Rynek pracy STM32

To prawda. Skoro i tak zamierzam pracować zdalnie (nie wyobrażam sobie już powrotu do biura), to nie ma co się ograniczać do PL.

U nas nikt nie naciska, bo nie ma kto. Ci, którzy mieli jakieś ambicje, czy to zawodowe czy finansowe, dawno już z tej umieralni odeszli.

No to jest bardzo dobry pomysł. Uciekam od PLN przewalutowując oszczędności, ale dopóki zarabiam w PLN, to jest to tylko ratowanie tego, co się da.

Jak szukałeś? Przez jakąś platformę typu turing.com? Co dokładnie robisz, i co oni robią?

Reply to
Arnold Ziffel
Loading thread data ...

Może się stanie, może się nie stanie... ja po prostu widzę siebie na pograniczu programowania i elektroniki. Elektronikiem zawsze byłem słabym, ale programowanie mi wychodzi, więc raczej widzę siebie z tej strony.

Tak, o tym też myślałem jako opcja B.

Tak robię teraz i chcę, żeby tak już zostało. Na pewno nie chcę wracać do biura. Codzienne dojazdy, wstawanie (zbyt) rano, stanie w korkach... chyba, że skusiłyby mnie naprawdę sensowne pieniądze.

Tak, to słuszna uwaga.

Reply to
Arnold Ziffel

Był u nas w pracy (bo już u nas nie pracuje) ewangelista Rusta, ale jego fanatyzm skutecznie mnie zniechęcił :)

Reply to
Arnold Ziffel

Też piszę na ARM i w zasadzie dopóki nie debuguję, to mogę zapomnieć, na co piszę... ale jakby dali mi pisać kod niskopoziomowy i kernelowy, to nie szukałbym innej pracy. Ale nie są zainteresowani, a ja mam już dosyć poprawiania (bo już nawet nie pisania) źle zaprojektowanych (lub nie zaprojektowanych wcale) aplikacji po hindusach.

Reply to
Arnold Ziffel

Ja bym sie nie zamykał na jakąś tam platformę. Myśle że obecne czasy nauczyły wszystkich że wyborach trzeba być elastycznym i mieć jakąś alternatywę. Czy komercyjne robi się tylko STM32? nie powiedział bym. Coraz więcej produktów wkłada ESP32, RP2040 czy nRF z Nordic

Bardziej bym uderzał w kontretną branżę. Myśle że idą tłuste lata dla rozwiązań wojskowych. Niestety ta branża ma jeden mankament - pracujesz w 15-20 letnich technologiach. Mam kolegę który robi HW dla helikopterów wojskowych i jeszcze 2-3 lata temu video z kamer do kokpitu przesyłali jako composite PAL. Jest jeszcze branża EV. Tutaj będzie dużo pieniędzy. Oczywiscie jak juz pisali inni - nie zamykaj się na Polskę. Covid tak zmienił rynek pracy że większość firm oferuje pracę zdalną - a te, które nie oferują walczą z Great Resignation.

Pozostaje jeszcze kwestia zarobków. Nie da się ukryć że z jakiegoś powodu zarobki w HW/embedded są niższe od typowych SE. W UK dobry junior/grad SE dostaje £50k a po roku, dwóch £70k. Nie ważny język programowania. W HW jest to połowa tych zarobków.

c.

Reply to
Cezar

W dniu 2022-07-13 o 23:29, Dawid Rutkowski pisze:

Ot takie skojarzenie. Mój pierwszy XT miał 640k RAMu, dwa drive'y 360k i nie miał HDD. A MHz-ów nie jestem pewien - może 8 a może 12. I udało mi się (z trudem) na tym odpalić Racal-Redaca (dystrybucja na 4 dyskietkach). P.G.

Reply to
Piotr Gałka

W dniu 2022-07-14 o 12:56, Piotr Gałka pisze:

Raczej 4,75Mhz albo coś koło tego, potem już dyskami wychodziły co miały

6 i 8 i guzik Turbo :)
Reply to
Janusz

W dniu 2022-07-14 o 13:13, Janusz pisze:

Wszystko możliwe. Po prostu nie pamiętam MHz-ów. P.G.

