W dniu 09.09.2019 o 18:23, J.F. pisze:
Też w epoce krzemu łupanego rzeźbiłem interfejs z rodzimych UCY.... Atarynkę 800XL dostałem w prezencie od rodzinki z zagranicy. Oczywiście bez dedykowanego magnetofonu. Wychowałem sie na Meritum II i ZX Spectrum i jakież było moje zdziwienie, że Atarik nie chciał gadać ze standardową pamięcią masową Grundig MK232 ;-) (czyżby te "232" sugerowało przystosowanie do transmisji szeregowej ;-) Szczęściem kolega miał oryginalny magnetofon ATARI 1010 i pożyczył mi go na jeden dzień.. Bardzo mi się wtedy przydał amatorsko sklecony oscyloskop. Porobiłem trochę pomiarów na oryginalnym kaseciaku i wydedukowałem o co chodzi. Nie miałem wtedy jeszcze pojęcia co to FSK więc skupiłem się na czasach trwania impulsów co nasunęło mi koncepcję dekodowania za pomocą uniwibratorów z podtrzymaniem UCY74123. Później robiłem również "klasyczną" wersję z FSK z filtrami środkowo przepustowymi i detektorem różnicowym na LM724, który przy okazji służył mi jako demodulator do RTTY ;-)
Wtyczkę wypiłowałem z kawałka tekstolitu. Otwory nawierciłem wg papierowego szablonu, w którym odgniotłem szpilki złącza z Atari. Jako styki wykorzystałem konektory ze starych radzieckich, wojskowych złącz wielostykowych z serii SzRxx,