projektowano ją z myślą o mierzeniu niewielkich wartości promieniowania. Te tańsze (i mniejsze) służyły do pomiaru wyższych wartości. Przełączanie zakresu pomiarowego w starych licznikach Geigera wiązało się właśnie ze zmianą lampy.

Ponieważ mój projekt służył właśnie do monitorowania promieniowania tła, zdecydowałem się właśnie na nią.

Nie bez znaczenia był też fakt, że tańsze/mniejsze czujniki wymagają zwykle wyższego napięcia zasilania.

Reply to
Atlantis

Nie w firmie jakiejś rozbudowanej infrastruktury, ale bywa wykorzystywany przez krótkofalowców. Parę lat temu znajomi bawili się w stawianie takich sieci i puszczali przez nie (bardzo wolny) ruch TCP/IP. ;) Myślę, że status podobny do systemu Hella - od czasu do czasu ktoś umówi się na łączność, jednak ludzie nie używają tego w roli podstawowego systemu utrzymywania łączności.

Mi też to kiedyś chodziło po głowie. W końcu w dobie tanich MCU/SBC oraz modułów radiowych/chińskich transceiverów koszt sprzętu byłby pomijalny.

Reply to
Atlantis

RAMu miałem całe 16M. Może komuś do pracy w jakiejś pojedynczej aplikacji W95 na takim sprzęcie mogło działać zadowalająca. Ja pamiętam że jakiekolwiek uruchamianie czegokolwiek trwało... i trwało... Otwarcie helpu html z "pajączka" pozwalało pójść zagotować kawę, wrócić, i wypić ją wpatrując się w szaleńczy taniec czerwonej diody HDD. :-)

Powrót do Win 3.1 pozwolił odetchnąć, znów wszystko śmigało aż miło. Kolejne podejście do W95 wykonałem dwa lata później, już na jakimś Celeronie - 300 MHz bodajże - z (chyba) 32M RAMu. No i tu już działało błyskawicznie (z tym że i tak długo nie zabawił, bo został szybko zastąpiony przez W98).

Mateusz

Reply to
Mateusz Viste

IMO - to nie byl taki zly pomysl, przynajmniej w krajowej rzeczywistosci.

A to nie pamietam - ale na pewno robilo sie duzo drozej :-)

Ale powiedzmy sobie, ze 8-bit to bylo "do grania", Amiga czy Atari ST ... tez w sumie "do grania", a pecetow przybywalo.

Szczegolnie jesli adresowany do mlodziezy przedmaturalnej.

A to nie wiem - moze jakis zlom z zachodu - bo IMHO raczej byla walka co lepsze - pecet czy Amiga :-)

Postep elektroniki tez byl olbrzymi - ale musialbym gdzies w starociach pogrzebac, jaki byl "przecietny pecet" w 1990 a jaki w 2000 ...

J.

Reply to
J.F.

Skladak, ale czesci pewnie uzywane.

Cos ty :)

Reply to
Queequeg

Ja szczegolow juz nie pamietam, ale mniej wiecej w tym okresie mialem tak, ze programow mialem otwartych kilkanascie, a okien przegladarki kilkadziesiat. A ze zamykac mi sie nie chcialo, a na drugi dzien otwierac, to w pracy tylko monitor gasilem.

I win95 potrafil tak okolo miesiaca pracowac, potem trzeba bylo resetowac.

A komputer mialem jakis ... no, na pewno dosc dobry przy zakupie, choc nie najlepszy, za rok byl juz sredni ...

J.

Reply to
J.F.

Mój to był DX2 66 Mhz. Maks. jego możliwości to była w miarę płynna rozgrywka w Doom'a. Np. o odtwarzaniu MP3 nie było w ogóle co marzyć, mogłem co najwyżej posłuchać MIDI albo MODów z FastTrackerem. Niemniej dało się robić na nim ciekawe rzeczy - np. projektowanie 3D z "FloorPlan Plus 3D" (tylko na rendering trzeba było sobie poczekać).

