Czy naprawa pralki, jest opłacalna?

Czterema półtorametrowymi szpilkami osiągnąłeś 3.86 oma??

W drugim rogu budynku, jakieś 20m dalej już nie byłbym taki chojrak. 1.8 m - pod powierzchnią jest lita opoka. Kopałem tam 20 lat temu pod fundamenty. Tydzień kucia elektro młotem.

Szczęściarz. Ja w pocie czoła wrąbałem dwie sześciometrowe i mam dziesięć razy tyle.:-(

Wszystko zależy od gruntu. Na 2 metrowym nasypie u klienta, podmokłym terenie trzeba było dać 6 szt 2 metrowych, a i tak pomiar dał 9.98. Nie było się gdzie przenieść. Życie.

Paweł

Czy się opłaca zależy od ceny pralki i pewnie producenta.

Swoją pralko-suszarkę Boscha chciałem naprawić bo cena nowej to jednak spory koszt. U mnie producent zintegrował czasowa bombę logiczna w sterowniku zasilania. Odkryta przez przypadek. Zamiast 4 koła zł wydałem 50 zł na przetwornice i 2 kondziolki + przerwanie obwodu anteny Wi-Fi.

-- Pozdrawiam, Mateusz Bogusz

W listopadzie zeszłego roku 6-letnia pralka samsunga zaczęła zacinać się w trakcie prania - przestawała cokolwiek robić, zatrzymywała się.

Miałem już ją wymienić, ale po odłączeniu wszystkich wtyczek od sterownika, wyczyszczeniu ich (dwa gniazda były lekko zielone) i podłączeniu, zaczęła póki co działać ponownie.

Dwa tygodnie temu zaczęła mieć problemy z odpompowywaniem wody - zamiast odpompować nic nie robiła, po czym kontynuowała pranie (a wody w bębnie coraz więcej). Za każdym razem obrócenie o część obrotu wirnikiem (wcześniej oczywiście zabawa ze spuszczeniem przez wężyk...) sprawiało, że następnym razem pompa ruszała - po trzecim razie wymieniłem pompę i ponownie działa.

Na pytanie postawione w temacie, jeszcze nie potrafię odpowiedzieć. Zależy jak długo podziała teraz. Licząc tylko po cenie, jak podziała rok to zwróci się naprawa.

Ale przy okazji, pytanie o starą pompę - rozebrałem ją

i przyznam że jestem nawet zaskoczony. Konstrukcja wygląda na dość toporną. Za specjalnie brudu czy rdzy tam nie było. Wirnik poruszał się lekko, z charakterystycznymi dla magnesów przeskokami. Te ostatnie też całe.

Dlaczego więc ma problemy ze startem i po podaniu zasilania co któryś raz nie rusza? Usterka w komponencie elektrycznym?

Ale szajs :-)

wirnik pompy?

Interesujące.

A nowa rusza, ze starym sterownikiem?

Jesli dobrze widzę, to są tam dwa bieguny magnetyczne. To moze miec problem z ruszeniem :-) Ale jej chyba wszystko jedno w którą stronę się będzie krecic, to i problem mniejszy. Byc może jest też sztuczka znana z zegarków.

Sterownik nie jest jakis cwany, że zaczyna od małej częstotliwości, a potem rośnie? No ale jak rozumiem - sterownik nową pompą kręci.

Jak mam strzelać:

-zwarcie w cewkach,

-osłabione magnesy w wirniku,

-jakies zacięcie w wirniku ... ale jeśli dobrze rozumiem - kręciłeś wirnikiem ?

Złożyc, zobaczyć czy działa :-)

Dziwne tylko ze przepełniała wodę - powinna miec stosowny czujnik. błąd programisty?

J.

W dniu 15.03.2024 o 14:22, Mateusz Bogusz pisze:

Często jest to czujnik poziomu wody. Drobiazg łatwy do wymiany, więc od tego bym zaczął. U mnie pomogło.

W dniu 15.03.2024 o 16:18, Wiesiaczek pisze:

Tam jest areostat, czujnik poziomu wody połączony wężykiem z bębnem. Jak wężyk przytkany to cuda się dzieją...

Trzeba na początek sprawdzić wężyk.

