O ile HDR w kamerze ma sens itj. zdolność użytego sensora (i reszty) do tego by jaśniejsze fragmenty obrazu nie "prześwietlały" wpływając globalnie na "światłoczułość" całości pogarszając czułość rejestracji parti ciemniejszych to nie rozumiem jak ma działać HDR w monitorze czy tv. Przecież każdy ekran to indywidualny pixel świecący swoim źródłem światła, nie ma problemu by jedna cześć ekranu (grupa pixeli) była jasna a inna ciemna, HDR jest by default. Oczywiście może być niewielkie przenikanie światła z sąsiadujących ze sobą pixeli ale to tylko lokalnie i nie ma to wpływ na indywidialne świecenie pozostałych części ekranu. Nie ma problemu przecież by na dowolnym ekranie nieHDR wyświetlić obraz typu ciemny pokój z widokiem z jasnego okna. Więc o co w tym chodzi?
- posted
6 years ago