Jesli dali oszczednie lampe 70W, podejrzewam ze do tego trzeba doliczyc ze 30W w dlawiku, a LED ma 50W, to oszczednosc jest 50W. Jesli dali lampe 150W (plus dlawik), a teraz jest nadal 50W, to mamy juz ze 150W oszczednosci. A jak sie okazalo, ze 50W LED jest za malo, i trzeba dwie, albo i trzy, to oszczednosci nie ma :-)
~1kWh dziennie, ile to wynosi w sezonie w obu taryfach to sie nie odwaze podac ... ale po 25gr to by bylo ~90zl rocznie. Przez 20 lat sie troche usklada ... o ile LED tyle wytrzymaja.
Sodowki tez nie sa wieczne, i wymiana co np 10 tys h jest pewnie drozsza niz prad.
Dodaj czyszczenie kloszy, byc moze wymiane samych lamp, bo lustra nie wytrzymaja 20 lat ... i kto wie, co z tego wyjdzie.
U mnie ledwie kilka miesięcy temu założyli ulicznie oświetlenie LED. Wcześniej nie było żadnego. Ale tam gdzie było sodowe, też wymienili, jeśli było było po drodze. Wymieniali cale latarnie, kładli nowe kable. Znaczy się, chyba warto. Ja działanie tych oszczędności widzę gołym okiem. Lampy sodowe poza drogą oświetlają kawał lasu, w nocy można grzyby zbierać. Ledowe mają światło ukierunkowane, poza ulicą jest ciemno jak było wcześniej. Na moją działkę światło uliczne nie dociera wcale (z czego jestem zadowolony).
Poza świeceniem głównym jest jeszcze świecenie rozproszone. Nie do pominięcia, choćby w grzybowym sensie. A wśród tego co wymieniali na LED, były również kule świecące w niebo.
Przeze mnie tak. Przez astronomów tym bardziej.
Nie bardziej niż przez ostatnie trzydzieści lat. Stać mnie na to, by na swoim terenie oświetlać co chcę.
Użytkownik "Jarosław Sokołowski" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych: snipped-for-privacy@falcon.lasek.waw.pl... Pan J.F. napisał:
Wymiany oswietlenia sodowego o sprawnosci 130lm/W na LEDowe o sprawnosci 50lm/W :-)
(ale to temat na dluzsza dyskusje)
Z pozostawienia sodowek nic by nie dostal :-P
Bo to jakis idiota zainstalowal, i zaprojektowal i zakupil. Pamietam jakas wioske, gdzie takie kule byly, jedziesz, a kule cie oslepiaja i pieszych nie widzisz.
Ale k* pieknie mialo byc, i architekt jest zadowolony.
A jak tam lubie, jak troche szerzej tez cos widac.
Akurat sodowe maja reflektor i gore to tak bardzo nie swieca.
Tak nawiasem mowiac to kiedys sie przygladalem - najbardziej szkodliwe sa IMO brudne klosze. To potrafi wielokrotnie zmniejszyc jasnosc lampy
Jak bym nie liczył i nie patrzył, to mi zawsze wychodzi, że tymi LEDami dużo lepiej. Nie z powodu sprawności, lecz kierunkowości. Lampy wyładowcze świecą dokoła. A użyteczna może jest dziesiąta część kąta pełnego. LED tyle ma, ile potrzeba.
W wielu miejscach pasują, i nie tylko architekt zadowolony, bo to faktycznie k* pięknie jest. Tu też tubylcy nie narzekali. Ale jednak wymieniono.
Zwolennicy darmochy też bywają.
Reflektor... hmm... powiedzmy, że od góry są osłonięte.
Czysty zmniejsza od góry, to znaczy kasuje całkowicie połowę mocy, a od dołu toszeczkę wzmacnia.
Lubię ziomali, więc staram się nie dawać im powodów do zmartwień. Jeśli świecę, to tylko do dołu.
Ale przelicz te lumeny na rzeczywiste oświetlenie nawierzchni drogi w luksach. 130 lm/W jest promieniowane we wszystkich kierunkach a użyteczny kąt bryłowy to może 10-15% z tego z tego. Odbłyśniki bardziej rozpraszają niż kierują światło.
