Jak sprawdzić patentowość swojego pomysłu?

Załóżmy, że wymyśliłem użycie jakiegoś efektu elektrycznego do jakiejś nowej funkcji (do wiadomości J.F. nie chodzi mi o ten drut z wątku o cewce, inna zupełnie sprawa)

- jak mogę sprawdzić czy:

  1. dana rzecz jest już opatentowana ?
  2. dana rzecz w ogóle nadaje się na ochronę patentową ?

Czy są jakieś placówki inne niż sam Urząd Patentowy które mogą mi pomysł zakwalifikować jako "patentowalny" i jednocześnie zrobić to zachowując odpowiednią dyskrecję?

O co mi chodzi? Podam przykład, analogię na żarówce...

Jak wszyscy wiemy, jak żarówka się przepali, przestaje przez nią płynąć prąd... Załóżmy, że żarówka ta kontroluje istotny proces technologiczny i wielu użytkowników tej żarówki boryka się z problemem typu: spaliła mi się żarówka, w porę nie zareagowałem i np. zaziębiłem sobie przepiórcze jajka w inkubatorze i nie będę miał już piskląt ;-)))) I teraz przychodzi "wynalazca", i chce zrobić urządzenie, które wykryje fakt przepalenia żarówki w oparciu o wykrycie zaniku prądu płynącego w obwodzie i wyśle w eter alarm o tym zdarzeniu. Ale nie chce aby ktoś inny zrobił konkurencyjne urządzenie korzystając z jego pomysłu... w końcu to on pierwszy wymyślił.

Oczywiście mi nie chodzi o żarówkę konkretnie - to jest trywialne, chodzi mi o pomysł mniej trywialny ale ze względów w miarę chyba dla wszystkich oczywistych szczegóły zachowam dla siebie :-) Pytanie pozostaje w mocy: czy patentowalne jest użycie znanych właściwości urządzenia w "dodatkowym" celu? Jakbyście wzięli się za sprawdzenie czy ten alarm żarówkowy (na przykład) jest już opatentowany w Waszym kraju zamieszkania?

Reply to
Pszemol
Loading thread data ...

poszukaj albo NOT albo SEP u siebie w miescie, zadzwon i dowiedz sie o rzeczoznawce patentowego, poza tym przy wlasciwie kazdej politechnice dziala komorka patentowa. Nawet jesli nie u nich to napewno podadza ci namiary na rzeczoznawce - pamietaj ze to calkiem kosztowna sprawa, zalezna od tego jak bardzo chcesz rozszerzyc system poszukiwan patentow - zazwyczaj firmy patentuja w Ameryce, Japonia i Europie i do tych krajow mozna ograniczyc obszar poszukiwan ale w praktyce sama Europa... A pzoa tym przy kazdej politechnice jak mysle (przy mojej bylej uczelni byla taka komorka) jest baza patentowa, tam mozna osobiscie pojsc i sprawdzic w roznych bazac patentowych.

Reply to
PAndy

W naszym kraju patenty? Raczej marne szanse na wytropienie podróbki... Chyba dzisiaj wszyscy wszystko podrabiają, a szczególnie produkty "zachodnie" produkowane za mniejsze pieniądze w rodzimych firmach.

_____ pozdro GrP

Reply to
GrP

Nie ma chyba innej drogi jak Urząd Patentowy. Pamiętaj, że ujawnienie komukolwiek poza Urzędem Patentowym, swojego wynalazku, dyskwalifikuje go do opatentowania. Jeśli efekt Twojej pracy widziała rodzina - prawnie już nie masz możliwości patentować. Patentować można tylko wynalazki, które noszą status "nowość" w rozumienu odpowiednich przepisów regulujących patentowanie. Urząd patentowy regularnie wydaje biuletyny - zarówno te, które zawierają już opatentowane wynalazki jak i te, które zostały zgloszone do opatentowania. Poza tym jeszcze jedna ciekawa uwaga - patentuje się wynalazki, a nie rozwiązania - te można poddać ochronie.

Reply to
Grzech

On Behalf Of Grzech

Bzdury piszesz. Urządzenie można pokazać policzalnej liczbie osób. Dokładniej, można pokazać dowolnej osobie o ile będzie można ustalić personalia tej osoby.

^^^^^^^^^^^ Owszem, ochronie patentowej. ;-)

pzdr Artur

Reply to
ziel

No nie - po pierwsze liczy sie konstrukcja a nie efekt, po drugie liczy sie "publikacja". Pokazanie rodzinie to jeszcze nie publikacja, a przeciez i w firmie widzi konstrukcje sprzataczka, ochrona ..

