Sebuś, nie udawaj normalnego, bo taki nie jesteś. Mało kto z udzielających się trochę dłużej w Usenet'cie jest normalny.
Jestem w stanie zrozumieć, że trzymasz w sobie żal, że nie wygrałeś Atari w jakimś tam konkursie a Spectrum był dla Ciebie źródłem mokrych snów i szczerze znienawidziłeś blaszaki, bo Cię nie było na nie stać.
Ot, trafiłeś na trochę gówniane czasy - byłeś za młody, żeby zrozumieć, że blaszanka nie jest zabawką a za stary, żeby się załapać na najbardziej burzliwy rozwój i popłynąć na fali. Wybrałeś gry i zabawy. Trudno - taki był Twój wybór. Coś straciłeś, coś innego zyskałeś. Zapewne jesteś zadowolony ze swojego bytu.
Moje życie potoczyło się inaczej - jestem starszy i załapałem się wcześniej. W wieku na tyle dorosłym, że szukałem w komputerze narzędzia pracy. I zrobiłem narzędzie pracy zarówno ze Spectrum jak i z Meritum. A potem z blaszaków. Przez 20 lat zarabiałem programowaniem. Po 20 latach przestało mnie to bawić i wróciłem do elektroniki. I jest dobrze.
Mamy całkowicie różne doświadczenia życiowe. Ty w wieku 15 lat śniłeś o 8-bitowym komputerze a ja w tym wieku budowałem wzmacniacze lampowe.
Zrozum - nie jesteś pępkiem świata i Twój punkt widzenia nie jest jedynym słusznym. I obojętnie jak mocno będziesz wykręcał kota ogonem, to swojego, negatywnego udziału w kłótnie się nie wyprzesz.