Elektryczność a środowisko

Użytkownik "Marek S" snipped-for-privacy@spamowi.com napisał w wiadomości news:p0rtmn$1el$ snipped-for-privacy@node1.news.atman.pl...

Tylko kto wtedy będzie pracować na ich pensje?

Ale cóż by szkodziło zrobić tak, że sieć ustala, ile może zapodać i inteligencja rozkłada obciążenie ładowarkami stosownie do zapotrzebowania i mozliwości tak, aby nie nastąpiło przeciążenie sieci (o czyms podobnym myślę wobec klimatyzacji w ciężkie, upalne lato), można by np. za przyspieszone ładowanie zapodać dodatkową, raczej niezbyt dużą, opłatę. Jak się już gdzieś naładuje, bo nie wierzę, żzeby absolutnie wszyscy w absolutnie tym samym czasie, to obciążenie stosownie spadnie i inteligencja na nowo rozłoży, ile która ładowarka może pobrać, celem nakarmienia swego aku. Tak, że w każdym momencie ilość prądu będzie ustalana z pewnym zapasem, na okoliczność, gdyby np. przypomniało się Kowalskiemu, iż jutro rano jedzie w delegację i nie będzie miał go kto rano popchnąć o 6:15. Premię mógłby otrzymać ten, któremu się nie spieszy i część przypadającego mu obciążenia, odda bardziej potrzebującym.

Żebyś nie wykrakał... Bo jeszcze świeczek zakażą, jako szkodzące środowisku efektem cieplarnianym... prądu brak, świeczek brak, pozostaje Księżyc w Pełni, oby nie własny... (...)

Reply to
HF5BS
Loading thread data ...

Użytkownik "Marek S" snipped-for-privacy@spamowi.com napisał w wiadomości news:p0s2b7$67d$ snipped-for-privacy@node1.news.atman.pl...

Nie uwzględniało by zapewne sytuacji nieprzewidzianych, gdyby np. był limit dzienny 40 km, z powodzeniem na codzień realizowany. Jednak bywaja sytuacje, że coś wypada i trzeba nagle zrobić 2-3 razy więcej km, choćby żonę do szpitala zawieźć, czy załatwić pilną sprawę w urzędzie na drugim końcu miasta, na co nie starczy limitu. Więc ostrożny byłbym z jawnym ograniczaniem zasięgu.

Chyba, że ktoś ma cholernie dużo czasu i mu się cholernie nie spieszy, a do tego jest cholernie cierpliwy. ORAZ ZDROWY. W obecnych czasach mało kto, może bezrobotny i menel...? Stąd z utęsknieniem czekam na dobre akumulatory/ogniwa (najlepiej tankowane) paliwowe, gdzie leję wachę, czy to silnik zakręcę, czy od razu z zalanej baterii prąd pociągnę. Na solary i wiatr raczej nie liczę, bo nawet, jak zrobią, to może być pochmurno, ciemno, ale i bezwietrznie. Prędzej na własnych pierdach pojadę, jesli teściowa na obiad fasolkę zrobiła, niż na wietrze z pogody. A jakoś nie kusi mnie zbierażz rodzinę, czy znajomych, aby pierdzieli podczas jazdy, jeszcze jakby ich do domu odwozić, ale potem wrócić trzeba... To już lepsza "sałata", czyli też inny fiakier, albo nieładnie mówiąc, dzieliworek. Sianka zarzucisz, potupta podkowami, klocuszków/bobków nastawia, popruka w trakcie jazdy (no, w końcu "silnik spalinowy") :) i do celu dowiezie, oraz do domu wróci. A i jak "spaliny" się sprzątnie, to pieczarkarnie to wezmą, aby pieczarki do Lidla, czy inszej Biedry dostarczyć. I mamy nam pyszną zupę ugotują :) (to oczywiście myje się przed użyciem) A jak nie, to fru na kompost, czy pole się nawiezie i lepiej pszenica urośnie i smaczniejszy chlebek będzie :) Możze my jednak socjalistycznie, szukamy problemów tam, gdzie ich nie ma, a później dzielnie z nimi walczymy?