Reply to
Piotr Gałka

Nie wiem jak OP, ale owszem, ja mam. W przyszłości, teraz tylko AVX512 na Intelu. Ale tak, w obu przypadkach chodzi o zarobkowe pisanie w SIMDowym asemblerze.

Pozdrawiam, Piotr

Reply to
Piotr Wyderski

czwartek, 14 lipca 2022 o 12:56:01 UTC+2 Piotr Gałka napisał(a):

Nie no, zapomniałem dopisać, że jak go rodzice kupili w 1993 za przedpłatę za malucha, to to była totalna rakieta (jak na PL oczywiście), wtedy "domowo-biurowym standardem" było AT 80286/12MHz z 1MB RAM i jakąś tam VGA, a ja miałem jeszcze Trident SVGA z 1MB i nawet dawało się na tym 14-calowym monitorze odpalić 1024*768 w 43Hz (interlaced) - podobno był taki specjalny z "plamką 0,28 cala", że to 1024*768 naprawdę było, a nie, że tylko akceptowane na wejściu, a pokaże to, co pokaże. I jeszcze miał koprocesor 80387, żeby autocad ładnie działał. checkIt pokazywał szybkość ;>

Przesiadka była ze spectrum, więc nie chodzi o to, że ten PC był taki fajny, bo po 2 latach już była marny, tylko o to, że kiedyś mój pierwszy PC był super taki, jaki był, a teraz w autobusie jednym z wielu (nawet ponad 20 jest np. na tramwaju, bo w każdym monitorze osobny przecież) komputerów jest 1,5GHz z 2GB RAM...

A XT z 640kB RAM i dwoma drive to już był całkiem luxus, przecież pierwsze PC miały 64kB RAM. A XT praktycznie niczym się nie różnił oprócz tego, że miał 8 a nie 5 slotów - i przez to też mocniejszy zasilacz.

8086 4,77 MHz (14,31818MHz dzielone przez 3 ;) taki sam. Ciekawostką były maszyny XT 286 - były szybsze od AT 286, bo w AT 286 była pamięć z wait-state (nie wiem jak można to było tak schrzanić, przecież przez to komputer był efektywnie 2 razy wolniejszy, 286 nie miał cache - a "kolejka rozkazów" się nie liczy), a w XT 286 pracowała z pełną szybkością procesora...

To jak się tego racal redaca używało z tych 4 dyskietek? Trzeba było po kolei 4 włożyć i ładował się do pamięci (ale 4*360kB to zbyt wiele)? Czy może trzeba było na raz trzymać 2 dyskietki w stacjach, a ew. wyjąć można było jak się chciało coś wczytać lub zapisać? Albo może nie wolno było wyjmować, tylko np. na każdej dyskietce było 160kB programu i 200kB na zapis? Hmm, bez sęsu nieco... Czy też było takie wachlowanie dyskietkami "Grigorij, odłamkowym ładuj!" jak przy graniu na amidze czy atari ST - była jedna dyskietka z "programem głównym", a na kolejnych dyskietkach były następne poziomy. Tylko właściwie nie wiem, po co przy przejściu na kolejny poziom najpierw chciał np. dyskietkę nr 2 czy 3 (tzn. to akurat jest jasne i prawidłowe), ale potem znów, zanim można było grać, kazał włożyć dyskietkę nr 1 (tego nie rozumiem.).

Reply to
Dawid Rutkowski

On 14.07.2022 11:29, heby wrote: [...]

Może źle się wyraziłem, ale to właśnie miałem na myśli – ARM to ARM, chociaż są pewne niuanse pomiędzy wersjami architektury.

No jak się raz coś tam napisze, przetestuje i to działa, to po co tam grzebać? Chyba że jakiś bug się pojawi. Albo trzeba przenieść soft na inną architekturę. A czasy to się zmieniły 20–25 lat temu, gdy dla prostego ludu zaczęły być dostępne czipy, których możliwości pod względem zasobów pamięci były porównywalne z ZX Spectrum (a nawet lepsze, bo ZX flasha nie miał :-) ), o ilości operacji na sekundę nawet nie wspominając. A co dopiero współczesne MCU i SoC-e. BTW. Sam wówczas pisałem na tej grupie, że MCS-51 to padlina. :-)

Przez klasę robotniczą Rust jest ciągle kochany:

formatting link
I chyba ma tendencję wzrostową. Aczkolwiek zdaję sobie sprawę, że branży embedded (zwłaszcza bare metal) jego użycie jest zapewne praktycznie zerowe.

