Postęp techniczny w podeszłym wieku

samochodzie,

CAN?? To proste jak konstrukcja gwoździa....

W dniu 2017-03-17 o 14:43, Cezary Grądys pisze:

Kran godzinka? Chyba waść raczysz żartować :)

Jakieś dwa lata temu z kolegą w bloku pogierkowskim wymieniliśmy instalację wodną w całym mieszkaniu z oryginalnej, stalowej na "plastiki" zgrzewane. Całość zajęła około dwie godziny. Razem z założeniem nowych baterii, wywierceniem nowego otworu w ścianie działowej i zmianą podejścia do piecyka przepływowego. A na co dzień zajmujemy się komputerami i oprogramowaniem, żeby nie było, że zawodowo siedzimy w hydraulice.

W dniu 2017-03-17 o 12:25, Jacek Maciejewski pisze:

A z linijek albo ping-pongow robiło sie świece dymne z olowkow mechanicznych koh$nor dmuchawki ;) No a w razie bidy z saletra mieszalo sie nadmanganian potasu z cukrem, że o sproszkowanym alu nie wspomne ;)

I na wszystko byl czas,

- zwlaszcza na grupowe zabawy z rowiesnikami na podworku

A teraz to dzieciaki głownie siedza w norach jak krety albo umawiaja sie w galerii handlowej :/

Pozdro

W dniu 2017-03-17 o 13:42, Luke pisze:

Godzin ? Wymiana kranu ? - LOL No chyba że połączona z wyjazdem do marketu po "żabki" albo klucz ... 32mm ? bo nie pamietam dokladnie ;)

No... jeszcze trzeba wiedziec gdzie sie wode zakreca ;)

Ps. Jak w tym dowcipie - to wlasciwie dlaczego chce Pani rozwodu po 15 latach ?

- wysoki sadzie, poprosilam meza zeby przyniosl ziemniaki, a on sie pyta gdzie jest nasza piwnica ...

Pozdro

W dniu 2017-03-17 o 18:49, J.F. pisze:

Jak sie chcesz "dowartosciowac" to ogladnij kilka odcinkow z cyklu

- matura to bzdura :D

Osobiscie uwazam ze, nie mozna znac sie na wszystkim (dobrze) ale przynajmniej miec pojecie "z czym sie to je" ;)

Pozdro

Użytkownik "Waldek" snipped-for-privacy@nie.dam napisał w wiadomości news:oahqr3$t3$ snipped-for-privacy@node1.news.atman.pl...

U Pepików i u nich nazywa się ponoć "sklep" :) Może tędy droga? :))

W dniu 2017-03-17 o 16:49, Jarosław Sokołowski pisze:

Stare dobre czasy: Tragedia, bo w programach pisanych w Clipperze czy Foxpro należało dopisać jedną instrukcję coś w rodzaju SET CENTURY ON czy SET EPOCH TO i zainkasować wynagrodzenie. Tose ne vrati, pane Holik.

W dniu 2017-03-16 o 19:50, sundayman pisze:

Ja jestem rocznik '60 :)

No nie? :) ja pamiętam start z elektroniką to sie dane tranzystorów szukało po katalogach jak w ogóle był dostępny a komputery w latach '80 to w ogóle, pamietam jak do firmy przywiezli pierwszego pc-ta, bursztynowy ekran, dos, i co to w lini napisać? ;)

Też żałuję że się 10-15 lat pózniej nie urodziłem, patrząc na te możliwości jakie ma teraz młodzież.

Było bardziej teoretyczne a mniej praktyczne bo i ćwiczyć nie mieli za bardzo na czym.

Bo stawia się na praktykę a wiedzy brak.

Użytkownik "sundayman"

Dodam jeszcze trzy grosze, bo to dość ciekawy temat jest - zwłaszcza dla nas, osób w wieku około 50 lat. Dlaczego ? ...

Użytkownik "Piotr Gałka" .

.. Te za trudne słowa: wykres i funkcja.

Po hospitacji ..

Użytkownik "Piotr Gałka"

... Czy teraz bym zdał rozszerzoną na maksa to mam wątpliwości - niektóre matury w ostatnich latach były takie, że był problem z wyrobieniem się w czasie a zdecydowanie widzę u siebie brak biegłości (muszę czasem dochodzić od zera do czegoś, co wtedy się po prostu wiedziało).

Może istnieją jakieś uogólnione trendy, ale trudno je dostrzec nie dysponując metodami badawczymi.

Moim zdaniem jest to indywidualnie osobnicze i wszelkie generalizacje oparte na subiektywnych poglądach nie prowadzą do ustalenia stanu faktycznego.

Użytkownik "Janusz"

... No nie? :) ja pamiętam start z elektroniką to sie dane tranzystorów szukało po katalogach jak w ogóle był dostępny a komputery w latach '80 to w ogóle, pamietam jak do firmy przywiezli pierwszego pc-ta, bursztynowy ekran, dos, i co to w lini napisać? ;)

Pan Andrzej napisał:

Znajomy (Amerykanin) podszedł do rzeczy jeszcze bardziej metodycznie, zrobił wszystko, by jak najlepiej wykorzystać nadarzającą się okazję. Na dopisywaniu instrukcji sam znał się nie najlepiej. Więc w stosownym czasie założył niewielką i nie generującą kosztów firmę informatyczną, po czym wprowadził ją na giełdę. Następnie zaczął wszędzie słać komunikaty, że nową misją firmy będzie walka z Y2K bug i że bohaterska załoga zrobi wszystko co w jej mocy, by ocalić świat od zagłady. Teraz pozostało już tylko sprzedawanie posiadanych akcji, które jak u wszystkich firm tego profilu, zwyżkowały ogromnie.

generalizacje

Ależ ja właśnie pytam (fakt, nie wprost) o indywidualne postrzeganie, Wiadomo, każdy inaczej to odbiera.

W dniu 2017-03-18 o 12:13, re pisze:

Lepszy format c: :) bo dysk twardy już był.

W dniu 2017-03-17 o 21:33, Adam pisze:

Czy liczyłeś czas zużyty na skompletowanie narzędzi, naszykowanie wszystkiego, zastanowienie się nad tym? Na pewno by wyszło trochę więcej. A w razie niespodziewanych problemów, to można by było i na drugi dzień dokończyć.

Owszem, to zajmuje godzinkę albo i mniej, jeśli masz wszystko gotowe. I jeśli wiesz, że nagle nie będzie problemów typu "kran się nie chce odkręcić i co teraz". A jadąc na drugi koniec miasta po żabkę do sklepu można spalić paliwa na taką kwotę, która stanowi już znaczny procent usługi fachowca.

Duży odsetek ludzi sobie w takich warunkach radzi, ale są ludzie, dla których w ostatecznym rachunku fachowiec ma same zalety. A do tego może jeszcze dojść prosty fakt, że przy obecnym trybie życia ten ktoś mógł być zmęczony na tyle, że mu się najzwyczajniej nie chciało.

L.

Dnia Fri, 17 Mar 2017 19:47:00 +0100, Marek napisał(a):

Moze i proste, ale jak nagle zaczyna cos migac w samochodzie, to temat cie przerasta :-)

Ale specjalisci sa, bo np dosc szybko pojawily sie programy na telefony.

J.

Dnia Sat, 18 Mar 2017 00:23:47 +0100, Waldek napisał(a):

Te sa ... straszniejsze