A gdyby zamiast AC w domu było DC....

Co to WS ?

A to cos pracuje na ... 24V DC ?

No wlasnie - komutatorowe szeregowe, i zasadniczo czestotliwosc zasilajaca im dowolna. Kiedys moze byly z grubych blach i potrzebowaly niskiej, ale od wielu lat pewnie sa z cienkich..

Pewnie jakos tak by wyszlo, 10-20. Akurat tyle, ze stary sprzet zdazy sie zamortyzowac/zuzyc.

A balagan ... jaki balagan ? Tam chyba i tak sa wydzielone odcinki, co najwyzej maszynista sie zorientuje po tonie buczenia ze inna czestotliwoac.

Tylko ze mi sie wydaje ze wcale nie takie duze. Silniki trzeba bylo zmienic ... tylko ze juz dawno sa zmienione, te co jezdza zakladam ze poradza sobie z DC, 16Hz, i 50 tez. Transformatory moga zostac, prostownikow na podstacjach nie ma, zreszta prostowniki tez sobie poradza ...

Wiec co jeszcze jest tak czule na czestotliwosc ze trzeba wymienic ?

Ale to z falownikiem na pokladzie jak rozumiem ? No coz ... elektronika potaniala i tak sie po prostu robi. Aczkolwiek przy mnogosci zasilan to tez troche problematyczne.

U nas nie ma powodu, to niech sie Brytole zastanawiaja :-)

formatting link
sie

I wbrew pozorom uwazam ze daje sie to zrobic w miare tanio - tylko trzeba zaplanowac na 10 lat.

Oczywiscie w modnych czasach outsoursingu latwo policzyc ile to bedzie kosztowalo, gdy na wszystko trzeba bedzie przetarg.

J.

Reply to
J.F.
Loading thread data ...

Aha, czyli nie byłeś na podstacji. Wyłącznik Szybki.

Ale nie chodzi o zasilanie elektroniki, tylko to, że ona na różne rzeczy reaguje np. przy AC dochodzą zabezpieczenia reagujące na częstotliwość.

To nie jest taki silnik jak w odkurzaczu. Trakcyjne mają jeszcze bardzo ważne dla ich pracy uzwojenia kompensacyjne, których strumień zależy od częstotliwości. Zmienisz częstotliwość to popieprzy się kompensacja. Trzeba by przezwajać.

Odcinki zasilania są wydzielone, ale jak przejeżdża się z jednego na drugi to na chwilę odbierak zwiera obydwa ze sobą. U nas to nie problem bo mogą być co najwyżej niewielkie różnice napięć, a przy AC trzeba zadbać o pozostawanie tych napięć w fazie. Zrozum, że takiej zwykłej lokomotywy po prostu nie można wpuścić na inną częstotliwość. Trzeba by poczekać aż wszystkie pojazdy będą wielosystemowe.

Elektronikę która steruje tym wszystkim, a może raczej same wyzwalacze, jakieś różne przekaźniki częstotliwościowe itd. Urządzenia SRK, które muszą być nieczułe na częstotliwość prądu trakcyjnego.

Tak, innych pojazdów elektrycznych niż z falownikami już się nie produkuje.

Ile w 1967 roku było w Szwecji samochodów i skrzyżowań, a ile jest teraz w Niemczech?

Powiedz to Niemcom, jeśli ich gospodarka nie ma na coś kasy i ochoty to która będzie miała? Odp: chińska, ale oni mają w d... koszty.

No to już chyba sobie odpowiedziałeś dlaczego nie ma to sensu ;)

Reply to
Jakub Rakus

Pan Jakub Rakus napisał:

"W razie niebezpieczeństwa stłuc szybkę i pociągnąć za dźwignię"

-- na każdej podstacji musi taki być!

Reply to
invalid unparseable

I on jest inny na 16Hz i na 50Hz ?

