Jak znaleźć upływ prądu w

W dniu 2018-09-03 o 15:17, Queequeg pisze:

Tak. Na pewno.

Reply to
Akarm
Loading thread data ...

W dniu 2018-09-03 o 13:30, Queequeg pisze:

Nigdy się nie zastanawiałem, jak działa telefon tzw. sekretarsko-dyrektorski. Działał i już. Kiedy odbierałem telefon a rozmówca chciał kolegę (albo kiedy ja chciałem), to po prostu wciskałem przycisk i wszystko.

Reply to
Akarm

Queequeg pisze:

Pewnie też by chcieli, ale to przykrywało prastare prawo o tajemnicy korespondencji -- wtedy jeszcze dbano o to, by nie tworzyć matrwego prawa, a jak tu je egzekwować, skoro nikomu nie wolno sprawdzić co obywatel pisze. Chyba do dzisiaj tak jest, że za otwarcie papierowego listu jest większa kara niż za włam do zasobów elektronicznych.

Jest. Ale na początku powszechnego Internetu nie wszędzie było. Gdy się pojawił pierwszy Netscape (połowa lat dziewięćdziesiątych), to był do pobrania w wersji amerykańskiej oraz francuskiej. Francuska różniła się nie tylko językem, ale brakiem obsługi https. Władze tamtejsze uważały, i zapisały to w ustawach, że Francuzowi nie przystoi mieć tajemnic. Szybko to zmieniono, dzisiaj Francuz też może kupić w internecie żabie udka i zapłacić za to kartą.

Reply to
invalid unparseable

W dniu niedziela, 2 września 2018 05:04:09 UTC-5 użytkownik HF5BS napisał:

To mi przypomnialo czasy jak mialem internet z tepsowych nocek. Mialem modem motoroli. Cos mi sie kolacze ze sie nazywal pentagram ale nie jestem pewien. Laczyl sie elegancko na 45kbps. Do tego jakas tam kompresje robil i wychodzilo w praktyce calkiem znosnie. I pewnego dnia zasilacz padl i pociagnal za soba nieco sprzetu. W tym ten wspomniany modem.

Poszedlem do sklepu, kupilem nowy (inny model) zainstalowalem i dupa. Najwyzej laczy na jakies 5600 czy cos...

Poszedlem do sklepu oddac a facet do mnie z ryjem ze co ja za bajki opowiadam, ze w polsce modemy nigdy w zyciu na 45kbps sie nie podlacza.

Jakims cudem sie zgadalem ze znajomy ma podobny modem jak mialem. Zamienilismy sie i znowu moglem sie cieszyc polaczeniami na te okolice 45kbps.

Znajomy nie korzystal z modemu wiec jemu tylko zalezalo aby karta byla bo sztuka jest sztuka.

Takie kul story...

Reply to
sczygiel

W dniu 2018-09-03 o 08:08, Robert Wańkowski pisze:

Zamierzony. Jesli abonent B odłożył słuchawkę a abonent A nadal słuchał to leciały "impulsy" a za każdy trzeba było płacić :)

Reply to
LordBluzg®

Na pewno. Chodzi o kontekst: - A dla kogo ten wywiad? - Dla Dziennika Telewizyjnego. - No to bez Kozery powiem Pińcet

Ależ znam związki frazeologiczne. To jednak była komuna, język DTV to był język propagandy a kabarety rządziły się trochę innymi prawami, musząc przebijać się przez cenzurę. Na papierze było na pewno „kozery” ale widownia doskonale wiedziała, o co chodzi.

Coś, jakbyś dzisiaj w kontekście Wiadomości bąknął o ziemniakach lub ziemiankach. Bo trudno wymyślić teks bezpośrednio o Ziemcu.

Reply to
RoMan Mandziejewicz

Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:5544718224$ snipped-for-privacy@squadack.com...

A ogladales DTV ostatnio ? Pardon, Wiadomosci TVP :-)

J.

Reply to
J.F.

W dniu 2018-09-04 o 09:35, RoMan Mandziejewicz pisze:

No jak to, nie słyszałeś o cudzołożniku, cudzo-Ziemcu? :)

Reply to
JaNus

Ok, teraz jasne. Czasy nie moje, tekstu nie znałem :)

Reply to
Queequeg

Pan JaNus napisał:

Ja nawet nie słyszałem o Ziemcu, nie mam pojęcia kto to jest.

Reply to
invalid unparseable

Mówiąc "dzwonek" mam na myśli dzwonek z kondensatorem. Czemu ma odłączać dzwonek (z kondensatorem) po podniesieniu słuchawki?

Reply to
Queequeg

Queequeg pyta:

Żeby nie pobrzękiwał przy kręceniu tarczą.

Reply to
invalid unparseable

Użytkownik "Robert Wańkowski" snipped-for-privacy@wp.pl napisał w wiadomości news:5b8ccfcb$0$599$ snipped-for-privacy@news.neostrada.pl...

Wówczas, powiedzmy, po połowie. Upraszczało to budowę urządzeń, że tak powiem. CHoć w niektórych strowgerach na centralkach zakładowych, nie wiem, czy nie na wiejskich AGatkach (AG - automat gromadzki), oraz na części łącznic krzyżowych, można było z dowolnej ze stron, jednak to była znaczna mniejszość. NB. w kodzie R2 jest przewidziany sygnał, że połaczenie ma trzymać Ab.B... (para w tył A3B1). Robiło się, zadzwonić na jakiś numer i np. zewrzeć przewody w swoim gniazdku, aby nie było nic słychać. Gdy się nie płaciło za czas, a nie było też kontroli czasowej... To nie kosztowało to nic, poza niedostępnością telefonu dla innych połaczeń. I tak do momentu, aż zrzuciło to BN, lub centrala. Albo Ab.A rozłączył się.

Reply to
HF5BS

W dniu 2018-09-04 o 12:34, Jarosław Sokołowski pisze:

To taki Kozera dzisiejszych czasów, chociaż nawet gorzej. Kozera od początku miał jedną linię i był jej wierny. Ziemiec to sprzedawczyk. Polecam filmik:

formatting link

Reply to
LordBluzg®

Ajj... zapomniałem powiedzieć, że to był kawałek całkowicie odpięty od linii, sam dawał zasilanie, przez SEM polaryzacji zapewne. Upływność była taka, że linia nie była w stanie prawidłowo funkcjnować. Dopiero jak po prostu wyschło, mógł wrócić do pracy.

Reply to
HF5BS

HF5BS pisze:

Ale działało to też tak, że jeśli abonent odbierający połączenie na jakiś czas odłożył słuchawkę na widełki, to u inicjatora rozmowy polaryzacja wracała do stanu wyjściowego -- czyli zawieszana była taryfikacja.

Reply to
invalid unparseable

Jestem starym człowiekiem o wątłym zdrowiu. Chciałbym doczekać wnuków

- nie oglądam TVPiS w ogóle.

Reply to
RoMan Mandziejewicz

Niestety. Jestem na wewnętrznej emigracji. Oglądam kanały popularno-naukowe i Netflixa.

Reply to
RoMan Mandziejewicz

Bo nie mają nieskończonej impedancji.

Reply to
RoMan Mandziejewicz

Wnuki mam, czekam na prawnuki, więc poszedłem jeszcze dalej: w ogóle nie oglądam TV (z wyjątkiem żużla "na żywo" na nSport+).

Reply to
kasik

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.