regulator temperatury wpada we frustrację :)

użytkownik J.F. napisał:

Widocznie ma chu..wy soft albo łączenie termistora, trza wylutować i zmierzyć merdając kabelkiem w lewo/prawo, standardy wykonania ichnich dupereli w tej klasie cenowej są pod luda, a nie przemysł. Time is money.

Też sprawiłem sobie podobny, chodzi bardzo ładnie.

formatting link
W środku bez zastrzeżeń, guziki mają bodaj 2-3 funkcje, trza nad nim posiedzieć 5 minut żeby zaskoczyć co i jak.

Co do ceny, jest śmiesznie niska. Człek jeszcze 10 lat temu dłubał samodzielnie takie ustrojstwa, a teraz? Chyba nie ma sensu do prostych zastosowań.

Reply to
Bytomir Kwasigroch
Loading thread data ...

Cale ksiazki sa o gotowaniu w niskich temperaturach a chcesz zebym przyblizyl. Poszukaj sobie w necie przepisow. Garnki specjalne do tego robia, tyle moge przyblizyc. Uwazasz ze jak woda wrze w temperaturze 97 stopni to jak w garnku z kartoflami bedzie 95 to sie nie ugotuja? W tajemnicy Ci napisze ze kilka dni temu zrobilem gulasz. Temperatura w garnku jakies 85 stopi. Fakt ze dlugo sie to robilo ale w smaku bije na glowe taki z garnka w ktorym bulgocze.

Reply to
Zenek Kapelinder

W dniu 2017-09-23 o 12:52, Zenek Kapelinder pisze:

A gdyby tak w tym garnku z gulaszem obniżyć ciśnienie? Będzie bulgotać w

85°C. Może będzie jeszcze lepsza ta potrawa. :-) A na pewno byłby to jeszcze jeden chwyt marketingowy. Abstrahując oczywiście od Twojego gulaszu.

Robert

Reply to
Robert Wańkowski

Pan J.F. napisał:

Dla kawy długoletnie badania naukwe wykazały, że optymalną temperaturą jest 82°C. W przypadku herbaty nie jest to jednoznaczne, ale czarna powinna być parzona w wysokiej temperaturze, ale jednak poniżej wrzenia

-- może władnie w okolicach 90°C. Natomiast dla zielonej parametr ten jest o wiele niższy, może być 60°C a nawet mniej. Z tym że przeważnie chodzi o wodę przegotowaną i studzoną (choć od tego mogą być wyjątki).

Jarek

Reply to
invalid unparseable

Pan Robert Wańkowski napisał:

Skoro są na rynku ciśnieniowe szybkowary, to mogą być i wolnowary.

Jarek

Reply to
invalid unparseable

Wypromuj wolnowar podcisnieniowy. Mozliwe ze kupe kasy zarobisz, z naciskiem na kupe. Kiedys tez uwazalem ze bulgotanie do gotowania niezbedne. Sprawdzilem i nie jest niezbedne.

Reply to
Zenek Kapelinder

W dniu 23.09.2017 o 13:07, Jarosław Sokołowski pisze: [...]

Kiedyś czajniczek z naparem stał na szczycie samowara przez wiele godzin. Dziś podobny (?) efekt można uzyskać czymś takim:

formatting link
Jest tam nawet przepis, ale zapomnieli napisać, że wodę w dolnym czajniczku należy gotować długo, im dłużej, tym lepiej. Z praktyki: po pięciu godzinach napar w górnym czajniczku nabiera tego specyficznego dla tureckiej herbaty aromatu.

P.P.

Reply to
Paweł Pawłowicz .

W dniu 22.09.2017 o 16:02, JaNus pisze:

Sprawdź czy reaguje na zakłócenia zbliżając np suszarkę, albo zapalarkę do gazu. Można też zwinąć razem przewody zasilające regulatora i tej zapalarki, czy suszarki.

Może nie pracują któreś młodsze bity i ten miernik zawsze pokazuje temperaturę z taką rozdzielczością. A może uszkodzona jakaś pojemność na wejściu od czujnika temperatury. Może coś nie tak w filtrze sieciowym.

