Rynek pracy STM32

On 15.07.2022 10:49, Cezar wrote: [...]

Ale jeśli ktoś celuje w niski poziom, to już drugie zdanie z artykułu na temat Go w angielskiej Wikipedii jest zniechęcające: „It is syntactically similar to C, but with memory safety, garbage collection…” O ten odśmiecacz chodzi…

Reply to
JDX
Loading thread data ...

No wiadomo - GC w Go jest ale jak się troche popisze to można działanie GC zminimalizować do minimum. Z resztą GC w Go działa wyjątkowo dobrze. Jak czasami sobie porównujemy z Javą to nie wiem kto jeszcze ten syf (Jave) używa...

Reply to
Cezar

Ciągle używają "wszycy", tzn pare miesiący temu widziałem oszacowanie ilosci Javy w embedded i kiedy podliczono np. karty SIM itp duperele, wyszło im rzedy wielosci więcej niż cokolwiek innego. Nie wiem czy zdołam odkopać link, nawet nie pamiętam tytułu.

Tak, że Java Javą, ale ignorować nie należy.

Co do wydajności GC ... java coś tam w rękawie ma.

formatting link
Akuratnie uzywany w Javie GC ejst jaki jest - nadaje się do innego typu aplikacji. Nie ma problemu z wymianą na taki Real-time albo bardziej kernelowy. To wszystko jest w Javie abstrakcyjne i wymienne.

Reply to
heby

tylko że to zupełnie inna Java

Ma tyle że średni programista nie wiem jak to działa a jak coś nie działa to się woła konsultanta żeby sprawdził i skasował £2k za dniówkę.

No widzisz ja tego nie czaje ale ja to z tych co truskawki cukrem posypują. Teraz piszemy wszystko cloud native pod k8s i nie czaje tego że konterner (mikroserwis) Javowy musi mieć 500MB, używać 8GB ramu minimum

2vcpu i potrzebuje 30s żeby się zgłosił gotowy.

c.

Reply to
Cezar

Ciągle Java ;)

No dobra, ta w kartach SIM to żenada, faktycznie. Ale Java ;)

To samo mogę powiedzieć o embedded. Smart pointers? Nikt nie słyszał. Szablony? Za mało flasha. Klasy? Zabronione bo Staszek się nie zgadza. Silne typowanie? To dla ciot. Itp debilizmy.

Wszędzie są ludzie niechętni do burzenia własnych kokonów ignorancji.

Tutaj chodzi o to, że ta ślamazarna Java może być jezykiem RT. Wystarczy troche chcieć i zmienić kilka abstrakcji.

Prawdę mówiąc, imponujące, że w ogóle się da do tego stopnia odmienić język. C w tym przypadku wygląda jak beton zbrojony asemblerem.

Myślę, że to taka sama nieprawda jak bredzenie embedowców że aplikacje w C++ mają kilkset MB.

Najzwyczajniej widzisz kiepskich programistów uzywających kiepskiego zestawu biblitek do niewłasciwych zastosowań.

To samo można osiągnąc w każym innym języku.

Czepiasz się Javy, ale to raczej leniwy styl pisania w Javie jest problemem, nie sam język. Tak, z jakiegoś powodu programy w Javie pisze się w sposób niespcjalnie zwaracający uwagi na zasoby.

Dla równowagi: napisałem panel sterujacy urządzeniem, w Javie, na maluteńkim procesorze Samsunga który ledwo ciągnie Linuxa. Wymagało go kernelowania kompili, ale dało radę. Responsywnośc zaskakująca. Bazuje na Swingu + touchscreen, sporo kontrolek, wskaźników, kilka wątków, komunikacja z urządzeniem, zagadnienia realitme.

Ta zła Java...

Na tym samym cpu można było odpalić QTopię. Takie GUI w C++ udające system operacyjny. Responsywnośc gorsza na oko.

Zła, niedobra Java.

