Zlec? drobny projekt

Ludzie, naprawdę nie rozumiecie czy udajecie ?

Przychodzi klient, i mówi ; "potrzebuję bulgulator do fazowania rewersatora".

Słyszeliście o czymś takim ? Nie ? I słusznie. Bo to trzeba dopiero wymyśleć. Ale żeby wymyśleć, to trzeba dużo czasu zmarnować. I w dodatku, można różnie wymyśleć. Można użyć pryncypalizatora za 1 mln USD, albo prostszego fiutoskopu za 100000 USD. Ale wtedy będzie mniej dokładnie.

I co, wyobrażacie sobie, że ew. wykonawca będzie siedział miesiąc czasu, żeby potem powiedzieć: "tak, to da się zrobić, kosztować będzie miliard USD". A klient na to "o kuśwa, myślałem, że za 250 zł się da !".

I co, kto zapłaci za zmarnowany czas ?

Dlatego w takich przypadkach rozmawia się z klientem na zasadzie; "mniej więcej jaki budżet na to macie ? 100 USD, 1000, czy 100000 USD" ? I czego za to oczekujecie ?

I od razu wiadomo, czy jest sens dalszej zabawy czy nie.

Sam podobną rozmowę prowadziłem z 2 panami inżynierami z dużej amerykańskiej firmy, i jakoś nie tylko nie byli obrażeni, zaskoczeni, ale bardzo rzeczowo ustaliliśmy co mniej więcej jest do przyjęcia.

Więc - nie kompromitujcie się, bo z tego tylko wynika, że macie takie pojęcie o tej pracy jak świnia o gwiazdach...

Reply to
sundayman
Loading thread data ...

Dodam, że 3 dni temu była ta rozmowa. I dotyczyła budżetu rzędu kilkudziesieciu tys.

Dziś miałem podobną rozmowę, z klientem, przy budżecie 1500 zł. /szt.

Więc naprawdę, te komentarze ze zdziwieniem są śmieszno-smutne...

Reply to
sundayman

Robisz w biznesie? Bo jakos mi sie nei widzi. Pytanie "mniej wiecej jaki budzet macie" jest podstawa do natychmiastowego odwrocenia sie na piece i do wyjscia. Albowiem to kojarzy sie z postawieniem sprawy w rodzaju "cena zalezy od glebokosci waszej keiszeni"

Klient musialby najpoierw zidiocoec aby powiedziec jaki ma buzdet. Podstawa do negocjacji jest wstepny kosztorys. Robiony na koszt wykonawcy. Owszem, zleceniodawca moze zamowic i zaplacic za "feasibility study", ale to jest osobny kontrakt

A.L.

Reply to
A.L.

...10 zlotych

A.L.

Reply to
A.L.

W dniu wtorek, 18 listopada 2014 23:45:55 UTC+1 użytkownik Irek.N. napisał:

W marketach sprzedają lampki wtykane do kontaktu uruchamiane ruchem. Nie jest to PIR bo coś przypominające fotorezystor widać. Kup i sprawdź czy nie da się zaadoptować. Kilkanaście złotych to kosztuje. Tutaj sami talmudyści z wysokimi wymaganiami.

Reply to
Zachariasz Dorożyński

Dnia Fri, 21 Nov 2014 21:16:19 -0600, A.L. napisał(a):

A to juz roznie bywa, moze byc 10zl, moze byc 10gr, moze byc 10 mln $.

J.

Reply to
J.F.

użytkownik A. L. napisał:

Podchodzi facet do kobiety pod latarnia i zadaje pytanie, co moze dostac za piataka? Pani odpowiada: za piec zlotych moze pan isc sam w krzaki, o tam i zrobic sobie dobrze:) Facet wraca po kilku minutach: prosze oto piec zlotych i dziekuje:)

A na serio, nie prowadze dzialalnosci, ludzie pisza ze na zachodzie za wycene bierze sie pieniazek, tak do 5%, w polsce jeszcze ta regula nie obowiazuje.

Reply to
szklanynocnik

Użytkownik "sundayman" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:m4o4bi$mqk$ snipped-for-privacy@node1.news.atman.pl...

Współczuję arabskiego sposobu myślenia.

Hint: nie robie, zlecam, matołku.

Reply to
Ghost

Jak nigdy zgadzam się z AL, i to jest właśnie styl na arabskiego handlarza.

Obawiam się, ze sundy raczej nie ma pojęcia o czym piszesz.

Reply to
Ghost

Dnia Sat, 22 Nov 2014 09:27:40 +0100, Ghost napisał(a):

Styl stylem, ale wszystko sie zdarza. Sa klienci co chcieliby np na Ksiezyc leciec, ale nie maja pojecia ile to kosztuje, sa dostawcy co sie odwracaja na piecie i wychodza jak slysza "mamy na to milion", dawniej handlowalem komputerami i niczym dziwnym nie bylo ze dzwoni klient, pyta sie ile kosztuje komputer z Pentium, i mowilo sie "rzedu

3000zl, liczyc dokladnie ?"