Reply to
HF5BS

To już tylko o krok do "giełdy prądowej", gdzie elektrownia rozdaje siecią informację na bieżąco o cenie prądu. Cena zmienia się zależnie od obciążenia i możliwości prądotwórczych w danym momencie. I wtedy niech każdy bierze kiedy mu pasuje, i na ile go stać, sterując osprzętem domowym jakimś prostym automatem ("grzej wodę kiedy cena spadnie poniżej x, chyba że temperatura poniżej 30 st" - alternatywnie - "ładuj auto przy niskiej cenie, chyba że pozostało mniej niż 4h do wyjazdu").

Skoro już mamy ten kapitalizm to niech będzie na całego. :)

Mateusz

Reply to
Mateusz Viste

Użytkownik "J.F." <jfox snipped-for-privacy@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:5a319e94$0$5145$ snipped-for-privacy@news.neostrada.pl...

Tsunami zdaje mi się, obnażyło po prostu niesprawność sprzętu, o której nie dowiedzielibyśmy się przez lata gdyby nie to, że stało się to, co się stało.

Reply to
HF5BS

Dnia Thu, 14 Dec 2017 00:04:31 +0100, HF5BS napisał(a):

Wiesz, przez lata to mozna bylo twierdzic, ze atomowe sa bezpieczne, bo jedyne co sie stalo, to taki niegrozny wypadek na Trzeciej Mili.

Potem byl Czernobyl, to mozna bylo mowic, ze to niebezpieczny typ reaktora, ktorego i tak nie zamierzamy instalowac. Plus ruska kultura techniczna, pijana obsluga itp.

A Fukushima pokazala, ze i w cywilizowanym swiecie takie katastrofy moga sie zdarzyc. Mnie uzmyslowila, ze atomowki nie da sie od tak pstryk wylaczyc, to jednak pare dni/tygodni trwa. I przez ten czas troche instalacji w elektrowni musi dzialac, bo jak nie, to p* :-)

Potem gdzies jeszcze w Szwecji wylaczyli reaktor, nawet dwa, bo w jednym cos sie elektryka/automatyka popalila, i przez pol godziny nie mieli sterowania reaktorem. Nic sie nie stalo ... ale woleli nie ryzykowac ze cos sie stanie, wiec wylaczyli do czasu ustalenia przyczyn jeden reaktor i drugi blizniaczy.

Wiec z jednej strony - dobre te atomowki, bo wiele dziala bez problemow, ale obawy sa uzasadnione. Tylko jaka alternatywa ? Wegiel sie kiedys skonczy, i to raczej szybko.

J.

Reply to
J.F.

I kto wie, czy to sie tak nie skonczy. Szczegolnie, ze podobna gielda po stronie wytworcow juz jest.

W dodatku ... troche sie obawiam, ze siec utracila zdolnosc samoregulacji. Dawniej spadlo napiecie, zarowki przygasly, silniki zwolnily, grzejniki oslably - pobor mocy spadl. A dzis ... zasilacze impulsowe beda brac wiekszy prad, termostaty utrzymaja moc grzejnikow - wiec prad wzrosnie, itp ... i przeciazona siec bedzie jeszcze bardziej przeciazona.

I przydaloby sie jakos rozeslac informacje "prosimy o zmniejszenie poboru pradu". A urzadzenia niech same zadecyduja czy moga i o ile ..

J.

Reply to
J.F.

Jak dodasz do tego proces wytwarzania tego diezla to tez będzie taka duża różnica bo powszechny 100% bio-diezel to chyba jeszcze nie?

Reply to
Marcin Debowski

Albo nie będą musiały się zatrzymywac na tankowanie wcale, bo będą tankowały po drodze, bezprzewodowo w trakcie jazdy lub czekania na światłach. Ale to jeszcze nie jutro.