Możesz dopiąć pojemność na wejściu i zobaczyć czy skoki ustaną. Możesz też zasilić przez filtr sieciowy i sprawdzić czy się poprawiło.

Ale zakłócenia mogą wchodzić po zasilaniu. W warunkach domowych większe szanse że w kablach będzie jakiś syf, a nie w powietrzu.

Reply to
Mario

Dnia Sat, 23 Sep 2017 04:56:36 -0700 (PDT), Zenek Kapelinder

Przemianie skrobii w ziemniakach nie jest niezbedne. Ale juz ekstrakcji niektorych skladnikow moze pomoc - patrz chemiczne "destylacja z para wodna".

J.

Reply to
J.F.

Dnia Sat, 23 Sep 2017 10:17:18 +0200, Marek napisał(a):

No ale nie chcialbys chyba, ze po wylaczeniu i wlaczeniu pradu np w czasie urlopu kuchenka zaczela grzac.

No niestety - indukcyjna jest bardziej skomplikowana i sterowanie bardziej zaawansowane.

J.

Reply to
J.F.

W dniu 2017-09-23 o 09:42, J.F. pisze:

Obecność pianki wskazuje, że zachowane zostały związki lotne, najważniejsze składniki aromatu! Gdy pianki niet, to aromat jest pusty...

Możesz sobie sprawić (za jakieś kilka tysiaczków) filtr z "odwróconą osmozą", który daje wodę zmiękczoną.

To pestka, owo osiadanie. Gdy woda twarda, to z listków ekstrakcja najważniejszych substancji zachodzi znacznie gorzej, niż przy wodzie miękkiej. Aby temu zaradzić, to trzeba sypać więcej listków "na szklankę", czasem nawet 2,5 łyżeczki! A i tak nie uzyskasz dobrego

*aromatu*! Jedynie "moc", kolor będzie zbliżony. Zamiast tak szastać surowcem (listkami) lepiej już się szarpnąć na ten filtr z odwróconą osmozą.
Reply to
JaNus

Mogłaby pamiętać czy była włączona przed zanikiem prądu, tak jak pamięta pecet i włącza się gdy zanik prądu był w czasie pracy a nie włącza się gdy pecet był w czasie zaniku wyłączony.

To raczej wymówka aby nie wkładać do kuchenki elementu z pamięcią nieulotną lub czasowo nieulotną.

Reply to
Pszemol

W dniu 2017-09-23 o 13:07, Jarosław Sokołowski pisze:

Hm, ja nie kawiarz, jam herbatnik, ale kawosze przecież bardzo sobie cenią swój napój zaparzany z ekspresów ciśnieniowych, a tam wszak temp. jest zauważalnie wyższa niż te sto...

Eee, nie! Woda po przegotowaniu traci rozpuszczone w niej gazy, i ma inny smak, niż "niedogotowana", i o tę "inność" chodzi. Najlepsza jest z szybkopłynących, wysokogórskich strumieni, i oczywiście "niedogotowana". Ale nie uświadczysz takiej nawet w "specjalizowanych", herbacianych sklepach. Zaś tacy, co to parzą ją z użyciem wody oligoceńskiej, są w "mylnym błędzie": oligocenka jest wielokroć bardziej twarda, niż najgorsza nawet kranówa, wysysana przez wodociągi z wody rzecznej.

Reply to
JaNus

Dużo, dużo tańsze są, nie opowiadaj banialuków...

formatting link
znalazłbyś pewnie coś taniej bez elementów niepotrzebnych, jak zbędny jonizator czy inne filtry węglowe już po osmozie.

Reply to
Pszemol

W dniu 2017-09-23 o 14:15, Paweł Pawłowicz pisze:

W takim układzie górno-stojący czajniczek jest ogrzewany przez gazy spalinowe (z węgla drzewnego), które nieco ostygną na skutek kontaktu z "dużym zbiornikiem" wody. Ostygną, ale czy na tyle, aby *na pewno* nie zagrzać małego czajniczka na tyle, aby zawarta tam herbata się *nie* zagotowała? To wielce istotne, o czym poniżej.

