[Retro] Interfejs magnetofonu

O to że białe literki na niebieskim tle dają +5 do inteligencji bredzącego w/g redaktora.

Do dzisiaj to działa bez pudła, może tylko tło zmieniło się w excela.

Sztuczka z garniturem musiała się już wtedy przejeść.

Reply to
heby
Loading thread data ...

BTW, jak jeszcze nie było mnie stać na kartę dźwiękową, podłączałem swój wzmacniacz pod port pcspeakera przez transformator - taki wyciągniety ze wzmacniacza audio jakiegoś radia na transystorach germanowych. to chyba mój pierwszy "przedwzmacniacz" klasy D :-)

Grało to naprawdę świetnie - O wiele lepiej niż na tym video. BTW2 - Pinball fantasies był dobrym Playerem MODów - wystarczyło podmienić jeden plik....

Reply to
cezar

Ok, byla antena, byl telewizor.

Tak czy inaczej - krajowy przemysl robil male telewizory 14", a krajowy rynek potrzebowal monitorow do komputerow, nie tylko pecetow.

Reszta jest naturalna. Monitory przypominace TV (ale bez anteny), TV wejsciem monitorowym. Troche tego bylo.

Krajowy przemysl robil tez troche zielonych kineskopow, a moze i bursztynowych, wiec zdecydowanie do monitorow, a potem je montowali w obudowach "telewizyjnych".

Po co wspominac o composite, skoro kineskop mono. A wtyczka ... dwa oporniki i juz Hercules kompatybilna ...

No ale co - podejrzewasz, ze redaktor przyniosl pudelko dyskietek do porozrzucania ? Moze i powiedzial "przydalby sie jakis komputer w tle i cos kolorowego" ... i widac w instytucji znalazly sie dyskietki 3.5".

A moze po prostu poza kadrem stal drugi komputer z 3.5" .

J.

Reply to
J.F.

Teraz już wiesz dlaczego taka nagroda obciachowa nie była, nawet w 91.

Bajtek wygenerował całe pokolenie programistów mających obecnie 40+. Ale wiecej wygenerował by dostęp masowy w latach 80 do ZX Spectrum. W sumie plan był (Elwro) tylko wyszło jak zwykle.

formatting link
To dokładnie to samo. Ba, nawet na atari to robili na jednym bicie tylko dlatego że można.

Od wujka w RFN.

Zależy co się robiło. To i tak lepiej niż microdrive.

Trudno NC nazwać systemem operacyjnym choć przyznaje że wielu tak uważało.

NC jest nawet na Atari. Nie nazywa się NC. I nie było go wtedy, fakt.

I aby była jasność: jeśli uczesniczyłeś na początku lat 90 w kursie komputerowym to uczyłeś się DOSa i czasem Win3.11. Nie NC bo to była zabawka niekanoniczna w/g coniektórych wyznawców. Kanoniczne było format c:/ i xcopy.

I styl gier zmienił się nagle. Przegapiłeś rewolucję.

I pisali w sposób zupełnie inny niż gry z lat 80.

Amigowiec też a jednak chodził na giełdę. Odpowieź jest prosta. Jak już ukradłeś NC, Taga i te 4 gry to już nie było po co chodzić.

Na giełdach w latach 90 nie było linków. Znowu nie jest istotne co mogło być tylko co było.

To chyba jednak inna skala, znajdź jakiś dla zdolnej młodzieży. Ostatnio za "wybitne osiągnięcia" na skalę wojewódzką dawali gówniane pendrive

8GB. Nie wiem czy w hurcie przekraczają 5zł.

Serio? Kasowałem głównie takie poniżej 512kB :D Może żyjemy w równoległych rzeczywistościach tylko moja bardziej gówniana.

To samo + popsuty tryb 32 bit :D

Bo ja wiem, jesli chodzi o C64 to w RFN znalezienie magnetofonu to była sztuka, w sklepach gry wyłacznie na dyskietkach.