W dniu 15.03.2024 o 14:22, Mateusz Bogusz pisze:

Osobiście mam taką politykę: jak w domu się coś elektrycznego zepsuje i naprawa jest w miarę łatwa i nie wymaga mojego zbytniego zaangażowania czasowego i finansowego to naprawiam. Ale moje zdanie jest takie że jak jakiś sprzęt domowy wytrzyma powyżej

10 lat to jest udany egzemplarz. Ale mając takie podejście moja druga połówka nie jest zbyt zadowolona ponieważ uważa że mamy stare sprzęty.

Wracając do Twojej pralki.

6 lat to słabo. Nie wiem ile zapłaciłeś za tę nową pompę, ale tak jak piszesz, jeżeli wytrzyma minimum rok to i tak dobrze. Ta Twoja pralka to trochę kicha skoro po 6 latach zaśniedziały w niej styki i nie wiadomo co za chwilę wyskoczy.

Wydaje mi się że obecnie dzisiaj zakupy takich sprzętów to loteria. Zależna od konkretnego egzemplarza. Nie ma zbytnio co sugerować się marką czy ceną.

Sceptycznie jednak podchodzę do marek ewidentnie Chińskich jak Hisense, TCL itp.

Nie znajdziesz drugiego szajsu takiego jak Ardo vel "proud to be entirely conceived and made in Italy". Miałem w poprzednim mieszkaniu. Pralka się losowo włączała i wyłączała, bo programator (którego jednym z ustawień było "off") był rezystancyjny i zasyfiałe styki zmieniały rezystancję. Programator wymieniłem, chwilę podziałał (parę miesięcy) i było to samo.

Co do tematu, czy się opłaca, czy się nie opłaca. Jak się jest hobbystą, a czas ma się darmowy, to się opłaca. Ostatecznie można wywalić sterownik, podpiąć silnik, pompę itd. do wyłączników i zrobić pralkę sterowaną ręcznie :)

Pompie wody? Raczej nie. Kojarzę, że ona w normalnej pralce w jednym kierunku odpompowuje wodę, a w drugim pompuje w obiegu zamkniętym tę, która naleciała do bębna. Tylko nie wiem (albo nie doczytałem, albo nie pamiętam), jak się wybiera kierunek (jaki tam jest silnik).

W dniu 15-03-2024 o 20:52, pytajacy pisze:

Obecnie to raczej dobrze. Poprzednia wytrzymała mi mniej więcej tyle, ale po wymianie łożysk i roku dogorywania (wywalania różnicówki na końcu).

Potem były trzy następne, zepsute od początku (wirowanie jak praca młota pneumatycznego, typowy problem LG) - oddałem badziewia do sklepu.

W dniu 16.03.2024 o 05:14, Arnold Ziffel pisze:

Nie, to w zmywarce tak jest, w pralce woda krąży tylko kręcona bębnem, pompa tylko odpompywuje, widać to zresztą po zdjęciach wirnika i korpusu.

Napisz coś więcej bo mnie zaciekawiłeś. U mnie pralka z góry ładowana Zanussi wytrzymała 16lat, obecna mam 2 lata i już jej górna pokrywa rdzewieje, długo nie wytrzyma tym bardziej że juz zaczyna 'wyrzucać' różnicówkę jak się za wysoka temp ustawi.

Sat, 16 Mar 2024 09:44:01 +0100, w <ut3m4h$47g$1$ snipped-for-privacy@news.chmurka.net>, Cavallino snipped-for-privacy@konto.pl napisał(-a):

6 lat to bardzo słabo. Beko mam już więcej, a absolutnie nic nie było robione, a lekko nie ma.

W dniu 16-03-2024 o 16:07, snipped-for-privacy@konto.pl pisze:

Pewnie dlatego. Kupisz nowszą to pogadamy.

Kiedyś trochę inaczej trwałość wyglądała.

wot? czemu przerwanie obwodu anteny? wez to opisz:) zaciekawiłeś mnie:)

Sat, 16 Mar 2024 16:18:55 +0100, w <ut4d90$n4g$1$ snipped-for-privacy@news.chmurka.net>, Cavallino snipped-for-privacy@konto.pl napisał(-a):

Różnie bywa. Zmywarka Whirlpoola przetrwała prawie 20 lat, ale naprawy kosztowały drugie tyle. A tania nie była. Tutaj naprawiacza od Amiki (po 6 latach pomimo reanimacji była zdechnięta, zresztą drzwi miały już inny kolor niż obudowa) polecił Beko.

