Czy w Polsce jest praca dla elektronikow?

Loading thread data ...

To odpowiednik M.Sc. dla nauk przyrodniczych, cos w rodzaju naszego mgr (wynika to z tego, ze medycyna w USA moze byc dwustopniowa, najpierw College, potem wlasciwa medycyna). Ph.D. lub D. Phil. (tytul specyficzny dla Oxfordu) to nasz doktorat.

Reply to
T.M.F.

Nie wiem jak w EU, ale w USA kontrola jest prawie zadna. Zbiera sie pare osob, jest obrona, potem praca zostaje w bibliotece. U nas sa recenzenci, obrona, glosowanie na radzie wydzialu i wyrywkowe sprawdzanie przez Centralna Komisje ds. Tytulow i Stopni. Ale IMHO najefektywniejszym sposobem kontroli jest po prostu upublicznienie pracy i latwa dostepnosc, np. w interecie. U nas z tego co wiem dostepne sa ciagle tylko streszczenia i calosc pracy w bibliotece, tu mozna przejrzec calosc w necie, chociaz chyba tez tylko w sieci akademickiej.

Reply to
T.M.F.

Ile godzin wynosi typowy tydzien pracy w UK? Bo liczac tydzien 40 godzin i 52 tygodnie pracy w roku wychodzi mi ze zarobisz bez wakacji tylko 21 tysiecy a to przy dzisiejszym kursie dolara okolo 41 tys dolarow. Poza tym, myslalem ze mowa o dolarach a wiec USA... Nie wiem ile warte sa te 21-23 tysiace GBP w UK bo nigdy tam nie zylem, nie znam kosztow zycia... Za to wiem ile to 50 tysiecy rocznie w USA, dzis raczej slabo.

Reply to
Pszemol

nie jest to tak piekne...

powoli i to sie zmienia, coraz silniej bada sie prace pod katem plagiatow - juz to zaczyna dosc mocno dyscyplinowac...

Reply to
PAndy

Nie dopytywalem sie - ja mieszkam w USA i tu o zarobkach mowi sie brutto z zalozenia bo przeciez kazdy podatki placic bedzie inne.

Reply to
Pszemol

Tyle teoria. Ale w innych miejscach piekne to tez nie jest.

Nie wiem jak w innych dziedzinach, ale w medycynie i naukach przyrodniczych mamy baze PubMed, poniewaz wszystkie artykuly z recenzowanych czasopism tam trafiaja, wiec latwo sprawdzic czy praca nie jest plagiatem. Mysle, ze to skutecznie zniecheca potencjalnych plagiatorow.

Reply to
T.M.F.
Reply to
Greg(G.Kasprowicz

to znajdz mi inzyniera w wieku powiedzmy 30 lat, ktory wnikliwie zna chociazby teorie pola. Nie mam tu na mysli znajomosci modow w falowodzie czy umiejetnosci dopasowania impedancji, bo to sa podstawy. Wiekszosc ma jakies doswiadczenie z mikrokontrolerami, aczkolwiek znajomosc Linuxa i systemow wbudowanych to juz zadkosc. Potrafia zaprojektowac byle jak PCB, ktora potrzebuje 5 iteracji by przejsc badania EMC A w.cz. ? - to jam mawiali na uczelni - teoria wielkich czarow Sama znajomosc obslugi microwave office czesto nei wystarcza - szczegolnie gdy mamy nietypowe uklady, np nadprzewodzace wneki rezonansowe akceleratora. Bez wnikliwej znajomosci teorii, praktyka tutaj wiele sie nie zda, szczegolnie gdy opracowuje sie po raz pierwszy pewne zagadnienia. Podobnie moze byc w dziedzinie ultradzwiekow - co z tego ze czlowiek projektuje urzadzenie, wie duzo na temat tych ultradzwiekow, ale w nietypowych zastosowaniach, gdzie noty aplikacyjne milcza, nie jest w stanie przewidziec rezultatu - potrzebuje wielu prob, poruszania sie slepo. Zauwazylem ze w Polsce doktor kojarzy sie z obibokiem, ktoremu nie chcialo isc sie do pracy i zostal na uczelni. Sam zreszta tak uwazalem, i po czesci jest to prawda :) Taka opinia jest bardzo krzywdzaca, bowiem znam kilku ludzi, ktorzy na uczelni zostali z pasji do nauki. I tacy sa rozchwytywani, glownie przez zachodnie firmy. I jakos tym firmom nie przeszkadza im placic kilka x wiecej niz inzynierom. Nie jest takowych zbyt wielu, ale sa.

Reply to
Greg(G.Kasprowicz

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.