zgubny wpływ elektronik na młode poko

In the darkest hour on Sun, 08 Feb 2009 21:03:49 +0100, ToMasz <twitek4@no_spam.gazeta.pl> screamed:

Poczytaj o FSM. Masz szansę zarobić 25k USD... ;)

Reply to
Artur M. Piwko
Loading thread data ...

Może i to Ci się spodoba to z grupy o sieciach (niech autor mi wybaczy)

formatting link

Reply to
JanuszR

Sylwester Łazar pisze:

Może mi powiesz, że geologa zabili Polacy, aby uświadomić społeczeństwu, że nasza obecność na Bliskim Wschodzie jest konieczna? Na brak zdrowego rozsądku i przerost optymizmu cierpi ten, kto uważa atak terrorystyczny w naszym kraju za niemożliwy. Może nie jesteśmy na szczycie listy potencjalnych celów wszystkich organizacji, ale naprawdę nie sądzę, aby nie brano nas pod uwagę. Oby pewnego dnia optymiści nie poczuli brutalnej rzeczywistości...

Zgadzam się co do interpretacji tej "wojny z terroryzmem", która jest niczym innym jak amerykańską wojną o ropę i nam nic do tego. Niemniej czasem śmieszy mnie islamofilia panująca na zachodzie i/lub u nas. Jednym z najzabawniejszych tekstów, jakie słyszałem było to, iż pozycja kobiety tam jest lepsza niż u nas, bo dzięki temu, iż wymaga się na nich noszenie w czterdziestostopniowym upale czarnych szmat nie patrzy się na nie przez pryzmat ciała. LOL. Islam to prymitywna i agresywna ideologia, w której nie ma co się dopatrywać drugiego dna. Trudno ją pogodzić z ideami liberalnej demokracji i społeczeństwa obywatelskiego, im wcześniej zachód to sobie uświadomi, tym lepiej.

Reply to
Atlantis

Po pierwsze, nie oceniaj innych w/g siebie. Skoro Tobie wyprano, to nie znaczy, że innym też. Po drugie, Einstein, Maxwell, Newton i paru innych byli ludźmi wierzącymi. Rozumiem, że wg. Ciebie też im coś wyprano ? Proponuję jednak więcej poczytać (ze zrozumieniem) o fizyce podstaw "rzeczywistości", począwszy od fizyki kwantowej, a skończywszy na paru starszych i nowszych koncepcjach. Może wtedy zauważy kolega, jak mały krok dzieli fizykę od metafizyki...I to pewnie dlatego wielu najwięszych naukowców jest wierzących. Może kilka cytatów , paru dość znanych osób:

Myślę, że tylko idiota może być ateistą. Musimy przyznać, iż istnieje pewna niepojęta moc czy siła posiadająca nieograniczoną zdolność przewidywania i wiedzę, która, po pierwsze, sprawiła, iż cały wszechświat zaistniał". Christian Boehmer Anfinsen biochemik: 1972 nagroda Nobla w dziedzinie chemii

'Nie ma żadnej niezgodności pomiędzy Nauką a religią... Nauka pokazuje, że Bóg istnieje". Sir Derek Harold Richard Barton chemik: 1969 nagroda Nobla w dziedzinie chemii

"Po prostu nie potrafię uwierzyć, że wszystko rozwinęło się poprzez przypadkowe mutacje...". Dennis Gabor fizyk: 1971 nagroda Nobla w dziedzinie fizyki

"Przeciwności, które musiałyby zostać pokonane, aby wszechświat taki jak nasz mógł wyłonić się z czegoś takiego jak Wielki Wybuch są niesamowicie olbrzymie. Uważam, że kiedykolwiek zaczynamy omawiać początki wszechświata dochodzimy do czysto religijnych wniosków". Stephen William Hawking astrofizyk teoretyczny i kosmolog, jeden z najznakomitszych współcześnie żyjących uczonych

"Bóg dał nam niesamowicie fascynujący świat, który możemy zamieszkiwać i badać". William Phillips fizyk: 1997 nagroda Nobla w dziedzinie fizyki