Reply to
Marcin Debowski

Pewien nie jestem :) Ale na logikę - inne warunki musi spełniać silnik samochodu, niż zespół przerabiający jedną formę energii w drugą. Nawet generator spalinowy pracuje na konkretnych obrotach, na których ma największą wydajność. A samochód... wiadomo, obroty mają być dostosowane do prędkości i biegu, a nie do wydajności...

Chyba że powstaną samochody z generatorami spalinowymi. Generator będzie pracował na konkretnych, stałych obrotach i będzie pompował energię w akumulatory, z których będą pobierały ją silniki elektryczne.

To da się optymalizować, zwiększasz napięcie i straty maleją...

Tak, to prawda. Jeszcze długa droga przed akumulatorami.

Z drugiej strony akumulatory trakcyjne - duże, ciężkie, ołowiowe - istnieją od dawna...

IMO atom, jeżeli zachowa się wszystkie procedury, wcale nie jest niebezpieczny. Jeżeli się nie zachowa, to oczywiście jest.

A węgiel... za naszego życia starczy, ale co potem? Trzeba szukać alternatyw.

Naprawdę? Logika podpowiada, że jak stoi w korku, to nie zużywa energii na zasilanie silnika :) Pytanie ile tej energii idzie na... tak naprawdę ogrzewanie i klimatyzację, bo oświetlenie to pewnie pomijalne.

Ale to jest tankowanie, a nie zużywanie energii :)

Bo akumulatory są niedoskonałe?

To swoją drogą... ale nawet jak stoisz, to silnik spalinowy pracuje (pomijając systemy start-stop). A jak pracuje, to cośtam spala, do tego ciągle ruszasz, hamujesz (nie odzyskując energii) i się robi tego dużo...

Jak elektryk hamuje, to chyba jesteś w stanie odzyskać chociaż część energii? Wyobrażam sobie (chociaż nie wiem), że hamowanie silnikiem elektrycznym można zrobić rekuperacyjnie - niech robi za prądnicę.

15 minut to nadal dużo. Te 3 minuty na stacji to razem z zapłaceniem :) Ile czasu tankujesz bak do pełna (od włożenia pistoletu do zatankowania)? W minutę, 1,5 minuty? Nikt nie ma czasu siedzieć na stacji nawet 15 minut...

Pytanie czy więcej, niż kuchenki gazowe. Energia to energia.

Reply to
Adam Wysocki

W dniu 13.12.2017 o 23:58 Mateusz Viste snipped-for-privacy@wont.tell pisze:

No i to byłoby najrozsądniejsze rozwiązanie.

Reply to
SW3

Dnia Thu, 14 Dec 2017 11:30:03 +0100, SW3 napisał(a):

W Niemczech gdzie w sieci jest duży udział OZE zdarza się zjawisko występowania ujemnych cen za energię :)

formatting link

Reply to
Jacek Maciejewski

Użytkownik "SW3" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych: snipped-for-privacy@hopeit.linksys... W dniu 13.12.2017 o 23:58 Mateusz Viste snipped-for-privacy@wont.tell pisze:

Niekoniecznie - zachodzisz do garazu, a tam auto nienaladowane, bo bylo za drogo. Alarm ustawiac na 4 rano, zeby decyzje podjac - ladujemy czy nie ? :-)

Wiec do tego jeszcze jakies umowy terminowe - z gory kupic moc na noc :-)

J.

Reply to
J.F.

W elektrowni obroty stale, ale zapotrzebowanie na moc zmienne ..

Powstaly. hybrydy. Tylko akumulator tam dosc maly. Pierwsze Priusy nie mialy tez mozliwosci doladowania z gniazdka - ciekawe czemu - jakies zastrzezenia podatkowe ? Czy projektowali na Japonie, a tam pradu brakuje ?

