Świat w oczach Lema

Wzrost populacji nie ma nic wspólnego z chorobami. Po prostu jest więcej patologii. Z moich obserwacji wynika, że rzadkością jest urodzenie zdrowego dziecka.

Telewizja kłamie!

Niech sobie uważają. Zakładam, że rozumiesz sens tego co napisałeś?

Możesz uściślić, co to znaczy "źle", niechby i kolokwialnie?

W dniu 18.03.2024 o 03:44, sundayman pisze:

A to prawda :) Sam spróbowałem tego chata pociągnąć za język - pięknie konfabuluje. To po prostu automat do generowania poprawnie gramatycznie skonstruowanych zdań i mniejsza w nich o jakąś rzetelność informacji. No i prawda że Lem by się zdumiał bo czegoś takiego nie przewidział.

No to teraz odpowiedź sobie na pytanie, co powinno się stać, gdyby na światło dzienne wyszła informacja o tym, że USA faktycznie posiada zaawansowaną technologię pozaziemskiego pochodzenia i próbuje w tajemnicy przeprowadzić jej inżynierię wsteczną. Przecież to byłaby ogromna zmiana układu sił na świecie, porównywalna do opracowania broni jądrowej. A co za tym idzie, można by to odczytać jako rażące naruszenie międzynarodowych porozumień, podpisanych po zakończeniu zimnej wojny. Pamiętasz kontrowersje, jakie narosły wokół amerykańskiego programu tarczy rakietowej, a potem wokół decyzji o jej rozlokowaniu w krajach Środkowej Europy? Sam fakt, że Grusch chodzi sobie po mediach, a między USA i Rosją (oraz USA i Chinami) nie ma na tym tle potężnego kryzysu dyplomatycznego świadczy, że nikt (poza garstką fanatyków UFO) nie traktuje tych rewelacji poważnie.

Ale już z punktu widzenia Rosji czy Chin to byłaby kluczowa kwestia z punktu widzenia bezpieczeństwa narodowego. Wszystko co widzimy ma znamiona klasycznej zasłony dymnej: narobić na tyle hałasu, żeby przeciwnik nie mógł tego zignorować, jednak niech wartość informacyjna doniesień będzie żadna. Przy odrobinie szczęścia odciągnie się jego uwagę od rzeczywistych tajnych programów oraz skłoni do zmarnowania środków na sprawdzanie wyssanych z palca bzdur.

To jest właśnie najlepsze w zdjęciach i nagraniach wideo. Możesz ich użyć do siania dezinformacji, ani raz nie korzystając z fałszyuwek czy retuszy. Zdjęcia mogą być w 100% autentyczne. Wystarczy, że dostatecznie dobrze zmanipulujesz warstwę meta. Bo zdjęcie czy film ma to do siebie, że samo w sobie przekazuje ograniczoną ilość informacji - zwykle potrzebna jest jeszcze warstwa komentarza.

I właśnie ze znamionami czegoś takiego mamy tutaj: kilka krótkich, niewyraźnych nagrań obiektu, który nie przypomina samolotu.

Do tego cała sensacyjna narracja, opisująca rzekomą sytuację: obiekt miał wisieć nieruchomo nad morzem, potem momentalnie przyspieszać do ogromnych prędkości i wykonywać manewry, których nie wytrzymałaby żadna ziemska technologia. Problem w tym, że tych rzeczy nie widać na udostępnionych, niewyraźnych filmach.

sundayman napisał:

W szranki mogłaby stawać jedynie Maszyna Siedmiopiętrowa. Zapytałem kiedyś o nią, z czego była znana. Dosatałem odpowiedź, że to szczyt osiągnięć Trurla, najbardziej inteligentna maszyna.

Pan Jacek napisał:

Taki jest zamysł biznaesowy -- pokazać wszystkim, że skonstruowaliśmy maszynę, która sprawnie porozumiewa się z bladawcami. Samo gromadzenie i przetwarzanie wiedzy już wielu dawno temu opanowało, teraz tmogą to powiązać z naszymi osiągnięciami.

Z drugiej strony jest wielu ludzi, którzy zupełnie poważnie zadają tej maszynie pytania i zupełnie poważnie traktują jej odpowiedzi. Zachwyceni są, że "wreszcie", bo do tej pory formułowanie zapytań do gugla ich przerastało. Tu kolejna korzyść -- firma OpenAI może się dowiedzieć, jak wielu ludzi jest w stanie uwierzyć we wszystko.

W dniu 18.03.2024 o 09:52, Jarosław Sokołowski pisze:

Ale jak przyciśniesz AI to potrafi się skoncentrować i podać prawdziwe wartościowe odpowiedzi. Ale trzeba wcześniej wiedzieć, że konfabuluje.