No, owszem ... ale przeciez chcemy je wyp*, bo nie potrzebujemy juz kontrolowac czestotliwosci :-)

I tu moze sie kryc odpowiedz - ze to nie tylko grubosc blach i prady wirowe..

A nie mozna dac kawalka przerwy ?

No wlasnie tego nie bardzo rozumiem :-) Chyba ze masz racje z tymi uzwojeniami ..

Mysle ze niemalo - oni wojny nie mieli. Ale to tez maly kraj - tzn powierzchniowo wiekszy niz my, ludnosci dzis ~10mln. Spora czesc kraju zapewne niezamieszkana.

Ale Niemcy nie maja problemu, o Anglikow pytaj.

Dlaczego drogo :-) Bo sens ma, tylko dla kazdego inny :-)

J.

Reply to
J.F.

Pan J.F. napisał:

Przed zmianą ponad połowa samochodów już miała kierownicę z lewej strony (w tym biednym kraju kupowano używki po Niemcu, co to płakał jak sprzedawał), więc wozów nieprzystosowanych było przed i po prawie tyle samo -- o tym Wiki wspomina. Pisze też o dużej liczbie zderzeń czołowych. A także o niechęci społeczeństwa do tej zmiany. Ale była w tym wszystkim jeszcze jedna rzecz ciekawa. Owo społeczeństwo jako argument podawało te zderzenia. Społeczeństwo mówiło, że to bardzo niebezpieczne jeździć po prawej stronie mając kierownicę przy lewym fotelu -- bo będąc bliżej osi jezdni jest się mocniej narażonym na utratę życia podczas wypadku.

Reply to
invalid unparseable

Użytkownik "Jarosław Sokołowski" napisał Pan J.F. napisał:

Tyle ze jakby chciec to wdrozyc, to nalezaloby podac ze 10 lat zmienimy i niech ludzie kupuja samochody jakie chca.

10 lat to akurat tyle ze i samochody sie zuzyja i fabryki zdaza przestawic na nowe modele.

I co - tak na sile im zmienili ? Ech ten socjalizm :-) Czy jednak pol spoleczenstwa sie sprzeciwialo, a pol i tak kupowalo samochody z kierownica po drugiej stronie :-)

Cos w tym jest, ale naturalny odruch to uciec w prawo. A na poboczu drzewo ...

J.

Reply to
J.F.

Pan J.F. napisał:

Teraz sobie pomyślałem, że dzisiaj taką operację dałoby się przeprowadzić sprawniej, przynajmniej w zakresie wymiany samochodów. Jest ustawa, która przewiduje zmianę zasad ruchu za pięć czy dziesięć lat, a już dzisiaj dilerzy podpisują z klientami kontrakty terminowe na dostawę wozu w dniu zmiany, negocjują z fabrykami ogromne rabaty -- ogólnie interes kwitnie.

W Wiki napisali jak parlament głosował i jak przebiegło referendum.

Kupowali takie, jakie były tańsze. A tańsze są te z dużego i bogatego rynku -- czyli z reszty Europy, gdzie wszędzie już obowiązywał ruch prawostronny. Szwecja była małym biednym krajem, gdzie trudno kupić przystosowany do obowiązującego ruchu używany samochód.

Fińscy kierowcy rajdowi mają dobrą opinie i wyniki, mówi się o nich, że zawsze wierzą, że za wzniesieniem będzie dalej prosta i czysta droga, więc gnają na ślepo i nawet nie mają odruchu zwalniania. Ze Szewdami może podobnie. W każdym razie u nich świetnie sprawdza się zamordyzm -- nie chleją do nieprzytomności, bo gorzała sakramencko droga i na zapisy, nie zabijają się w czołowych zderzeniach, jak to było w latach sześćdziesiątych, bo co kawałek fotoradar. Jeszcze wcześniej wpadli na pomysł obcinania rąk, więc nie kradną (ale rżnięcie na podatkach uważają za sport narodowy).

