Oświetlenie uliczne LED z czujnikami

No bananas, trwałość też będzie żarówkowa.

Pozdrawiam, Piotr

Żarówki kierunkowskazów mają szokującą trwałość.

Pan AlexY napisał:

W tym wszystkim najważniejsze jest stwierdzenie "przynajmniej dla mnie". Bo dla mnie odwrotnie -- i wciąż nie mogę dociec skąd ta różnica w ocenie i na ile ona jest subiektywna. Łatwiej ocenić LED, czy świeci, jeśli jego obudowa jest bezbarwna. To wynika stąd, że w otoczeniu przeważnie nie ma monochromatycznego światła, więc jak widać zielone, znaczy się że z tej diody. Sytuacja zmienia się radykalnie, gdy nie jest to jeden LED, a kilka w kupie, lub wręcz cała matryca. Jeśli ktoś nieopatrznie skonstruował to w oparciu o duże diody w bezbarwnym plastiku, snadnie się przekona, że nie wiadomo co akurat świeci w danej chwili. Co innego gdy LEDy mają kolorowy plastik, osobliwie mętny. Zresztą po coś producenci się starają i dobierają obudowy do struktur, a nie zalewają jak leci bezbarwnym tworzywem.

Całe szczęście, że mrugają. Jak coś mruga, to łatwo stwierdzić mruganie. Daleko łatwiej niż świecenie lub nieświecenie. Tylko dlatego taka tandeta mogła się przyjąć.

Pan RoMan Mandziejewicz napisał:

Ludzie oszczędnie gospodarują tym dobrem. Mnie to też szokuje -- czasem mam ochotę dać piątaka na żarówki takiemu kierownikowi bryki za pół miliona, by nie musiał skąpić przy zmianie pasa.

Thu, 26 Jan 2017 22:46:24 +0100, w <588a6e3a$0$657$ snipped-for-privacy@news.neostrada.pl>, "J.F." <jfox snipped-for-privacy@poczta.onet.pl> napisał(-a):

Skoro w F1 są nadal lusterka zamiast kamer tzn. że niespecjalnie warto je usuwać :)

Suchar, ale na temat:

-- Jaka jest najbardziej bezsensowna praca na świecie?

-- Monter kierunkowskazów w fabryce BMW.

Pozdrawiam, Piotr

Użytkownik radekp napisał w wiadomości grup Thu, 26 Jan 2017 "J.F." <jfox snipped-for-privacy@poczta.onet.pl> napisał(-a):

Powod moze byc akurat ten sam - regulamin wymaga lusterek :-)

Tylko ze w F1 to one sa male, i aerodynamiczne, a w tirze musza byc duze, i umieszczone chyba w dosc zlosliwym miejscu - tam gdzies powietrze z szyby musi zakrecac. Co prawda odpowiednio obudowane moglyby w tym pomoc.

J.

Taka jeszcze jedna historia związana z zakupem "lepszego" wyposażenia. Tym razem Citroen - nomen omen - błysnął i wprowadził palniki ksenonowe o obniżonej mocy (chyba do 35W) które dają strumień światła zgodny ze zwykłą żarówką halogenową. Efekt dla nabywcy - światła takie same jak z H7, dodatkowy koszt i kupa drogiej elektroniki która może się popsuć. Jak się palnik zużyje to trzeba jechać do ASO bo zamienników nie ma, nie trzeba chyba wspominać że cena jest "odpowiednia". Profit dla producenta - zaoszczędzili na spryskiwaczu do świateł (bo jak lampa słabo świeci to nie trzeba montować), wcisnęli droższe i bardziej podatne na awarię komponenty plus zarobek na nietypowych palnikach.

Jak tak dalej pójdzie, to obok specjalisty-mechanika który ustrzeże kupującego od zakupu używanego samochodu z usterkami powstanie doradca d/s zakupu samochodów w salonie, który będzie pomagał klientom nie wpakować się na minę podtykaną przez producentów.

Użytkownik "Piotr Dmochowski" napisał w wiadomości

35W to ma "zwykly" palnik ksenonowy D2S. i ~3200lm - ponad dwa razy wiecej niz 55W halogen. Ale zeby lepiej swiecil to bym nie powiedzial.

No ale nie spali sie gdzies na drodze i nie trzeba jechac do ASO, zeby zarowke wymienic :-)

Nie powstanie. To juz mamy w mediach - dostanie prowizje za polecanie modelu :-)

J.

Bo BMW jest coś nie tak z nawiewami, może przewietrzanie wnętrza szwankkuje, może plastiki coś emitują. Kolega mający nobliwego GolfaIII Variant wsiadł do BMW brata i momentalnie zapomniał o używaniu kierunkowskazów. Po przesiadce do własnego wozidła ta zdolność wróciła ;)

a co do bezsensownej pracy:

W dniu 2017-01-26 o 08:12, Ghost pisze:

Każda potwora znajdzie swojego amatora i obrońcę. Podobnie jak oślepiające światła stop na wysokości oczu następnego kierowcy w samochodach z automatyczna skrzynią.

