PLC

ale to jest inna sprawa. komputer+net to takie okno na świat, przez które widzisz cuda, i nie wiesz kto na Ciebie patrzy. Ale tak nie musi być.

każdy z moich telefonów ma firewalla. od niedawna nawet roota nie trzeba mieć. mniej więcej połowa programów niema dostępu do netu. jak im włącze raz na rok, to mi się andorid uaktualnia gorzej niż windows10

i ten przykład dowodzi słuszności tego co napisałem. komputery mogą pracować bez windowsa, linuksa itp. mogą mieć swój system operacyjny oparty (może być nawet oparty nalinuksie) READ ONLY bez emaila, www, samby, ftp, jedynie z usługą która do odpowiedzniego bufora zrzuca pliki txt. największa szkoda jaką możesz wyrządzić to nakazać lini produkcyjnej robić coś innego. tak to strata, ale niewielka w porównaniu z tym co sie dzieje i dziać będzie.

Tak.

googlałem za tym o czym rozmawiacie. nie wiedziałem że są w tych cenach.

wiesz że nie. ale zestaw przekaźników to 1usd za sztkę. obudowa też dolar. zaslianie? jasne, najprostrzy zasilacz i akumulator. znasz stabilniejsze?

no to się zgadzamy pozdrawiam ToMasz

Reply to
ToMasz
Loading thread data ...

W dniu 17.02.2018 o 18:58, ToMasz pisze:

Porównuję urządzenia pod kątem zastosowania w przemyśle. I te za 4 dolary trzeba obudować wejściami i wyjściami. Jak dopniesz je do płytki typu Arduino to się robi dziwaczny stosik. No a kwestia obudowy, badań CE? Nie kwestionuję że można zrobić własny sterownik dedykowany do produkowanej przez siebie maszyny. Lub dostarczać go producentowi. Ale trzeba zrobić porządną płytkę, dopasowaną do przyzwoitej obudowy, zrobić badania itp. I przy jakiejś serii będzie taniej niż sterownik swobodnie programowalny. Sam takie rzeczy robiłem. Ale to nie będzie 4 $. Ale ja kwestionuję zrobienie ad hoc sterownika n amikrokontrolerze do jednego zastosowania u klienta. Jest to przejaw krótkowzroczności właściciela firmy (czy raczej firemki). Takie rzeczy robią raczej jakieś ludki na zlecenie. Żal mu będzie zrobić porządne płytki. W efekcie klient może dostać sterowniczek na płytce bez metalizacji otworów. Wstawiałem kiedyś "własny" sterownik na miejsce takiego produktu opartego na atmelowym 89C2051. Płytka wytrawiana w kuwecie, do tego długie cienkie ścieżki masy. Jak sterownik rozłączał przekaźnik to się resetowł. Inna sprawa to konserwacja softu. W PLC masz ściśle określone środowisko programistyczne, może być tylko kwestia wersji softu. Prawie każdy automatyk jest w stanie zrobić jakąś poprawkę, aby np uwzględnić dodatkowy czujnik. A w mikrokontrolerze nawet jak dostaniesz źródła, to jest kwestia wersji kompilatora, kwestia egzotycznych bibliotek do winavr. Dla utrzymania ruchu takie sterowniczki to jest zmora. Oczywiście automatykę domową można sobie robić za grosze na atmelkach. Albo nawet znajomemu zrobić, ale wtedy jesteś skazany na wieczne serwisowanie żeby sobie nie popsuć relacji ze znajomym.

Reply to
Mario

W dniu 17.02.2018 o 18:58, ToMasz pisze:

Nie da rady. Jak sobie zrobią system który nie ma usług sieciowych to owszem będzie odporny ale będzie mało funkcjonalny. Ale jak dołożą samodzielnie napisaną pocztę, OPC. MQTT, HTTP, protokoły do lokalizacji i dziesiątki innych to się zaraz okaże że usługi są dziurawe.

Reply to
Mario

albo ja tego nie potrafię opisać, albo Ty nie umiesz tego odczytać. chodzi mi o system, który jest read only, w takim sensie że nie uruchomisz innego programu który nie został wydany przez twórce systemu. system ma wejście i wyjście na świat, ale przyjmie i wyśle tylko jeden format danych nie uruchamialnych. wiec jeśli jakimś cudem wyślesz mu wirus.exe, to wylistuje tego wirusa, "zobaczy" jego zawartość, ale nie wykona. przykład. w dawnych czasach można było wysłać coś na drukarkę czyli tekst.txt->lpt: W rezultacie otrzymywałeś wydruk tekstu na kartce. jeśli zrobisz wirusa i wyślesz wirus.exe>lpt: to nie zawirusujesz drukarki, tylko otrzymasz wydruk zawartości pliku wirusa. Dalej twierdzę ze taki system operacyjny, z wymianą danych przez zwykły interet jest do wykonania

ToMasz

Reply to
ToMasz

W dniu 18.02.2018 o 09:37, ToMasz pisze:

Tylko w przypadku pudełeczka które ma robić jakąś jedną konkretną usługę. Ale jak jest tych usług dużo to robi się efekt skali a i tak je gdzieś potem integrujesz. Zhackować da się wszystko. Jak ktoś chce to znajdzie lukę w routerze, Smart TV, w sterowniku PLC. Nie trzeba zresztą pisać własnego systemu wystarczyło wziąć BSD, albo po prostu skonfigurować odpowiednio Windowsa i wymagać żeby obsługa nie mogła np włączać poczty. Bo w sumie to nie napisałeś jaka to jedna usługa była realizowana na tych zainfekowanych komputerach, która mogłaby być zastąpiona pudełkiem z własnym softem. Bo mi przychodzi do głowy jakiś lokalizator GPS w szoferce. A może jakieś pulpity operatorskie w suwnicach portowych? Albo systemy ERP, CMS, WCS w firmie, oprogramowanie biurowe, programy księgowe. Które z tych zastosowań przyniosły straty na skutek zawirusowania i które dałoby się zastąpić pudełkiem z jedną usługą.