Reply to
invalid unparseable

Pudło. To nie jest wyłącznik szybki :-P

Reply to
Jakub Rakus

Może różnić się wyzwalaczem pierwotnym, konstrukcją komór próżniowych, szyn, prędkością rozchodzenia styków itd. itp.

Te 50Hz też musimy pilnować. Tak samo jak pilnujemy w każdej byle jakiej podstacji od 6kV w górę, tym bardziej w czasach gdy wiatraki wyrastają jak grzyby. A to bardzo wredne źródła jeśli chodzi o stabilność częstotliwości.

Kłopotliwe w konstrukcji i użytkowaniu, bardzo rzadko stosowane (np. na granicy polsko-niemieckiej). Trzeba przejeżdżać z określoną, niewielką prędkością.

Lokomotywa to nie tylko pudło, silniki i nastawnik żeby mechanik miał się czego trzymać. Nawet taka co ma już 60 lat.

Chodziło tylko o porównanie skali problemu. Anglicy to raczej nie mają problemu, tylko Europejczycy jak sprowadzą auto z wysp :-P

W kapitalizmie sens ma tylko to, co się opłaca.

Reply to
Jakub Rakus

Pan Jakub Rakus napisał:

Zgadza się -- te szybki, to zwykle zakrywają takie pudło.

Reply to
invalid unparseable

No ale chyba wiatraki nie mają generatora wpiętego bezpośrednio w sieć, tam jest chyba automatyka dopasująco-zabezpieczająca, jak to wygląda w praktyce?

Reply to
Marek

Pan Marek napisał:

Mają wpięty, większość z nich pracuje synchronicznie. Co oznacza, że najpierw synchronizuje się obroty, a potem następuje oddawanie mocy do sieci. W sumie niewiele to się różni od pracy elektrowni cieplnych. Praca systemu podobna jest do jazdy na wieloosobowym tandemie (rowerze) z ostrym kołem. Ktoś może mocno pociskać na pedały i posuwać sprawę do przodu, inny udaje, że pracjue, a tylko kręci nogami bez wysiłku, a kolejny może w ogóle hamować pracę zespołu. Ale nie może być tak, że jeden kręci niestabilnie, ze zmienną prędkością (częstotliwością). Teraz bywa też tak, że generator wytwarza prąd stały, a ten popędza inwerter, który zasila sieć.

Reply to
invalid unparseable

Hm, ale przeciez przez wiek dzialalo bez takich udogodnien :-)

Sugerujesz jakies odlaczenie od reszty sieci ? Moze i mozliwe. Ale

-tu zastosowanie raczej nie wymagajace duzej stabilnosci,

-teraz jest przetwornica wirujaca i stabilnosc ma ... swietna czy mierna ?

-a przeciez chcemy podlaczyc 50 zamiast 16, i mamy nadzieje ze dziala miedzy 16 a 50 :-)

-nawet jak przyjdzie wymienic, to chyba bardzo drogie nie jest ..

Nie wydaje mi sie to jakims zbytnim utrudnieniem.

Ale zaraz ... te istniejace stacje 16.667Hz - to one zsynchronizowane miedzy soba, ze pantograf moze polaczyc ?

Ale co - zegarek bedzie mu sie spieszyl ?

Europejczycy problemu nie maja - nie sprowadzaja, bo kierownica po zlej stronie. Nie dotyczy tylko jakis wypierdkow europy :-(

Anglicy maja klopot - ograniczony wybor aut, konkurencja, szybki spadek ceny ... ale tez ochrona rynku pracy :-)

A ile jest warte ujednolicenie ruchu, zeby na wakacjach wariactwa nie dostawac ? :-)

J.

Reply to
J.F.

W dniu 2014-08-17 o 19:58, J.F. pisze:

Niekoniecznie. Księgowi wyliczyli, że robienie pakietów z *grubszej blachy* wydłuża żywotność wykrojników.

Reply to
PeJot

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.