Dnia Sat, 2 Apr 2016 21:39:14 +0200, Jarosław Sokołowski napisał(a):
I pokazują dalej w Rosji. jak sobie wyobrażasz pisanie rozkładów jazdy na przestrzeni paru stref czasowych między Moskwą a Władywostokiem?
Dnia Sat, 2 Apr 2016 21:39:14 +0200, Jarosław Sokołowski napisał(a):
I pokazują dalej w Rosji. jak sobie wyobrażasz pisanie rozkładów jazdy na przestrzeni paru stref czasowych między Moskwą a Władywostokiem?
Pan Jacek Maciejewski napisał:
Tak jak pisanie rozkładów i odlotów i przylotów (samolot z Moskwy do Warszawy startuje i ląduje dokładnie o tej samej godzinie). Zresztą pociągi między miastami też jeżdżą i nie giną po drodze w załamaniu czasoprzestrzeni. Stany Zjednoczone również mają kilka stref czasowych, a nie ma tam takich idiotyzmów z dworcowymi zegarami. Więc jednak da się. Może tam mają lepszą wyobraźnię?
Jarek
Pan Jacek Maciejewski napisał:
Tak jak pisanie rozkładów odlotów i przylotów (samolot z Moskwy do Warszawy startuje i ląduje dokładnie o tej samej godzinie). Zresztą pociągi między miastami też jeżdżą i nie giną po drodze w załamaniu czasoprzestrzeni. Stany Zjednoczone również mają kilka stref czasowych, a nie ma tam takich idiotyzmów z dworcowymi zegarami. Więc jednak da się. Może tam mają lepszą wyobraźnię?
Jarek
Dnia Sat, 2 Apr 2016 22:43:48 +0200, Jarosław Sokołowski napisał(a):
Widać że nie jechałeś pociągiem z Władka do Kraju :)
Dnia Sat, 2 Apr 2016 22:43:48 +0200, Jarosław Sokołowski napisał(a):
A jestescie pewni ze tak pokazuja ?
Bo zycie w czasie moskiewskim hen daleko to lekka glupota, zreszta okreslenie "czas moskiewski" sugeruje, ze sa tez inne.
Tylko na dworcach jest czas moskiewski, czy sa dwa zegary ?
J. P.S. no ... jak jeden droznik przekazuje drugiemu, ze przyjedzie do niego pociag o godzinie ... lepiej, zeby w dwoch strefach nie byli :-)
Pan Jacek Maciejewski napisał:
Nie, nie jechałem, ale kiedyś się w końcu wybiorę. Bez tego wiem, że pasażerowie mają tam wyobraźnię lepszą od całego zarządu Dróg Żelaznych.
Jarek
Pan J.F. napisał:
Ja nie jestem -- dlatego pisałem o ZSRR. Nie sądziłem, że ta głupota przetrwała dłużej niż Kraj Rad.
Zdaniem Lenina komunizm miał być tak jasnym i klarownym systemem, że nawet kucharka poradzi sobie z zarządzaniem państwm. Chyba stąd te uproszczenia do granic absurdu. Minimalnie wykształcony człowiek ogarnia co to są strefy czasowe.
Dwa zegary to by była nadmierna komplikacja!
Centralny Zarząd Kolei Żelaznych w Moskwie przekazuje dróżnikowi pod Władywostokiem polecenie opuszczenia szlabanów. Tylko w leninowskiej wizji państwa może powstać taki pomysł.
Nie w zakresie 1-12 - tu OIRT i CCIR się różniły. A NRD chyba używała CCIR.
[...]Dnia Sat, 2 Apr 2016 22:27:40 +0200, Jacek Maciejewski napisał(a):
Po przemysleniu - rozkladow jak rozkladow - to nie jest problem. Ale co zrobic z zegarkami w pociagu (no - o ile sa), albo z zegarkiem maszynisty ?
Moze to i dobry pomysl, zeby zegary wyswietlaly tez czas moskiewski ..
J.
Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" snipped-for-privacy@pik-net.pl.invalid> napisał w wiadomości news: snipped-for-privacy@pik-net.pl.invalid...