Reply to
heby

W Usenecie nie ma nowych osób, najwyżej nowe ksywki ;)

No to jest jakiś pomysł...

Reply to
Arnold Ziffel

Bo im się nie chce. Lecą na ilość, nawet nie czytają.

Reply to
Arnold Ziffel

Raczej myślałem o Nucleo, i sobie wtedy podłączę to czego będę potrzebował. To i tak tylko na początek, bo pewnie prędzej czy później przyjdzie moment, że kupię osobny programator ST-Link i spróbuję przejść w kolejnych hobbystycznych projektach na STM32 (tak mi się najszybciej uczy -- mam konkretne zadanie do rozwiązania i drążę, aż osiągnę zamierzone efekty).

Tak, STM32CubeIDE już mam. Kobyła, ale działa, pusty program się skompilował.

Reply to
Arnold Ziffel

U mnie w piwnicy. W ogóle w piwnicy mam spore muzeum komputerów. Trzeba będzie kiedyś w końcu coś z tym zrobić.

Ja właśnie tak miałem. Wygodne... choć nawet nie w jednym procencie tak wygodne, jak współczesne rozwiązania dual-head.

Reply to
Arnold Ziffel

Ja, gdy dostałem pierwszego PC jakoś w wieku 10-11 lat, miałem trzy dyskietki -- startową (bo PC nie miał HDD, bootował się z dyskietki i wrzucał command.com do ramdysku), AutoTrax i jakąś grę. Szybko nauczyłem się AutoTraxa i tak mi zostało do dziś. Nigdy nie czułem potrzeby zmiany programu do PCB na inny.

Reply to
Arnold Ziffel

Wiele *duzych* korpo ma bardzo swobodne podejście do czasu pracy. Nie ma nic dziwnego, że masz rozmowę z kierownikiem o 23:00 bo kierownik w Kaliforni. Albo że masz rozmowę o 5 rano, bo współpracownik w Indiach. Albo masz rozmowę ad-hoc z klientem z Australii o godzinie o której lepiej nie wspominać.

W efekcie korpo przymykają oko na godziny pracy. Zakładają, że jeśli masz ciekawe zagadnienie, to poświęcisz nawet więcej czasu niż wynika z kontraktu i podobno tak właśnie jest statystycznie.

Chcesz dzieciaka podrzucić do szkoły? Spoko. Nikomu to nie przeszkadza.

Wczoraj pracowałem do 1 w nocy. Bo tylko tak mogłem z kimś wyjasnić problemy F2F. Czy to źle? Nie, mi też się najlepiej myśli wieczorami. Nie traktuje tego jako złe zachowanie, wbrew bredzeniu teoretyków od prawa pracy w przyciasnych garniturach. Mogę pracować tak, jak uważam za stosowne.

Może więc jednak większe korpo. Czyli EDA.

Małe firmy ciągle januszują, śledzą, pilnują minut tajnymi apliakcjami, zaganiają ludzi kijem do budynku i nie pojmują, że nastapiła cicha rewolucja. Niektóre pojmują, ale niewiele.

Reply to
heby

Nie dziwię się.

Jak to w praktyce wygląda? Masz konto walutowe w polskim banku? Dostajesz pensję i przewalutowujesz część na PLN (bo przecież żyjąc w PL masz różne opłaty w PLN, zakupy też robisz w PLN) a reszta zostaje na oszczędności w GBP?

Ja szukałem raz, ale szybko poszło (pozostałe firmy znalazły mnie same, zresztą pierwsza praca była przez Usenet -- ktoś, kto widział moje posty na jednej grupie, odezwał się z pytaniem, czy nie chciałbym u nich pracować).

Brzmi ciekawie, ale nie brakuje ci pracy bliżej elektroniki?

Reply to
Arnold Ziffel

Nucleo też mam (2 szt.), na początek w zupełności wystarczają.