Reply to
JDX

12 MHz miałem w AT (286). XT miał mniej.
Reply to
Arnold Ziffel

Klienci mają różne potrzeby, ale skoro płacą i się opłaca (łącznie z nakładem sił na naukę, to inaczej może wyjść program B-2 lub F-22 - i wysoka cena za ostatecznie wyprodukowaną sztukę, a najmilsze jest to, że praktycznie doprodukowanie B-2, F-22, orbitera STS czy nawet CSM Apollo jest obecnie niemożliwe), to trzeba robić. Widocznie hobbyści nie napisali kompilatora (to taki przytyk do różnych atmel/microchip studio czy jak tam się to "środowisko dla STM32" nazywa - a do prawdziwej roboty i tak się używa binutils i gcc).

Reply to
Dawid Rutkowski

Dla mnie to była sprawa krytyczna. Tak krytyczna, że byłem gotów poświęcić całkiem dobrą pracę, jeżeli nie da się przełączyć na stabilniejszą walutę, w tym przypadku GBP. I to zrobiłem, nie zwracając uwagi na pozytywne nastawienie do niej, sentymenty i próby zatrzymania.

Nigdy nie szukałem pracy, więc nie doradzę, jak to się robi. Zawsze przychodził ktoś z propozycją, okazywała się ciekawa albo nie. W tym przypadku był to pracujący już tam kolega.

Pomagam zrobić najszybszą cloudową bazę danych na świecie. Co implikuje równoległość na wszystkich poziomach: wiele maszyn, wiele rdzeni, wiele równoległych jednostek arytmetyczno-logicznych (SIMD). Fajny koktajl wyczynowej algorytmiki i programowania w asemblerze, bo kompilator nie potrafi zrobić wektorowo potrzebnych cudów.

Pozdrawiam, Piotr

Reply to
Piotr Wyderski

Ja AT miałem dopiero w 1995 r. Z Herculesem. Dopiero potem SVGA (S3 Trio bodajże), monitor mam do dziś w piwnicy (muszę w końcu coś z tym zrobić; Herculesa zresztą też mam). Pamiętam, że 1024 × 768 działało, ale 800 ×

600 z jakiegoś powodu nie udało mi się uruchomić (monitor nie był w stanie złapać synchronizacji).

XT miałem dopiero potem (już w czasach Pentium) -- zdobyłem samą płytę główną. Zrobiłem tak, że bootowało Minixa przez sieć (PXE ROM) i sterowało diodami RGB.

Reply to
Arnold Ziffel

Z fintechu można uciec do poddostawców komponentów dla fintechu: jest bardziej ryzykownie, ale znacznie ciekawiej i płacą więcej.

Pozdrawiam, Piotr

Reply to
Piotr Wyderski

Generalnie nie podoba mi się idea, że każdy, kto zna moje nazwisko, od razu będzie wiedział, gdzie pracuję. Od jakiegoś czasu staram się dbać o prywatność w sieci (m.in. dlatego piszę jako Arnold Ziffel, czy jak wcześniej Queequeg, a nie pod nazwiskiem, którego używałem w Usenecie od 2000 r.).

Reply to
Arnold Ziffel

Masa ludzi ma pseudonimy na LinkedIn. Rekruterom to nie przeszkadza, pchają się bez zwracania na to uwagi.

Reply to
heby

To już Python nie jest w modzie? Ale ten czas leci ;)

Reply to
heby

To sie może zmienić bo Linus T. jakoś ostatnio przyznał że Rust się w końcu pojawi w kernelu. Nie jest to baremetal ale już coś...

Jest jeszcze TinyGo, który z Go ma tyle wspólnego że składnia jest identyczna i większość bibliotek PureGo będzie działała. Plusem jest przenośność kodu pomiędzy platformami. Może być przydatne do prototypowania :-)

c.

Reply to
Cezar

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.