Nawet na pewno. Choćby z tego, że szerokość kanału mają/mieli 7 MHz, nie 8, jak my. A zachodnie Niemcy od wschodnich różniły się tylko tym, że mieli PAL, a nie SECAM, jak wschodnie. A częstotliwość różnicowa fonii 5.5, i tu, i tu. W każdym razie Zachodni nie mieli kłopotów oglądać treści od wschodniego brata. Aby tylko sygnał doleciał. Bo sądzę, że ze wstawieniem SECAMu do swych OTVC nie mieli wielkich problemów?
ACMM-033 napisało:
Z radiem to chyba oczywiste. Radio zawsze jest "jakieś", czyli umiejscowione w przestrzeni i w czasie. Tu akurat Radio Moskwa, choć oczywiście mogło być też Radio Erewań.
No więc chyba nie do końca tak to było. Na nieszczęście moskiewska strefa czasowa była najdalej wysuniętą na zachód, czyli najpóźniejszą. Pribałtika, Białoruś i Ukraina też wtedy ją miały. Mało prawdopodobne się wydaje, by przemówienia Breżniewa dało się gdzieś wysłuchać wcześniej niż w Moskwie.
Dnia Sat, 2 Apr 2016 23:36:21 +0200, ACMM-033 napisał(a):
A to akurat sens ma - jesli audycja z Moskwy na caly kraj, to "minela godzina 12:00" moze zmylic. USA problemu nie znaja, bo sie nigdy panstwowego programu nie dorobily. Tylko wojsko musi sobie radzic ..
J.
ACMM-033 napisało:
Wciąż intryguje mnie organizjacja japońskich kolei (Japan Raiways, JR). Tam jest wsjo awtomaticzeskije -- maszynista dłonią ubraną w białą rękawiczkę przesuwa wajchę do przodu, pociąg rusza i przyśpiesza tak, jak to zaprogramowane w komputerach. Ale wajchowy pierwsze co robi po wejściu do kabiny, to wyciąga z kieszonki swoje 'czasy' -- taką oldskulaową cebulę, wkłada to w specjalny uchwyt pomiędzy ekranami LCD. Wszystko to widać przez szybkę, gdy się stoi w pierwszym wagonie. Nigdy nie miałem dość tego widoku.
Jarek
Dnia Sat, 2 Apr 2016 23:05:22 +0200, Jarosław Sokołowski napisał(a):
Ale po co ? Powie mu sie, ze praca zaczyna sie o 3, a konczy o 11-tej i wystarczy.
Tylko tlumaczenie co to jest "poludnie" troche sie skomplikuje :-)
Nie trzeba Moskwy i Wladywostoku - gdzies tam dwie sasiednie stacje sa w roznych strefach. A zaludnienie takie, ze pociag moze i dwie godzny jechac.
J.
W dniu 30.03.2016 o 09:58, Jarosław Sokołowski pisze:
Widziałem taki w jakimś filmie. Do tej pory myślałem, że ten "kutasik" to element wystroju wnętrza dodany przez panią domu a wygląda na to, że on był fabrycznie.
Pan J.F. napisał:
Ja należę do tej mniejszości (chyba miejszości), która uważa, że istnienie czasu letniego i zimowego jest czymś dobrym. Bowiem przekonany jestem, że odczucie iż nie należy brać się za jakąkolwiek twórczą robotę nie bierze się stąd, że kąt elewacji gwiazdy dziennej jest zbyt mały. Tylko ze świadomości, Że Jeszcze Nie Minęła Dziesiąta.
No więc właśnie te dwie godziny są bardzo ważne. Granice stref czasowych wyznacza się tak, by nie dzieliły one obszarów powiązanych ze sobą kulturowo. Kilka lat temu przeniesiono stefę jakichś pacyficznych wysp na drugą stronę liniii zmiany daty -- bo stan poprzedni był uciążliwy dla stosunków gospodarczych. Stąd też strefa czasowa wyznaczona przez Słońce w Zgorzelcu ciągnie się aż po hiszpańską Galicję.
Pan Mirek napisał:
A to na zdjęciu nie jest aby rekwizytem filmowym? Bo ja wciąż nie mogę dociec gdzie te piloty sprzedawano (z kutasikiem lub bez).
Jarek
W dniu 03.04.2016 o 00:31, Jarosław Sokołowski pisze:
OIDP na filmie pani wyłączyła tym telewizor, więc nie zgadza się z opisem tego ze zdjęcia - mogła by to być kolejna wersja tego pilota, ale najwyraźniej kutasik był obowiązkowy.
ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.