Na początek wystarczy Nucleo, bo programator na płytce jest wydzielony. Nawet bez odłamywania go od reszty modułu, można nim programować własne układy z STM, co robiłem przez kilka pierwszych lat. Dopiero niedawno kupiłem ST-Link V3SET - trochę "na wyrost", bo na razie nie mam potrzeby korzystania z jego możliwości wykraczających poza V2.

Reply to
stary grzyb

No takie numery to tylko na PC możliwe, Gary Kildall w grobie się przewraca... Bo nie sądzę, by był to 386 z ramdyskiem w extended memory ;>

(takie debilizmy też tylko na PC - ale co poradzić, gdy prowizorka jest najtrwalszą formą konstrukcji).

Patrzcie, jak to przypadki wpływają na życie. Ja bym tylu ciekawostek na AVR/ATmega (bo głównie ATmega, oprócz tego tylko ATtiny2313) nie zrobił, gdybym w firmie nie znalazł jakiejś płytki z ATmega8, którą zostawił w biurku jakiś poprzednik (i to nie bezpośredni w sensie "programista", tylko poprzedni - albo "przedpoprzedni" użytkownik biurka - "schemat blokowy w szufladzie - pozostałość po poprzednim użytkowniku biura, prawdziwi programiści piszą programy, a nie dokumentację" - zresztą szuflady po 20 latach nadal w 95% zawierają to, co zostawił poprzednik/poprzednicy...), którą cudem udało się uruchomić i zmusić za pomocą avr-gcc i uisp (programator oczywiście ręczni lepiony) do migania diodą - a potem już było z górki (no, jeszcze tylko 3 dni gorączki po 3 nocach składania płytki dla wyświetlacza z T6369C, nie należy nocami siedzieć pod otwartym oknem dachowym, nawet w lato).

A ciągle używasz tej samej wersji autotraxa? To nie żart, kolega przez 15 lat pracy używał tego samego DOSowego. Czy jacyś rozsądni ludzie w fabrykach płytek odmawiają zmiany "standardu" pliku?

Reply to
Dawid Rutkowski

No niestety, i to jest kolejny trudny problem do rozwiązania. Nie chcę ukrywać dochodów przed skarbówką, tylko trzymać je poza zasięgiem lepkich łapek rządu, który może zdecydować o zamrożeniu dostępu do nich, jak będzie na musiku. Całkiem dobrze pamiętam konta A i B, jak i bony dolarowe PKO.

Dokładnie tak, przy czym chodzi o USD, nie GBP. Z GBP "nie pykło", więc zakończyłem współpracę.

Po teleportacji z Kalifornii, tj. zamknięciu laptopa, mam tyle elektroniki, ile chęci i dzieciaki pozwolą. Bez dedlajnów, kejpiajów i listy pomysłów idioty z marketingu.

Drugi aspekt to zniknięcie z rynku Altery i Xilinxa. Teraz to są Intel i AMD. Nie sądzę, by wydano 17 miliardów dolarów tylko po to, by na chipach zmieniło się logo, więc spodziewam się, że raczej prędzej niż później pojawią się hybrydy Xeona z potężnym FPGA i będę sobie po staremu strugał akceleratory do dekompresji w VHDL.

Pozdrawiam, Piotr

Reply to
Piotr Wyderski

W dniu 2022-07-15 o 14:43, heby pisze:

Przyglądam się dyskusji. Nie ogarniam o czym się mówi :). Nigdy nie pisałem nic embedded, ale brat pisze. On pisze w sposób na pewno bardzo krytykowany przez Ciebie (100% samouk). Czyli tkwimy sobie w takim kokonie ale człowiek 60+ już nie tak łatwo się uczy.

Abym choć trochę ogarniał co piszesz sprecyzuj co znaczy 'maleńki procesor'. Rozmiar pamięci dla programu?

My standardowo używamy 8-bitowców ze 128k albo 256k flasha i to są te duże. Maleńkie (32k flasha też używamy). Rozmiary programów ograniczamy do 1/2 flasha aby przerwanie upgrade'u w dowolnym momencie nie miało żadnych negatywnych skutków.