Pan J.F. napisał:

Dlatego dobrze jest o różnych kretynizmach pisać w Usenecie. Tu dość łatwo ustrzec się przed tekstami sponsorowanymi. Zwłaszcza w obecnej sytuacji, kiedy nie ma tłumów piszących. Ci, co niczego mądrego nie mają do powiedzenia, już dawno zostali rozpoznani.

t-1 napisało:

Trzecie światło stop to też ciekawy przykład w kontekscie przepisów. Inicjatywa była oddolna -- ktoś to sobie wymyślił i zamontował do samochodu jako pomoc przy jeździe w tłumie. Ale jako że żadna ustawa tego nie przewidywała, było to nielegalne. Nawet dowód rejestracyjny można było stracić. Potem bardzo szybko, w ciągu kilku lat, z nielegalnego dodatku stało się wyposażeniem obowiązkowym.

Użytkownik "t-1" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:o6febc$fui$ snipped-for-privacy@node2.news.atman.pl...

W dniu 2017-01-26 o 08:12, Ghost pisze:

trzeci stop jest przydatny

a jaki tu ma związek automat?

Użytkownik "viktorius" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:o6fea1$a24$ snipped-for-privacy@news.chmurka.net...

W dniu 2017-01-27 o 11:53, Piotr Wyderski pisze:

że niby sportowcy nie dostają zawałów?

W dniu piątek, 27 stycznia 2017 00:53:43 UTC+1 użytkownik AlexY napisał:

Nie oglądałem bo nie mam jutuba w fonie. Tak czy siak auta jakie widziałem że tak robią spotkałem już po zmroku. Tak czy siak niezbyt optymistyczna sytuacja kiedy ludzie nawet świecić poprawnie nie potrafia...

W dniu 2017-01-27 o 14:32, Ghost pisze:

W małym procencie przypadków efekt pracy montera kierunkowskazów w BMW też się przydaje, ;)

W dniu 2017-01-27 o 13:12, J.F. pisze:

Mój błąd - 25W i poniżej 2000 lm

Dane z końca 2013 : Citroën może pozwolić sobie, by za jeden 25-watowy palnik typu D5S do nowego C4 Picasso żądać, uwaga, 840 zł! Przy takich cenach mogę zaryzykować że zwykła żarówka się spali, tym bardziej że w moim Nissanie wymiana w warunkach polowych zajmuje 3 minuty bez narzędzi, z czego połowa to szukanie żarówki w schowku :)

Skoro mamy inspektorów budowy, zaleca się konsultowanie umów z prawnikami itp. itd. to kto wie jak się ten rynek rozwinie. Z innej beczki - co lepsiejsze samochody mają układy do zbierania i wysyłania danych do producenta. Nie mam takiej kasy żeby kupić np. nowe BMW i sprawdzić na własnej skórze jakie cyrografy trzeba podpisać, ale może ktoś się podzieli wiedzą czy BMW się chwali co zbiera i przesyła, jaką kierowca ma nad tym kontrolę i czy trzeba podpisać zgodę czy nie. Przy okazji jakiegoś hackowania okazało się że komunikacja z centralą prowadzona jest po zwykłym http, więc choćby już to wskazuje w jakim poważaniu ma BMW prywatnośći bezpieczeństwo swoich klientów. Opel ma usługę OnStar która zbiera np. lokalizację i diagnozuje samochód. "OnStar nigdy nie przekaże Twoich danych w niepowołane ręce. Będą one udostępnione jedynie spółkom OnStar, GM Holdings LLC (USA) i podmiotom z nimi stowarzyszonym (w tym Adam Opel AG), wybranemu przez Ciebie Dealerowi marki Opel, firmom działającym w imieniu OnStar, a tylko po wyrażeniu przez Ciebie dodatkowej zgody również innym podmiotom świadczącym usługi." Teoretycznie po roku usługa jest płatna, ale czy brak wykupienia usługi wyłączy logowanie danych - pewnie nie. Czy przy wizycie w ASO ściągną wszystko do firmowej bazy - pewnie tak. Czy da się zabronić takiego zbierania danych? Czy policja, prokuratura lub ubezpieczyciel może dostać dane o moim samochodzie (i np. sposobie jazdy, miejscu gdzie byłem itp.). Niby prosta sprawa - chcesz sobie kupić samochód, a okazuje się że w pakiecie jest szpieg który wysyła dane na cały świat. Ile przeciętnych konsumentów jest w stanie samodzielnie zrozumieć wszystkie możliwe konsekwencje użytkowania takiego samochodu?

W dniu 2017-01-27 o 14:30, Ghost pisze:

Stań za kimś z automatem wieczorem czy w nocy na skrzyżowaniu i czekaj na zielone, to zobaczysz ;)