Tez nie calkiem - jakis tam % strat obecnie mamy i z nim zyjemy. Tu 10%, tam 10%, i silnik o 30% sprawnosci moze konkurowac z 35% elektrownia.

J.

Reply to
J.F.

Nie jestem pewien, czy elektryczne samochody nie wyrównają trochę tego zapotrzebowania. W dzień pracujesz, w nocy ładujesz...

To co innego, hybrydy mają po prostu dwa napędy i podczas jazdy na benzynie ładują się akumulatory do jazdy na prądzie. Mi chodzi o napęd czysto elektryczny, tylko akumulatory ładowawane z generatora, który nie jest podłączony do przekładni i kół - jedynie ma ładować. Niech się włącza przy określonym poziomie energii, pracuje na najoptymalniejszych dla siebie obrotach, a po doładowaniu do wyższego poziomu wyłącza (histereza).

Bo jest to ekonomicznie uzasadnione. Jak przestanie być to się okaże, że można zmniejszyć straty :) Oczywiście nie do zera, ale myślę że jeszcze mamy rezerwę.

Reply to
Adam Wysocki

W dniu 14.12.2017 o 12:26 J.F. <jfox snipped-for-privacy@poczta.onet.pl> pisze:

Przecież rozwiązanie jest podane w poście poprzednika: "ładuj auto przy niskiej cenie, chyba że pozostało mniej niż 4h do wyjazdu". Można też skonstruować bardziej skomplikowany algorytm, który im bliżej do wyjazdu, tym wyższą cenę by akceptował. Zresztą na co dzień cena byłaby chyba łatwo przewidywalna. Dla zabezpieczenia przed niespodziewanymi wysokimi rachunkami można by wprowadzić górny limit ceny.

Reply to
SW3

Rynek aktualnie nie jest zainteresowany pojazdami ze źródłem o takim małym zasięgu, nawet wymiennym. Ludzie chcą pojazd o zasięgu porównywalnym ze spalinowym, mimo że nawet tylko codziennie jeżdżą max 30km. Spróbuj ich przekonać do zasięgu 30km, będziesz miliarderem. Być może było to możliwe na początku ale teraz gdy są dostępne pojazdy z zasięgiem 10x większym nikt (w skali ekonomicznego uzasadnienia produkcji) nie wybierze takiej krótko dystandowej wersji.

Reply to
Marek

Użytkownik "SW3" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych: snipped-for-privacy@hopeit.linksys... W dniu 14.12.2017 o 12:26 J.F. <jfox snipped-for-privacy@poczta.onet.pl> pisze:

I nadal - obudzic sie z rozladowanym autem :-)

J.

Reply to
J.F.

Mozliwe, ze wyrownaja. To sie rachunek zmieni. Z drugiej strony jak przybedzie solarow, to sie dalej zmieni.

Ale w wersji Toyoty jakos tak to wyglada - silnik sie kreci na dobrych obrotach, moze napedzac pojazd i ladowac akumulatory. To, ze napedza mechanicznie nie jest na moj gust wadą - silniki i falowniki tez maja straty.

Nie jest to calkiem mechanicznie, bo przelozenie zmienne dzieki sciezce elektrycznej.

J.

Reply to
J.F.

W dniu 14.12.2017 o 14:59 J.F. <jfox snipped-for-privacy@poczta.onet.pl> pisze:

Jeżeli ta odpowiedź dotyczy cytowanego powyżej fragmentu to uściślam, że chodziło mi o wprowadzenie limitu ceny na giełdzie (aby była pewność, że prąd nigdy nie będzie droższy niż...) a nie w algorytmie sterującym ładowaniem samochodu (który by nie ładował nawet gdy odjazd za chwilę).

Reply to
SW3

Sytuacja dynamiczna :)

Tzn. zawsze ma dobre obroty, niezależnie od prędkości samochodu? Przekładnia bezstopniowa?

Tzn. jak dokładnie? Mówiłeś wyżej, że napędza mechanicznie :)

Reply to
Adam Wysocki

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.