To był monitor. Unitra WZT, taki:

formatting link
Na tej samej bazie był TV.

Wystarczyło zjechac z jasnością do połowy i było widać każdy pixel, choć nakręciłem się dużo geometrią i szerokością plamki.

To maleństwo rozmiaru Junosta. W wieku lat 20 ma się lepszy wzrok.

Że to był telewizor do oglądania meczy a nie telewizor przerobiony przez jakiegoś zdolnego inzyniera który przy okazji dogiął tez głowice w stacji aby czytała 3.5 cala.

Potrzebne było +5 do charyzmy co załatwiał mudur czy garnitur i jeszcze

+5 do inteligencji a suwak logarytmiczny już nie wystarczał, nadchodziła nowa era w zderzeniu z rzeczywistoscią. Rozsypane dyskietki wydawały się pewnie niegłupie.

TTak, t było krytyczne w życiu 5-10-15 latków.

Mało kogo było stać na 16 bit. Zaś pierwsze (S)VGA na PCI kosztowały taką kasę że czytając w Bajtku cenę na wszeli wypadek policzyłem zera bo cięzko było dać wiarę.

No właśnie.

Reply to
heby

Ale rok ktory ?

Bo maja te swoje XT, ktory liczy. A 8051 trzeba dopiero zaprojektowac. I wykonac. I oprogramowac. To pare zlecen na ladnych kilka srednich pensji.

A jak Ci padnie ten 8051 zrobiony w jednym egzemplarzu ?

Poza tym komputera i tak potrzebujesz, bo wyniki pewnie trzeba zapisac, wiec ten 8051 powinien byc podlczony do komputera.

Owszem, kiedys bym tak zrobil. A oni wczesniej zrobili na XT, i poki dzialalo - to nie ruszac. A z biegiem czasu w instutucie sie pewnie zgromadzilo wiecej starych komputerow, ktore moga zastapic ten jeden, i juz "nic nie kosztuja", choc akurat rozliczenia w nauce to temat na dluzszy wyklad :-)

Oczywiscie. Co kto lubi.

To sie wtedy bedzie kierownik martwil. Moze wystapi z grantem o nowy, moze wystepuje od kilku lat, ale jeszcze nie dali, moze sie okaze niepotrzebny ... moze pracownik znajdzie sobie ciekawy staz za granica :-)

Ta dziecinade ktos musi zrobic. Moge zrobic ja ... ale przeciez nie za darmo.

No wiec wracamy do pytania dla kogo ten konkurs.

No i czy atarynka byla z magnetofonem w komplecie, czy goła :-)

J.

Reply to
J.F.

Bo to jednak sporo drozej. Karta droga, monitor specjalny.

Tylko ze znow - co to za nastolatkowie ? EGA byla dostepna gdzies pod koniec lat 80-tych, potem VGA byla jeszcze lepsza, a koszt podobny - tzn klony szybko spadly w cenie. Tak czy inaczej - nie byl to sprzet na kieszen nastolatka, a jak mu kupili rodzice - to juz dobierali caly zestaw.

Nie bardzo wiem co nazywasz "arcade experience", te prawdziwe stare arcade na monety, to nierzadko mialy przeciez jeszcze wolniejsze rozwiazania.

Amiga nie byla tu jakims standardem :-)

Owszem. I IMO - gorzej.

Spectrum musial sobie radzic bez, a pecety ... tez sobie radzily bez, i IMO calkiem dobrze im szlo, nie tylko w 386.

J.

Reply to
J.F.

Koledzy przynieśli.

No i dokładnie tak mogło być.