Moze ma, moze nie ma. Tylko ze wykonawca tez nieglupi i nie ma ochoty robic nawet wstepnego kosztorysu, zeby sie dowiedziec "ojej, mysmy mysleli ze to 10 razy mniej bedzie kosztowalo". Bo to jednak troche pracy kosztuje, lepiej sie skupic na dokladnym kosztorysie dla klienta ktory budzet ma wystarczajacy.

J.

Reply to
J.F.

Użytkownik "J.F." napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:1jiuxn4d6shv7$.1ptq5875iky5o$. snipped-for-privacy@40tude.net...

Jesteś na emeryturze?

Reply to
Ghost

Użytkownik "A.L." snipped-for-privacy@aol.com napisał w wiadomości news: snipped-for-privacy@4ax.com...

Czasem tak jest, jest to rzadkość, ale się zdarza. Kient musi mieć np. zamontowany jakiś system, który jest potrzebny ze względów formalnych narzuconych przepisami albo wymaganiami jego klientów. Wtedy przychodi i mówi, że ma na to 10000 zł i trzeba się w tym zmieścić. Jakość i funkcjonalność nie ma znaczenia. Ma COŚ być zamontowane na "odczepnego". Ale tak jak pisałem, to jest rzadkość.

Albo o samą wycenę, bez rozbicia na poszczególne pozycje. Albo o szacunkową wycenę, żeby klient zorientował się czy w ogóle stać go na taki wydatek.

Reply to
yabba

Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" snipped-for-privacy@pik-net.pl.invalid> napisał w wiadomości news:1102174768$ snipped-for-privacy@squadack.com...

Masz rację, ale rzadko to się zdarza. Ja osobiście wolałbym dostać od wykonawcy szacunkową, nawet trochę zawyżoną cenę. Moi klienci też zwykle żądają wstępnej wyceny, niż sami podają górny pułap cenowy. Oczywiście po wymianie wstępnych cen zawsze można ponegocjować.

Reply to
yabba

Dlatego tez na pytanie "kiedy w Polsce bedzie lepiej", prawidlowa odpowiedz brzmi: "juz bylo". jak sie wykonawcy nie chce wstac z tapczana zeby zrobic kosztorys, to niech idzie an smieciowke

A.L.

Reply to
A.L.

No to jest idiota. Bo wykonawca, po chwili zastanowienia odkrywa ze a) to bedzie kosztowac 1000 zlotych, b) jak nie jest glupi to mowi "w ramach upzrejmosci i dbania o przyszly biznes zrobimy to tylko za 9 tysiecy"

A.L.

Reply to
A.L.

Dnia Sat, 22 Nov 2014 09:54:05 -0600, A.L. napisał(a):

No widzisz, mamy wlasnie przyklad - zamawiajacy nie powiedzial jaki ma budzet, za to powiedzial jaki ma termin, zamiast przyciagnac oferentow za miliony to zaplacil tylko 500 tys ... a teraz liczy glosy recznie :-) Wykonawca zas ... no ciekaw jestem, zbankrutuje, czy podwykonawcy sie naucza ..

J.

Reply to
J.F.

Komentarz zbyteczny.

człowiek inteligentny potrafi obrazić interlokutora bez używania wyzwisk...

Reply to
sundayman

Nawet gdyby zleceniiodawca zaplacil 5 milionow, to zadana UCZCIWA firma nie pojelaby sie zrobienia systemu w 3 miesiace, bo to jest po prostu niemozliwe. Z tego ze nikt sie nei zglosil, wnioskowac mozna ze wiekszosc firm informatycznych w Polsce to firmy uczciwe.

A.L.

Reply to
A.L.

Obowiązuje - może nie powszechnie. Jeszcze kiedy pracowałem na etacie, i zajmowałem się m.in. projektami i kosztorysowaniem, zasada w naszej firmie była taka ; projekt kosztuje 2000 zł. Jeśli zlecenie dojdzie do realizacji - wtedy zwracamy ten koszt.

Oczywiście, tak było w przypadku projektów większych, i nie była to reguła żelazna, ale stosowana często. I sam dziś stosuję podobne rozwiązanie, jeśli jest potrzeba.

Reply to
sundayman

Może w twoim "polskomentalnym" biznesie. Jakoś większość moich kontrahentów (zwłaszcza tych większych i zagranicznych) nie ma z tym problemu.

Widocznie rozumieją, że nie każdy jest naciągaczem i złodziejem i musi za każdy drobiazg krzyknąć górną stawkę. Poza tym może potrafią racjonalnie zanalizować wartość projektu, którego są częścią.

No to np. firma rr donnelley global turnkey solutions, której jestem stałym kontraktorem od paru lat to wg. ciebie banda idiotów.

To chyba wystarczy za komentarz.

Reply to
sundayman

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.