Chcę tylko zrozumieć co nazywasz maleńkim procesorem. P.G.

Reply to
Piotr Gałka

Samouków nie krytykuję. Beton krytykuję ;)

Sam jestem samoukiem i firmy informatycze są *pełne* samouków w wieku ~40-60 lat.

Dlatego trzeba go przełamać wcześniej ;)

Jestem właśnie po zmianie pracy, nie dlatego, że szukam lepszej, ale dlatego, aby wyjśc ze strefy komfortu i dotknąc czegoś innego. Właśnie, aby nie stać się w wieku lat 60 betonem zbrojonym ignorancją.

formatting link
O, w takiej formie:

formatting link
Wydajnościowo to bodaj epoka PII.

Ale była mowa o Linuxie. Więc to nie jest *taki* mały CPU. On jest maleńki, jak na (współczesnego) Linuxa. Ma bardzo mało RAMu, wydajności obliczeniowej, brak koprocesora i ma mało wydajną grafikę. I na tym odpalasz Javę. W/g wielu, to nie ma prawa działać. A działa. Zaskakująco sprawnie, z GUI i obsługującej urządzenie wymagające responsywnosci. Java nie gryzie.

Taki, ma którym z trudem dział kernel z busybox a tu jeszcze jakiś świr pakuje tę paskudną Jave i mu działa.

Reply to
heby

Nie znam AutoTraxa. Nie umiem porównać. Na tamtym etapie eksperymentowaliśmy. Brat używał jakiejś początkowej wersji Protela, a ja próbowałem RacalRedac. RacalRedac miał fatalny program do schematów (powtarzam ogólną opinię, ale ja go wcale nie pamiętam). Obejrzałem netlistę z Orcada (wtedy wydawał się najlepszym programem do schematów) i tę z RacalRedaca i napisałem program konwertujący netlistę Orcada na RacalRedaca. Nagle stałem się znajomym wszystkich ludzi (nie było ich wielu) posiadających w pokojach Pecety (byłem asystentem na wydziale Elektroniki Politechniki Gdańskiej). Jeden z tych znajomych mówił, że wynik autoroutera traktuje jako parametr jakości rozmieszczenia elementów. Rozmieszczenie, które daje najwięcej % z autoroutera następnie robi ręcznie. Dlatego autorouter wydawał się przydatny. W Protelu autorouter 'pokazywał jak myśli' malując wszystkie koncepcje i przez to pracował ze 100 razy wolniej niż autorouter RacalRedaca. Prosta płytka RacalRedakowi zajmowała 10s, a Protelowi 15 minut. Dlatego ja próbowałem dobrze opanować RacalRedaca. Już w ramach naszej firmy pod koniec 1997 roku kupiliśmy (za jakieś bajońskie pieniądze) Protela 3. A 3 miesiące później wypuścili Protela

98, którego główną zaletą było, że potrafił rozsuwać inne ścieżki robiąc miejsce dla właśnie prowadzonej. Byliśmy wściekli, że dystrybutor się nawet nie zająknął, że lada moment będzie taka zmiana (widocznie mieli pakiety, które trzeba było opchnąć). W ramach dobrych stosunków z klientem zaproponowali nam rabat 10% na tę nową wersję. Śmiech na sali. Oczywiście olaliśmy i postanowiliśmy - nigdy nic z tej firmy nie weźmiemy. W 2016r znalazłem jakieś dema, że KiCad V4 potrafi rozsuwać dotychczasowe ścieżki. W 2017 zacząłem się stopniowo przenosić na KiCada. P.G.
Reply to
Piotr Gałka
Reply to
Grzegorz Niemirowski

piątek, 15 lipca 2022 o 23:05:13 UTC+2 Grzegorz Niemirowski napisał(a):

ESP32 to ARM? Czy źle zrozumiałem myśl przewodnią?

Reply to
Dawid Rutkowski

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.