Reply to
Mario

Dopóki oba działają, żadna. Arduino znacznie łatwiej zabić.

Pozdrawiam, Piotr

Reply to
Piotr Wyderski

Jeżeli koszt sterownika to procent całego projektu, to czy warto iść w robienie samemu?

Robert

Reply to
Robert Wańkowski

Niekoniecznie to jest motywowane finansowo, więc np. hobbystycznie warto. Finansowo zdecydowanie nie warto.

Pozdrawiam, Piotr

Reply to
Piotr Wyderski

Znowu wkreciles frajerow.

Reply to
Zenek Kapelinder

W dniu 2018-02-17 o 23:29, ToMasz pisze:

Aleś ty naiwny. Sądzisz że wirusów tekstowych nie ma? słyszałeś o przepełnieniu bufora? Poczytaj sobie jak grupa albo nawet jeden znaczek potrafi rozwalić system

formatting link

Reply to
Janusz

W dniu 2018-02-18 o 21:08, Janusz pisze:

żesz q***a! przeczytałem, i ucieszyłem się, że jednak nie mam iphona (a chciałem). Tak mi przyszło zaraz potem do głowy, że to nie żadna "luka" w zabezpieczeniach, lecz "back door" specjalnie sprokurowane przez szczwanych chłopaków z Apple'a na "uprzejme" życzenie CIA-rezwyciajki...

Reply to
JaNus

Dnia Fri, 16 Feb 2018 21:01:54 +0100, Irek.N. napisał(a):

IMO nie taka nuda, tak sie wlasnie zastanawiam jak to zgrabnie zrobic :-)

No nie, chodzi mi wlasnie o pelnoprawna winde, ze wszelkimi szykanami.

Czyli na PLC sie da :-)

Ja pamietam, ze byly dodatkowe blaszki co pol pietra.

J.

Reply to
J.F.

Dnia Fri, 16 Feb 2018 20:55:03 +0100, Irek.N. napisał(a):

O ile wyjscia w PLC sa "uniwersalne", to wejscia analogowe ... kompatybilne z tymi czujnikami, ktore sa kompatybilne :-)

termistor to chyba latwiej do Arduino :-)

J.

Reply to
J.F.

W dniu 2018-02-19 o 02:01, J.F. pisze:

Można do PLC pod kartę ADC podpiąć tak samo jak w Arduino :) Jeśli nie interesuje ciągły odczyt to można na kanale ADC ustawić alarmy Hi i Lo i w ogóle nie odczytywać wartości tylko czekać na alarmy o przekroczeniu zakresu...

Reply to
jacek

W dniu 16.02.2018 o 13:59, J.F. pisze:

Od 15 lat mam na utrzymaniu windy ze sterowaniem opartym na PLC Mitsubishi wyprodukowane przez pewną firmę z Wrocławia w wersji dwubiegowej i z falownikiem a także podnośniki śrubowe dla niepełnosprawnych opartych na PLC LG pewnej firmy z Nieznanic - więc się da.

Tylko napisanie takiego programu który zapewniał by odpowiedni poziom bezpieczeństwa użytkowników oraz obsługi oraz pełną funkcjonalność wiąże się z tego co widziałem w programie z drabinką na jakieś 5000 - 8000 szczebli :-). Zresztą z tego co widziałem w źródłach chyba sam program mają na licencji od amerykanów.

Zresztą takie sterowanie przed oddaniem do użytkowania musi przejść przez proces certyfikacji oraz badania w UDT.

Pomysł aby zaprząc do sterowania windą Arduino jest powiedzmy sobie trochę szalony - biorąc pod uwagę że wykonując takie sterowanie bierzesz odpowiedzialność za życie ludzi korzystających z windy.

IB

Reply to
irabil

W dniu 19.02.2018 o 14:51, J.F. pisze:

Sterownik na 11 przystanków dźwig pojedynczy bez obsługi grupy.

No pewnie dawniej do sterowania najprostszym dźwigiem potrzebne były dwa styczniki, przekaźnik pomocniczy, dwa przyciski i cztery łączniki w szybie :-))

Sam program ich nie interesuje, sprawdzają sterowanie jako całość czyli element sterujący pracą dźwigu.

Mimo wszystko wyobrażam sobie jak niezbyt nauczony w technice cyfrowej konserwator dźwigu wyjmuje shielda z Aruino - bo może coś na stykach nie łączy - a on właśnie sprawdzał czy są zamknięte drzwi do windy lub wyłącznik krańcowy:-((

Reply to
irabil

Czemu PLC? Dla młotka każdy problem wygląda jak łeb od gwoździa...

Reply to
Pszemol

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.