Wyszukanie bez komputera to jest mrowcza praca :-)

Moglbys rozwinac ?

J.

>
Reply to
J.F.

Eee - kraj mamy maly, supermarkety prezne, reverse engineering nie zakazany, to i wytropic imho latwo. Tylko

- ile bedzie kosztowala sprawa sadowa i ile sad zasadzi ?

- czy aby nasz patent jest oryginalny, bo moze ktos na swiecie opantentowal to pare lat wczesniej. I placimy koszta sadowe..

- jak szybko dzialaja nasze urzedy patentowe, i czy przyjma wniosek zanim produkcja przestanie sie oplacac ?

J.

Reply to
J.F.

W USA to

formatting link

Przeczytac faq :-)

W USA to chyba niemal wszystko da sie opatentowac. Za te 100$ czy ile sie placi to nikt nie bedzie wniosku ogladal dluzej niz dzien .. Za to potem adwokaci beda mieli uzywanie ..

W kraju to chyba rzecznicy patentowi.

Ale o ile sie orientuje to masz pomysl na trzy patenty: a) zarowke z sygnalizacja przepalenia, b) przejsciowke do zarowki sygnalizujaca .. c) inkubator z sygnalizacja przepalenia zarowki ..

Ogolnie tak - masz cos takiego jak "pole zastosowania wynalazku". Mozesz opatentowac zastosowanie w innym celu.

W Polsce masz jeszcze niuans - "Wynalazkiem podlegajacym opatentowaniu jest nowe rozwiazanie o charakterze technicznym, nie wynikajace w sposób oczywisty ze stanu techniki i mogace sie nadawac do stosowania"

Wiec zasadniczo UP moze odmowic rejestracji zbyt prostego pomyslu. Natomiast ciagle mozesz opatentowac konkretnego rozwiazania sygnalizatora do zarowki, ktore jest np proste, male i tanie w produkcji..

formatting link
J.

Reply to
J.F.

Wiesz... taka klauzula praktycznie pozwala odmówić rejestracji każdego pomysłu... Geniusz pomysłu zwykle tkwi w prostocie wynalazku. Wynalazca po prostu odszukuje tą "rzecz"/pomysł w ... *niebycie* :-)) A jak się już ten wynalazek/rozwiązanie zna z opisu patentowego to każde rozwiazanie "w oczywisty sposób wynika ze stanu techniki". W końcu wszystko co dzieje się na swiecie wynika z praw fizyki :-)

Marnie to widzę, no ale poczytam sobie. Dzięki wszystkim za rady.

Reply to
Pszemol

Nie wiem czy cię pocieszę, ale w naszym kraju i chyba nie tylko nawet urzędy patentowe nie sprawdzają dokładnie czy dany pomysł jest już zgłoszony. Zdarza się przyznanie wielu osobom patentu na to samo. Ale kiedy wyniknie problem to ja nie wiem co w tedy.

W Polsce jednym z warunków patentu była innowacyjność oraz warunek aby wymyślone rozwiązanie nie wynikało z prostego wykorzystania-syntezy istniejących i znanych rozwiązań. Dodatkowym było aby pomysł był praktycznie użyteczny.

Tak więc opatentowanie urządzenia do utrwalania i przechowywania obrazów w postaci cyfrowej mógł być w Polsce kilka ładnych latek temu odrzucony jako praktycznie nie wykonywalny - bo wtedy nie był. A na świecie (USA) nie mają tak restrykcyjnych warunków - i to zrobili. W większych firmach są działy do wymyślania i patentowania tysięcy pomysłów miesięcznie - wszystko jedno jakich - takie zasiewanie, a może się w coś trafi i kogoś upoluje.

pzdr zbyszek

Reply to
Zbyszek

Użytkownik "Pszemol" snipped-for-privacy@PolBox.com napisał w wiadomości news: snipped-for-privacy@poczta.onet.pl...

Przede wszystkim zastanowilbym sie, czy moj pomysl jest faktycznie taki genialny, ze az wart opatentowania. Potem zastanowilbym sie, co mi da patent - koszta zwiazane z opatentowaniem pomyslu nie sa wcale takie niskie jak mogloby sie wydawac, a zyski wcale nie musza sie pojawic.

Na koncu poszukalbym w sieci:

formatting link
- to juz podal J.F.
formatting link
Pozdrawiam,

Sebastian.

Reply to
Sebastian

Genialny może nie jest, ale na tyle prosty i skuteczny że aż dziw że nikt wczesniej tego nie wymyślił ;-)

Oczywiście... dlatego zanim się w ogóle zabiorę za projekt prototypu to chcę znaleźć czy przynajmniej nikt już tego nie robi na komercyjna skalę bo byłaby to dla mnie strata czasu wyważać otwarte drzwi i wynajdować ponownie koło...

