"Jebłem"... (uwaga, słownictwo) Prawie O

To o czym piszesz wyżej załatwiam nieco inaczej: IPSec. Zestawiam tunele IPSec między satelitami a hubem, następnie w IPSecu puszczam tunel EtherIP, i spinam sesję BGP z hubem, który robi wtedy za route server i rozsyła ścieżki dynamicznie wszystkim satelitom.

Bardzo fajnie to działa :)

A OpenVPN jakoś nigdy do mnie nie przemawiał. Ma toto w ogóle jakieś swoje RFC?

Mateusz

Reply to
Mateusz Viste
Loading thread data ...

Chyba ma, nie badalem na tyle dokladnie aby miec potrzebe dlubania. Mi wystarczy ze dziala i z tego co piszesz jest prostsze niz Twoje rozwiazanie.

Do uzycia trzeba w praktyce trzech komponentow:

-klienta openvpn

-serwera z konfiguracja (tu sie trzeba nieco nadlubac z certyfikatami, CA, adresacja)

-sensownej konfiguracji firewalla

Z praktyki widze ze calosc jest bardzo stabilna, komponenty sie same lacza w przypadku utraty polaczenia, calosc dziala po udp i trudno jest wykryc ze vpn nasluchuje bo trzeba mu najpierw odpowiedni zestaw pakietow wyslac z kluczem aby sie odezwal. Moje instalacje dzialaja latami bez zbytniego dlubania.

Ale w korpo wielu instalacji openvpn nie widzialem. Zazwyczaj cisco albo podobne konfigi jak opisales.

Generalnie najbardziej mi sie podoba w tym to ze mozna miedzy nat-owanymi serwerami wykonywac polaczenia jak w LAN-ie. I calosc jest przejrzysta a przy tym relatywnie bezpieczna. Plus kazdy user ma swojego certyfikata/klucza. Latwo sie wtedy userami zarzadza bo mozna zablokowac albo wogole wydac certyfikat tylko na miesiac...

Reply to
sczygiel

Użytkownik "Jawi" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:5ae5b230$0$679$ snipped-for-privacy@news.neostrada.pl... W dniu 2018-04-26 o 12:41, Dariusz Dorochowicz pisze:

Wydawalo mi sie, ze kiedys widzialem oficjalnie, w zadaniach egzaminacyjnych, ale tak sprawdzam ... na maturze nie widze, na gimnazjalnych ... omijaja.

Ale widac, ze funkcjonuje

formatting link
J.

Reply to
J.F.

W dniu 2018-04-29 o 09:47, Mateusz Viste pisze:

Zapomniałeś dodać, że używa jeszcze wyłącznie kalkulatorów w notacji RPN (albo suwaka) ;-)

L.

Reply to
Luke

W dniu 2018-04-29 o 11:19, Jarosław Sokołowski pisze:

I z dowolną klawiaturą, dowolnym typem terminala oraz dowolnym typem kodowania (nawet takim, który nie umie przesłać klawiszy ze strzałkami, stąd dwa tryby).

L.

Reply to
Luke

Pan J.F. napisał:

U mnie w szkole podstawowej mówiono, że przyjęto 9,81, że to zależy od szrokości geograficznej i wysokości nad poziomem morza, i że 10 jest dobrym przybliżeniem w obliczeniach (kalkulatorów wtedy nie było).

No i dobrze mówiono -- zaokrąglenie do 10 daje błąd poniżej 2%, wpływ geografii to około 0,7% (w zadaniach nie było o tym, czy ten kamień spadał na biegunie, czy gdzieś w Andach). Gdyby tak uczciwie zrobić rachunek błędów, to by wyszło, że wpływ innych czynników oraz realna możliwość precyzyjnego określenia pozostałych danych w zadaniach może bardziej wpłynąć na wynik niż g=10.

Reply to
invalid unparseable

Luke pisze:

W swoim czasie sporo napisałem w postscripcie, gdzie RPN jest jedynym sposobem prowadzenia obliczeń. Ale nie pisałem w vi. Za to mój pierwszy kalkulator rozumiał tylko RPN i liczby całkowite. Następny potrafił więcej, a producent nazwał go "półprzewodnikowym suwakiem logarytmicznym" ("solid state slide rule", czy jakoś tak).

Reply to
invalid unparseable

Pytanie było czysto retoryczne, z subtelną (zbyt subtelną chyba, bo nie została zauważona) ironią :) Piłem do twoich poprzednich żalów o mnogość standardów (link xkcd).

