[PRACA] ponowienie oferty - dla właśnie pow

Witam Przepraszam niezainteresowanych. Więcej informacji:

formatting link

Reply to
A.Grodecki
Loading thread data ...

Użytkownik "A.Grodecki" <ag.usun snipped-for-privacy@modeltronik.com napisał w wiadomości news:das2bq$sg8$ snipped-for-privacy@atlantis.news.tpi.pl...

Przykro mi, ale tak najlepiej i najszybciej szuka sie pracy, po panskiej odpowiedzi odrazu wiadomo, ze im mniej tym lepiej (wcale). I po pierwszym zdaniu moge stwierdzic, iz w zyciu nie podejme tej pracy nawet jak bede siedzial na bezrobotnym, poprostu dla oszustow sie nie pracuje. Prosze mi wierzyc, ze w moim miescie zawsze stosowalem tą metode az wpadlem do takiej firmy gdzie: sami niezle placą 2x za duzo, nie licze pieniedzy ktore biore przy wyplacie (szef chodzby nie wiem co mowi przy dawaniu pieniedzy ze jest zadowolony z moich postepow i pracy), firma nie zajmuje sie robieniem duperel i ciułaniem(tylko drogie rzeczy), kiedy nawet cos robie zle centralnie przy szefie, to on wie co robie zle i ja wiem co robie zle (poprostu przyglada sie tylko). Ciagle dostaje premie min 15%, delegacje, i za robote w domu, kiedy cos zabieram. Podwozi kilka razy w miesiacu do domu osobiscie.

Poprostu tak nakierowuja firme by robila tylko najbardziej oplacalne rzeczy. Pozdrawiam ciułaczy.

Reply to
M. Szostak

Użytkownik "M. Szostak" snipped-for-privacy@wp.pl napisał w wiadomości news:datvpi$igf$ snipped-for-privacy@atlantis.news.tpi.pl...

No ja wiem ze wada. Bo Polak wezmie wszystko.

Reply to
M. Szostak

Użytkownik "A.Grodecki" <ag.usun snipped-for-privacy@modeltronik.com napisał w wiadomości news:darvhc$eij$ snipped-for-privacy@atlantis.news.tpi.pl...

czy zarobki, sa satysfakcjonujace jak na: dunskie, niemieckie warunki?

Reply to
M. Szostak

Użytkownik "M. Szostak" snipped-for-privacy@wp.pl napisał w wiadomości news:das1hs$out$ snipped-for-privacy@atlantis.news.tpi.pl...

PS: nie jestem Polakiem

Reply to
M. Szostak

A.Grodecki napisal(a):

Kiedys dalem ogloszenie z oferta pracy i otrzymalem sporo CV. Oczywiscie wiekszosc CV zostala od razu uwalona. Dzwonile nastepnie do wybranych. No i jeden kolo byl dobry, ze w pierwszym zdaniu zapytal ile mozna zarobic ;--).

Reply to
Marcin E. Hamerla

Użytkownik M. Szostak napisał:

Jest to napisane w ofercie. Umiejętność czytania ze zrozumieniem również jest wymagana.

To jakaś forma argumentu? ;)

Prośba o pisanie na konto pocztowe też jest napisana w ofercie.

P.S. O pieniądzach rozmawia się wtedy, kiedy ma się już z kim :)

Reply to
A.Grodecki

Użytkownik "Marcin E. Hamerla" snipped-for-privacy@Xpoczta.Xonet.Xpl.removeX>

napisał w wiadomości news: snipped-for-privacy@4ax.com... [ciap]

wszak pracę zarobkową podejmuje się w celach zarobkowych, chyba że się coś teraz pozmieniało :-)

Andrzej Kamieniecki

Reply to
Andrzej Kamieniecki

Andrzej Kamieniecki napisal(a):

Ale tu chodzi o to, ze to ja mam zarobic na jego pracy ;--)

Reply to
Marcin E. Hamerla

przeciez to najwyzklejszy handel, on ci sprzedaje cos (swoja prace) a ty kupujesz,

i ja tylk nie rozumiem, dlaczego z pytania o zarobek i wogole zrobilo sie swieta krowe, w iluz to poradnikach czyta sie jak do tego tematuu podejsc, w/g mnoie tak jak na straganie (za przeproszeniem)

wiec jesli gosc zapoznal sie z oferta, zobaczyl cos co jest mu potrzebne (ofera pracy) to pyta sie ile z tego moze miec, albo ty pytasz ile on by za to chcial -- i nie robmy z tych pytan jakies niewiadomo jakiej dziwnej sprawy

jedyn co to gosc rezykuje jesli powie ci malo, a ty byles skonny dac wiecej,

albo powie za duzo, a ty nie mozesz tyle dac i go odrzucasz, choc w sumie to powinniens sie wtedy targowac jelsi nie ma innnych ofert, a jesli sa to tak dluga jak znajdziesz frajera ktory zawola mniej niz ty sklonny jestes dac

ot, i na tym filozofia sie konczy

Tomek

Reply to
tomm

Ale co bedziecie obaj czas tracic - spytal o najwazniejsza sprawe, reszte mozecie dogadac w drugiej kolejnosci, o ile sprawa podstawowa wykazuje obszar wspolny :-)

J.

Reply to
J.F.