Albo inaczej. Rok może 2001 albo troche dalej. W miejscu gdzie pracuje robią "wywiad do telewizji". Redaktor krytycznym okiem zerkną na asectyczny pokój gdzie to sie miało odbyć i zarządził wstawienie komputera. Kolega pyta co ma na nim być. Redaktor mówi że wygaszacz, tylko żeby się nie za bardzo ruszało bo wtedy na kamerze źle widać. W swojej złośliwości zapytał czy może nie lepiej w serwerowni bo tam wszystko fajnie miga i się nie rusza. Redaktor uznał że faktycznie fajniejsze ale czy można wyłączyć żeby tak nie szumiało. No...

Ba, może nawet z czytnikiem Bluray. Już się tego nie dowiemy, nawet nie pamiętam co to za gazeta.

Reply to
heby

Końcówka lat 90.

Albo student który to chętnie zrobi na zaliczenie. Przynajmniej miałem taką nadzieję. Nie chcieli.

To zrobie ich na zaś ze 4 sztuki.

Wiesz, wyniki akuratnie zapiywały się na kliszy. Komputer jeno kręcił.

Tu nie chodzi do końca o to. Już pisałem, działające druciarstwo jest postrzegane jako nienaukowe. Takie podejście mają fizycy, materiałoznawcy, chemicy z którymi miałem do czynienia. Albo wydajesz $2000 na sprzęt do liczenia impulsów albo to nie nauka.

A jak to mój kierownik?

Popusł się kiedyś piec. Ale nie popsuł komputerowo tylko ze starości. Staneły prace mgr kilkunastu studentów. Z ich perspektywy to troche kiepsko.

Dlaczego nie. Jedna z najbardziej zdumiewających rzeczy jaką odkryłem na uczelni to jest niemożność zrobienia pracy mgr/inż w katedrze 1 na rzecz katedry 2. Potem dopiero zarozumiałem że to żałosna polityka. Ale jaki problem aby instytut elektroniki nadzorował prace mgr dla katedry polimerów? No więc to pytanie retoryczne jest bardziej ...

Dla ówczesnego nastoletniego suwerena.

Z XC12. Przerabiasz na turbo i masz wszystko co potrzebujesz.

Reply to
heby

To tylko dlatego, ze Pewex mial jakas dobra umowe i te atarynki dosc tanio mial. $70 za 800XL, bez magnetofonu.

Ale sie skonczylo, i to chyba na dlugo przed 1990. A nastolatki raczej do pewexu nie chodzily ... no moze, zeby sobie popatrzec na te atarynki.

Na szczescie ? Tzn na szczescie ustroj sie skonczyl, i Elwro przestalo byc jedyna opcja :-) Tudziez zrobilo sie za drogie :-)

Tylko ze na Spectrum procesor musial czas odmierzac i nic wiecej nie mogl zrobic. A na pececie odmierzal timer. Atarynki juz nie pamietam ... PWM tam chyba nie bylo dostepne ...

Ale poszedl do sklepu i kupil, czy gdzies wyprzedawali ?

Ale CP/M lubial duzy ekran, a spectrus oferowal bardzo maly.

Otoz to - nie bylo ...

Byc moze. Albo kurs byl dobry i zaczynali od NC :-P

Mozliwe.

No i byly gry. Wiecej niz 4 ..

No i wlasnie - zdolnej mlodziezy licealnej, ze studiami w perspektywie, wypada dac peceta, ewentualnie amige, ale nie atarynke. Nie w 1996.

Moze w latach 90-tych. W koncu wymyslili C64 do magnetofonu, a naped dyskietek o ile pamietam to sp* - bardzo wolna komunikacja, acz latwa do przyspieszenia czysto programowo.

Przyda sie do dalszych dyskusji. A wymieniaja tam i Neptuna, i Vela byla - wiec cos "TV podobnego" nie powinno dziwic przy blaszaku. Nawet w tej aukcji wymieniaja gniazdo CGA :-)

Nawiasem mowiac - kiedys tu wspominalem karte HEGA. Hercules + EGA. Ciekawa byla, bo potrafila wyswietlic 16 stopni szarosci na monitorze Herculesa ... ktory przeciez mial wejscie TTL, a przynajmnie powinien miec.