"Ktokolwiek, kto był poważnie zaangażowany w pracę naukową jakiegokolwiek rodzaju uświadamia sobie, iż nad wejściem bram świątyni nauki wypisane są słowa: Musicie mieć wiarę. Jest to cecha, bez której naukowiec nie może się obejść". Max Karl Ernst Planck fizyk: 1918 nagroda Nobla w dziedzinie fizyki

"Wydaje mi się, że będąc skonfrontowani z cudami życia i wszechświata, należy zadać sobie pytanie dlaczego, a nie po prostu jak. Jedyne możliwe odpowiedzi są religijne... Znajduję potrzebę Boga we wszechświecie i swoim własnym życiu... Mamy szczęście, że mamy Biblię a szczególnie Nowy Testament, który mówi nam tak wiele o Bogu w szeroko dostępnych ludzkich kategoriach". Arthur Leonard Schawlow fizyk: 1981 nagroda Nobla w dziedzinie fizyki

"Moja religia polega na pokornym podziwie tego nieograniczonego wyższego ducha, który objawia się w drobnych szczegółach jakie jesteśmy w stanie dostrzec naszymi wątłymi i słabymi umysłami. To głęboko emocjonalne przekonanie o obecności wyższej rozumnej mocy, która jest objawiona w niepojętym wszechświecie, kształtuje moje wyobrażenie Boga...." "Im bardziej zgłębiam naukę, tym bardziej wierzę w Boga". Albert Einstein fizyk, jeden z najwybitniejszych uczonych w historii nauki: 1921 nagroda Nobla w dziedzinie fizyki

Reply to
sundayman

I co to ma byc? To, ze jakis zdolny naukowiec cos takiego powiedzial, to ma byc wyznacznikiem dla innych?

Reply to
Jacek

Dnia Sun, 08 Feb 2009 14:07:25 +0100 na fali pl.misc.elektronika stacja JS snipped-for-privacy@poczta.onet.pl> nadala:

Reply to
Tomasz Szczesniak

sundayman napisał(a):

(...)

Czy to aby nie kasza i śrubokręt z trzech numerów wstecz Frondy? :-) Moim zdaniem i tak szkoda czasu i klawiatury.

Andrzej Kamieniecki

Reply to
Andrzej Kamieniecki

Użytkownik sundayman napisał:

Z drugiej strony:

Albert Einstein "Jestem głęboko wierzącym ateistą. [...] Jest to poniekąd zupełnie nowy rodzaj religii."

;-)

Moim skromnym zdaniem wiara wynika tylko i wyłącznie z niewiedzy. A wręcz wiara i wiedza wykluczają się na wzajem.

Pozdrawiam Grzegorz

Reply to
Grzegorz Kurczyk

Grzegorz Kurczyk napisał(a): [ciap]

to że dziedziny się lekko mówiąc omijają toś Ameryki nie odkrył. A samo twierdzenie jest bez sensu. Polecam na początek "logikę religii" Bocheńskiego... wiem, wiem i tak nie przeczytasz (bez urazy).

Andrzej Kamieniecki

Reply to
Andrzej Kamieniecki

mniej wiecej. swego czasu sporo interesowalem sie socjologia i psychologia, wiara w 'boga' jest po prostu mechanizmem spolecznym. jak to 'dziala' widac zwlaszcza porownujac zachowania religijne i struktury organizacyjne z nimi zwiazane u roznych ludow. ostatnio pojawil sie dosc przystepny film 'edukacyjny' ktorego tematem nie jest wprawdzie porownanie religii , ale porownuje je od scisle matematycznej strony na samym poczatku, pomijajac socjologie i psychologie tlumu mysle warto sie tez zapoznac z takim podejsciem, a mysle na pewno lepiej obejrzec niz dyskutowac z ludzmi ktorzy desperacko probuja bronic religii i uzywac pseudonaukowych stwierdzen (ktorych logika (typu 'nic nie da sie udowodnic' 'nic nie wiemy na pewno' 'zlozonosc wszechswiata wyklcuza' itd - obala tak samo wiare jak i niewiare w boga ;)

z polskimi napisami mozna obejrzec np. tutaj :

formatting link

Reply to
Piotr Curious Gluszenia Slawinski

Dnia Mon, 9 Feb 2009 06:03:17 +0000 (UTC), Tomasz Szczesniak napisał(a): <ciach>

prhn to drugie drzwi na lewo ;)

Pozdrawiam

Reply to
Marcin Stanisz

Użytkownik Andrzej Kamieniecki napisał:

Ale to potrzebowałbym "logikę wiary", a nie "logikę religii" bo dla mnie to nie to samo.

