Padające żarówki

Jakiej firmy masz żarówki?

Poważnie pytam bo ja taki problem miałem w dwóch lampach trójżarówkowych gdy używałem żarówek Tungsram. Padały co kilka tygodni.

Pozdrawiam Winetoo

Reply to
Winetoo
Loading thread data ...

K.L Piecuch napisał(a):

Jeżeli gwintem w górę, to tu właśnie może być problem, bo to zwykle oznacza, że żarówka jest od GÓRY zasłonięta - bo klosz jest mocowany na gwincie - więc ciepłe powietrze nie ma gdzie uciekać i żarówki się przegrzewają - a są jak większość rzeczy - byle jakie.

Często spotykanym zjawiskiem występującym przy przegrzewaniu żarówek (chociaż nie zawsze) jest ZAPIEKANIE się gwintów żarówek. W zasadzie jak si.ę zapiekają to masz pewność, że się przegrzewają.

MAc

Reply to
MAc

Jesli jak piszesz one sa gwintami w gore-bok, to klosz ma pewnie otwor od dolu. Jesli nie ma drugiego od gory, to moze sie tworzyc "banka" goracego powietrza wewnatrz.

Wsadz swietlowki kompaktowe :-)

J.

Reply to
J.F.

Mat napisał(a): Ponadto inne nie padają

Żarówka jak ma paść - to zwykle padnie przy włączaniu lub wyłączaniu. częściej przy włączaniu - bo zimne włókno itd... To akurat norma. Może na pozostałe - ze względu na "rzadkość" padania nie zwróciłeś uwagi.

MAc

Reply to
MAc

"MAc" en1qd0$kf$ snipped-for-privacy@news.onet.pl

Gdyby się przegrzewały -- wymiana 60 na 40 dałaby dobre/mierzalne/widzialne efekty.

Reply to
Eneuel Leszek Ciszewski

Użytkownik "Mat" snipped-for-privacy@jamat.com.pl> napisał w wiadomości news:en15m8$573$ snipped-for-privacy@nemesis.news.tpi.pl...

Na 99,9% powodem jest wyłącznik słabej jakosci iskrzący przy włączaniu. Wiem bo sam się z tym głowiłem. Aby zapalac wiecej niz 1-2 zarówki nalezy zastosowac porządny pstryczek-elektryczek. Niestety nie wiem co Ci polecic. Odarpi

Reply to
Decter

Witam

Znam ten problem. Ściemniacz niewiele tu pomoże bo właśnie mnie też padały żarówkimimo, że miam ściemniacz. Dodatkowo jak padała żarówka to przepalał się bezpiecznik w ściemniaczu a często też i zwierał triak. Problem rozwiązałem włączając szeregowo w obwód każdej żarówki rezystor 12 omów 10 W (drutowy w obudowie ceramicznej) podobny do takiego:

formatting link
W moim żyrandolu było na tyle wolnego miejsca, że jakoś mi się je udało zmieścić wewnątrz konstrukcji. Teraz żarówki przepalają się "normalnie".... czyli około jedna na rok. Bez rezystorów wymieniałem częściej niż jedną na miesiąc. Teraz też bezpiecnik w ścieniaczu się nie przepala, a o triaku zdążyłem zapomnieć :) Pozdrawiam Andrzej

Reply to
kilokitu

Dzięki za wszystkie odpowiedzi.

Zacznę od ostatniej podpowiedzi i wymienię wyłącznik. Myślę, że z tą wymianą powinienem sobie poradzić sam. Chyba wystarczy śrubokręt. Oczywiście będę wymieniać przy wyłączonych bezpiecznikach.

Czy ktoś z grupowiczów mógłby doradzić jaki wyłącznik warto kupić?

Jeśli to nie pomoże, zaproszę elektryka.

Właśnie taką mam mniej więcej częstotliwość padania. Nie zachowałem opakowań, ale ta, która ostatnio padła, ma napis PIL1.

Pozdrawiam Mat

Reply to
Mat

może słusznie mówisz, ale w środku jest z parę setek stopni (włókno pewnie ze 2 000 stC) to jak może wpłynąć w tak drastyczny sposób na trwałość obnizenie temp o kilkanaście (dziesiąt) stopni

Artur(m)

Reply to
Artur(m

"Artur(m)" en2mb7$116j$ snipped-for-privacy@sabat.tu.kielce.pl

Chyba więcej -- co najmniej 3500.

Reply to
Eneuel Leszek Ciszewski

"Mat" en2f9r$gqr$ snipped-for-privacy@nemesis.news.tpi.pl

Masz 5 żarówek -- 3 +2. Wykręć jedną z parki i zobacz, czy powstała w ten sposób singielka ;) też szybko padnie. Jeśli tak -- to nie wyłącznik.