Wiem, mialem, ale podziwiac 640 pixeli na tym na polowie szerokosci ...

A skad wiesz, ze nie ?

SVGA byly jeszcze na ISA. 16 bit. A pierwsze PCI to chyba i plyta glowna kosztowala majatek.

A gdzies pomiedzy jakas VESA chyba byla ...

Edukacyjne ?

J.

Reply to
J.F.

Chodzi o to że nie było szansy na cokolwiek innego. ZX to dewizy, import prywatny był znikomy. PRL nigdy się nie miał zakończyć. Skoro robiono coś, to lepiej jednak coś niż nic. Tylko nam wszystko wychodziło do dupy.

Hehe, faktycznie to postęp :D

POKEY. Dzwięki generował sam, wielokanałowo. Ciezko opisać możliwości w jednym zdaniu, ale to troche jak zderzenie malucha (Atari) z wrotkami (PC/ZX). C64 miał inną klasę dzwięku.

Nie mój wujek to nie wiem.

Nikomu to wtedy nie przeszkadzało, w przypadku maszyn 8-bit rozwiązywano to czasami robieniem fontów szerokich na 4 pixele. Przeszkodą były bardziej Rubiny które te 4 pixele wyświetlały jako, z grubsza, plamę.

No. Może z jakieś 6. Pamiętam doskonale ile pojemników na dyskietki miał przeciętny "sprzedawca" gier dla Amigi i ile dyskietek (w sztukach) na PC w okolicy '92/93. Wartosci zbliżone :D

W 96 to już wyłacznie pecet miał sens.

Błąd nie do końca był po stronie Commodore. Okazało się że scalak MOS zawiera buga sprzętowego. Gdyby nie on stacja była by bardzo szybka. Nie mieli czasu na programowe turbo, goniły ich terminy.

Sam monitor WZT miał ganizdo do złudzenia przypominające Herculesa. Nie miałem karty aby to sprawdzić ale w środku było pełno elektroniki TTL do obsługi tego. Komu jednak Hercules potrzebny był ...

Nie na połowie, obraz zajmował 2/3 ekranu, ponadto były regulacje. Wbrew wszelkim przeciwnosciom i głebokiemu idiotyzmowui pomysłu obraz był dostateczny do pracy z programowaniem i mogłem wreszcie mieć peceta zeszytego ze starej płyty 286, uszkodzonej karty vga i dysku coś koło

120MB oraz monitora pamiętającego Atari i Amigę.

Bo mecz na nim był? Lub przynajmniej coś łudząco podobnego. Choć nie aż tak łudząco aby to choć NC był.

Nie. Taki wybór. Albo edukacyjne dla 3-latków albo to samo żywcem wzięte z win3.11.

Do czasu gier DirectX, Win95 dla grajka był zbędnym balastem.

Reply to
heby

Może klienteli o to chodziło. Zauważ, ze obecnie 99% użytkowników ma za wysoko ustawioną jasność, kontrast i nasycenie. Ma być oczojebnie.

P.P.

Reply to
Paweł Pawłowicz

Nie, tam jedna paleta byla w miare sensowna (czerwony i zielony byl), a inne to jakies durne.

Ot - bardzo uproszczony hardware, i bardzo nieprzemyslany. A moze po prostu grafika nie byla w planach ... albo i byla, ale do grafiki sluzyla EGA.

J.

Reply to
J.F.

Co tam czasopisma. W tamtych pięknych czasach jak się kupowało wzmacniacz audio, to dostawało się cały schemat elektroniczny. Jak drukarkę - biblię z wypisem wszystkich obsługiwanych kodów ESC/P. A jak komputer - zestaw książek z poleceniami BASIC, a przy każdym szczegółowy opis, niejednokrotnie z przykładowym programikiem.