Z tego co wiem, to dobre lampy mają już rzędu 100 lm/W i jest to w wiązce już uformowanej - nie wymaga odbłyśnika.
Na szczęście nikt nie wpadł na pomysł z czujkami ruchu. Świecą (chyba) od zachodu do wschodu słońca, według zegara. Piszę chyba, bo nie udało mi się dokładnie zauważyć momentu zapalania. Ale powinny zapalać się nie o zachodzie, tylko przed zmrokiem, chyba trochę zbyt długo się palą.
W dniu 2017-01-31 o 22:35, Jarosław Sokołowski pisze:
U nas parę lat temu zrobili oszczędność - światła zapalają jakąś godzinę po zapadnięciu zmroku. Cholery można dostać. Światła w budynkach wokół, a na ulicy ciemno. Nawet nie wiedziałem że tak źle się jeździ w takich warunkach. Jakby ktoś wylazł z chodnika na ulicę to po prostu nie byłoby szans go zobaczyć. Przez jakiś czas myślałem, że mi się wzrok starzeje i to od tego, ale jednak nie, po prostu oszczędzają prąd. A na parkingu oszczędność polega na ciągłym zapalaniu i gaszeniu latarni świecącej prosto na czujnik oświetlenia. Nawet słychać jak stycznik łapie. Taki cykl trwa jakieś 10s.
Może by im podpowiedzieć, żeby tą latarnią zamiast na czujnik, to świecili na panel fotowoltaiczny. A ten będzie zasilał swym prądem latarnię. Oszczędność będą mieli jak w banku (no, może w SKOK-u).
Do gory oprawy nie swieca, wiec albo odblysnik pochlania, albo polowa Twoich obaw znika. Dzis znow byly "dobre" warunki, widac bylo glowna wiazke - dobrze swieci. Tu np sugeruja sprawnosc swietlna oprawy ~80%.
formatting link
Osobiscie sie boje, ze podaja wydajnosc samego palnika, a w ukladzie jest jeszcze dlawik. Goracy :-) Mozna zrobic elektroniczny.
A czy takie wcisneli burmistrzowi ? :-) Jedne z pierwszych latarni LED robil Philips - pamietasz do ilu doszedl Lumileds ?
Zobacz tabela 4 powyzej - 43 lm/W rzeczywistej wydajnosci. Dla sodowej 89-101
Ale ... widze uliczke oswietlona ledami. Dobrze swieca. Porownywalnie z sodowymi.
formatting link
Tam sugeruja wydajnosc 130 lm/W ... jak na 2012, to imo przesadzili. Ale moze to dzisiejsza wydajnosc ... i jak widac - same diody, bez zasilacza. I sprawnosc swietlna oprawy 76%.
Niestety nie wiem ktora dokladnie lampe uzyli ... ani jakiej mocy sodowki swieca obok.
IMO dosc duzo daje to, ze swiatlo jest biale. Jasnosc moze i ta sama, a taka "zauwazalnosc obiektow" jakby lepsza, chyba przez kolory.
Za to sodowki moga duzo stracic przez brudne klosze. Ale diody tez traca z wiekiem :-)
J.
P.S.
formatting link
dodajac czujniki ruchu mozna by podwoic oszczednosci :-)
W dniu wtorek, 31 stycznia 2017 17:31:57 UTC+1 użytkownik J.F. napisał:
Kiedys czytalem jakies opracowanie doktoranckie na temat oswietlenia ulicznego.
I w tym opracowaniu bylo również wymienione to że sodówki dosyć dobrze owietlają bo ich barwa jest odpowiednia ale również są monochromatyczne więc we mgle, deszczu lepiej się sprawują niz oswietlenie widmem ciągłym.
W sumie porównać jedno i drugie raczej trudno bo różnica w widmach mocno psuje mozliwość zestawienia ich razem w porównaniu.
I to mnie wlasnie zdziwilo ze ta monochromatycznośc tam była przedstawiona jako zaleta a nie wada.
ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here.
All logos and trade names are the property of their respective owners.