Led-owe lampy uliczne

Witam, tak wszyscy zachwycają się lampami LED, a to jest po prostu lipa. W Krakowie zamontowane są w kilku miejscach, niby do testów. Ale na ulicy w tych miejscach jest po prostu ciemno. Równie dobrze mogliby ich nie zapalać. Jak czegoś nie wymyślą żeby mocniej świeciły to po prostu będzie ciemno.

Pozdrawiam zaLed-owanych pytający

Reply to
pytajacy
Loading thread data ...

W dniu 06.03.2014 09:38, pytajacy pisze:

mieszkam obok firmy ktora podukuje takie dziwactwa jak radary, lampy, znaki. Testują - non stop- takie cudactwa w swojej okolilcy. Ich lampa diodowa-uliczna świeci od dobrych palu lat, białym jasnym jak reflektor stadionowy światłem. Uważam jednak że pobiera więcej energii elektrycznej niż sodówka. Prawdopodobnie wyszło im że nie jest energooszczędna, albo jeśli jest, to jest za droga, więc sami sobie zostawili na słupie przed własnym wjazdem.

sprawdź sobie ile "daje" światła każda z technologii z jednego wata. Zaletą diód jest fakt że jak masz do dyspozycji _tylko_ jeden wat, to niema lepszego źródła światła.

ToMasz

Reply to
ToMasz

W dniu 2014-03-06 09:46, ToMasz pisze:

Zalety objawią się dopiero, gdy takie latarnie będą mogły świecić ze zmieniającą się intensywnością światła. Bo trwałością specjalnie nie górują nad wysokoprężnymi lampami sodowymi. A gdy chodzi o współczynnik oddawania barw stosuje się lampy metalohalogenkowe (które wydaje mi się nie są aż tak dużo droższe).

Reply to
Michał Lankosz

Teoretycznie górują nawet nad teoretyczną trwałością sodowych.

Po co wysoki CRI dla lamp ulicznych?

Poprawnie wykonana lampa na diodach LED będzie trwalsza i wydajniejsza od sodowej. Da też współczynnik mocy bardzo bliski 1 dzięki aktywnemu PFC. Jednak całość degraduje wymuszanie obniżek cen. Za tanie diody, za małe radiatory do nich, gówniane elektrolity w zasilaczach. „Oszczędności” mszczą się straszliwie, w ich rezultacie technologia, która powinna przodować ma coraz gorsze postrzeganie :(

Reply to
RoMan Mandziejewicz

Hehe, właśnie trafiłem na artykuł:

formatting link
łać ZIKiT-owi!

w skrócie: Przykładowe źródła (składającego się z 28-miu jednowatowych diod LED) przez producentów traktowane jako zamiennik wysokoprężnych lamp sodowych o mocach 100 i 150 W.

-28LED E40 moc 32W/37W, strumień 2300lm/1600lm, skut. 80lm/W / 43lm/W (deklarowana / zmierzona)

-WLS 100 W moc wraz z dławikiem 112W, strumień 10000 lm, skut. 89lm/W

"Analizując dane zestawione w tabeli 4. można stwierdzić, że występują rozbieżności pomiędzy parametrami deklarowanymi przez producenta źródła LED a wartościami pochodzącymi z pomiarów. Zarówno strumień świetlny jak i skuteczność świetlna są niższe. W celu podkreślenia wyjątkowej energooszczędności lampy LED, producent podał skuteczność świetlną samego źródła światła, pomijając istotny fakt, że źródło to wymaga współpracy z zasilaczem. Warto także zwrócić uwagę na wartość deklarowanego strumienia świetlnego (2 300 lm). Jest ona ponad czterokrotnie niższa od strumienia dla WLS 100 W i ponad siedmiokrotnie niższa od WLS 150 W."

Tak więc w zastosowaniu oświetlania ulic z LEDami należy jeszcze poczekać.

Reply to
Michał Lankosz

Skromnie uważam, że metahalogen to najlepsze źródło światła. Mam kilka co świecą od 5 lat 10 godz. dziennie widać spisek zarówkowy jeszcze ich nie dotyczy. Można już najmniejsza 40w kupić za ok 45 zł

  • 20zl statecznik + 20zl zaplonnik. 40W bańka świeci tak jasno, że nie da rady na nią patrzeć. Spokojnie zastępuje tradycyjną żarówkę
150W.
Reply to
Marek
[...]

Jest oczywiste, że 28 LEDów o mocy 1W nie zastąpi 150W sodówy. Ale oczywistą manipulacją jest podawanie strumienia dla sodówy brutto - bez oprawy. W rzeczywistości ta wartość jest o około polowę mniejsza. LEDy mają już ukierunkowane światło i nie potrzebują odbłyśnika.