Kolega dostał od jakiegoś wujka z RFN Atari 800XL, no i ten cały stos książek do niego. Książki oczywiście leżały odłogiem, a komputerek służył głównie do gry w Jungle Hunt (jeśli dobrze pamiętam tytuł), aż do czasu gdy spsuł się port cartridży. Udało mi się wówczas wycyganić komputerek, razem z tymi wszystkimi książkami. I wklepywałem całymi nocami te przykładowe listingi... W ten sposób nauczyłem się programować. Dzięki tej edukacji z przypadku, późniejsza przesiadka na PC z GW-BASIC, potem QBasic, a potem Turbo Pascal to była już tylko formalność.

Czasy były jakie były, ale kultura techniczna jednak całkiem inna niż dziś.

Mateusz

Reply to
Mateusz Viste

Wbrew smieszkom - duzy.

Ale czestoliwosc wygenerowal, natomiasc czy dalo sie zadac poziom syganalu przez PWM ... nie pamietam, ale cos mi chodzi po glowie, ze nie.

Ale my tu o PC Speaker i jego timerze. Dalo sie to pseudoanalogowo wysterowac.

Owszem, ale chyba nie zamierzasz porownywac z pecetem i twierdzic, ze to to samo :-P

Timex - ten mial tryb 64 znakow i to zaczynalo miec sens. Tylko znow - placiles za 2 komputery, bo stacja byla osobnym.

Juz nie pamietam niestety - koledzy, pomozcie :-) Byl tetris, tetris 3D ...

CGA i Hercules mialy chyba to samo gniazdo (DB-9) i oba byly TTL.

No, w pececie bardzo przyjemna karta. Ale nie do gier :-(

Ja tam wolalem VGA i to jeszcze z coraz wiekszym monitorem ... ale przyznaje, ze to jednak zupelnie inna klasa cenowa byla.

Dodanie gniazda monitorowego nie wyklucza odbierania meczy :-)

Pinball byl swietny ... ale to chyba jeszcze win 3.

Ale jednak rozwiazywal problem kompatybilnosci. Tylko gra musiala byc "windowsowa".

J.

Reply to
J.F.

Żadne EGA - przecież oryginalny IBM PC dawał tylko dwa wybory: albo czarno-zielone MDA o "wysokiej" rozdzielczości dla biznesu, albo CGA dla... no właśnie - czego? Gier? Grafiki? Te palety ciężko było do czegokolwiek dostosować. A EGA wtedy w planach nie było, pojawiło się dopiero razem z klasą AT.

Mateusz

Reply to
Mateusz Viste

Przy owczesnej cenie to nie byl komputer do gier. Grafika sie przydaje ... ale mozliwosci CGA bardzo mierne.

No coz, IMO - od poczatku w planach byla w miare otwarta architektura, w ktora bedzie mozna wsadzic m.in. lepsza karte graficzna. Ba - przeciez MDA i CGA to tez byly karty - jakas musiala byc.

A EGA sie pojawila w 1984 - dosc wczesnie. Niby z AT - ale tu karty 8-bit

formatting link
W XT tez dzialaly ?

J.

Reply to
J.F.

Dało się sterować głośnością i uzyskać w ten sposób kilkubitowy przetwornik D/A.

Dało się też włożyć dyskietkę 3.5 do dziury na 5.25. Nie jedną wyciągałem, popularny numer wśród sekretarek i księgowych. Nie polecam jednak, podobnie jak słuchania PcSpeakera.

Do nauki - bardzo podobne. Większośc wczesnego software na DOSa to bezczelnie przetranslowane CP/Mowe 8080->8086 gotowce. Myśle że w początkowym kresie róznice były tylko w ilosci RAM a i to niewielkie. W dodaku OS Atari był łudząco podobny do CP/Ma a i wybór profesjonalszego softu jak się miało stację dysków jakiś był.