Pierwszy problem jaki się pojawia to dobranie słów kluczowych :-) Dzięki wszystkim za pomysły - muszę "przekompilować" to trochę...

Pozdrawiam, Pszemol.

Reply to
Pszemol

Ale powiedzmy ze ktos patentuje tylko inkubator z alarmem spalonej zarowki .. na oko faktycznie zaden wynalazek.

Ja ci przyznaje sporo racji, stad prawdopodobnie kwestia roznic podejscia - komuna byla nastawiona troche na NIE, amerykanski sie skupia na rejestracji, nie wnika w wartos merytoryczna. W koncu kazdy "wynalazca" taka decyzje odmowna natychmiast by zakwestionowal i skonczyloby sie w sadzie :-)

To po co urzad ma chodzic po sadach - niech sie sie potem ludzie procesuja ze patent nie powinien byc udzielony ...

J.

Reply to
J.F.

On Behalf Of Zbyszek

Mogę prosić o jakiś konkretny przykład?

U.P. nie wnika w praktyczną użyteczność, to nie Ich sprawa.

pzdr Artur

Reply to
ziel

On Behalf Of J.F.

Ochrona zaczyna się od złożenia wniosku. Czyli składasz wniosek i zaczynasz masową produkcję. :-)

pzdr Artur

Reply to
ziel

Niby tak, ale jeśli nikt takich alarmów nie robił i rzesze przepiórczych farmerów nagle zorientuje się, że to fajny pomysł, to pomysłodawca powinien chyba mieć prawa do pomysłu... i zysku, ochrony przed konkurencją.

:-)))

No niby tak... mimo to nie wiem jak poszukać takiego patentu na inkubator w bazie danych patentowych...

Reply to
Pszemol

Sprawdzanie z natury rzeczy jest to proces z duza zawartoscia "czynnika ludzkiego" :-) Oraz bardziej obiektywnie - skad polski urzednik ma wiedziec ze takie urzadzenie bylo sprzedawane w Japonii 10 lat temu ..

_Wielu_ i "na to samo" to chyba rzadko.

Kto pierwszy ten lepszy :-)

formatting link

Oj - w USA maja taki sam system. A patent cannot be obtained upon a mere idea or suggestion. The patent is granted upon the new machine, manufacture, etc., as has been said, and not upon the idea or suggestion of the new machine. A complete description of the actual machine or other subject matter for which a patent is sought is required.

Models or exhibits are not required in most patent applications since the description of the invention in the specification and the drawings must be sufficiently full, clear, and complete and capable of being understood to disclose the invention without the aid of a model.

A working model, or other physical exhibit, may be required by the Office if deemed necessary. This is not done very often. A working model may be requested in the case of applications for patent for alleged perpetual motion devices

When the invention relates to a composition of matter, the applicant may be required to furnish specimens of the composition, or of its ingredients or intermediates, for inspection or experiment. If the invention is a microbiological invention, a deposit of the micro-organism involved is required.

Czyli .. zazwyczaj nikt nie sprawdza czy urzadzenie istnieje. Co prawda potem przed sadem trzeba bedzie zeznac ze istnialo, pod grozba 5 lat za krzywoprzysiestwo :-)

Tylko ze jak sie pospieszysz to ochrona sie skonczy. A za wydluzenie ponad 3 lata sie juz co roku placi ...

J.

Reply to
J.F.

Jak to co? Patent pada, ot co. Urzad za wydanie patentu kase wezmie, urzad za uniewaznienie kase wezmie - a wystepujacy o uniewaznienie kase z wlasciciela uniewaznionego patentu sciagnie... Najlepiej na tym wychodzi jak widac Urzad Patentowy (dowolny, niekoniecznie UP RP) a najgorzej ktos kto slaby patent z niesprawdzonym stanem wiedzy uprzedniej zglosil - bo dwa razy zaplaci i nic z tego nie ma...

Reply to
Dariusz K. Ladziak

NIepatentowalne. Inkubator rzecz znana, mozliwosc kontroli stanu zarowki rzecz znana - polaczenie jest trywialne. Inna sprawa opatentowac jakis nowy sposob realizacji tego zadania - przypominam, patentuje sie srodki techniczne do osiagniecia celu a nie cel jako taki.

Reply to
Dariusz K. Ladziak

A jednak microsoft na dwumlaska patent dostal :-)

J.

Reply to
J.F.

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.