Mateusz

Reply to
Mateusz Viste

Uzywało sie też "profesjonalnie" Dużo muzyków używało ST ze względu na wbudowane MIDI. Atari TT i Mega ST było powszechnie uzywane do DTP dzięki Calamusowi -

formatting link
Amigi były uzywane przez wszelkiego rodzaju kamerzystów weselnych do generowania efektów graficznych, czołówek itp... Kablówka, na osiedlu, na którym mieszkałem robiła swój kanał z reklamami i informacjamy na amidzie.

Małe Atari i komodorki ... no coż - głownie giercowanie. Ja przez długo używałem Atari do packet radio razem z tym:

formatting link
Nawet jak już długo miałem PCta to Atari stało cały czas podłączone do Packet radio.

c.

Reply to
cezar

Czyli "sredni".

Hm ... pamiec mi nie siega, ale MP3 wymagalo Pentium ?

Winamp powstal w 1997. A nawet wczesniej

formatting link

ha

formatting link
Z jednej strony mozna wyczytac: "Set Decoder Mode: i486"

z drugiej

"I do remember trying to play MP3s on a DX2-66 a few years ago. Damn near impossible, at least under Win 95.

i486-DX2, 66MHz

16MB RAM no L2 (not sure how cache dependant MP3 playback is) SB AWE64 Win95 A running an early release of WinAmp, I think a 2.x version. All visualizations and extras were disabled. 32kb/s, 22KHz, stereo: playable, but Windows GUI redraws were very slow during playback. 48Kb/s, 22KHz, Stereo: would skip every 2 seconds. CPU must've been completely maxed out. Anything higher than 48Kb/s was unplayable."

Autocad dzialal jeszcze na AT 286. I mial juz elementy 3D, choc w pelni 3D to nie byl chyba nigdy.

J.

Reply to
J.F.

J.F. <jfox snipped-for-privacy@poczta.onet.pl> napisał(a):

Maksymalnie można było wyciągnąć 49,7 dnia, czyli równe 2³² milisekund. Potem obowiązkowa zwiecha.

Reply to
Grzegorz Niemirowski

Pentium to niekoniecznie, ale co najmniej *mocnego* 486 (DX4, 90 MHz+).

No tak, inny zestaw instrukcji. Ale to ma sens tylko jeśli ma się jakiegoś naprawdę "bogatego" 486 właśnie. Mój DX2 ze swoimi 66 MHz odpadał w przedbiegach, jeśli chodzi o grajkowanie MP3. Ale po prawdzie to całe MP3 było wtedy ewenementem - mało tego było, a w domu raczej kaset się jeszcze słuchało. No i na moim HDD 100 MB i tak wiele tego MP3 bym nie upakował. Prawdziwa "muzyka z komputera" to były najróżniejsze MODy (i inne XMy czy ITy) scenowe. Inne czasy... #kiedyśbyłolepiej :)

Mateusz

Reply to
Mateusz Viste

Ja to się dziwię że komuś udało się w ogóle tyle doczekać - z tego co pamiętam to swojego Win 95 musiałem resetować po kilka razy dziennie. Ale może źle używałem? :) Przy Win 98 było dużo lepiej, a Win 98SE to już w ogóle wzór stabilności.

Mateusz

Reply to
Mateusz Viste

W dniu 2019-09-11 o 11:42, J.F. pisze:

Bajtek 7/8 z 1990 roku.

Ceny giełdowe: PC XT 7,5 miliona zł. PC AT 9,0 miliona zł. Brak w zestawieniu 386. Ale istniały co potwierdza informacja o laptopie Amstrada ALT-386SX i Toshiby T5200 w tym samym numerze.

Dla porównania: Amiga 500 0,52 miliona ZX Spectrum 48 0,850 miliona. ZX 81 0,2 miliona. C64 0,145 do 0,2 miliona. Atari 65xe 0,11 miliona.

Pozdrawiam

Reply to
RadoslawF

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.