Mamy od niemal 25 lat standard określający protokół do bezpiecznego przesyłania pakietów IP (IPsec), do negocjacji kluczy (IKE) czy też do przesyłania dostępności tras (BGP). Wszystko to udokumentowane w formie RFC i opublikowane przez IETF. Wszelakich implementacji też nie brakuje. A jednak ludzie wolą kombinować z wynalazkami typu openvpn. Być może dlatego że łatwiejszy do wdrożenia, ale to wcale nie z racji użytych protokołów.

Dokładnie to samo można dokonać za pomocą IPSec z uwierzytelnieniem x509. Ale faktycznie - trzeba trochę bardziej pokombinować bo nikomu nie chciało się stworzyć do tego wizarda.

Czy to postęp?

Mateusz

Reply to
Mateusz Viste

Użytkownik "Jarosław Sokołowski" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych: snipped-for-privacy@falcon.lasek.waw.pl... Pan J.F. napisał:

Dobrze mowiono ... ale mowiono. A teraz jak widac przyjmuje sie 10 bez slowa wyjasnienia.

J.

Reply to
J.F.

Suwaka używałem zanim kalkulatory stały się powszechne. RPN się kiedyś nauczyłem i nawet próbowałem szpanować ale po kilku żenujących pomyłkach odpuściłem sobie. Teraz używam RealCalca na Androidzie (swoją drogą: bardzo polecam).

Reply to
RoMan Mandziejewicz

No wlasnie praktycznie to openvpn jest prostszy. Moze rozwiazanie IPsec jest starsze ale w uzyciu mniej przyjazne. I jakos wychodzi ze openvpn jest czesciej wybierany przez zwyklego admina.

<anegdotyczny dowod mode on>

znam wielokrotnie wiecej implementacji openvpn niz IPsec. <anegdotyczny dowod mode off>

Co z tego ze IPsec ladniejszy, lepszy, bardziej standardowy skoro prosciej i rownie skutecznie uzyc openvpn?

Pewnie to kolejny potencjalny flejm w tym watku :)

Z punktu widzenia kogos takiego jak ja? Openvpn jest lepszy. Bo mniej komponentow, mniej nauki aby miec pozadany efekt. A rezultat rownie dobry. Dla kogos innego moze byc lepiej co innego uzyc.

Rezultat jest dwojaki:

-z jednej strony jest wybor i mozliwosc uzycia tego co nam bardziej pasuje

-z drugiej strony jak mamy do czynienia z dwoma rozwiazaniami ktore trzeba polaczyc to pojawiaja sie problemy i techniczne i personalne.

Taki urok. IMHO lepszy wybor i konkurencja niz monopol i stagnacja. Choc w obu przypadkach mozna miec fajnie lub niefajnie...

W sumie to nie wiem jak wyglada kompatybilnosci stabilnosc rozwiazan vpn-owych oferowanych przez glownych graczy (cisco, juniper, citrix itp.). W czasie kiedy wybieralem jak zrobic to co mialem do zrobienia tutoriale openvpn byly sporo prostsze niz te IPsecowe.

Reply to
sczygiel

Nie zauwazylem ironii. A co do standardow to nie mam zalu, lepiej moc wybierac i cos tam zrobic niz nie miec wyboru i cierpiec.

A to ze czasem jest sytuacja jak z xkcd to raczej problem obiektywny, wtedy problem jest zazwyczaj zbyt ogolny lub skomplikowany aby go rozwiazac raz a dobrze. I powstaja takie konkurujace standardy.

Reply to
sczygiel

Też tego używam, naprawdę świetny kalkulator. Także polecam, zresztą nagminnie instalowałem go ludziom którzy dawali mi swoje telefony "do sprawdzenia". Efekt: nikt już nie powierza mi swojego telefonu. Więc warto :)

Mateusz

Reply to
Mateusz Viste

Pan J.F. napisał:

Z tego co czytam w tym wątku, nie mogę dociec, jak wygląda współczesna rzeczywistość szkolna. Czy wmawia się, że g=10, a jeśli uczeń w zadaniu podstawi 9,81, to dostaje pałę, bo się nie nauczył. Czy jednak wyjaśnia się, że to zaokrąglenie, o czym zaraz uczniowie zapominają, bo liczą się zadania, a zwłaszcza testy, wktórych stawia się ptaszki w kwadracikach.

Reply to
invalid unparseable

W dniu 2018-04-29 o 13:53, Jawi pisze:

Moje są trochę starsze. Może coś się zmieniło, a może Twoje chodzą do lepszej szkoły? A może też być tak jak u mnie - ile wynosi g i pi to wiedziały, ale jak trzeba było zajrzeć do zadań to już było 10 i 3. Trochę czasu zeszło zanim doszliśmy do porozumienia bo nie byłem w stanie tego zrozumieć.