Znalazłem gdzie to widziałem:

The rest of the plumbing system, the part that recirculates the water and the part that drains it, involves the pump.

In the picture above, you can see how the pump is hooked up. This pump is actually two separate pumps in one: The bottom half of the pump is hooked up to the drain line, while the top half recirculates the wash water. So how does the pump decide whether to pump the water out the drain line or back into the wash tub?

This is where one of the neat tricks of the washing machine comes in: The motor that drives the pump can reverse direction. It spins one way when the washer is running a wash cycle and recirculating the water; and it spins the other way when the washer is doing a spin cycle and draining the water.

Let's take a closer look at the pump: Pump

If you look carefully, you can see the vanes of the bottom layer of the pump. When water enters the pump's inlet, these vanes, or fins, push the water around and force it back out of the pump by way of the outlet. This type of pump can operate in both directions -- which port is the inlet and which is the outlet depends on which direction the pump is spinning in.

Take another look at the pump. If the pump spins clockwise, the bottom pump sucks water from the bottom of the wash tub and forces it out the drain hose, and the top pump tries to suck air from the top of the wash tub and force it back up through the bottom, so that no water recirculation takes place.

If the pump spins counter-clockwise, the top pump sucks water from the bottom of the tub and pumps it back up to the top, and the bottom pump tries to pump water from the drain hose back into the bottom of the tub. There is actually a little bit of water in the drain hose, but the pump doesn't have the power to force much of it back into the tub.

Tak, po wykręceniu filtra i poruszenie wirnikiem w prawo lub w lewo powodowało że ta stara pompa ruszyła - przynajmniej kilka następnym razy.

Tak, po wymianie od dwóch tygodni codziennego prania chodzi wszystko prawidłowo.

Ta pompka jest na 220-240V 50Hz (na naklejce znamionowej). To chyba nie ma tam żadnego sterowania poza jest napięcie/nie ma.

Kręci.

Chyba na to wychodzi, bo reszta wygląda ok.

Wyczyszczona i złożona, nie działa (znaczy, nadal się zacina - ma problem ze startem i buczy).

Nie wiem co masz na myśli. Nalała pierwszy raz po włączeniu prania, potem drugi do płukania i wody było do 1/3 wysokości bębna. I w tej wodzie stała - zatrzymała się przed wirowaniem i tak stała, nie wyświetlając żadnego błędu.

A jaką pralkę byście polecali dzisiaj? Nie pytam o model czy nawet markę, tylko aktualną mam 6kg (żona już się cieszyła że będzie większa, a tu stara działa dalej).

Bardziej technicznie, te większe 8,9,10kg mają jakieś minusy w porównaniu do mniejszych? Bo z plusów to zakładam że można w końcu wyprać w domu duże koce lub kołdrę?

Pozostać przy napędzie paskowym czy bezpośrednim?

Funkcja wagi w pralce odgrywa jakąś istotną rolę?

Pytam, bo jak przyjdzie co do czego, to nie mam zielonego pojęcia co teraz brać.

A jak określasz łatwość naprawy? Zapytam przewrotnie ;-)

Bo ja póki co z większością usterek, które mi się zdarzyły spotykam się pierwszy raz - PC, WM, w posiadanych wcześniej i aktualnym samochodzie także (poza kapciem) żadna usterka nie powtórzyła mi się jeszcze dwa razy, teraz pralka...Zawsze najpierw trzeba coś rozebrać (a nie zawsze jest to oczywiste jak), a potem poszukać trochę po omacku żeby w takim wypadku stwierdzić czy jest sens brnąć dalej.

Też tak zakładam. Jakby miała naście lat, a nie 6 to pewnie już by nowa stała. Ale jak popatrzyłem na bęben, zajrzałem do środka, pasek jak nowy, silnik czysty, szczotki grube, prowadnice chodzą leciutko...to tak żal mi się zrobiło. Gadamy tyle o ekologi, każdy jest za, to dlaczego w gruncie sprawny sprzęt tylko z jakąś drobną usterką ma trafić na śmietnik? Chociaż spróbuję - myślę.

Ja nie pytałem, ale zdążyła powiedzieć "nareszcie będę mogła wyprać te koce w pralce" zanim zaczęła działa ponownie.

Też mi się tak wydaje, a przynajmniej tak być nie powinno.