"Decter" en2d4d$d7d$ snipped-for-privacy@nemesis.news.tpi.pl

Reply to
Eneuel Leszek Ciszewski

A jakie tam są żarówki - z normalnym gwintem E27 czy "świecówki" E14 ? Te małe mają dużo mniejszą trwałość od normalnych. Wmak

Reply to
Wmak

Masz 5 zarowek. Jesli zywotnosc zarowki wynosi powiedzmy pol roku, to statystycznie co kilka tygodni jedna musi pasc ;)

P.S. jak to bylo z ENIAC'em... pol godziny pracy i bum? ;)

Reply to
Lukasz Spychalski

Nie mam zielonego pojęcia. Najlepiej byłoby w tym problematycznym żyrandolu zdjąć jeden klosz i zrobić (wymagający czasu) eksperyment. Dodam jeszcze, że kiedy robiłem migającą reklamę, znajomy z hurtowni elektrycznej zaproponiwał mi i załatwił żarówki do sygnalizacji świetlnej. Wyglądają jak zwykłe 60-tki, tylko trochę żółtawo świecą, i mają lekko żółtobrązowy nalot na szkle już po kilku minutach świecenia. Sprawdzają się jak na razie dwa lata mrugania co noc.

Mirek.

Reply to
Mirek

mnie sie nasuwa coś takiego jak spadek napiecia w linni energetycznej, prawdopodobnie mieszkasz bardzo blisko stacji transformatorowej i tam jest napiecie za wysokie.transformatory zawsze reguluje energetyka i napiecie określone normą jest bodajże +10 i -20 proc od znamionowego.zimna zarówka jak dostaje napiecie to ma sie prawo przepalić a co dopiero jak ma napiecie za wysokie. iskrzenie na stykach czy w zasilaniu to raczej przy lekko już nagrzanym włoknie żarówki nie spowoduje klopotówz przepaleniem ,za to może spowodować zniszczenie izolacji przewodów...jak nie chcesz kupować ściemniacza to zmień żarówki na świetlówki kompaktowe a wytrzymają znacznie lepiej te skoki napiecia.zwracam tylko uwagę,że luminofor w tych tańszych i niemarkowych jest z reguły do bani i nie sugeruj się przelicznikiem x5 możesz też poprosić kogoś znajacego się choć trochę na pomiarach napiecia by zmierzył czy u Ciebie jest w normie...jeśli nie zgłoś do energetyki

Reply to
dziad_ek

zmień żarówki na świetlówki kompaktowe najlepiej markowe bo tylko one dają ten przelicznik x5 jeśli chodzi o jasność świecenia.a przyczyna jest chyba taka ,że mieszkasz za blisko stacji transformatorowej.norma na napiecie jest bodajże +10 i -20 % napiecia znamionowego...niech to ktoś Tobie pomierzy i jak zła wartość zgłoś do energetyki

Reply to
dziad_ek

Dnia 29.12.2006 dziad snipped-for-privacy@o2.pl <dziad snipped-for-privacy@o2.pl napisał/a:

Wszystko pięknie ładnie, tylko tyle, że żarówki palą się ponad normę tylko w jednym pokoju w jednym konkretym żyrandolu, więc raczej z transformatorem to sprawa raczej śliska, ale napięcie zmierzyć trzeba. Od czegoś trzeba zacząć...

Reply to
K.L Piecuch

"K.L Piecuch" slrnepavem.u07.kris snipped-for-privacy@localhost.localdomain

Ktoś Ci już wyjaśnił, że ponadnormatywność może być złudną. Pięć żarówek, czyli w tym żyrandolu żarówka pali się pięć razy częściej niż w innych miejscach, gdzie świecą singielki.

-- żarówki nie przepalają się jednocześnie -- ponoć żarówka ma żywotność rzędu 1 tysiąca godzin -- w tym okresie żarówki świecą kilkanaście po godzin dziennie (1000 godzin żywotności na sztukę/15godzin/dzień)/5sztuk daje niecałe dwa tygodnie

Jeśli zmian w instalacji dokonałeś niedawno -- wszystko staje się jasne: nie miały one wpływu na padowość żarówek. :)

Latem, gdy żarówki świecą kilka godzin dziennie -- padowość spada kilkakrotnie. I spada tylko w pomieszczeniach z oknami -- w pokojach czy kuchni, bo w łazience nie spada, :) ale w łazience nie świecą tak długo jak w pokojach czy w kuchniach.

Reply to
Eneuel Leszek Ciszewski

Leszek Ciszewski snipped-for-privacy@czytac.fontem.lucida.console> napisał/a:

Hmm, nie przypominam sobie ;-)

Wszystko w porządku, ale dlaczego z tym do mnie? Ja mam kompakty od 10 lat i jak na razie świecą i nie narzekam ;-)

Pozdrawiam

Reply to
K.L Piecuch

Cześć! Czy dawałeś bezpiecznik z piaskiem w środku? Szybko gasi łuk i triak nie zdąży sie uszkodzić. miałem żyrandol, który lubił zwierać i padał tylko bezpiecznik w ściemniaczu dotykowym. Taka stara konstrukcja ale bezpieczniki były zawsze z piaskiem. Mało kto o tym pamięta. Maciek

Reply to
Maciek

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.