Pozdrawiam

DD

Reply to
Dariusz Dorochowicz

W dniu niedziela, 29 kwietnia 2018 12:46:34 UTC-5 użytkownik Jarosław Sokołowski napisał:

Rzeczywistosc jest mniej drastyczna niz w naglowkach gazet i newsow. W praktyce sporo zalezy od nauczyciela i ewentualnego artysty co zeszyt cwiczen pisal. I najczesciej jednak sie dzieciom mowi ze przyspieszenie jest 9.81 i sie zmienia tu i owdzie ale szybko sie przechodzi do uogolnienia i do detali nie wraca.

Ale u nas w Polsce i tak sie dosyc duzo o tych detalach mowi. Mam porownanie z szkola zachodnia. W podobnym wieku dzieci sie ucza duuuuuuuuuuuuuuuuuuuuzo mniej detali.

Czyli u nas na fizyce juz grawitacja, rownanie, liczenie orbit satelitow a u takich kanadyjcow pogadanki o tym ze jest ziemia, slonce, ksiezyc i se lataja wokolo siebie. A zadania zrobione tak aby cos tam policzyc ale aby za duzo tego liczenia nie bylo. Choc niektore nie sa proste. Np. takie z matematyki: wpisac kolejne 9 liczb tak aby po zsumowaniu uzyskac nastepujace wyniki:

a b c =10 d e f =-1 g h j =0 = = =

-2 8 1

I kombinuj... Zadanie w odpowiedniku 7 klasy naszej szkoly.

Z drugiej strony ponoc w szkolach prywatnych poziom jest zupelnie inny i zupelnie inaczej ucza. Ale konkretnego przypadku niestety nie mam do zbadania.

Reply to
sczygiel

Pan Dariusz Dorochowicz napisał:

"Trzy" nie jest współczesnym wynalazkiem, starożytni uważali podobnie. Równięż w Biblii coś (nie pamiętam co) ma obwód trzydziestu łokci i średnicę dziesięciu. Ale dzisiaj pi wynosi trzy-czternaście niejako archetypicznie, każdy to wie.

"Dziesięć" jest bardzo dobrym przybliżeniem w szkolnych obliczeniach. Poza tym warto wiedzieć, jaka jest właściwa wartość. I że nie jes to ani 10, ani 9,81 (pan premier chce, by młode siły konstruowały sztuczne satelity Ziemi).

Reply to
invalid unparseable

snipped-for-privacy@gmail.com napisał:

Czyli jednak się mówi, co się mówić powinno. Ale taką mowę puszcza się mimo uszu (co jest znakiem dzisiejszych czasów). A potem się narzeka na wszystko (co też jest).

Wszystkie moje dzieci chodziły do szkół prywatnych. Znaczy się społecznych, ale to jeden pies. Narzekałem wtedy (lata '90 i trochę póżniej), że choć lepiej, to mogło by być jeszcze lepiej. O to *inaczej* mi szło. Teraz, choć szkoły o wiele droższe, to w tej samej kwestii wygląda to marnie. Takie do mnie słuchy dochodzą.

Reply to
invalid unparseable

W dniu 2018-04-29 o 20:27, Jarosław Sokołowski pisze:

Pewno - ja pamiętam nawet parę pierwszych cyfr pi: 3,1415926 - to z pamięci. Ale to było dawno i tak dla zabawy sobie zapamiętałem i chyba nigdy z taka dokładnością nie liczyłem inaczej niż na kalkulatorze.

Są dwie strony. Jedna: "policzy komputer i szkoda na to wysiłku". Druga: czasem warto się "bliżej zapoznać" z liczbami", np że 157, 628 i 785 to wartości które mogą coś znaczyć. Nie zawsze mamy do czynienia z wprost podanymi zależnościami. Obie mają swoje uzasadnienia. No i najważniejsze - jeżeli jesteś obeznany z liczbami, to łatwiej wyłapiesz błąd w obliczeniach. Ale też trzeba pamiętać że większość poradzi sobie w życiu nawet gdyby uczono że pi to 21, bo nigdy poza szkołą tego tematu nie dotknie.

Pozdrawiam

DD

Reply to
Dariusz Dorochowicz

W dniu 29.04.2018 o 20:27, Jarosław Sokołowski pisze:

Poza tym, zwykle w jakichś tam zadaniach mamy do czynienia ze swobodnym spadkiem. Zwykle jest pomijany opór powietrza. Poza tym ciężko z tym się spotkać w w dokładnych pomiarach w praktyce. Szybciej się spotkasz z tym że po 400-500m swobodnego spadku osiągasz prędkość maksymalną zależna od pozycji skoczka :) Natomiast z obwodem koła to się spotykamy częściej i możemy to dokładniej określić/zmierzyć. Tym bardziej, że te prawie 5% różnicy to na prawdę sporo.

Reply to
EdiM

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.