Do komfortu pracy - nie, 4 pixelowe czcionki się nie nadawały za bardzo. Co nie zmienia faktu że programy w Fortranie kolega pisał w domu na Atari i używał na uczelni na czymś większym bez zauważalnych zmian.

Przy czym weźmy w poprawkę że w PL to był problem. Reszta świata, nawet z 8-bit maszynami, kupowała dedykowany monitor. Na nim 80 kolumn to nie był jakiś wielki problem, nawet jesli to tylko 4 bitowe fonty.

Bo timex i ZX miały ten sam problem - prawie CP/M tylko pamięć źle podzielona i d...a. Co nie zmienia faktu że poprawki w kodzie były możliwe i jakaś pseudo wersja CP/M na gołym ZX ponoć chodziła.

Były przygodówki ale prawie wszystkie miały lepsze implementacje na Amigę. Więc może ja pomogę: jedną z najbardziej znanych był Commander Keen. Tylko że nie w PL, przynajmniej nie w moim rejonie. Nikt o nim, włacznie ze mną, nie słyszał. Widocznie to była by ta 7 gra :D

No i znowu wygrać Amigę a wygrać PC przestaje być dylematem.

Otóż to. Powinniśmy jeszcze brać pod uwagę ingerencję obcych i proszek sympatii.

Jakie to po latach wszystko się gładkie zrobiło, wszystko działało i cacy było :D

Reply to
heby

DOS to CP/M. Co prawda starali się dryfować w jakimś biżej nieokreślonym kierunku ale jednak oderwać się od tych korzeni cieżko.

Owszem w wiekszosci translowanego automatycznie z CP/M 8080 na 8086, przynajmniej na początku.

Obawiam się że troche za daleko. 640kB na Windowsie 3.0 to było delikatnie mówiąc za mało. O ile pamiętam wstawał i tyle. Być może to była główna funkcja dla wielu osób bo mine sweeper chyba się jeszcze dawało radę odpalić.

Serio? To robi się z tego znakomity prezent dla nastolatka w konkursie telewizyjnym :) Nie ma to jak dostać nieużyteczną kupę złomu zajmującą pół pokoju kiedy sąsiad ciupie w R-Type pół dnia na Amidze a potem programuje w asm drugie pół.

Mało który nastolatek w domach miał taki sprzęt. Mieli głównie Atari, C64, pojedyncze Amigi. Tak się pechowo składam że byłem dokładnie w tym wieku i w tym miejscu na osi czasu i byłem bardziej świadomy niż przypuszczasz.

Przeciętmy nastolatek w PL nie miał telefonu w okolicy 90/91. Mi założyli w 92 albo 3. W drodze wyjątku. BBS, powiadasz? Tak, czytałem o nim w jakimś Bajtku. Chyba mnie jednak nie było by stać.

Tak, jak się o tym czytało w gazetach to wręcz przednia. Rzeczywistośc jednak daleko odbiegała od tego co było w gazetach i w firmach.

Reply to
heby

Pamiętam, że była taka sieć (a może nadal jest), HamNET. Robili TCP/IP na

2.4 GHz, na przerobionych Ubiquiti. Nawet chciałem się przyłączyć, ale jakoś zapał mi opadł, potem się przeprowadziłem w gorsze antenowo miejsce i temat umarł.

Z drugiej strony jednak moje ciągotki retro raczej odwodzą mnie od takich sieci w stronę typowego Packet Radio, niż przyciągają. Chyba zamiast robić sieć na 2.4 GHz wolę sobie spróbować złapać SAQ.

Hellschreiber z kolei zawsze mnie fascynował :) Nigdy nie udało mi się go złapać.

No właśnie... tylko kto by korzystał, i czy faktycznie by korzystał, czy jedynie wszedł, rozejrzał się po ciekawostce i wyszedł, wracając do dużo wygodniejszego Internetu?

Reply to
Queequeg

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.