Robert

Pan Robert Wańkowski napisał:

Jak się odpowiednio długo poczeka, to zepsuty zegar pokaże właściwą godzinę.

W dniu 18.03.2024 o 10:02, Jarosław Sokołowski pisze:

A jak ma się szczęście, to nie trzeba czekać.

Robert

Pan Robert Wańkowski napisał:

Zatem wniosek taki, że szczęście ważniejsze od inteligencji?

To też mi wygląda na przemyślaną strategię. Przekaz dla mniej pojętnych. Zobaczcie, poza gadaniem głupotm, możemy też z sensem. Szczegóły prosimy ustalić z działem marketingu.

Z tym, że tu jest ten znany paradoks, że taki zupelnie zepsuty pokazuje tę właściwą godzinę na ogół częsciej.

Pan Marcin Debowski napisał:

To czyni analogię jeszcze lepszą. Ludzie najczęściej zadają chatowi proste pytania, na które znają odpowiedzi. I cieszą się jak gdyby w samo południe znaleźli zepsuty zegar, którego obie wskazówki wskazują liczbę 12.

Jarek

W dniu 18.03.2024 o 12:26, Jarosław Sokołowski pisze:

Ja bym tak nie wieszał psów na AI, bo napisał mi skrypt w Ruby, który robi to co chcę w programie graficznym 3D. Oczywiście gdybym nie miał pojęcia o Ruby na poziomie 2%, to by się nie udało z AI wydusić działającego kodu.

Robert

Pan Robert Wańkowski napisał:

Przecież nie wieszam, doceniam. Wieszam na tych, co po swoich kilku interakcjach z ChatGPT wydają sądy na temat możliwości AI w ogóle.

To, że chat kilka razy pytany o to samo odpowiada różnie, raz głupio, a potem z już sensem, też jest formą zabezpieczenia -- jak znaki wodne w wersjach demo programów graficznych. Trzeba wcześniej znać odpowiedź, żeby móc cokolwiek o tym mądrali powiedzieć.

Jarek

W dniu 18.03.2024 o 14:57, Jarosław Sokołowski pisze:

Utrzymujesz że chat został celowo tak skonstruowany że udziela niewłaściwych odpowiedzi na pytania aby profani nie zdołali skorzystać w jakikolwiek sposób i jedynie wtedy udziela odpowiedzi prawidłowych gdy się zorientuje że pytający już zna prawidłową odpowiedź?

Pan Jacek napisał:

Można i tak to opisać. W każdym razie nie daje z siebie wszystkiego, co by mógł.

Nie, aż tak nie jest, że potrafi ocenić zasób wiedzy pytającego. Udziela różnych odpowiedzi, nie zawsze wśród nich jest prawidłowa, nie zawsze też są uszeregowane w kolejności od najgłupszej do najlepszej. Sprawia to, że *praktyczna* wartość takiego konsltanta jest znikoma. Bo co mi po maszynie, która na pytanie o to, ile jest dwa razy dwa odpowie, że 4, 7 albo 42?

Jarek

W dniu 18.03.2024 o 16:33, Jarosław Sokołowski pisze:

Skoro celem chata nie jest niesienie ludziom pomocy, no to jaki jest cel przedsięwzięcia które polega na wynalezieniu, skonstruowaniu, utrzymywaniu i reklamowaniu rzeczy kosztownej a nieprzydatnej? Czysta złośliwość wynikająca z tego że poszukujący odpowiedzi odejdzie z kwitkiem albo wręcz zostanie wprowadzony w błąd? Nadzieja że ludzie się nie połapią że chaty wciskają kit a my będziemy trwali w chwale postępowców? Ja jestem innego zdania. Uważam że jednak celem chata jest niesienie pomocy ale został popełniony błąd na etapie projektowania chata. Mianowicie, zapomniano wbudować mechanizm umożliwiający chatowi powiedzenie "nie wiem" kiedy rzeczywiście czegoś nie wie.

Pan Jacek napisał:

Dziwne pytanie. Dla chleba, panie, dla chleba.

Prace nad sztuczną inteligencją prowadzone są w wielu ośrodkach. Jednak nikt nie stawia sobie za cel skonstruowanie maszyny, która podobnie jak rabin z Miechowa, będzie w stanie odpowiedzieć na każde pytanie. Tworzy się narzędzia.

Nie jest to zdanie odosobnione. Wielu tak uważa.

W taki razie trzeba natychniast o tym odkryciu poinformować firmę OpenAI! Na pewno nikt tego błędu wcześniej nie zauważył. Podejrzewam, że nie będą chcieli pozostawać dłużni za tak cenną pomoc.

W "go fast" cos tam widać, co momentalnie się oddala...