Nie trzeba czekać, wystarczy przestać „oszczędzać”. Solidne diody, solidne radiatory do nich i uczciwa moc i wystarczy odpowiednio 50 i

75W zamiast 100 i 150W. To co straci się na droższych lampach odzyska się na ich serwisie. Ale jak nadal priorytetem będzie cena lampy, to rzeczywiście z tego nic nie wyjdzie.
Reply to
RoMan Mandziejewicz

Nie. Po prostu przejeżdżałem wieczorem ulicą, na której było po prostu ciemno. Spojrzałem na lampy, a tam jakieś słabo świecące kreski/linijki. Poczułem się jak wtedy, co w Krakowie stwierdzili że będą oszczędzać i wyłączali oświetlenie ulic.

Reply to
pytajacy

W dniu czwartek, 6 marca 2014 10:54:20 UTC+1 użytkownik J.F napisał:

Po co komu link do stromy na której nie ma cen?

Reply to
kogutek444

Użytkownik "Marek" napisał w wiadomości

tylko ze "nie mozna na nia patrzec" to zle kryterium (jaskrawosc a nie jasnosc/strumien swiatla).

40W swietlowka, sodowka i LED tez powinny "spokojnie zastapic " 150W zarowke.

J.

Reply to
J.F

W dniu 2014-03-06 10:36, RoMan Mandziejewicz pisze:

50.000h vs 25.000h Tyle że to dla samej LED, jeszcze jest elektronika. Ciekaw jestem jak tandem LED plus jej zasilacz wpływa na średni czas do uszkodzenia, czyli żywotności źródła światła. Pocieszające może w tym wszystkim, że LED _teoretycznie_ powinna świecić coraz słabiej, a nie nagle zgasnąć.

Chodziło mi o to, że tam gdzie występują przesłanki do oświetlenia światłem lepszym od sodówek pod względem barwy, nie trzeba się rzucać na LED. Nie znam się na oświetleniu, ale są takie miejsca, gdzie sodowe jest ostatecznością. Nie wiem - w oświetleniu starówek, gdzie występuje ciekawa architektura/zabytki/pomniki, terenów zielonych. Zdaje się, że przy tym samym strumieniu świetlnym, czy natężeniu jest lepsza widoczność. No i jak przyuważy się złodzieja można określić jaki miał kolor kurtki ;)

Jeśli czujesz, że mógłbyś na tym zarobić zgłoś się do ZIKiT-u w Krakowie :)

Reply to
=?windows-1250?Q?Micha=B3_Lankosz?=

Sodowej też bezpośrednio pod 230V nie podłączysz. A trwałość zapłonników jest marna...

Wszystko zależy od jakości uzytych elementów i montażu. Ale jak komus przyjdzie do głowy bezołowiowo lutować zasilacz, który ma pracować w zakresie tempetatur -40 do +100 stopni, to ja z góry dziękuję.

Ale od sodowych najbardziej trupi LED jest lepszy...

Ale po co? To do mnie zgłaszają się producenci lamp o rozwiązania zasilaczy. I wiem, z czym walczę :( Liczy się cena i wielkość. Nieważne, że to degraduje trwałość.

Reply to
RoMan Mandziejewicz

W dniu czwartek, 6 marca 2014 11:21:46 UTC+1 użytkownik J.F napisał:

Cytaty są potrzebne żeby tacy jak ty nie wykręcili się ze coś napisali. Jeśli nie ma cen to i nie ma tego co podobno mają. Jak czegoś nie ma to i to czego nie ma nie ma parametrów.

Reply to
kogutek444

W dniu 2014-03-06 11:34, RoMan Mandziejewicz pisze:

Nie jest. Dyskusja o gustach?

Padło na fachowca więc zapytam o cenę końcową (mniej więcej) zasilacza LED 50W, 5000 sztuk, warunki jak w takiej lampie: a) zasilacza upychanego klientowi z dwuletnią gwarancją b) zasilacza z gwarancją 15-letnią Przypadek b to taki, gdzie jest firma która zainwestowała w rozwiązanie,

15 lat musi serwisować te lampy z własnych środków i nie zbankrutować na naprawach.
Reply to
=?windows-1250?Q?Micha=B3_Lankosz?=

Użytkownik J.F napisał:

Biblia niezawodności sprzętu elektronicznego: Żadnej ruchomej mechaniki. W tym wiatraków. Tak zaprojektować system transportu ciepła (duże bloki metalowe, transport parowy) żeby nijakich trących o siebie części nie było - co trze to się utrze prędzej czy później.

Tyle że transport parowy w produkcji jest droższy (kupa operacji technologicznych potrzebna) od pierdnięcia na wtryskarce wiatraczka i wsadzenia paru małych cewek na prostych w sumie automatach produkowanych

- w dodatku masowo. To i mamy urządzenia "wysokiej niezawodności" z wiatraczkami.

Reply to
invalid unparseable

Użytkownik pytajacy napisał:

Wiesz - niezależnie od zastosowanych źródeł światła projekt oświetlenia idzie spieprzyć robiąc głupie oszczędności.

Reply to
invalid unparseable

Masz w domu hqi czy znowu teoretyzujesz? Światło z hqi nie ma żadnego porównania z led, sodówką czy świetlówką.

Reply to
Marek

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.