P.S. Nadal podtrzymuję, że wiara i wiedza wykluczają się na wzajem.

Pozdrawiam Grzegorz

Reply to
Grzegorz Kurczyk

Grzegorz Kurczyk napisał(a):

Nie chciałem Cię urazić. Bocheński jest trudny.

Czy nie pisałem żeś Ameryki nie odkrył. Powtarzając w kółko nie wytupiesz pierwszeństwa :-) Naprawdę. (zauważ że nie piszę "uwierz")

Andrzej Kamieniecki

Reply to
Andrzej Kamieniecki

Użytkownik Andrzej Kamieniecki napisał:

Nie czuję się urażony w najmniejszym stopniu. Ma Kolega prawo do własnych poglądów i przemyśleń tak samo jak każdy z nas. Wyraża się Kolega w sposób spokojny i kulturalny więc tym bardziej nie widzę powodów do bycia urażonym. Bardzo możliwe, że w wolnym czasie przeczytam. Nie boję się trudnych lektur. Zresztą w tym przypadku pojęcie "trudny" jest bardzo względne.

Nigdzie nie twierdziłem, że moje spostrzeżenie jest odkrywcze. Z pewnością nie jeden wpadł na to dużo wcześniej. Chodzi mi o słowa Kolegi cyt. "A samo twierdzenie jest bez sensu." Wiem, że robi się mocny OT, ale czy mógłby mi Kolega pokrótce wytłumaczyć dlaczego jest bez sensu ?

Pozdrawiam Grzegorz

Reply to
Grzegorz Kurczyk

Witam,

Skoro zostałem cytatem wezwany na dywanik uważam, że muszę się bronić. Na wstępie przyczynek co do wiary naukowców jako przykład do naśladowania. Wprawdzie niektóre z podanych przykładów np. Planck są kłamliwe ale rozumiem, że autor aby dysponować jakimiś argumentami musiał ich przeciągnąć na swoją stronę. Jednakże nawet gdyby twierdzenia autora były prawdziwe to trudno byłoby dzisiaj przyjmować światopoglądy dawnych sławnych naukowców. Wszak urodzili się oni i wychowali wieleset lat temu. Podobnie trudno byłoby np. przyjąć za wzorzec Mikołaja Kopernika, który wychował się we wczesnym Średniowieczu. Jeżeli autor wątku chce stawiać za wzór niewątpliwie światłych ludzi lecz z epok, które przeminęły to chyba tylko dlatego, że sam wyznaje światopogląd rodem z XIX w. Potem następują wyrwane z kontekstu wypowiedzi sławnych naukowców. Nie wydaje mi się aby przykładowo cytaty Plancka, Hawkinsa, Einsteina mogły w jakikolwiek sposób dowodzić, że byli oni wyznawcami jakiegoś boga.

Od pewnego czasu obserwujemy trend, że wyznawcom sama wiara już nie wystarcza. Muszą oni usprawiedliwiać się przez sobą i przed światem swoje wyznanie. W tym celu podpierają się cudzymi autorytetami, jakby autorytet Kościoła już im nie wystarczał. Usiłują swoje wyznanie podpierać nauką zapominając, że wiara i nauka to dwie zupełnie rozdzielne dziedziny a wierzeń nie da się podpierać twierdzeniami naukowymi. Twój przykład świadczy dobitnie, że wątpisz co jest niewątpliwą oznaką śladów działalności Twojej kory mózgowej, idź dalej tą drogą.