Gdy od dołu zachodzi grzanie "na parze" - to nie ma obawy o zagotowanie naparu. Idea przedstawiona w tym rozwiązaniu jest znana, i w naszym kraju dość powszechnie stosowana, ale... błędna!

Zgotowana, a jeszcze bardziej: gotowana długo - ma fatalny smak! No, chyba, że komuś z kranu leci jakaś "kałużanka", to wtedy zalecałbym filtr. Jak go brak, to pozostaje wodę zagotować, no i faktycznie: dość długo, ale... Ale potem *ochłodzić*, do temp. pokojowej, i odstawić, aby "nawdychała się powietrza"!

Nie piłem h~ tureckiej, ale powyższy akapit mrozi mi krew w żyłach. H~ należy parzyć krótko, pierwszy parz circa 2 minuty, góra 2"45 sekund, drugi - góra 4 minuty. Zaś długotrwałe zaparzanie, albo, co jeszcze gorsze: wygrzewanie - powoduje że do naparu przechodzą zawarte w listkach związki *szkodliwe*! Jest tam trochę alkaloidów, czyli substancji silnie aktywnych, "stymulujących" (szkodliwie!) system nerwowy. Do tego są silnie uzależniające, nic więc dziwnego, że gdy ktoś zagustuje w h~ tureckiej, to potem nie może się bez niej obejść.

Herbata jest napojem uzdrawiającym, ale tylko *prawidłowo* parzona! Jeśli ktoś ją gotuje, to sobie zdrowie rujnuje!

Reply to
JaNus

W dniu 2017-09-23 o 17:05, Pszemol pisze:

Wskazany filtr jest "producentem" wody na-mineralizowanej, zaś woda miękka to taka, co nie zawiera "soli twardości", ale i pozostałe minerały są w niej zbędne. Widziałem takie filtry, i one kosztowały ponad 2 kafle... I zdecydowanie bym *nie* rezygnował z filtra węglowego (przedłuży on żywotność innych pod-filtrów), jonizatora, zaś nawet dodatkowo zażyczyłbym sobie jeszcze tzw. "magnetyzer".

Reply to
JaNus

W dniu 23.09.2017 o 17:20, JaNus pisze: [...]

Jedynie słuszne teorie już w tym kraju przerabialiśmy. I nie wyszło nam na zdrowie. Choć, jak się wydaje, właśnie realizujemy powrót do przeszłości.

Naparu się nie gotuje! Jest podgrzewany na parze.

Spróbuj, nie będziesz żałował.

Jestem chemikiem, prowadzę zajęcia z chemicznej analizy żywności. Jedno z ćwiczeń polega na ekstrakcji alkaloidów z herbaty, robi się to krótko, ważne natomiast jest, aby temperatura była wysoka. Zgoda więc o tyle, że naparu nie należy gotować. Ale nie w kwestii czasu. Długotrwałe parzenie powoduje ekstrakcję garbników. Czy to jest korzystne, czy nie? To zależy, w nadmiarze tak. Jak wszystko. Przy długim parzeniu zachodzą reakcje kluczowe do rozwinięcia "tureckiego" aromatu. Jeszcze raz zachęcam do spróbowania :-) I nie obawiaj się, nie uzależnisz się od tureckiej herbaty. Na pewno nie bardziej, niż od tej parzonej "prawidłowo".

P.p.

Reply to
Paweł Pawłowicz .

Jak niby z normalnym wyłącznikiem miałoby się to wydarzyć?

Reply to
Marek

Namineralizowanej?? Czy to jakaś pomyłka? :-)

Filtr odwróconej osmozy usuwa około 90-99% wszystkiego co w tej wodzie jest - woda z odwróconej osmozy podobna jest do wody destylowanej.

Chodziło mi o filtr węglowy jaki często sprzedawcy wciskają PO osmozie, aby usuwać z wody gazy jakie przeszły przez osmozę. Według mnie jest to zbędny stopień filtracji bo wszelkie gazy ulotnią się same, zwłaszcza w wodzie podgrzewanej na herbatę.

To znaczy że uległeś pseudonauce i wierzysz w magię.

Reply to
Pszemol

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.