Użytkownik J.F. napisał:

Trochę tak a trochę nie. Po pierwsze ogłoszenie zwykle nie zawiera wszystkich informacji o wymaganiach i zakresie obowiązków, bo diabeł tkwi w szczegółach. Po drugie wypadałoby żeby pracownik najpierw się zaprezentował, powiedział co potrafi naprawdę. A po trzecie odrobina ogłady w stosunku do ew przyszłego zwierzchnika jest oczekiwana. Zgadzam sie, że pracodawca nie powinien robić tajemnicy z zakresu obowiązków i możliwych zarobków. Czyli wzajemny szcunek, uczciwość i stopniowe zagłębianie się w szczegóły.

P.S. Dla pracodawcy podstawową sprawą jest, czy człowiek się nadaje do pracy. Jeśli nie jest w stanie wypełniać obowiązków, to jego wartość wynosi

0zł. Może być profesorem wszechnauk i geniuszem.
Reply to
A.Grodecki

Powitanko,

Najbardziej denerwujace sa pytania: "A jakie sa pana oczekiwania?" Zawsze mam ochote odpowiedziec, ze chce miec wlasny wahadlowiec i zbieram na niego kase;-). Na powaznie, to co jest takiego zlego w napisaniu "od X do Y w zaleznosci od kwalifikacji"? Idzie czlowiek na rozmowe, zawraca glowe komus i sobie, na koniec dowiaduje sie, ze moze zarobic mniej niz sprzataczka, jak sobie sam ZUS zaplaci. W ramach wzajemnego szacunku mozna orientacyjna place podac. Pojecie "duzo" ma zupelnie inny wymiar dla studenta, ktory mieszka w 5 osob w 1 pokoju i zbiera na wakacje, a zupelnie inny dla kogos kto ma rodzinke i chce budowac dom. Pozdroofka, Pawel Chorzempa

Reply to
Pawel "O'Pajak

Bedzie wspolny obszar to sobie pogadacie, ale najpierw musi byc plaszczyzna porozumienia :-)

Wpisujesz w notatki "wady: materialista, zalety: rzeczowy i zwiezly" :-)

Dziala podobnie w druga strone. Co z tego ze dobry pracodawca, skoro nie wypelnia podstawowego obowiazku : nie placi wystarczajaco duzo :-)

J.

Reply to
J.F.

Banialuki pisze wacpan. Jak nie pracujesz dla niego to nie jest twoj pracodawca wiec nie jest ani dobry ani zly. Jak bedziesz pracowal to moze sz powiedziec. Placa to nie wszystko a jak ci sie nie podoba bo za malo to nie bierzesz roboty i czesc. Moze kto inny wezmie. Jak nikt nie wezmie to pracodawca to zauwazy i podniesie stawke. Jak zatrudni taniego debila to jego strata. I wtedy znaczy ze jest zlym pracodawca. Natomiast publiczne narzekanie na pracodawce wtedy kiedy sie sam do tej pracy nie nadajesz nie ma sensu.

Ciao

Grzech

Reply to
Greg

Użytkownik "Pawel "O'Pajak"" napisał

popieram, jak kiedyś bywałem na rozmowach kwalifikacyjnych to najbardziej wkur...ało mnie pytanie: "a ile by pan chciał zarabiać". paru takich frajerków-dyrektorków zmieszałem z błotem za takie pytania. co to w ogóle za pytanie! ja to bym chciał zarabiać milion dolarów dziennie ale jak się mają moje zachcianki do pracy o którą sie staram. powinno byc ustalone, na takim stanowisku tyle a na innym tyle i problem z głowy.

Pozdro Analyzer

Reply to
invalid unparseable

Analyzer napisał(a):

Ja zawsze odpowiadałem "jak najwięcej. A ile na tym stanowisku można maksymalnie zarobić?".

pozdrawiam Piotr

Reply to
Piotr

Użytkownik "Marcin E. Hamerla" napisał

a co w tym dziwnego, że ktoś na początku rozmowy kwalifikacyjnej zapytał ile pracodawca płaci. klient chciał po prostu od razu wiedzieć czy można zbić kokosy czy lepiej nie zawracać sobie głowy

Pozdro Analyzer

Reply to
invalid unparseable

Użytkownik "Analyzer" <xxxyyy9 (malpa) op (dot) pl> napisał w wiadomości news:42d223ca$0$2134$ snipped-for-privacy@mamut2.aster.pl...

Kiedyś byłem na jednej rozmowie, wyglądało na to, że powinienem im tam serwisować projektować i jeszcze śpiewać dla rozrywki. Pracodawca gotowy był płacić 1700zł :-) szkoda było czasu.

Pozdrawiam Łukasz

Reply to
Ukaniu

Użytkownik Pawel "O'Pajak" napisał:

Idąc rozmawiac o pracy powinieneś być przygotowany, również na takie pytania. Po sposobie zadawania pytań i udzielaniu odpowiedzi można się dużo o człowieku dowiedzieć i działa to w obie strony. Nie warto mieć szefa pacana i nie warto mieć pacana pracownika. Zwykle załoga w firmie czuje się dobrze, gdy szefostwo i pracownicy pasują do siebie na wielu płaszczyznach, podobnie jak w małżeństwie.

Jeśli ktoś jest żywicielem rodziny i zamierza ze swojej pensji budować dom, to musi miec bardzo wysokie stanowisko w bogatej firmie badź mieć własną nieźle prosperującą. Tak jest róniez w cywilizowanym świecie. Młodzi ludzie w bogatych krajach mają własne domy na zasadzie kredytów, które płacają długimi latami, często prawie do końca zawodowego życia.

Reply to
A.Grodecki

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.