JanuszR

Reply to
JanuszR

To jest ciekawe, jak można być tak ślepym na wszystko... to tak, jakbyś widział tylko kolor na przykład jasno-zielony, nie dostrzegał pozostałych ;P...i byś się czepiał, że nikt Ci nie udowodni istnienia niebieskiego, czerwonego, różowego itp... Już się tak nie wywyższaj i nie rób z siebie mega-gwiazdy, najmądrzejszego i najwspanialszego, bo zapewne znajdzie się na tym świecie nie jeden, któremu Ty do kolan nie dorośniesz, a będzie ten ktoś wierzący. Czy to, że ktoś chodzi do kościoła oznacza, że jest głupi, nie wie co się dzieje, wyprano mu mózg?? A może jednak sam wybrał, bo uwierzył?? Może mówiąc prostszym językiem potrzebuje w swoim życiu czegoś więcej, niż tylko suchych namacalnych faktów, świata empirycznego, który można poznać samemu, zobaczyć w internecie, książkach?? Może takim ludziom jest z tym po prostu dobrze?? Nie patrz na to, jak na "magiczne gesty, przysiady, ukłony, spojrzenia w niebo" bo to nie o to chodzi!! Tym bardziej, ze Ty nie atakujesz jednego kościoła, tylko wszystkich wierzących! Nie ważne, czy wykonują znak krzyża w lewo, czy w prawo, czy go nie wykonują - mają wyprane mózgi ;P... a w Kościele czy w każdej religii Katolickiej chodzi o coś innego - o MIŁOŚĆ!! Tylko o to, żeby być dobrym człowiekiem... dobrym dla innych... żeby świat był lepszy, piękniejszy... no cóż, jeśli dla Ciebie to jest oznaka wyprania mózgu, to przykro mi... ale wiesz, jeśli trafisz na katolików, oni Ci i tak pomogą, mimo, że Ty ich nie lubisz ;)... bo wiesz, zawstydzi Cie to bardzo, ale Bóg i tak Cie KOCHA :).. ja przynajmniej głęboko w to wierzę i powiem Ci, że bardzo mnie to cieszy :)... I mam prośbę - nie chcę Cie namawiać, żebyś chodził do kościoła, ale po prostu przyznaj, że Ci, którzy chodzą, to niekonieczne są głupsi od Ciebie, gorsi czy coś... my poprostu umiemy dostrzec coś, czego Ty nie chcesz, albo nie umiesz... ale nie musisz nam tego przyznawać... po prostu nie mów....

Pozdrawiam Konop

Reply to
Konop

Użytkownik "JanuszR" :

że tak się wyrażę: obejdzie :)

z przymrużeniem oka spoglądam na pozorny, emocjonalny dylemat -

- jest Bóg czy go nie ma?

to pytanie jest tego samego kalibru jak pytanie: czy światło to fala, czy cząstka? :)

co ciekawe Hawking i Penrose odpowiedzą podobnie na to pytanie ...

Reply to
JR

Bzdura co do światła zagadnienie ma charakter czysto naukowy i wiemy na pewno, że światło ma charakter kospuskularno-falowy. Co do boga zaś wiemy, że z naukowego punktu widzenia nie ma on prawa istnieć ponieważ jego istnienie jest sprzeczne z dowolnym prawem naukowym. Istnienie boga może się wywodzić jedynie ze sfery emocjonalnej bo tylko wtedy jesteśmy skłonni przyjąć na wiarę argumenty nielogiczne, sprzeczne ze światem obserwowalnym czyli dogmaty religijne.

JanuszR

Reply to
JanuszR

Grzegorz Kurczyk napisał(a):

no właśnie robi się OT i zaraz nas ktoś pogoni. Już kiedyś podobny temeat wywołał burzę niepotrzebnie. Wytłumaczyć mogę i owszem ale nie mam zamiaru. Po lekturze "logiki religii" i powiedzmy "paradoksów semantycznych" zapraszam na priv. Przed takim minimalnym wstępem szkoda mojego czasu. Tak uważam.

Andrzej Kamieniecki

Reply to
Andrzej Kamieniecki

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.